Wśród tematów również: zatrzymanie na Białorusi obywateli Łotwy i Ukrainy i wizyta białoruskich propagandystów na granicy z Polską.
Aleksander Łukaszenka pozostaje jedynym kandydatem na prezydenta w nadchodzących wyborach w 2025 roku. Centralna Komisja Wyborcza rozpoczęła rejestrację grup inicjatywnych – złożono trzy wnioski. W przypadku grupy Łukaszenki nie było żadnych uwag, jednak dwa pozostałe wnioski zostały odrzucone. Aleksander Drozdow, nieznany dotąd w białoruskiej polityce, został wykluczony z powodu braków formalnych w dokumentacji.
Grupa inicjatywna Jurija Hubarewicza, który obecnie przebywa w Polsce i współpracuje z Pawłem Łatuszką, również nie została zarejestrowana, ponieważ dokumenty zostały wysłane drogą mailową 28 października, podczas gdy wymogiem była osobista obecność w komisji wyborczej.
Wybory prezydenckie zaplanowano na 26 stycznia 2025 roku. Chęć uczestnictwa wyraził również zwolennik Łukaszenki, przewodniczący Partii Liberalno-Demokratycznej Oleg Gajdukiewicz. Na posiedzeniu 29 października Centralna Komisja Wyborcza nie rozpatrzyła jeszcze jego wniosku o rejestrację grupy inicjatywnej. Termin rejestracji upływa 1 listopada.
Były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma uważa, że obecne władze Ukrainy słusznie wybrały model relacji z Białorusią. Poinformował o tym w wywiadzie dla Interfax-Ukraina.
Według Kuczmy, bez względu na to, gdzie rozpoczęła się wojna i jak Rosja wykorzystuje terytorium Białorusi, wszyscy są świadomi sytuacji i nikt o niczym nie zapomniał. „Obie strony udają, że uczciwie trzymają się zbrojnej neutralności. I na ten moment to jest słuszne” – stwierdził.
Kuczma zaznaczył, że Ukraińcy historycznie byli gotowi na to, że Rosja stanie się ich otwartym wrogiem, ale nie Białoruś. Według niego Aleksander Łukaszenka, mimo swojej zależności, pozostaje dziś silnym graczem kontrolującym sytuację na Białorusi, a Putinowi zabrakłoby środków, by go w pełni podporządkować.
Kijów, Ukraina | fot. Paweł Bobołowicz
Na Białorusi dwaj Ukraińcy skazani na 20 lat za „planowanie dywersji”. Ojciec i syn byli według białoruskich władz „dywersantami Służby Bezpieczeństwa Ukrainy”. Władze zarzuciły mężczyznom, zatrzymanym w lutym, akt terroryzmu, nielegalne działania z bronią i działalność agenturalną, a także nielegalne przemieszczanie przez granicę broni i materiałów wybuchowych. W Mińsku ruszył również proces innych rzekomych „agentów SBU”. Grozi im kara śmierci.
Na granicę białorusko-polską sprowadzono propagandystów z Białorusi i Rosji. Zaprezentowano im ogrodzenie, które Polska wzniosła na granicy, oraz bramę, przez którą Polacy odsyłali osoby, którym udało się nielegalnie przekroczyć granicę na terytorium Białorusi.
W dniu wizyty propagandystów, zupełnym przypadkiem, w pobliżu ogrodzenia przebywało 15 osób, które rzekomo zostały pobite przez polską straż graniczną. Każda z tych osób udzielała wywiadów, skarżąc się na działania Polaków.
Granica polsko-białoruska / fot. Twitter
Ministerstwo spraw zagranicznych w Rydze posiada informacje o 26 obywatelach Łotwy zatrzymanych lub aresztowanych na Białorusi – powiedziała agencji LETA rzeczniczka łotewskiego MSZ Diana Eglite. Podkreśliła, że konsulat Łotwy w Witebsku zapewnia im niezbędną i możliwą pomoc konsularną, jednak pomoc tę utrudnia brak praworządności na Białorusi, a także minimalizacja współpracy z Białorusią w sferze wymiaru sprawiedliwości i w innych obszarach po inwazji Rosji na Ukrainę.
Diana Eglite zauważyła, że na Białorusi nie jest przestrzegana zasada niezawisłości sądów, co znacznie zwiększa ryzyko wszczęcia fikcyjnych spraw karnych i postępowań administracyjnych przeciwko obywatelom UE. W związku z tym i innymi zagrożeniami bezpieczeństwa Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdecydowanie odradza obywatelom Łotwy podróżowanie na Białoruś – napisał portal Delfi.lv. Wcześniej informowano, że na Białorusi zatrzymano obywatela Łotwy, prawdopodobnie Emilsa Asarisa, który przyjechał tam samochodem.
W Rosji w ciągu bieżącego roku jak dotychczas zatrzymano 13 obywateli Łotwy.
Pałac Czarnogłowców w Rydze / Fot. Piotr Mateusz Bobołowicz
W dniach 22-24 października trwa szczyt organizacji w Kazaniu. Białoruska delegacja uczestniczy w nim na prawach obserwatora.
Białoruskie służby zatrzymały Ihara Iljasza – męża skazanej na 8 lat dziennikarki Biełsatu Kaciaryny Andrejewej. Informacja o zatrzymaniu pojawiła się na kanale telegramowym, związanym z Głównym Zarządem ds. Walki ze Zorganizowaną Przestępczością i Korupcją MSW – strukturą zajmującą się zwalczaniem opozycji. Powodem zatrzymania ma być wywiad Ihara z niezależnymi mediami, które na Białorusi uznawane są za ekstremistyczne. Ihar Iljasz to były dziennikarz Biełsatu. Pracował do zatrzymania go przez białoruskie służby w lipcu 2021 roku – wtedy jeszcze Biełsat nie był uznany za „formację ekstremistyczną”.
