Uchodźcy: w Ameryce Łacińskiej i Polsce

Gerson Galán Beras / flickr.com / domena publiczna

Temat uchodźstwa jest równie stary, co historia ludzkości i dotyczy niemalże całego świata. W dzisiejszym wydaniu RL dotkniemy tego tematu w aspekcie Ameryce Łacińskiej i Polski.

Agresja rosyjska na Ukrainę spowodowała ucieczkę kilku milionów osób z tego kraju. Osób, które śmiało można nazwać uchodźcami.

Kim jest jednak uchodźca?

Zjawisko uchodźstwa jest zapewne równie stare, jak historia ludzkości. I, niestety, jest to zjawisko po dziś dzień obecne niemalże na całym świecie. Definicję uchodźstwa podaje Konwencja Genewska z 1951 roku, w myśl której za uchodźców mogą być uważane nie tylko osoby opuszczające swoje ojczyzny z powodu konfliktów zbrojnych.

Choć obecnie oczy całego świata zwrócone są również na Polskę, która przyjmuje największą ilość uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy, warto również spojrzeć na sytuację w Ameryce Łacińskiej. Bowiem i w tej części swiata występują uchodźcy. Uchodźcy, których można podzielić na dwie grupy: „refugiados” i „desplazados”. Warto pochylić się zwłaszcza nad osobami należącymi do drugiej z kategorii. Konflikty zbrojne w Ameryce Łacińskiej mają bowiem często charakter lokalny, obejmujący terytorium jednego państwa. Co więcej przymusowe wysiedlenia ludności częśto są konsekwencją nie tylko operacji zbrojnych. Niezależnie jednak od ich powodu, oznaczają one historie ludzkich dramatów.

W dzisiejszym wydaniu República Latina gościć będziemy Artura Cichockiego: prawnika zajmującego się m.in. pomocą prawną dla imigrantów przybywających do Polski. Porozmawiamy sobie m.in. o tym:

  • kim są uchodźcy: według różnych definicji
  • jak wygląda problem refugiados (uchodźców) i desplazados (przymusowych migrantów) we współczesnej Ameryce Łacińskiej
  • kim są uchodźcy w Polsce i jak można uzyskać status uchodźcy w Polsce
  • na jakie przywileje, prawa i obowiązki mogą liczyć uchodźcy w Polsce

Na wydanie República Latina poświęcone problematyce uchodźczej zapraszamy już dziś o godz. 22H00!

 

Muzyka latynoamerykańska przeciw wojnie

Manifestacja antywojenna; Mario A.P./ flickr.com/ CC BY-SA 2.0

W dzisiejszym wydaniu República Latina przedstawimy najsłynniejsze latynoskie utwory antywojenne oraz ich tło historyczne i uniwersalny wydźwięk

Muzyka latynamerykańska dotyka wielu tematów. Również i tych szkodliwych dla ludzkości, jak wojna i przemoc.

W najbliższym wydaniu República Latina razem z naszym gościem, Markiem Świrkowiczem przedstawimy najsłynniejsze utwory antywojenne muzyki latynoskiej. Opowiemy również o ich tle historycznym oraz uniwersalności treści tych utworów. Przedstawimy również utwory zagrzewające do walki o prawa człowieka i ich kontekst historyczny.

Zapraszamy już dziś o godz. 22H00!

UWAGA! W związku z wydarzeniami na Ukrainie audycja może zostac przerwana lub odwołana z przyczyn niezależnych od nas!

Latynoamerykańskie „echa” rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Linha Paraná, Prudentópolis (PR/BR); Otávio Nogueira/flickr.com/CC BY 2.0

W dzisiejszym wydaniu República Latina opowiemy o konsekwencjach rosyjskiej inwazji na Ukrainę dla Ameryki Łacińskiej oraz o rosyjskich wpływach w regionie.

Czy inwazja Rosji na Ukrainę może mieć jakieś skutki dla Ameryki Łacińskiej? Teoretycznie nie: w końcu mówimy o dwóch odległych od siebie częściach świata. Praktycznie jednak współczesny świat jest na tyle ze sobą powiązany, że z pewnością o pewnych echach ostatnich wydarzeń możemy mówić.

Choć na pierwszy rzut oka obydwa wschodnioeuropejskie państwa mają niewiele wspólnego z Ameryką Łacińską, w rzeczywistości jednak możemy mówić o wzajemnych powiązaniach obydwu części świata. Przede wszystkim mowa tu o powiązanich politycznych i gospodarczych. Kraje Ameryki Łacińskiej są importerami produktów z Rosji, jak również i Ukrainy. Ponadto Rosja (wcześniej jako Związek Radziecki) od dekad buduje swoje wpływy polityczne i gospodarcze na terenie Ameryki Łacińskiej. Należy również wspomnieć o powiązaniach historycznych w osobach laynoamerykańskich potomków wschodnioeuropejskich emigrantów.

