Ambasada Palestyny: Izraelska armia zaatakowała siedzibę telewizji „Palestyna” aresztując przy tym trójkę dziennikarzy

Prezenterkę Dana Abu Shamsia, redaktorkę Christine Renawi i fotografa Amir Abd Rabbouh aresztowały siły izraelskie po rajdzie na jerozolimską siedzibę Palestine TV -podaje polska Ambasada Palestyny

Jak informuje na swojej stronie na portalu Facebook Ambasada Państwa Palestyny w Warszawie :

Dziś rano izraelska armia zaatakowała siedzibę telewizji „Palestyna” w Jerozolimie, a także aresztowała dziennikarzy: prezenterkę Dana Abu Shamsia, redaktorkę Christine Renawi, fotografa Amir Abd Rabbouh.

Jest to kolejna akcja izraelska przeciwko Palestine TV, lokalnej stacji finansowanej przez Autonomię Palestyńską. Poprzednią podjęła w listopadzie, co spotkało się z potępieniem Komitetu Obrony Dziennikarzy (Committee to Protect Journalists). Jak informuje organizacja na swojej stronie, według władz izraelskich stacja nadając w Jerozolimie narusza umowę z 1994 r. Jak skomentował  ówczesny rajd przedstawiciel CPJ  na Bliski Wschód i Afrykę Płn. Ignacio Miguel Delgado:

Izraelskie władze muszą przestać używać policji i służb specjalnych do tłamszenia lokalnych mediów.

Dodawał, że jeśli Izrael uważa, że łamane jest prawo, to powinno być to rozwiązane przed sądem, a nie w ramach niespodziewanych interwencji i zamykaniu redakcji. Jak komentuje obecną sytuację Ambasada Państwa Palestyny w Warszawie:

Naruszanie międzynarodowych traktatów i umów stało się „codziennym rytuałem” Izraela; konwencja genewska z 12 sierpnia 1949 r. oraz dwa dodatkowe protokoły z 8 czerwca 1977 r., w szczególności art. 79 protokołu dodanego dotyczącego ochrony dziennikarzy wykonujących poważne zadania dziennikarskie w obszarach konfliktu zbrojnego.

Zadaje retoryczne pytanie: „Jak długo jeszcze? Czy to nie czas, aby powstrzymywać izraelskie naruszenia !?”.

A.P.

Dr Bryc: Na Netanjahu ciążą zarzuty kryminalne. Członkowie Likudu chcą przekonać go, by sam ustąpił dla dobra partii

Dr Agnieszka Bryc o sytuacji w Izraelu, położeniu, w jakim znajduje się jego premier i związku tego położenia z konfliktami Izraela z Iranem i Palestyną oraz o antypolonizmie w Izraelu.


Dr Agnieszka Bryc o trudnym położeniu Binjamina Netanjahu. Premier Izraela został oskarżony o korupcję, wywieranie presji na media izraelskie i defraudację. Bibi miał przyjmować wyjątkowo hojne prezenty od zagranicznych partnerów, a także obiecywać mediom korzystne dla nich zmiany prawne, jeśli zaczną lepiej przedstawiać jego i jego żonę. Na potwierdzenie tych zarzutów są nagrania i świadkowie, więc dowody są mocne. Prokurator generalny Izraela Awichaj Mandelblit oświadczył, że Netenjahu może zostać szefem Rady Ministrów. Zostanie zdymisjonowany, kiedy zostanie skazany.

Miecz Damoklesa wisi nad premierem Izraela.

Nasza rozmówczyni mówi także o sytuacji Likudu, dla którego Bibi staję się coraz większym obciążeniem. Wśród polityków tej formacji są tacy, którzy chcieliby przekonać obecnego premiera do ustąpienia ze względu na ciążące na nim zarzuty kryminalne. Nie chcą jednocześnie podejmować kroków, które osłabiłyby także samą partię. Dr Bryc zwraca uwagę na ciekawą zbieżność między pogarszaniem się sytuacji premiera Netanjahu a eskalacja napięć między Palestyńczykami lub Syrią i Iranem.