Dziennikarka Biełsatu Kaciaryna Andrejewa została początkowo skazana na 2,5 roku pozbawienia wolności za organizowanie zamieszek i blokowanie transportu miejskiego. W 2022 dostała kolejny wyrok – osiem lat kolonii karnej za zdradę stanu. Ihar Iljasz mimo zagrożenia aresztem postanowił pozostać na Białorusi, by wspierać uwięzioną żonę.
Zatrzymanie męża Kaciaryny Andrejewej zbiegło się z polską premierą filmu polsko-białoruskiej reżyserki Mary Tamkowicz “Pod szarym niebem”, poświęconemu historii miłości i rozłąki pary po uwięzieniu dziennikarki Biełsatu. Film ostatnio otrzymał nagrodę za najlepszy debiut reżyserski na 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Daria Czulcowa i Kaciaryna Andrejewa w klatce. Mińsk, Białoruś, 9.02.2021 r. / Fot. Bielsat.eu
Łotwa popiera apelację Litwy do Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie zbrodni Łukaszenki. „Łotewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ściśle współpracuje z innymi agencjami rządowymi przy ocenie treści apelu i argumentów przedstawionych przez Litwę”, – zauważyła na pytanie białoruskich dziennikarzy Diana Eglite, rzeczniczka łotewskiego MSZ.
Przypomnijmy, że 30 września rząd litewski przy wsparciu białoruskich sił demokratycznych przekazał do prokuratury MTK materiały dotyczące „transgranicznych zbrodni przeciw ludzkości popełnionych przez Łukaszenkę i jego wspólników na Białorusinach”. Wilno uzasadniło swoją decyzję stwierdzeniem, że nie może dłużej pozostać bezczynne. Białoruskie siły demokratyczne wezwały kraje, które ratyfikowały Statut Rzymski, do wsparcia wysiłków Litwy na rzecz postawienia Aleksandra Łukaszenki przed MTK.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poparło już apel Litwy do MTK. Stwierdzili, że „istnieją uzasadnione podstawy, aby sądzić, że reżim Łukaszenki mógł dopuścić się zbrodni określonych w statucie Międzynarodowego Trybunału Karnego”. Minister spraw zagranicznych Białorusi Maksym Ryżenkow nazwał apel Litwy do Hagi „mało wiarygodnym”
Prezydent Łotwy Egils Levits/ Foto. Radio Wnet
Ambasador Rosji na Białorusi Borys Gryzłow oświadczył, że białoruskie siły bezpieczeństwa mogą potrzebować pomocy z Rosji podczas wyborów prezydenckich w 2025 roku.
W wywiadzie dla prokremlowskiej agencji RIA Nowosti Borys Gryzłow powiedział, że opozycjoniści, którzy opuścili Białoruś po wyborach w 2020 roku, nie mają żadnego wpływu na sytuację w kraju, a ich działalność “nie przynosi absolutnie żadnych rezultatów”. Niemniej spodziewa się “prowokacji” podczas wyborów prezydenckich w 2025 roku.
Gryzłow obiecał również pomoc Mińskowi podczas wyborów w 2025 roku, jeśli białoruskie siły bezpieczeństwa nie poradzą sobie z sytuacją.
Mieszkańcy południowej Białorusi proszą o obronę przed shahedami. Rosyjskie drony wlatują w przestrzeń powietrzną Białorusi od lipca br. Według konspiracyjnej grupy monitorującej ruchy wojsk Biełaruski Hajun doszło już do 75 takich incydentów. 14 października na stronie petitions.by rozpoczęto zbiór podpisów pod petycją “O obronę placówek oświatowych rejonu chojnickiego przed bezzałogowymi statkami powietrznymi”. Jej autorzy zwrócili się do władz regionalnych z apelem o “zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców rejonu chojnickiego w związku z częstymi przelotami dronów nad terytorium obwodu homelskiego”. W petycji przytoczony został wrześniowy incydent, gdy upadek zestrzelonego rosyjskiego drona doprowadził do uszkodzenia budynku magazynowego w Homlu. Autorzy poprosili przy tym przede wszystkim o obronę dzieci chodzących do przedszkoli i szkół. 17 października petycję skierowano do władz. Już następnego dnia odpowiedziała na niego kierowniczka wydziału ds. zwrotów obywateli Komitetu Obwodowego w Homlu Natalla Tusikawa.
Polski aktor Jarosław Jakimowicz, znany z filmu „Młode wilki”, odwiedził Białoruś i zamieścił na YouTube oraz portalach społecznościowych szereg pochwalnych filmów i postów dotyczących tego wyjazdu. Pokazywał różnorodność towarów w sklepach, spokojne wieczory na ulicach miast i w lokalach, a także udostępniał zdjęcia z wizyty na strzelnicy. Wyraźnym przesłaniem jego filmów było próba zmiany negatywnego wizerunku reżimu Łukaszenki. W Polsce wyjazd ten spotkał się z mieszanymi reakcjami.
Na te materiały zareagowała także białoruska propaganda, komentując: Już niedługo w naszym kraju będzie jeszcze jeden prawdziwie wolny Polak.
