„24 minuty”, TVP Info / Konrad Szymański: Aby przetrwać, Unia potrzebuje reformy, a nie pogłębiania integracji [VIDEO]

Projekt integracji w ramach społeczeństwa wielokulturowego nie wychodzi. Część elit europejskich próbuje tego nie dostrzegać – powiedział sekretarz stanu w MSZ w programie Krzysztofa Skowrońskiego.

Cała rozmowa do obejrzenia na stronie TVP Info

Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański był gościem Krzysztofa Skowrońskiego w programie „24 minuty”. Rozmowa dotyczyła polityki europejskiej i imigracyjnej  – także w związku z ostatnimi tragicznymi wydarzeniami w Wielkiej Brytanii.

Nie wolno czynić zbyt łatwo znaku równości między kryzysem humanitarnym na Bliskim Wschodzie i polityką uchodźczą a zamachami terrorystycznymi – ale prawdą jest, że polityka „otwartych drzwi” i próba ponadnarodowego zarządzania polityką uchodźczą stwarzają podwyższone ryzyko, że nie będziemy dokładnie wiedzieć, kto przyjeżdża do Europy. To jest jeden z powodów, dla których polski rząd zachowuje się w tej sprawie bardzo ostrożnie. Dzisiaj widzimy, jak bardzo błędna była bezrefleksyjna polityka migracyjna  w wielu państwach zachodnich.

Trzeba powiedzieć, że pokojowa koegzystencja w ramach wielkiego projektu społeczeństwa wielokulturowego nie wychodzi. To oczywiście nie oznacza możliwości postawienia zarzutu każdemu wyznawcy islamu, to dotyczy tylko części tej społeczności. Ale jest prawdą, że ta społeczność jest wyjątkowo podatna na nauczanie zwykłej nienawiści. Londyn jest tego bardzo dobrym przykładem. Cześć elit europejskich usiłuje tego – być może z dobrych intencji – nie dostrzegać.

Polityk podkreślił też, że Polska może brać udział we wspólnej ochronie granic i angażować się w działanie humanitarne w regionie. Natomiast decyzja polskiego rządu o przyjęciu uchodźców to był duży błąd. Warto zauważyć, że nie tylko Polska ma kłopoty z wypełnieniem  planu relokacji.

Konrad Szymański komentował również plany dalszej integracji strefy euro. Podkreślił, że w obecnych warunkach realizacja takich zamierzeń nie wydaje się możliwa zarówno z ekonomicznego, jak i politycznego punktu widzenia. Optymizm elit europejskich po wyborach prezydenckich we Francji jest oparty na bardzo słabych przesłankach. W wielu krajach panują bardzo negatywne nastroje wobec integracji europejskiej, sięgające powyżej 30% społeczeństwa.

O europejskiej federacji dziś niewiele osób myśli i mówi serio. Unia potrzebuje reformy, aby przetrwała. Myślenie w kategoriach wielkiego integracyjnego skoku byłoby dzisiaj dowodem braku realizmu.

Polityk mówił też o relacjach UE ze Stanami Zjednoczonymi i z Rosją. W odniesieniu do tej ostatniej minister zauważył, że wśród polityków europejskich, zwłaszcza niemieckich, jest mocne zrozumienie dla utrzymania „reżimu sankcyjnego”.

W rozmowie nawiązano też do oskarżeń naszego kraju o tzw. dumping socjalny. Tego typu oskarżenia świadczą o odejściu od zasad konkurencji i wolnego rynku. Dlatego premier Beata Szydło rozmawia z politykami krajów zainteresowanych utrzymaniem tych  mechanizmów, jak Holandia czy kraje bałtyckie.

Program 24 Minuty z Krzysztofem Skowrońskim w TVP Info – w każdy poniedziałek o godzinie 18.30.

ax

 

 

Generał Roman Polko w „Popołudniu Wnet”: Musimy oczyścić Europę z islamskich terrorystów, dzielnicę po dzielnicy

Były dowódca GROM-u podkreślał, że NATO powinno aktywnie włączyć się w zwalczanie terrorystów. Szczególnie w państwach członkowskich w Europie, gdzie do tej pory nie prowadzono skutecznych działań.