Badaczka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu mówi także o antypolonizmie w Izraelu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

W Izraelu nikt nie ukrywa że Polski i Polaków się tam nie lubi. Wpływ na to mają również wydarzenia z roku 1968

Mariusz Pilis pracując nad swoim filmem o stosunkach polsko-żydowskich rozmawiał w Izraelu o historii polsko-żydowskiej, postrzeganiu Polski i Polaków oraz o zwrocie mienia bezspadkowego.


Mariusz Pilis, polski reżyser, scenarzysta filmowy, dziennikarz i korespondent wojenny, mówi o jego pobycie w Izraelu, gdzie pracował nad nowym filmem.

To jest film o stosunkach polsko-żydowskich, o tym, co niepokoi dzisiaj polaków w debacie publicznej, czyli ewentualnych konsekwencjach ustawy 447. Starałem się zbierać materiały w Izraelu, oczywiście wcześniej zbierałem różne głosy i w Stanach Zjednoczonych i w Polsce.

W swojej pracy reżyser spotykał się z różnymi środowiskami żydowskimi od ofiar holocaustu po polityków, aby dowiedzieć się co Żydzi w Izraelu wiedzą o Polsce i jak postrzegają Polaków:

W Izraelu nikt nie ukrywał że Polski i Polaków się tam nie lubi, to jest dla mnie rzeczywiście zaskakujące […] Udało mi się znaleźć jakieś odpowiedzi dlaczego się tak dzieje. Ma na to wpływ postrzeganie przez Żydów II wojny światowej i poprzez z naszej perspektywy zakłamaną narracją z naszą bardzo negatywną rolą.

Wpływ na to miałyby mieć lata 60. i kwestia wyrzucenia żydów z polski w 1968 roku. Jak zauważa Mariusz Pilis, mieszkańcy Izraela mają bardzo jednoznaczny obraz historii polsko-żydowskiej i jest on bardzo negatywny:

Nie wiem, czy uda się to zmienić. Na pewno nie jest to proces prosty i krótki. […] Nie wszyscy się zgadzają na to, żeby ta narracja brała w Izraelu górę, ale niestety tak jest.

Co do mienia bezspadkowego, które należało przed wybuchem wojny do polskich Żydów, mnóstwo z rozmówców jest zdania, że to mienie nie powinno być oddawane Żydom. Uważają oni, iż jeśli nie ma spadkobierców, należy ten temat zamknąć. W dużej mierze to amerykańskie podmioty żydowskie pragną rozwiązać ten domniemany problem:

To jest głos przede wszystkim organizacji żydowskich ze Stanów Zjednoczonych.

K.T. / A.M.K.

Angela Merkel po raz pierwszy w życiu odwiedzi Auschwitz. Bogatko: W Izraelu Merkel była kilkadziesiąt razy

Jan Bogatko o zaplanowanej na 6 grudnia wizycie niemieckiej kanclerz w dawnych obozie Auschwitz-Birkenau i o wcześniejszych wizytach niemieckich przywódców w tym miejscu i ich wypowiedziach o nim.

Wnuczka Ludwiga Kazmierczaka będzie pierwszy raz w Auschwitz.

Jan Bogatko mówi o planowanej na 6 grudnia 2019 r. wizycie kanclerz Angeli Merkel w Auschwitz-Birkenau. Będzie to jej pierwsza wizyta w tym obozie koncentracyjnym, choć o jego istnieniu mogła się dowiedzieć już w enerdowskiej szkole, gdzie mówiono jej, iż „w obozach tych ginęli niemieccy komuniści”. Korespondent zwraca uwagę, że w Izraelu, gdzie niemiecka kanclerz ma trzy doktoratu honoris causa, Merkel była kilkadziesiąt razy.