Olga Siemaszko komentuje m.in. udział Aleksandra Łukaszenki w szczycie BRICS w Kazaniu. Zwraca uwagę, że nie ma informacji o jakimkolwiek spotkaniu dwustronnym z jego udziałem.
Czy założenia zmian w polityce azylowej były konsultowane z przedstawicielami rządu przejściowego? Co reforma będzie oznaczać dla Białorusinów szukających w Polsce ochrony międzynarodowej?
Zastępca szefa Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi Paweł Łatuszka zaprosił na spotkanie z polskimi urzędnikami, aby dowiedzieć się, czy dla Białorusinów może zostać zawieszone prawo do azylu w Polsce.
Dzień wcześniej premier Donald Tusk przedstawił na posiedzeniu rządu nową strategię migracyjną. Przewiduje „tymczasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu”. Nie jest jeszcze jasne, w jakim stopniu rozwiązanie to będzie dotyczyć Białorusinów.
Mateusz Morawiecki, Swiatłana Cichanouska i Paweł Łatuszka/ Autor: Aleksy Dzikawicki
Przedstawiciele sił demokratycznych Białorusi rozmawiali z niemieckim ministrem sprawiedliwości Marco Buschmannem o postawieniu przed sądem Aleksandra Łukaszenki za popełnione przez niego zbrodnie. Minister zaproponował kontynuację aktywnej współpracy w tej kwestii z Fundacją Współpracy w Dziedzinie Prawa Międzynarodowego. Berlin jest gotowy skupić się na prowadzeniu dochodzeń w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości w ramach jurysdykcji uniwersalnej, jeśli ofiary reżimu znajdują się na terytorium Niemiec – dodał.
Buschmann powiedział także, że Niemcy rozpatrzą skargę złożoną 30 września przez rząd litewski do prokuratury Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie transgranicznych zbrodni przeciwko ludzkości na Białorusinach i „zostanie opracowana odpowiednia decyzja”. Inicjatywę Litwy już poparła Polska.
Prezes Ukraińskiej Federacji Lekkoatletycznej, deputowana Rady Najwyższej Ukrainy Olga Saladucha, na swoim Facebooku skrytykowała spotkanie szefa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasa Bacha z Sekretarzem Generalnym Narodowego Komitetu Olimpijskiego Białorusi Ksenią Sankovich.
Według Saladuchy, jeśli wcześniej Bach przynajmniej starał się zachować neutralność, teraz przestał się z tym kryć. Uściski ze sportowymi propagandystami Łukaszenki oznaczają, że Bach ostatecznie opowiedział się po stronie agresora i dąży do jego całkowitej rehabilitacji w świecie sportu. Nasi sportowcy giną niemal codziennie – zauważyła Saladucha. Rosja, przy wsparciu Łukaszenki, niszczy nasze stadiony, kompleksy sportowe, szoły sportowe, zabijając nasze dzieci. Jednocześnie szef MKOl nie znajduje czasu na okazanie solidarności z Ukrainą, ale z jakiegoś powodu jest zawsze gotowy przyjąć naszych wrogów.
Bach i Sankovich spotkali się 12 października w siedzibie MKOl w Lozannie (Szwajcaria), gdzie omawiano „udział białoruskich sportowców w zawodach międzynarodowych”. Zimowe Igrzyska Olimpijskie odbędą się w dniach 6–22 lutego 2026 r. w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo we Włoszech. Udział białoruskich sportowców w charakterze neutralnym nie został jeszcze potwierdzony.
Eurodeputowana PiS została niedawno przewodniczącą grupy PE ds. Białorusi.
Polski MSZ popiera litewski pomysł wysłania Łukaszenki do Hagi za prześladowania Białorusinów. Rzecznik polskiego resortu dyplomacji Paweł Wroński skomentował wniosek litewskiego rządu do Międzynarodowego Trybunału Karnego o wszczęcie śledztwa. Zwrócenie się przez rząd litewski do Międzynarodowego Trybunału Karnego o zbadanie sytuacji na Białorusi przez prokuratora MTK pod kątem ewentualnej zbrodni przeciwko ludzkości, może być ważnym krokiem w kierunku zagwarantowania odpowiedzialności członków reżimu Alaksandra Łukaszenki od maja 2022 r. Zgadzamy się, że istnieją uzasadnione podstawy do twierdzenia, że reżim Łukaszenki mógł popełnić zbrodnie zdefiniowane w statucie MTK. MSZ we współpracy z innymi właściwymi podmiotami analizował tę sprawę i proces ten będzie nadal kontynuowany. Z zainteresowaniem zapoznamy się z argumentacją strony litewskiej. Oznacza to pełne poparcie dla wniosku litewskiego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP – powiedział Paweł Wroński Biełsatowi.
Przywódczyni białoruskich sił demokratycznych Swietłana Cichanouska podczas swojej wizyty w Polsce omawiała sprawę Łukaszenki przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym z Ministrem Sprawiedliwości RP Adamem Bodnarem.
Fot. wikipedia.org/Adrian Grycuk
Łukaszenka twierdzi, że Mińsk pośredniczy w rozmowach Moskwy z Kijowem. Umożliwia to m.in. wymiany jeńców – powiedział Łukaszenka przed rozpoczęciem szczytu przywódców WNP w stolicy Rosji. Białoruś nie ukrywa, że podtrzymuje kontakt z władzami Ukrainy – przyznał Lukaszenka, cytowany przez RIA Nowosti.
Może i są minimalne, ale są. To kanały, które pozwalają wymieniać jeńców wojennych, utrzymywać kontakty na poziomie humanitarnym. To normalne kontakty. Pracujemy nad tym razem z Rosjanami – powiedział Aleksandr Łukaszenka.