– Mamy w Europie wielu ekstremistów islamskich, to jest orientalny islam, który nawet nie ma zamiaru przyjmować kultury europejskiej czy asymilować się. Czasami musi być gorzej, aby było lepiej. [related id=22817]Stanowcze przeciwstawienie się temu, co się dzieje w Europie, i próba oczyszczenia z ekstremistów Wielkiej Brytanii powoduje, że ilość zamachów wzrosła – podkreślił generał Roman Polko, odnosząc się do ostatniej serii zamachów terrorystycznych na Wyspach Brytyjskich. W sobotę doszło do kolejnych ataków terrorystycznych na moście London Bridge i targu Borough Market. W ich wyniku zginęło siedem osób.

Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” Sojusz Północnoatlantycki nie dość skutecznie zwalcza islamski terroryzm.

– Ostatni szczyt NATO trochę zawiódł. Mamy bardzo wiele nowych zagrożeń, od tych płynących z cyberprzestrzeni przez zagrożenia hybrydowe po terroryzm. NATO nie może powiedzieć, że przystępujemy do koalicji, ale działań nie będziemy prowadzić. To powoduje, że NATO staje się papierowym tygrysem. Poszczególne państwa walczą z Państwem Islamskim, Sojusz jako taki – nie. To jest decyzja niezrozumiała – podkreślił generał.

Zdaniem Romana Polko, czas na radykalną rozprawę z islamistami, tak aby tereny państw NATO przestały być wylęgarnią zamachowców.

Trzeba przestać chować głowę w piasek i po prostu oczyścić teren, który w ramach NATO powinien być chroniony. Czyli tereny państw sojuszu, który powinien być oczyszczony ze wszelkich przejawów terrorystów. Trzeba oczyścić całe dzielnice, które są siedzibą islamistów.

Zdaniem byłego dowódcy GROM nie ma możliwości, aby w obecnej sytuacji skutecznie zweryfikować osoby przybywające do Unii. – Teraz zastanawiamy się, czy granice Unii są chronione, skoro może przyjeżdżać w zasadzie kto chce. Podawać dowolne, wymyślone dane. Przekazywać dowody tożsamości następnym imigrantom. W rzeczywistości nie kontrolujemy tego, kto wjeżdża do Europy – zaznaczył Roman Polko.

Z gościem „Popołudnia Wnet” rozmawialiśmy również o możliwości reformy polskiej armii oraz o Koncepcji Obronnej RP, przedstawionej pod koniec maja przez Ministerstwo Obrony Narodowej.

ŁAJ

Popołudnie Radia Wnet 5 czerwca 2017 Goście: gen. Roman Polko, Teresa Wójcik, Tomasz Rzymkowski, prof.Selim Chazbijewicz

NATO powinno wypowiedzieć wojną terroryzmowi, pod tym względem ostatni szczyt zawiódł. Musimy oczyszczać z radykałów islamskich dzielnicę po dzielnicy – powiedział w Popołudniu Wnet gen Roman Polko.

 gen. Roman Polko – były dowódca GROM;

Tomasz Rzymkowski – poseł Kukiz’15, członek sejmowej komisji śledczej do spraw wyjaśnienia afery Amber Gold;

Teresa Wójcik – dziennikarka zajmująca się rynkiem energii, BiznesAlert.


Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Andrzej Gumbrycht
Wydawca techniczny: Jaśmina Nowak


Część pierwsza:

Generał Roman Polko o potrzebie wielkiej operacji antyterrorystycznej NATO w Europie oraz nowej Koncepcji Obronnej ogłoszonej przez ministra Antoniego Macierewicza.

 

Część druga:

 

Teresa Wójcik o konsekwencjach  dla gospodarki Stanów Zjednoczonych i globalnego paktu klimatycznego decyzji Donalda Trumpa o wyjściu USA z porozumień paryskich.

Część trzecia:

Tomasz Rzymkowski o rządowym projekcie reformy wymiaru sprawiedliwości, wątpliwościach co do jego konstytucyjności oraz o odpowiedzialności politycznej polityków Platformy za błędy przy pochówkach ofiar katastrofy smoleńskiej.

Armia rządu prezydenta Baszara al-Asada odbiła z rąk Państwa Islamskiego strategiczną miejscowość w prowincji Aleppo

Jak informują państwowe media syryjskie, po wielu tygodniach ciężkich walk wojskom rządowym udało się odebrać miejscowość Maskana z rąk dżihadystów. Operację Syryjczyków wspierali Rosjanie.