To będzie ostatni akcent w karierze Angeli Merkel. […] Mam nadzieję, że będzie to pozytywne dla Polski przesłanie.

Wizytą w Auschwitz miał szefową niemieckiego rządu zainteresować Władysław Bartoszewski w 2009 r., sam będący dawnym więźniem tego obozu. Bogatko podkreśla, że dotąd tylko stojących na czele rządu RFN odwiedziło dawny niemiecki obóz: Helmut Schmidt w 1977 i Helmut Kohl w 1989 i w 1991 r. Zwraca uwagę na wystąpienie Romana Herzoga z 1996 r., kiedy w Bundestagu mówił o wyzwoleniu Auschwitz. Powiedział on, że:

Tam właśnie wykańczano Żydów, Sinti, Roma, niepełnosprawnych i homoseksualistów.  O Polakach ani słowa.

Tymczasem encyklopedie podają, że zginęło tam sto tys. Polaków. Korespondent ma nadzieję, że przemówienie niemieckiej kanclerz będzie lepsze od tego wygłoszonego przed laty przez prezydenta Niemiec.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ambasador Palestyny: To Netanjahu rozpoczął ostrzał. Izrael rozwiązuje swoje problemy wewnętrzne kosztem Palestyńczyków

Mahmoud Khalifa o ostatniej wymianie ognia między Izraelem a Strefą Gazy i tym, na kim spoczywa odpowiedzialność za nią, szansach i starach Palestyńczyków o pokój i jak Polska mogłaby w tym pomóc.

Mahmoud Khalifa o ostatniej wymianie ognia rakietowego między Izraelem a Strefą Gazy. Winą za nią obciąża Binjamina Netanjahu. Twierdzi, że izraelski premier chce kosztem cierpienia Palestyńczyków rozwiązać problem wewnętrzny Izraela, jakim jest trudność wyłonienia koalicji rządowej. Ambasador Palestyny w Polsce powołuje się na izrelski dziennik Haaretz, który opublikował karykaturę Netanjahu strzelającego  w Strefę Gazy rakietami z napisami „koalicja rządowa”. Obecnie trwa zawieszenie broni.

Informacje na temat tego, że Izrael przeprowadzał akcję przeciwko przywódcy ugrupowania terrorystycznego, określa jako „absolutnie nieprawdziwe”. Podkreśla, że Izrael „zabił mężczyznę z żoną i dzieckiem”. Na pytanie, kogo reprezentuje organizacja Islamski Dżihad, stwierdza, że to „partia palestyńska”, która „walczy o wolność Palestyny i spokój w regionie”, dodając, iż „za obecną sytuację ponosi w całości odpowiedzialność obecny rząd Izraela”.

Rakiety strzelane ze Strefy Gazy to fajerwerki w porównaniu do tych strzelanych z Izraela do cywilów w Strefie Gazy.

Ambasador przywołuje podawane także przez Haaretz statystyki, z których wynika, że 400 rakiet wystrzelonych ze Strefy Gazy w stronę Izraela skutkowało 46 poszkodowanymi „z powodu strachu”. Tymczasem efektem izraelskiego ostrzału jest 34 zabitych i około setka rannych. Nie zgadza się z sugestią, że to kwestia dobrej ochrony antyrakietowej Izraela.

Gdyby były realizowane wszystkie rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ, to byśmy od dawna w spokojnym terytorium żyli.

Khalifa podkreśla, że porozumienie dwustronne między Izraelem a Palestyną zostało zawarte już w 2000 r. Niemniej jednak Izrael nie realizuje jego punktów od kiedy do władzy doszedł Ariel Szaron, a po nim obecny premier.