Odniósł się przy tym do słów ukraińskiego parlamentarzysty Ołeha Dundy, który zaproponował wprowadzenie Sił Zbrojnych Ukrainy na Białoruś. Nikt, nawet na poziomie prezydenta Zełenskiego, nie myśli o tym, że należy wkroczyć na Białoruś. To poważny ból głowy, który doprowadzi kijowskie władze do krachu w stosunkach wojskowych – dodał.
Łukaszenka przybył do Moskwy na posiedzenie głów państw Wspólnoty Niepodległych Państw – organizacji zrzeszającej Rosję i jej satelitów. Nieformalnym powodem spotkania były urodziny Władimira Putina, które obchodził 7 października.
Mińsk, fot. Egor Kunovsky
Prokuratura Saksonii wszczęła wstępne śledztwo przeciwko Jörgowi Dornauowi, członkowi prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Podejrzewa się go o wykorzystywanie pracy więźniów na polach cebulowych na Białorusi. Oddział regionalny partii z zadowoleniem przyjmuje dochodzenie w sprawie Dornaua „w oparciu o fakty” – pisze agencja dpa. Ufamy niezależnemu saksońskiemu wymiarowi sprawiedliwości – powiedział regionalny sekretarz generalny AfD Jan Zwerg. Według niego oskarżenia pod adresem Dornau w mediach są w większości „sprzeczne”: jedni mówią o pracy przymusowej, inni twierdzą, że więźniowie wykonywali tę pracę „dobrowolnie”.
Sam Jörg Dornau w końcu odpowiedział na oskarżenia o wykorzystywanie pracy więźniów politycznych: prawnik posła saksońskiego Landtagu nie zaprzecza, że więźniowie pracowali dla Dornau. Podkreśla jednak, że traktowano ich z godnością (karmiono i pojono), a sam przedsiębiorca nie miał pojęcia, na podstawie jakich artykułów zostali skazani.
Kolejny białoruski kapłan zatrzymany za “ekstremizm”. Ksiądz kanonik Jury Barauniou jest proboszczem parafii pw. Serca Jezusa w Królewszczyźnie w diecezji witebskiej.
Jak podał portal Chryścijańskaja Wizija, duchowny został zatrzymany za rzekome “przechowywanie materiałów ekstremistycznych”. Oznacza to, że w jego mediach społecznościowych, telefonie komórkowym czy biblioteczce służby reżimu Alaksandra Łukaszenki znalazły treści niezgodne z oficjalną ideologią państwową. Ksiądz Jury Barauniou ma za to stanąć przed sądem. Czeka go grzywna i/lub kara aresztu, ale nie wiadomo, czy potem wyjdzie na wolność. Praktyka pokazuje bowiem, że reżim stawia następnie kapłanom katolickim zarzuty karne i umieszcza ich w aresztach śledczych.
Krzyż/Źródło: sspiehs3 / Pixabay
Obwód witebski, w którego skład wchodzi zamieszkana przez mniejszość polską Wschodnia Wileńszczyzna, przoduje pod względem prześladowań duchownych katolickich. Od sfałszowanych przez Łukaszenkę wyborów w 2020 roku białoruskie sądy skazały na areszty administracyjne 31 księży, w tym 13 z obwodu witebskiego.
Małgorzata Gosiewska mówi o swojej wizji sprawowania funkcji przewodniczącej grupy Parlamentu Europejskiego ds. Białorusi. Zapowiada intensywne działania na rzecz poprawy sytuacji białoruskich więźniów politycznych. Podkreśla, że wśród polskich członków grupy panuje konsensus w sprawach białoruskich.
Małgorzata Gosiewska / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Władze litewskie przygotowały obszerną dokumentację zbrodni reżimu białoruskiego.
Przegląd wiadomości z Białorusi:
Rząd Republiki Litewskiej zwróciło się do Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości przez reżim w Mińsku. W lipcu 2023 roku eksperci z Bialorusi we współpracy z litewskim Centrum Prawa i Demokracji “Justice Hub”, przygotowali obszerny raport, zawierający fakty dotyczące zbrodni, dowody ich popełnienia oraz narzędzia do pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Część tych zbrodni ma charakter transgraniczny – są one popełniane zarówno na terytorium Białorusi, jak i na terytoriach państw sygnatariuszy Statutu Rzymskiego, w tym Litwy czy Polski. Zebrane dokumenty zostały przekazane Ministerstwu Sprawiedliwości Litwy. Strona litewska doszła do jednoznacznego wniosku – istnieją wystarczające podstawy, by sądzić, że Łukaszenka i jego klasa rządząca dopuszczają się zbrodni przeciwko ludzkości. Rząd Litwy, uzupełniwszy te informacje międzynarodową ekspertyzą, przekazał odpowiednie dokumenty do Biura Prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego, aby rozpocząć śledztwo.
Flaga Litwy/Źródło: Flickr/Autor: Ewa
Rada Europy opublikowała poradnik nt. pomocy Białorusinom na emigracji. Podpowiada on politykom konkretne kroki, które mogą pomóc osobom żyjącym na wygnaniu w Unii Europejskiej. W dokumencie można znaleźć rekomendacje polityczne i propozycje dotyczące kwestii istotnych dla Białorusinów na wygnaniu. Chodzi między innymi o legalizację wjazdu i pobytu, zagrożenia dla swobody przemieszczania się, odmowę udzielenia własnym obywatelom usług konsularnych przez białoruskie placówki, dostęp do edukacji, kariery i możliwości rozwijania biznesu na emigracji. Konieczne jest uznanie tego faktu, że Białorusini nie mogą uzyskać białoruskiego paszportu, więc konieczna jest możliwość uzyskania paszportu cudzoziemca lub dokumentu podróży – czytamy w poradniku. Poradnik został przygotowany na podstawie wniosków z konferencji na temat problemów Białorusinów na wygnaniu, przeprowadzonej w Luksemburgu w czerwcu 2024 roku.