Zajęcie Maskany położonej po zachodniej stronie jeziora (zbiornika retencyjnego) Al-Asad wpisuje się w zakrojoną na szeroką skalę operację militarną, którą syryjskie siły rządowe rozpoczęły w połowie stycznia z pomocą Rosjan w celu pokonania IS w prowincji Aleppo.  [related id=”22695″]

„Siły rządowe i sprzymierzeni bojownicy posuwają się naprzód w prowincji Aleppo i tropią grupy organizacji terrorystycznej Daesz (Daesh – arabski akronim Państwa Islamskiego)” – powiedziało źródło wojskowe cytowane przez syryjskie media. „Przywracają bezpieczeństwo i stabilność w strategicznej miejscowości Maskana i wielu innych ważnych miejscach” – dodało to źródło.

Maskana jest oddalona o 15 km od granicy administracyjnej z prowincją Ar-Rakka, gdzie wspierany przez USA sojusz milicji pod nazwą Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) przygotowuje się do operacji przejęcia kontroli nad miastem o tej samej nazwie – bastionem IS w Syrii. Nie przewiduje się udziału armii syryjskiej w tej operacji.

Według źródła, na które powołuje się agencja AFP, „Maskana jest ostatnim ważnym miejscem w prowincji Aleppo przed Rakką, a ci, co kontrolują Maskanę, kontrolują też oś Aleppo-Rakka”. Rozmówca AFP twierdzi, że obecność IS w prowincji Aleppo nie potrwa już długo.

Obecnie IS kontroluje jedynie niewiele wiosek rozsianych na wschodzie i na południowym wschodzie prowincji Aleppo – twierdzi szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, Rami Abdel Rahman.

Państwo Islamskie wciąż dokonuje w Syrii zbrojnych wypadów na wioski w pobliżu stref znajdujących się pod jego kontrolą, ale jest spychane w kierunku swych mateczników – położonych nad Eufratem miast Rakka i Dajr az-Zaur.

pap/aa

Maria Giedz: Kontrola Amerykańskiego Departamentu Obrony wykazała, że w 2015 roku amerykańska broń trafiała w ręce ISIS

Kontrola Amerykańskiego Departamentu Obrony i raport Amnestii International podaje, że sprzęt do walki z ISIS wart ponad 1,5 mld dolarów trafił do Państwa Islamskiego i innych grup paramilitarnych.

W cotygodniowej rozmowie Maria Giedz kontynuowała również temat referendum niepodległościowego Kurdów na terenach Kurdystanu irackiego. Zgłębiła przyczyny próby przeprowadzenia tego referendum właśnie teraz, a także możliwym rozwoju wypadku już po nim.

Zwróciła uwagę, że Kurdowie mogą zabiegać o protekcję Rosji zamiast USA. Może to wynikać z wycofania się amerykańskich firm z zakupu kurdyjskiej ropy, przy zainteresowaniu tym surowcem ze strony rosyjskiej. Co więcej, kontrola Amerykańskiego Departamentu Obrony wykazała, że w 2015 roku, a więc kiedy już toczyły się walki o wyrzucenie dżihadystów, po ludobójstwie jazydów, po zabijaniu chrześcijan, po całych seriach ataków terrorystycznych, amerykański Kongres przekazał do rządu irackiego wyposażenie wojskowe do walki z tzw. Państwem Islamskim. Sprzęt miał trafić do wojsk armii irackiej, ale również do kurdyjskich peszmergów.

Tak się jednak nie stało: – Kontrola Amerykańskiego Departamentu Obrony i raport Amnesty International podaje, że cały sprzęt za 1,5 mld dolarów trafił do Państwa Islamskiego i innych grup paramilitarnych. Brawo. Okazuje się, że w ten sposób dofinansowujemy terrorystów – skomentowała dr Maria Giedz.

Zapraszamy do wysłuchania korespondencji.

Al Adnani: „Na sądzie ostatecznym będę świadczył przeciw każdemu z was, kto nie ubije choćby jednego krzyżowca” (VIDEO)

Niedługo, wraz z przerzuceniem działań ISIS do Europy, nasilą się zamachy – przewiduje arabista Franciszek Bocheński w „Poranku Wnet” w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim na temat terroryzmu i ISIS.

– Zagrożenie terroryzmem zawsze istniało – powiedział gość „Poranka Wnet”.  Zwrócił uwagę, że w odróżnieniu od tego co dzisiaj ma miejsce, były to organizacje o charakterze narodowym, separatystycznym, jak chociażby IRA. Atak był wymierzony przeciw konkretnym krajom, w przypadku organizacji palestyńskich – głównie przeciw Izraelowi. Wskazał, że sytuacja zmieniła się w momencie ataku organizacji arabskiej Al-Kaidy na Word Trade Center, bowiem od tego momentu Stany Zjednoczone ogłosiły się strażnikiem świata, który będą chronić od zagrożenia terroryzmem. Al -Kaida walczyła konkretnie ze Stanami Zjednoczonymi, Izraelem i Europą Zachodnią.