Na pytanie o to, kto jest przyjacielem Palestyny, dyplomata odpowiada, że „Unia Europejska jest bliska i stronie izraelskiej i palestyńskiej”. Dodaje, iż nie chce dzielić krajów na przyjaciół Izraela i przyjaciół Palestyny, ale przyjacielem Palestyny będzie państwo, które pomoże w zawarciu pokoju. Ambasador podkreśla, że także nasz kraj jako aktualny członek Rady Bezpieczeństwa  i Rady Praw Człowieka ONZ może się przyczynić do pokoju w regionie.

Ponadto opowiada o życiu w Strefie Gazy. Mówi, że w związku z pracami prowadzonymi przez Izraelczyków morze zbliża się coraz bliżej do źródła wody pitnej Strefy Gazy. Przez to dochodzi do skażeń wody pitnej wodą morską.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Gajowy: W Libanie urosło nowe pokolenie, które nie chce wyjeżdżać z Libanu, tylko normalnie w nim żyć

Kazimierz Gajowy o udziale młodzieży w demonstracjach w Libanie, znaczeniu i idei Hezbollahu oraz czemu Donald Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich.

Abuna Kazimierz Gajowy o rewolucji w Libanie, której głównymi uczestnikami są młodzi ludzie. Nazywa się ją saurą (rewolucją) uczniowską, gdyż biorą w niej udział 12,14,15- latkowie protestujący przed budynkami rządowymi i willami polityków oskarżanych o defraudację milionów. Demonstracje sprawiły, iż część Libańczyków, którzy niegdyś emigrowali do innych krajów, chcą powrócić do ojczyzny. Sam patriarcha Antiochii powiedział, że „jest to nowa jakość”.  Urosło nowe pokolenie, które zamiast wyjeżdżać z Libanu woli walczyć by móc żyć normalnie u siebie.

Iran ma tutaj swoich reprezentantów politycznych.

Redaktor „Studia Bejrut” mówi o wpływach Iranu w Libanie, które manifestują się w partii Hezbollah, założonej na wyraźne polecenie ajatollaha Chomeiniego. Partia ta chce, by cały świat stał się muzułmański, czyli szyicki. Nasz rozmówca zwraca uwagę, że „Hezbollah ma większość ze swymi koalicjantami w parlamencie”. Partia Boga „przynajmniej od ośmiu lat przyczyniła się do utrzymania Baszara Al-Asada w Syrii”, przez „włączenie się z ok. 3000 bojowników” do walki. Gajowy mówi, że w 1989 r. w Taif doszło do spotkania wszystkich libańskich stronnictw politycznych, które zawarły porozumienie, którego wynikiem było rozwiązanie wszystkich milicji. Obecnie jak mówi dziennikarz, „Hezbollah śmieje się wszystkim w twarz”.

Nasz korespondent tłumaczy także, dlaczego Donald Tusk nie stanął do walki o polski fotel prezydencki. Stwierdza, że były premier nie mógłby pozwolić sobie na przegraną, gdyż straciłby w ten sposób atuty polityczne, którymi dysponuje.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ambasada Izraela zawiesza funkcjonowanie. Dyplomaci strajkują

Ambasada Izraela w Warszawie zawiesiła funkcjonowanie placówki — poinformowało przedstawicielstwo tego kraju w środę. Powodem ma być niedostateczne finansowanie.

W środę Ambasada Izraela w Polsce na swoim oficjalnym profilu na portalu Facebook poinformowała, że:

Zmuszeni zostaliśmy do zawieszenia funkcjonowania naszej placówki. Wynika to z decyzji Ministerstwa Finansów Izraela, która naruszyła porozumienie podpisane pomiędzy dyplomatami a Dyrektorem Generalnym Ministerstwa Finansów 21 lipca 2019. Decyzja ta wprowadziła jednostronną zmianę w istniejące od kilkudziesięciu lat procedury. W związku z tym Ambasada pozostanie zamknięta, usługi konsularne nie będą świadczone, a wejście na teren placówki zostanie ograniczone.