Od 1 do 4 października Swietłana Cichanouska przebywa z wizytą w Warszawie. Weźmie udział w Warszawskim Forum Bezpieczeństwa, które w tym roku będzie poświęcone priorytetom Europy w obszarze polityki bezpieczeństwa i obrony, a także w wydarzeniu towarzyszącym Warszawskiej Konferencji OBWE na temat wymiaru ludzkiego, poświęconemu uwolnieniu białoruskich polityków więźniów. Planowane są spotkania z Prezydentem RP Andrzejem Dudą, Ministrem Spraw Zagranicznych Radosławem Sikorskim, Marszałkiem Senatu RP Małgorzatą Kidawą-Błońską, Prezydentem m.st. Warszawy Rafałem Trzaskowskim oraz Ministrem Sprawiedliwości RP Adamem Bodnarem.
Swiatłana Cichanouska | Fot. Witold Dobrowolski
Polityk AfD Jörg Dornau unika mediów po ujawnieniu, że wykorzystuje więźniów politycznych Łukaszenki. Deputowany partii Alternatywa dla Niemiec nie pojawił się też na obradach parlamentu Saksonii. Dziennikarze portalu NTV podkreślili, że polityk nie odbiera od nich telefonów i nie odpowiada na zapytania pisemne po ujawnieniu przez media, że polityk AfD podpisał z aresztem śledczym w Lidzie porozumienie o współpracy, w ramach której więźniowie polityczni wykonywali prace fizyczne na jego plantacji cebuli pod Lidą. W związku z tymi informacjami niemiecki prawnik Ferdinand Müller złożył zawiadomienie o popełnieniu przez Dornaua przestępstwa polegającego na wyzyskiwaniu białoruskich więźniów politycznych.
Polacy na Białorusi rozpoczęli akcję pomocy mieszkańcom południowych i zachodnich regionów Polski dotkniętych powodzią. Inicjatorem zbiórki jest Związek Polaków. Zastępca szefa organizacji, Marek Zaniewski, twierdzi, że w ten sposób Polacy z Białorusi okazują troskliwą postawę wobec osób zmagających się ze skutkami klęsk żywiołowych: Solidaryzujemy się z nimi, zwłaszcza z mieszkańcami Nysy, którzy zawsze wspierali nasze dzieci oraz naszych działaczy, którzy zawsze solidaryzowali się z nami w trudnych sytuacjach, jakie nas spotkały. A teraz chcemy im podziękować i rozpocząć zbiórkę pomocy dla mieszkańców Nysy. Akcja pomocy potrwa miesiąc i zakończy się 1 listopada br.
Gościem audycji jest politolog Ołeksandr Szewczenko.
Zakończenie represji i uwolnienie wszystkich więźniów politycznych to część warunków, jakie szef Narodowego Zarządu Antykryzysowego Paweł Łatuszka postawił Aleksandrowi Łukaszence w celu swojego udziału w wyborach prezydenckich w 2025 roku. W oświadczeniu opublikowanym przez jego biuro prasowe polityk podkreślił, że jest gotów wziąć udział w kampanii i „opowiedzieć Białorusinom, kim naprawdę jest Łukaszenka. Kolejnym warunkiem jest obecność międzynarodowych i wewnętrznych obserwatorów na każdym lokalu wyborczym podczas wyborów. „Pokonam cię, Łukaszenka, nawet przebywając za granicą, jeśli zarejestrujesz mnie jako kandydata i zapewnisz niezależne monitorowanie liczenia głosów. Wygra nie Paweł Łatuszka, wygra naród białoruski” — uważa polityk. Według niego, wśród białoruskich polityków jest wielu, „którzy są gotowi pokonać Łukaszenkę, ale on nikogo nie dopuści do wyborów”. Aleksander Łukaszenka podczas narady na temat przeprowadzenia kampanii politycznych 10 września poradził opozycjonistom, że jeśli chcą brać udział w wyborach prezydenckich, powinni przyjechać do kraju i walczyć w wyborach prezydenckich. „Bez ulicy, bez karabinów maszynowych, bez automatów i bez sankcji. Ludzie muszą przyjść i wyjaśnić, dlaczego tak bardzo ‘troszczą się’ o Białoruś i dlaczego walczą przeciwko niej” — powiedział Łukaszenka.
Protest Białoruś 2020 / Fot. Максим Шикунец / CC 3.0
Wraca sprawa uprowadzenia samolotu przez Białorusinów. W 2021 roku polski samolot linii Ryanair, przelatując nad Białorusią, został zmuszony do lądowania pod fałszywym pretekstem zagrożenia. W ten sposób tamtejsze służby aresztowały opozycyjnego dziennikarza Ramana Pratasiewicza. 4 września Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o aresztowaniu byłego szefa białoruskiej żeglugi powietrznej Leonida Churo, szefa zmiany w białoruskiej kontroli lotów Jewgienija Ciganowa oraz wysokiego rangą oficera białoruskiego KGB – informuje „Gazeta Wyborcza”. Cała trójka została oskarżona przez Prokuraturę Krajową o akt terroru. Chodzi o podstępne przejęcie kontroli nad samolotem linii Ryanair oraz bezprawne pozbawienie wolności pasażerów i członków załogi. Śledczy zapowiadają wystawienie międzynarodowych listów gończych za mężczyznami. W planach jest także ściganie za pomocą czerwonej noty Interpolu.