– W momencie, gdy pojawiło się na mapie świata Państwo Islamskie, sytuacja całkowicie uległa zmianie – podkreślił gość „Poranka Wnet”. Wyjaśnił, że wywodzi się ono z ruchu salafitów, to znaczy tych, którzy chcą powrócić do pierwotnego islamu. Salafici to organizacja najbardziej radykalna, „uważająca za wrogów wszystkich tych, którzy nie złożą przysięgi ich kalifowi. Atakują w związku z tym wszędzie i każdego” włącznie z muzułmanami.

– Jeden z czołowych ideologów państwa islamskiego, Abu Muhammad Al Adnani, w jednym z piątkowych kazań powiedział: „Na sądzie ostatecznym będę świadczył przeciwko każdemu z was,  kto nie ubije choćby jednego krzyżowca” – przypomniał arabista. Wyjaśnił, że dla wyznawców takich, jak Al Adnani, krzyżowcami są wszyscy, którzy nie są z nim, a w szczególności  Europejczycy. Kontynuując  relację z owego „kazania”, cytował słowa Al Adnaniego: „Skarżycie się, że nie macie materiałów wybuchowych. Chcecie broni palnej. A po co wam? Masz scyzoryk, to poderżnij mu gardło, jeśli nie masz nawet scyzoryka, weź kamień, a nie masz kamienia – to ubij go chociaż butem”.

– My się koncentrujemy na zamachach w Europie, ale tak naprawdę niewiele mówi się o tym, co się dzieje w Syrii i Iraku – powiedział ekspert w „Poranku Wnet”. Poinformował, że gdy Państwo Islamskie wkroczyło do Mosulu, obcięto głowy wszystkim członkom komisji wyborczej. W Samarze zaatakowano koszary, a następnie wywieziono na pustynię wszystkich rekrutów i rozstrzelano 2 tysiące osób. Przypomniał, że Państwo Islamskie nagrywa filmy z okrutnych zbrodni, które publikuje w sieci. Jako przykłady podał film dokumentujący mord na kilku osobach, które zamknięto w klatce i zanurzono pod wodę, czy śmierć pojmanego czołgisty, na którym dokonano wyroku przez rozjechanie go czołgiem.

– Powszechna staje się opinia, że każdy muzułmanin to terrorysta. Tymczasem mało kto wie, że muzułmanie, i to nie tylko szyici, ale również sunnici, jak chociażby Kurdowie, są mordowani, mimo że wymawiają szehadę, a to już jest sprzeczne z Koranem  – powiedział Bocheński.

Zwrócił uwagę, że w interesie Państwa Islamskiego jest szerzenie nienawiści do wszystkich muzułmanów, tak „aby w całej Europie zapłonęły meczety” – powiedział, cytując  „plan zdobycia świata” opracowany przez  salafitów. Jedynym remedium na to mógłby stać się „sojusz muzułmanów z niemuzułmanami”, ale, jak sam przyznaje Bocheński, „jest to praktycznie nie do zrealizowania”.

– Niedługo wraz z przerzuceniem się działalności Państwa Islamskiego, które w tej chwili ponosi klęski w Syrii i Iraku, nasilą się działania terrorystyczne  IS na terenie Europy – zapowiedział ekspert w „Poranku Wnet”.

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

MoRo

 

Obejrzyj również wywiad z Franciszkiem Bocheńskim na YouTube:

Polonia pomaga dziewczętom, których rodzice zginęli w zamachu w Manchesterze. Zebrano już kilkadziesiąt tysięcy funtów

W Anglii panuje silna solidarność z ofiarami zamachu. Odczuwalny jest jednak brak zrozumienia problemu terroryzmu i pomysłu na walkę z nim – z Wielkiej Brytanii mówił w „Poranku Wnet” Jerzy Byczyński.