Według ustaleń Polsatnews.pl akcja protestacyjna została podjęta w placówkach dyplomatycznych Izraela na całym świecie. Dyplomaci izraelscy w komunikacie dodają, że „zawsze działają na rzecz dobra swojego kraju. Niestety wspomniana decyzja Ministerstwa Finansów nie pozostawia nam wyboru, ponieważ narusza podstawowe interesy Państwa Izrael. Mamy nadzieję na rychłe rozwiązanie tego kryzysu”.

A.P.

Dr Bryc: Izrael jest prawicowy. Dla Polski nie ma różnicy czy będzie rządzić Netanjahu czy Beni Ganc [VIDEO]

Dr Agnieszka Bryc o nowym ambasadorze izraelskim w Polsce i jego kontrowersyjnej wypowiedzi, wyborach w Izraelu: roli partii religijnych w nich i charakterze premiera Netanjahu i jego relacjach z USA.

Dr Agnieszka Bryc o nowym ambasadorze Izraela w Polsce, Alexandrze Benie Zvim. Nowy ambasador ma zapewne za zadanie przyciągnąć do siebie Polaków, po trudnym okresie w stosunkach między oboma krajami. Zauważa, że zna on lepiej polski język i Polskę niż poprzednia ambasador Anna Azari. Ta ostatnia, jak mówi dr Bryc w „Poranku WNET”, popełniała fatalne błędy dyplomatyczne. Od pewnej niezręczności nie powstrzymał się także nowy ambasador, który zdążył skrytykować fakt wejścia Konfederacji do Sejmu, mówiąc, że:

Oni mają otwarcie antysemickie stanowisko. To mnie niepokoi. Będziemy to śledzić i o każdym przejawie antysemityzmu w mediach i w Sejmie otwarcie mówić.

Ambasadora smuci fakt,” że taka partia jak Konfederacja będzie teraz w Sejmie”. [Do słów dyplomaty odniósł się Robert Winnicki, przestrzegając ambasadora, by uważał z formułowaniem oskarżeń, bo może dopuścić się zniesławienia- przyp. red.] Nasza gość stwierdziła, że Ben Zvi zorientował się, że swoją wypowiedzią zbliżył się niebezpiecznie do granic, których dyplomata nie powinien przekraczać i starał się złagodzić swoje słowa, stwierdzając, że mówi nie tyle jako dyplomata, ile jako Żyd.

Dr Bryc opowiada, jaki izraelski rząd byłby lepszy dla Polski. Czy Likud Benjamina Netanjahu, czy sojusz Niebiesko-Białych Beni Ganca.  „Nie ma większej różnicy, kto będzie szefował” – oznajmia i podkreśla, że pomimo różnic, jakie są między obydwoma partiami, to wiele punktów jest stycznych.

Jest ogromny potencjał w Izraelu przeciwko zawłaszczaniu państwa przez środowiska religijne.

Poza różnicami politycznymi dużą rolę odgrywają tutaj także względy personalne, np. część generałów jest skonfliktowanych z Netanjahu. Jak mówi, po latach rządów dotychczasowego premiera Izrael jest prawicowy. Obecnie od roku w Państwie Izrael nie ma stabilnego rządu, w związku z czym w najbliższym czasie czekają nas trzecie w ciągu jednego roku wybory do Knesetu, co jest sytuacją dotąd niespotykaną. Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę na specyfikę izraelskiego systemu wyborczego, który jest proporcjonalny, mając niski próg wyborczy [obecnie 3,25, do 2015 r. 2% -przyp. red.]. W praktyce oznacza to duże rozdrobnienie polityczne w Knesecie i względnie dużą rolę niewielkich ugrupowań politycznych, które w Izraelu mają często charakter religijny.

Ponadto badaczka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu opowiada o polityce Izraela w stosunku do ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie, czyli ataku Turcji na Kurdów w Syrii. Wycofanie się Amerykanów syryjskiej części Kurdystanu oznacza, że zostanie niewielka liczba amerykańskich żołnierzy w pobliżu Izraela, co jest osłabieniem pozycji Netanjahu.