Raman Pratasiewicz podczas aresztowania/ źródło NEXTA
Pierwsza organizacja w Polsce została uznana przez reżim Łukaszenki za „ekstremistyczną”. Chodzi o Fundację Wolność i Demokracja. Decyzję o wciągnięciu na białoruską „listę ekstremistów” polskiej organizacji oraz związanych z nią polskich obywateli podjął białoruski KGB. Fundacja Wolność i Demokracja jest jednym z trzech największych podmiotów (obok Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”) wspierających Polonię i Polaków poza granicami kraju, zwłaszcza za wschodnią granicą Polski. Impulsem do powstania Fundacji było zamknięcie przez władze białoruskie latem 2005 roku dwóch niezależnych polskich pism Związku Polaków na Białorusi – gazety „Głos znad Niemna” oraz czasopisma „Magazyn Polski”. Od momentu powstania Fundacja działa w dwóch zasadniczych obszarach: pomocy Polakom na Wschodzie oraz wspierania przemian demokratycznych na terenie krajów byłego Związku Sowieckiego. Od wielu lat Fundacja Wolność i Demokracja niesie pomoc osobom represjonowanym przez reżim Łukaszenki. Przypomnijmy, że w marcu tego roku białoruski KGB uznał za „formację ekstremistyczną” redakcję portalu Polaków na Białorusi – Znadniemna.pl, współpracującą z Fundacją Wolność i Demokracja.
Pożar Strefy Czarnobylskiej przeszedł granicę z Białorusią. Już dziewiąty dzień ukraińscy strażacy walczą z pożarem Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia. Według ostatniego komunikatu, ogień strawił ponad 2,5 tysiąca hektarów terenów skażonych w 1986 roku po katastrofie w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. W celu zatrzymania ognia kopane są pasy przeciwpożarowe, jednak silny wiatr i susza sprzyjają przenoszeniu iskier i powstawaniu nowych ognisk. Jedno z nich pojawiło się na Białorusi, w zakolu rzeki Prypeć niedaleko wysiedlonej wsi Biełaja Saroka, na co wskazują zdjęcia satelitarne Systemu Informowania o Pożarach i Zarządzania Środkami (FIRMS) od NASA. Pożar rozprzestrzenia się niespełna 14 kilometrów od sarkofagu Reaktora nr 4. To teren Poleskiego Rezerwatu Radiacyjno-Ekologicznego, czyli białoruskiej części Strefy Czarnobylskiej. Na razie białoruskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i Poleski Rezerwat Radiacyjno-Ekologiczny nie informują o pożarze w rejonie wsi Biełaja Saroka.
Czarnobyl 2020 / Fot. Paweł Bobołowicz, Radio Wnet
Politolog Ołeksandr Szewczenko zwraca uwagę, że w debacie Trump-Harris całkowicie nieobecny był temat Białorusi. Omawia też możliwe konsekwencje uwikłania Białorusi w wojnę rosyjsko-ukraińską.
Aleksander Łukaszenka ułaskawił obywatela Niemiec Rico Kriegera. „Krieger został uznany za winnego na podstawie sześciu artykułów kodeksu karnego, w tym za akt terroryzmu i działalność agenturalną. Sąd skazał go na śmierć. Wcześniej Krieger zaapelował do Łukaszenki o ułaskawienie. Przed podjęciem takiej decyzji Łukaszenka odbył wczoraj spotkanie w sprawie losów Kriegera, na którym obecni byli prawnik Niemca i propagandysta relacjonujący proces. Niemcy odetchnęły z ulgą na wieść o ułaskawieniu Rico Kriegera, skazanego na Białorusi na śmierć, podało Ministerstwo Spraw Zagranicznych tego kraju. Nic nie wiadomo jeszcze o dalszych losach Kriegera. Najprawdopodobniej planowana jest wymiana go na aresztowanego w Niemczech agenta FSB Wadima Krasikowa. Rosyjscy działacze na rzecz praw człowieka mówią, że planowana jest duża wymiana więźniów, ponieważ w ostatnich dniach z rosyjskich więzień w nieznanym kierunku wywieziono około dwudziestu więźniów, wśród których są obywatele Rosji i innych krajów.
Rosyjskie „szahedy” masowo przyleciały na Białoruś. W sumie, jak wynika z monitoringowych kanałów telegramowych, na pograniczu z Białorusią zaobserwowano co najmniej sześć dronów. Białoruś wysłała nawet myśliwce, aby przechwycić rosyjskie szachedy przelatujące przez granicę ukraińsko-białoruską. Od początku lipca rosyjskie drony coraz częściej wykorzystują trasę przez terytorium Białorusi do ataku na Ukrainę. Czasami drony wymykają się spod kontroli. Tak, 16 lipca rosyjski dron kamikadze przyleciał na Białoruś i rozbił się 120 kilometrów od granicy z Ukrainą.