Inwazja Rosji na Ukrainę spotkała się z potępieniem ze strony większości przywódców państw latynoamerykańskich. Co więcej, dotychczasowi sojusznicy Rosji w zasadzie nie wypowiedzieli się na jej temat, ani nie wyrazili swojego poparcia. Uważa się bowiem, że kraje takie, jak Kuba, Nikaragua, czy Wenezuela mogą oberwać rykoszetem za swoją dotychczasową szeroką współpracę z Rosją.

O historycznych i współczesnych więziach łączących obydwa wschodnioeuropejskie kraje z Ameryką Łacińską opowiemy w dzisiejszym wydaniu República Latina. Już o godz. 22H00.

UWAGA! Ponieważ obecne wydarzenia na Ukrainie mają zdecydowany priorytet, audycja może zostać przerwana, lub odwołana.

Duarte G y Javfaker: música urbana z Wenezueli / música urbana de Venezuela

Duarte G y Javfaker

Zapraszamy na rozmowę z dwoma młodymi muzykami z Wenezueli, tworzącymi projekt Douarte G y Javfaker, prezentującymi música urbana – świeży trend w muzyce latynoskiej.

Czy można połączyć bogate tradycje muzyczne z nowoczesnym gatunkiem, jakim jest música urbana i do tego nad Wisłą? Wydaje się to być trudne do wykonania, jednak projekt muzyczny naszych gości: Duarte G y Javfaker pokazuje, że jest to możliwe.

Wenezuela, jak wiele innych krajów Ameryki Łacińskiej ma długie i bogate tradycje muzyczne. Salsa, merengue venezolano, czy joropo z pewnością znane są każdemu miłośnikowi muzyki z tego kraju. Również i współcześni artyści muzyczni Wenezuelscy zdobywają uznanie słuchaczy nie tylko w Ameryce Łacińskiej.

Również i música urbana,”muzyka miasta”, znana jest słuchaczom już od wielu dekad. I choć jej zasadnica popularność przypada już na wiek XXI wraz z pojawieniem się takich gatunków muzycznych, jak reggaetón, czy ostatnio trap latino, jej korzeni możemy poszukiwać już w drugiej połowie XX wieku.

Czy jednak możliwe jest zaimplementowanie obydwu tych gatunków muzycznych poza Ameryką Łacińską? W dodatku w kraju, który z Ameryką Łacińską ma niewiele wspólnego? Z pewnością można spróbować.

Taką próbą z pewnością jest projekt dwóch młodych artystów z Wenezueli: Duarte G y Javfakera, których losy rzuciły nad Wisłę. Razem z naszymi gośćmi porozmawiamy o ich projekcie muzycznym. O jego historii i o planach na przyszłość. Również o współpracy z innymi artystami. Porozmawiamy także o muzyce ich ojczyzny oraz o música urbana.

Na wyjątkowo muzyczne wydanie República Latina zapraszamy już dziś o godz. 22H00! Po polsku i hiszpańsku!

Resumen en castellano:

¿Es posible combinar las ricas tradiciones musicales con un género moderno, como la música urbana, en Polonia? Parece ser difícil, pero el proyecto musical de nuestros invitados: Duarte G y Javfaker demuestra que es posible.

Venezuela, como muchos otros países latinoamericanos, tiene una larga y rica tradición musical. Salsa, merengue venezolano o joropo son sin duda conocidos por todos los admiradres de la música de este país. Además, los artistas de la música contemporánea venezolana están ganando el reconocimiento de los oyentes no sólo en América Latina.

También la música urbana, es conocida por los oyentes desde hace muchas décadas. Y aunque su principal popularidad se remonta al siglo XXI con la aparición de géneros musicales como el reggaetón o, más recientemente, el trap latino, sus raíces se encuentran en la segunda mitad del siglo XX.

Pero, ¿es posible aplicar ambos géneros musicales fuera de América Latina? Además, en un país que tiene poco en común con América Latina? Sin duda, es posible intentarlo.

Este intento es el proyecto de dos jóvenes artistas de Venezuela: Duarte G y Javfaker, cuyos destinos los llevaron a Polonia. Junto con nuestros invitados hablaremos de su proyecto musical. Sobre su historia y sus planes para el futuro. También sobre la cooperación con otros artistas. También hablaremos de la música de su tierra y de la música urbana.

Les invitamos a la edición excepcionalmente musical de República Latina esta noche a las 10PM UTC+1! Vamos a hablar en polaco y español

Ekologia Ameryki Łacińskiej: rośliny, które leczą

Doris i Marek Witkowscy

Rdzenni mieszkańcy Ameryki Łacińskiej z szacunkiem odnoszą się do przyrody. Bowiem ona odżywia, ubiera i służy za budulec. Dzisiaj w República Latina opowiemy zaś o roślinach, które leczą.

Istnieją rośliny, które żywią, „ubierają”, czy które służą za materiał do budowy domów. Ale istnieją również rośliny które leczą.

Rdzenni mieszkańcy Ameryki Łacińskiej od wieków żyją w zgodzie z przyrodą. Ponieważ to od niej otrzymują wszelkie potrzebne do życia surowce. I to właśnie rdzenna ludność wielu krajów Ameryki Łacińskiej należy do najgorliwszych obrońców środowiska naturalnego.