Działacz Polonii brytyjskiej przedstawił reakcje społeczności, a w szczególności Polaków mieszkających na Wyspach, na zamach terrorystyczny, który miał miejsce w zeszły poniedziałek w Manchesterze. Przypomnijmy, że zamachowiec, który wysadził się w powietrze na koncercie Ariany Grande, doprowadził do śmierci 22 osób. [related id=”21150″]

Wśród zabitych znalazło się polskie małżeństwo, które osierociło dwie córki. – Dwie dziewczyny, jedna czternasto-, druga dwudziestoletnia, zostały całkowicie osierocone. Rodzina mieszkała w York przy Manchesterze, rodzice bardzo ciężko pracowali – powiedział Jerzy Byczyński.

Jak zaznaczył nasz rozmówca, masowe współczucie przełożyło się na wymierną pomoc dla rodzin poszkodowanych. W internecie na ich rzecz zebrano już miliony funtów.

O ile konsekwencje kolejnych ataków pokazują solidarność społeczeństwa brytyjskiego, o tyle brak w nim idei i zdecydowania koniecznych do walki z samym zjawiskiem radykalizmu islamskiego. – Brak ogólnego namysłu nad możliwościami zapobiegania temu, coraz bardziej wyraźnemu, niebezpieczeństwu – skonstatował rozmówca Aleksandra Wierzejskiego.

– Od dłuższego czasu stan zagrożenia atakami terrorystycznymi jest bardzo wysoki, ostatnio został wręcz podniesiony do stanu krytycznego. Zagrożenie jest stałe. Wiele osób obawia się chodzić w miejsca publiczne, gdzie zbierają się większe masy ludzkie – zaalarmował Jerzy Byczyński.

aa

Dwoje Polaków zginęło w ataku terrorystycznym w Manchesterze. Nadal najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego w UK

Dwoje Polaków zginęło i jeden zastał ranny w poniedziałkowym ataku terrorystycznym w Manchesterze po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande – poinformowały służby prasowe polskiego MSZ.

– Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że brytyjskie służby potwierdziły, iż wśród ofiar śmiertelnych poniedziałkowego zamachu w Manchesterze znajduje się co najmniej dwoje obywateli RP, a jeden został ranny. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi ofiar i przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia. Informujemy, że konsulowie otoczyli opieką rodzinę ofiar – podkreślono w oświadczeniu.

Premier Beata Szydło złożyła wyrazy głębokiego współczucia rodzinie zamordowanych w Manchesterze Polaków:

-Z ręki bezwzględnych morderców giną niewinni ludzie. Rodzinie zamordowanych składam wyrazy głębokiego współczucia -.

[related id=”20475″]

MSZ potwierdził także, że wśród rannych jest jeden Polak, dodając, że zarówno on, jak i jego rodzina otrzymują „niezbędną pomoc konsularną”.

Osoby zaniepokojone losami polskich obywateli powinny dzwonić pod specjalny numer kontaktowy dla rodzin uruchomiony przez Konsulat Generalny RP w Manchesterze: +44 (0) 77 69 97 57 19.

W poniedziałek wieczorem w mieście tym doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych, z czego 59 musiało być hospitalizowanych. Do wybuchu bomby podłożonej przez terrorystę samobójcę doszło po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena.

Zamach w Manchesterze był najpoważniejszym zamachem na terenie Wielkiej Brytanii od ataków na system komunikacji publicznej w Londynie w lipcu 2005 roku, w których zginęły 52 osoby (w tym trzy Polki), a blisko 800 zostało rannych.

Brytyjska premier Theresa May poinformowała we wtorek wieczorem o podniesieniu poziomu zagrożenia terrorystycznego do najwyższego, czyli piątego, który formalnie oznacza, że kolejny atak jest nie tylko bardzo prawdopodobny, ale może dojść do niego w każdej chwili.

PAP/JN

Theresa May ogłasza najwyższy poziom zagrożenia w Wielkiej Brytanii. „Do nowego ataku może dojść w każdej chwili”

Szefowa brytyjskiego rządu wystąpiła publicznie po drugim posiedzeniu sztabu kryzysowego COBRA, podkreślając, że za decyzją stoi ocena służb specjalnych, które nie mogą wykluczyć kolejnego ataku.

Szefowa brytyjskiego rządu wystąpiła publicznie po drugim posiedzeniu sztabu kryzysowego COBRA, które odbyło się zaledwie kilkanaście godzin po pierwszym, podkreślając, że za decyzją stoi ocena służb, które nie były w stanie wykluczyć, że za poniedziałkowym zamachami w Manchesterze stoi „szersza grupa osób”. [related id=”20272″]

Zmiana poziomu zagrożenia oznacza, że nowy atak jest nie tylko bardzo prawdopodobny, ale może do niego dojść w każdej chwili. Podczas wystąpienia premier poinformowała, że poziom zagrożenia terrorystycznego został podniesiony z czwartego do najwyższego, „krytycznego” poziomu.