Komisja Europejska czeka na wyjaśnienia Węgier w sprawie rozszerzenia programu „Karta krajowa” na obywateli Białorusi i Rosji. Przedstawicielka KE Anita Hipper oświadczyła to na briefingu. Podkreśliła, że UE postrzega Rosję jako zagrożenie dla bezpieczeństwa, dlatego UE i jej członkowie muszą podjąć wszelkie działania, aby zapewnić bezpieczeństwo Unii Europejskiej i strefy Schengen. Przypomnijmy, że wczoraj pojawiła się informacja, że obywatele Białorusi i Rosji zostali objęci programem „karta narodowa”. Zakłada uproszczone warunki wjazdu i pobytu na Węgrzech. Karta wydawana jest na 2 lata, ale można ją przedłużać nieograniczoną liczbę razy. A Litwa zwróciła się już do Komisji Europejskiej ze skargą na Węgry. Zdaniem litewskiego ministra spraw zagranicznych krok ten stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa strefy Schengen i wielu krajów europejskich, dlatego należy zareagować na szczeblu UE.
Komisja Europejska, licencja: (CC BY 2.0), autor: www.GlynLowe.com
Od lipca Centrum Pomocy Pułku Kalinowskiego w Warszawie zakończyło swoją działalność – podaje Dom Białoruski w Warszawie. Powody tej decyzji nie są podane. Centrum Pomocy powstało 28 lutego 2022 roku. W tym czasie przekazał białoruskim wolontariuszom ponad 200 pojazdów i dostarczył ponad 50 ton pomocy humanitarnej, w tym żywność, środki higieniczne, sprzęt medyczny i inne.
Jeden z liderów białoruskiej opozycji Paweł Łatuszka został laureatem tegorocznej, wznowionej Nagrody Solidarności im. Lecha Wałęsy. Nagroda jest przyznawana przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w uznaniu za promocję i wspieranie wartości demokratycznej. Nagroda zostanie wręczona podczas uroczystości 18 września. Łatuszka był m.in. ambasadorem Białorusi w Polsce, ministrem kultury oraz dyrektorem Narodowego Teatru Akademickiego im. Janki Kupały w Mińsku. W sierpniu 2020 r. został zwolniony ze stanowiska po tym, gdy publicznie poparł protesty powyborcze w swoim kraju. W marcu 2023 r. został zaocznie skazany przez sąd w Mińsku na 18 lat pozbawienia wolności.
Mateusz Morawiecki, Swiatłana Cichanouska i Paweł Łatuszka/ Autor: Aleksy Dzikawicki
3 lipca jest obchodzone oficjalne, nieuznawane przez opozycję, Święto Niepodległości Białorusi.
Przegląd wiadomości z Białorusi:
Łukaszenka powiedział, że w najbliższej przyszłości zostanie zwolnionych kilku ciężko chorych więźniów politycznych. Poinformował o tym podczas uroczystego spotkania poświęconego obchodzonemu dziś Dniu Niepodległości. Według Łukaszenki zwolnieni zostaną głównie osoby chore na raka. Nie podał nazwisk. Najprawdopodobniej więźniowie polityczni zostaną zwolnieni w ramach amnestii. Łukaszenka podpisał wczoraj odpowiednią ustawę. Według obrońców praw człowieka co najmniej dwustu pięćdziesięciu czterech więźniów politycznych (254 ) jest szczególnie zagrożonych śmiercią.
W tym:
• 91 osób w ciężkim stanie zdrowia;
• 65 osób w wieku 60+ (wiele z nich ma także poważne problemy zdrowotne);
• 16 osób niepełnosprawnych
• 10 osób z chorobami psychicznymi;
• Jest co najmniej 5 rodzin, w których oboje rodzice przebywają w więzieniu.
Najstarszym z więźniów politycznych jest 76-letni Michaił Łapejka z Mohylewa, który został wysłany na przymusowe leczenie do szpitala psychiatrycznego za znieważenie Łukaszenki.
Daria Czulcowa i Kaciaryna Andrejewa w klatce. Mińsk, Białoruś, 9.02.2021 r. / Fot. Bielsat.eu
Działacz na rzecz praw człowieka, były więzień polityczny Leonid Sudalenko, zwrócił się do prezydenta Francji Emmanuela Macrona z prośbą o „nawiązanie dialogu z niedemokratycznym reżimem Białorusi” w sprawie uwolnienia laureata Pokojowej Nagrody Nobla Alesia Bialackiego. W liście cytowanym przez Radio Swaboda przypomniał losy założyciela Centrum Praw Człowieka Wiasna Alesia Bialackiego i innych białoruskich więźniów politycznych i porównał je z losami pięciu Ukraińców, którym dzięki negocjacjom z Ukraińcami udało się uwolnić z białoruskich więzień. Bialacki nie otrzymuje korespondencji od krewnych i przyjaciół i nie może prowadzić rozmów telefonicznych z bliskimi. Nie ma aktualnych informacji o stanie zdrowia Bialackiego. Obywatel Ukrainy Nikołaj Szwec, zatrzymany po sabotażu na lotnisku pod Minskiem został wymieniony dzięki porozumieniom Moskwy i Kijowa.
Aleś Bialacki w Senacie RP / Fot. Michał Józefaciuk, WIkimedia Commons
Warszawa chce jeszcze bardziej uderzyć w reżim w Mińsku. Jak dowiedziało się RMF FM, zapadła decyzja o wprowadzeniu bardzo szczegółowych kontroli w wielkim terminalu celnym na granicy z Białorusią – w Małaszewiczach w Lubelskiem. Przez tak zwany „suchy port” w Małaszewiczach na zachód przepływa lwia cześć transportów ze wschodu, w tym główne lądowe dostawy z Chin. Koleją jadą do państw członków Unii Europejskiej, a także do portu w Gdańsku, skąd trafiają do innych odbiorców. Ten tranzyt jest dla białoruskiego reżimu pokaźnym źródłem dochodów. Jego ograniczenie może spowodować wiele skutków.Polskie MSZ liczy na nacisk na Mińsk ze strony Pekinu, co ma doprowadzić do spełnienia przez Łukaszenkę polskich żądań, w tym zmniejszenie presji migracyjnej na naszą granicę, a także uwolnienia dziennikarza i działacza społecznego Andrzeja Poczobuta.