Netanjahu to Izraelczyk ukształtowany w Stanach Zjednoczonych, doskonale czuje się w USA. Potrafi być bezwzględny, bo nabrał obyczajów amerykańskich.

Prezydent Trump skomentował także wynik izrealskich wyborów w sposób mało dyplomatyczny, stwierdzając, że „on relacje utrzymuje nie z Netanjahu tylko z Izraelem”, co „bardzo uderzyło w wizerunek męskiej przyjaźni z prezydentem, jaki Bibi buduje”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Przybyszewski: Jeśli rząd syryjski odzyskałby pełną kontrolę nad syryjskimi złożami ropy, stałby się bardziej niezależny

Łukasz Przybyszewski o tym, co się dzieje w Syrii, co wiemy, a czego nie oraz jaką rolą w konflikcie odgrywają obecnie Stany Zjednoczone i co ma to wspólnego z Iranem i Izraelem.

Łukasz Przybyszewski mówi o sprzecznych przekazach na temat konfliktu w Syrii. Twierdzi, że informacje żadnej ze stron nie są wiarygodne.

Nie ma żadnych podstaw, żeby wierzyć którejkolwiek ze stron.

Zauważa, że przy granicy mogą mieć miejsca przymusowe wysiedlenia ludności, ale nie mamy żadnego potwierdzenia tego. Nasz gość tłumaczy zawiłości polityki amerykańskiej w regionie. Wskazuje, że wycofanie pozostałych wojsk USA z Syrii byłoby w interesie Iranu. Amerykanie obecnie pilnują kontroli nad złożami ropy naftowej, znajdującymi się na terenach Rożawy. Jeśli syryjskiemu rządowi udałoby się odzyskać pełną kontrolę nad tymi zasobami, „to stałby się bardziej niezależny od Iranu”. Przeciwko Iranowi, a w interesie Izraela są ataki na miejsca, gdzie przebywają siły irańskie w Syrii. Nie wiadomo jednak czy stoją za nimi Stany Zjednoczone.

Analityk Azji Zachodniej odnosi się do propozycji stworzenia w Syrii  międzynarodowych stref bezpieczeństwa, stwierdzając, że są to pomysły naiwne i raczej niemożliwe do realizacji. Mówi, że „strefa bezpieczeństwa jest tworzona tylko turecko-rosyjska”, dodając, że w sprawie stref międzynarodowych „NATO też jest tutaj podzielone”. Państwa Paktu nie wyślą tam swoich wojsk bez zgody ONZ, a tam Rosja może postawić veto.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

An.K./A.P.

Dr Marszewski: W myśli geopolitycznej dra Bartosiaka umyka decydujący element, czyli rozwój technologiczny

Dr Mariusz Marszewski o wadze technologii, dziejach Etiopii, jej związkach z Rosją i zasługach jej nagrodzonego Pokojową Nagrodą Nobla premiera oraz strategii Chin w Afryce i polityce Donalda Trumpa.

Dr Mariusz Marszewski o pokojowej nagrodzie Nobla dla premiera Etiopii Abi Ahmeda Aliego. Dostał tę nagrodę za zasługi na rzecz procesu pokojowego między Etiopią i sąsiednią Erytreą, a także reform demokratycznych, jakie przeprowadził w swoim kraju. Nasz gość podkreśla, że doprowadzenie do pokoju z Erytreą, która oddzieliła się od Etiopii i była do niej zdecydowanie wrogo nastawiona nie było rzeczą łatwą. Jak stwierdza, jest to zdecydowanie zasłużona Pokojowa Nagroda Nobla, nie tak jak ta Obamy. Z byłym prezydentem USA Etiopczyka łączy wyznanie protestanckie i bycie synem afrykańskiego muzułmanina. Matką Abi Ahmeda była amharska chrześcijanka, co ułatwia mu zrozumienie tego najstarszego w Afryce chrześcijańskiego kraju. Korzenie muzułmańskie i wyznanie zielonoświątkowe przydają się z kolei w kontaktach z odpowiednio Arabami i ludźmi Zachodu.