Dodała, że wojsko wesprze policję w działaniach na rzecz bezpieczeństwa na ulicach Wielkiej Brytanii. Działania na rzecz bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii nazwano Operacją Temperer. Wojsko m.in. wzmocni ochronę lotnisk, dworców czy większych imprez masowych.

Ostatni raz najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego został ogłoszony w 2006 (po odkryciu planowanego zamachu na samoloty lecące przez Atlantyk) i 2007 roku (po odkryciu planowanego zamachu na londyński klub nocny).

[related id=”20475″]

W związku z wyjątkową sytuacją bezpieczeństwa, największe partie polityczne przedłużyły zawieszenie kampanii wyborczej przed zaplanowanymi na 8 czerwca wyborami parlamentarnymi do Izby Gmin.

W poniedziałek wieczorem w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych, z czego 59 musiało być hospitalizowanych. Do wybuchu doszło po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena.

Wśród rannych jest jeden Polak; konsulowie RP w Manchesterze sprawdzają także doniesienia o zaginięciu co najmniej dwójki obywateli RP, którzy mogli być w pobliżu miejsca zdarzenia.

Brytyjska policja poinformowała we wtorek wieczorem, że sprawcą poniedziałkowego zamachu był wychowany w Manchesterze 22-letni Brytyjczyk libijskiego pochodzenia Salman Abedi.

PAP/MoRo

Sławomir Ozdyk/zamach w Manchesterze: Na Wyspach Brytyjskich toczy się regularna wojna pomiędzy Islamem a zachodem

Gościem Antoniego Opalińskiego w Popołudniu Radia Wnet był dr Sławomir Ozdyk – ekspert ds. bezpieczeństwa. Głównym tematem rozmowy były zamachy terrorystyczne w Europie organizowane przez IS.

 

Sławomir Ozdyk powiedział, że  Państwo Islamskie przyznaje się do ataków terrorystycznych ze względów propagandowych i jest to dla nich reklama – pokazują w ten sposób, że mogą przeprowadzić zamach w Europie oraz że są zdeterminowani, aby „przenieść wojnę z Syrii” na grunt europejski.

[related id=”20272″] Ekspert uważa, że wczorajszy atak terrorystyczny w Manchesterze musiał być przeprowadzony przez dobrze przygotowanych fachowców dysponujących całym logistycznym zapleczem. Jak powiedział, to nie była „amatorszczyzna”. Taka operacja wymaga specjalistycznej wiedzy i dostępu do materiałów wybuchowych.

Rozmówca „Popołudnia Radia Wnet” powiedział, że na Wyspach Brytyjskich nie mówi się już o  incydentach terrorystycznych ani zamachach, tylko toczy się tam regularna wojna pomiędzy islamistami a znienawidzonym przez nich światem Zachodu.

Wysadzenie się w takim miejscu, gdzie przebywa dużo dzieci, ma podwójne znaczenie. Zabijając niewinne dzieci pośrednio uderza się w rodziny – w ten sposób Państwo Islamskie chce przekazać Europie prosty komunikat: macie się nas bać.

[related id=”20442″] Zdaniem dra Sławomira Ozdyka dowodzenie działaniami terrorystycznymi Państwa Islamskiego na terenie Europy odbywa się za pomocą sieci ośrodków i oddzielnych organizacji, które współpracują ze sobą:

Wraz z falą migracyjną przyjechało mnóstwo bojowników ISIS i pokrewnych organizacji. Zbudowano sieć kontaktów, zaplecze logistyczne, zaplecze socjalne oraz miejsca, w których ludzie mogą konstruować materiały wybuchowe.  

Gość Popołudnia Wnet przypomniał, że poprawność polityczna nie obowiązuje salafitów, wahabitów oraz innych skrajnych islamistów. Przestrzegają jej jedynie Europejczycy. Co więcej, osoby związane z islamem, które nie angażują się bezpośrednio w zamachy, wykluczają jednocześnie możliwość przekazania odpowiednim służbom informacji o planowanym ataku. 

Dlatego, jak podkreślił ekspert na zakończenie rozmowy – nie widzi on możliwości ochrony przed ekstremizmem islamskim, dopóki Europa nie przestanie stosować dotychczasowej retoryki.

jn