Kierunek tej presji jest zmienny: raz najbardziej zagrożona jest granica polska, innym razem łotewska bądź litewska.
Przegląd wiadomości z Białorusi:
Odpowiedź Zachodu na nuklearny szantaż Putina i Łukaszenki musi być stanowcza i zdecydowana, stwierdziła w sieci X liderka białoruskiej opozycji Svetlana Tichanowska. Komentując drugi etap wspólnych rosyjsko-białoruskich ćwiczeń z użyciem niestrategicznej broni nuklearnej, polityk podkreśliła, ich celem jest zastraszenie za chodu i osłabienie poparcia dla Ukrainy. Musimy wykazać odwrotny skutek. Zwiększona poparcie dla wolnej Białorusi i zwycięstwa Ukrainy, napisała Ciechanowska. Reżim Łukaszenki jest czynnikiem niestabilności na granicach Unii Europejskiej i NATO, zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski, Litwy, Lotwy i Ukrainy. W taki sposób skomentował ćwiczenie szef Lutowego Zarządu Antykryzysowego Paweł Łatuszka
Po raz pierwszy od czterech lat na Białorusi za pośrednictwem OBWE odbywa się inspekcja wojskowa. Jak podaje służba prasowa Ministerstwo Obrony, serbskie wojska przeprowadza inspekcję 63. Oddzielnej Brygady Szturmowo-Powietrznej stacjonującej w Brześciu. W ramach wiedeńskiego dokumentu w sprawie środków budowy zaufania i bezpieczeństwa. A raport z inspekcji zostanie przesłany do wszystkich państw Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie
Niemiecki rząd zminimalizował kontakt z agencjami rządowymi na Białorusi, pisze Deutsche Welle. Gwałtowne pogorszenie sytuacji w zakresie praw człowieka po wyborach oraz poparcie dla agresywnej wojny Rosji z Ukrainą znacznie skomplikowały dwustronne stosunki Białorusi z Niemcami i Unią Europejską. Rząd niemiecki oświadczył, że ambasada w Mińsku utrzymuje jedyne niezbędne kontakty robocze z białoruskimi agencjami rządowymi, a niemieckie Federalne Ministerstwo Transportu i Infrastruktury cyfrowe kontakty robocze z Białoruskim Ministerstwem Transportu w zakresie transgranicznego ruchu.
Sąd w Mińsku skazał Elanę Romanowskiene, obywatelkę Litwy i pracownicę białoruskiego sanatorium w Druskiennikach na 6 lat więzienia. Uznano ją za winną z artykulu działalność pod przykrywką. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Według mediów państwowych zostało oskarżone o wielokrotne przekazywanie informacji o gościach przyjeżdżających na wakacje, w tym o wysokich urzędnikach białoruskich.Jak informowały litewskie media, Romanowskiene mogła zostać zatrzymana w zeszłym roku, kiedy wracała na Litwę z Białorusi, gdzie odwiedzała krewnych. Litewski Departament Bezpieczeństwa Państwowego skomentował wyrok w obiec kobiety, uznając zarzuty za bezpodstawne insynuacje. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy oświadczyło, że nie otrzymało żadnych oficjalnych informacji o wyroku.
Z oficjalnych informacji publikowanych przez służbę graniczną trzech europejskich krajów graniczących z Białorusią, przypomnijmy, że to Litwa, Łotwa i Polska, możemy stwierdzić, że obecnie głównym celem ataku migrantów z Białorusi, nielegalnych migrantów jest granica Polski. W tym kierunku jest teraz główny ruch nielegalnych migrantów i w sumie obserwując sytuację z migrantami od 2021 roku, można zauważyć, że kierunek tego ruchu migracyjnego, nielegalnej migracji, stali się zmienia. Na przykład z jesienią ubiegłego roku głównym celem migrantów była granica białorusko-lotewska – mówi w audycji Olga Siemaszko.
Latem należy spodziewać się wzmożonego ruchu nielegalnych migrantów ze strony Białorusi.
Jak wygląda sytuacja na otwartych przejściach granicznych umożliwiających przedostanie się do Polski i na Litwę? O tym w relacji Olgi Siemaszko.
Przegląd wiadomości z Białorusi:
Według źródeł opozycyjnej organizacji byłych mundurowych BIPOL na pograniczu z Ukrainą kierowane są nowe oddziały białoruskich sił operacji specjalnych
W Polsce od grudnia aresztowano 18 osób pod zarzutem prowadzenia wrogich działań lub planowania sabotażu na rzecz Rosji i Białorusi, w tym planowania zamachu na prezydenta Ukrainy
Zespół prawny biura Swietłany Cichanouskiej zaleca Białorusinom, aby unikali podróży do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Przejście Brześciu, stało się teraz takim prawdziwym piekłem dla wyjeżdżających z Białorusi. Kolejki do wyjazdu są ogromne.
relacjonuje Olga Siemaszko. Wskazuje na ogromną liczbę ludzi starających się opuścić kraj, oraz wrogość, jaką wobec nich przejawiają reżimowe służby.
Na granicy z Litwą ruch również jest duży, ale nie aż tak.