Dr Marszewski opisuje Etiopię w „Poranku WNET”. Okazuje się, że jest to najstarszy kraj chrześcijański w Afryce, szybko rozwija się gospodarczo oraz posiada dynamiczną armię.

Jest to jedyny kraj afrykański, poza w jakiejś mierze Marokiem i Republiką Południowej Afryki, którego struktury są starsze niż kolonializm. W końcu XIX i początku XX w. mocarstwa kolonialne podzieliły Afrykę. Etiopia stała się jedynie protektoratem.

Do Etiopii migrują inni Afrykańczycy. Dodatkowo został tam wypleniony komunizm. Jedną z różnic między Etiopią a innymi krajami afrykańskimi jest powszechne wykształcenie mieszkańców.

Specjalista Ośrodka Studiów Wschodnich ponadto tłumaczy, jak działają Chiny w Afryce. Chińczycy wykorzystują udzielane przez siebie kredyty do uzależniania kredytobiorców, co porównać można do sytuacji Polski za Gierka. Przestrogą dla państw afrykańskich jest to, co Chiny zrobiły w Turkmenistanie.

Turkmenistan to kraj, który był największą ofiarą chińskich kredytów […]. Chińczycy tak skonstruowali umowę, że doprowadziła ona do kryzysu walutowego i postępującego i upadku struktur państwowych.

Modus operandi Chińczyków polega na tym, że krajach opartych na wydobyciu surowców takich jak Turkmenistan, za udzielone przez siebie kredyty budują infrastrukturę, dzięki której wydobywają surowce, drenując kraj. Abi Ahmedowi udało się uchronić swój kraj przed takim losem, gdyż ostrożnie postępował z Chińczykami i równoważył ich inwestycje tymi z krajów Zatoki Perskiej.

Noblista był jednym z gości w organizowanym w Soczi spotkaniu przywódców afrykańskich. Dr Marszewski zwraca uwagę, że w przypadku Etiopii i Rosji sentyment jest obustronny. Rosja tak jak w innych krajach afrykańskich korzysta z dziedzictwa dyplomacji sowieckiej, a jednocześnie proetiopskie nastroje w Rosji sięgają czasów carskich, co można wiązać z chrześcijańskim charakterem tego kraju. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi, że „Rosjanie żartują, że Puszkin był wielkim poetą etiopskim, bo był potomkiem etiopskich niewolników” [dziadkiem matki pisarza był Adam Pietrowicz Hannibal, uszlachcony przez cara niewolnik z Etiopii- przyp. red.].

Dr Marszewski odnosi się do polityki Stanów Zjednoczonych. Stwierdza, że „prezydent Trump przede wszystkim realizuje myśl polityczną, którą głosi od początku kadencji, tzn. likwiduje niepotrzebne konflikty”. Można powiedzieć, że dla wieloletniego biznesmena jest to „rezygnacja z kapitałochłonnych inwestycji, które nie przynoszą zysków”.

Gość „Poranka WNET” wchodzi również w polemikę z dr. Jackiem Bartosiakiem, zauważając, że ten ostatni jest z wykształcenia prawnikiem:

Umyka mu bardzo znaczący element, jakim jest zaawansowany rozwój technologiczny.

Jako przykład podaje Izrael, który leży na pustyni, a nie na którymś z ważnych szlaków handlowych. Kraj ten „zawdzięcza swój rozwój inwestycjom gigantycznemu wysiłkowi kapitału ludzkiego, jednego z najbardziej zaawansowanych -narodu żydowskiego”. Dodaje, że choćby w krajach takich jak Polska rozwój nowoczesnych technologii może równoważyć elementy tradycyjnej geopolityki.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.