W dzisiejszym wydaniu República Latina opowiemy sobie o tym, jak rdzenna ludność radziła sobie ze wszelkimi chorobami. Przedstawimy rośliny, które leczą. Jednym słowem rośliny, które pomagały i pomagają Indianom na rozmaite przypadłości. Co więcej, są to rośliny, które niejednokrotnie pomagają w leczeniu chorób będących problemem dla współczesnego świata.

Nasi dzisiejsi goście: polsko – peruwiańskie małżeństwo: Doris López de Witkowski oraz Marek Witkowski od wielu lat promują kulturę regionu państw andyjskich. Jednym z ich ostatnich projektów jest Incapharma: firma zajmująca się produkcją preparatów opartych na wyciągach z roślin południowoamerykańskich.

Razem z naszymi gośćmi porozmawiamy o historii ich zainteresowania medycyną ludową Ameryki Łacińskiej. Zapytamy też o to, jak ludy rdzenne Ameryki Łacińskiej dowiedziały się o leczniczych właściwościach poszczególnych roślin. Nasi goście opowiedzą też na jakie choroby pomagają promowane przez nich preparaty. I wreszcie spróbujemy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy suplementacja za pomocą preparatów z roślin może zastąpić leczenie oficjalnie zarejestrowanymi lekami, czy też czy jest ona uzupełnieniem tradycyjnego leczenia. Dotkniemy również problemu ekologii i ochrony przyrody: czy niszczycielska działalność człowieka może mieć wpływ na przyszłość medycyny?

Na medyczno – ekologiczne rozważania zapraszamy już dziś o godz. 22H00!

Dąbrowski: Wenezuelska policja zabiła gangstera „El Coqui”. Przypuszcza się, że wcześniej współpracował ze służbami

Gospodarz audycji „Republica Latina” o morderstwach dziennikarzy w Meksyku oraz o zlicytowaniu siedziby opozycyjnej gazety i megabandach w Wenezueli.

Zbigniew Dąbrowski kontynuuje temat morderstw dziennikarzy w Meksyku. W ubiegłym tygodniu zginął były dziennikarz Marco Ernesto Islas. Przypomina, że

W latach 1992-2021 zamordowano około prawie 140 dziennikarzy.

Zbigniew Dąbrowski: w ciągu pierwszych trzech tygodni stycznia zamordowano trójkę dziennikarzy w Meksyku

Życie dziennikarzy nie jest łatwe także w Wenezueli. Gospodarz audycji „Republica Latina” donosi, że opozycyjny wobec Nicolasa Maduro dziennik „El Nacional” stracił swoją siedzibę. Przewodniczący Konstytuanty Wenezueli Diosdado Cabello oskarżył gazetę o potwarze na swój temat. Zasądzono karę grzywny.

Gazeta, która de facto środków nie ma, powiedziała, że nie zapłaci. W związku z tym jej siedzibę zlicytowano i przekazano ją właśnie Diosdado Cabello.

Wenezuelska policja zabiła we wtorek przestępcę Carlosa Luisa Revete, znanego jako „El Coqui”, przywódcę gangu z dzielnicy Cota 905, dzielnicy w zachodnim Caracas. Dąbrowski zauważa, że

Powstanie megaband w Wenezueli związane jest z wprowadzeniem przez reżim Nicolasa kilka lat temu tzw. stref pokoju. […] Władze zawarły rozejm z przestępcami w ramach którego zaprzestały patrolowania tych i ubogich dzielnic, aby przestępcy oddali broń i aby zmniejszyła się przemoc.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wolne (?) media w Ameryce Łacińskiej (cz. I)

Cama de periódico; Merche Lazaro/flickr.com/CC BY 2.0

W dzisiejszym wydaniu República Latina rozpoczynamy cykl poświęcony sytuacji na rynku medialnym Ameryki Łacińskiej i to zarówno w kontekście historycznym, jak i współczesnym.

Nie bez przyczyny wolne media nazywane są czwartą władzą w społeczeństwach demokratycznych świata. Również w Ameryce Łacińskiej. Czy aby jednak na pewno wolne media są wolnymi mediami, o które się walczy?

Media są obecne w Ameryce Łacińskiej niemal tak długo, jak ta część globu została odkryta dla nowożytnego świata. Już bowiem na przełomie XVI i XVII wieku pojawiły się pierwsze drukowane artykuły, będące prekursorem współczesnych gazet. Te z kolei pojawiły się w Ameryce Łacińskiej jeszcze w epoce kolonialnej, tzn. w pierwszej połowie XVIII wieku. W przypadku mediów elektronicznych: radia, telewizji, czy internetu historia istnienia tych mediów w Ameryce Łacińskiej niemalże pokrywa się z historią ogólnoświatową.

Czy jednak w przypadku Ameryki Łacińskiej możemy mówić o wolności mediów? Coroczne raporty pozarządowej organizacji Reporterzy Bez Granic pokazują, że niekoniecznie. Co więcej, poza nielicznymi wyjątkami, państwa latynoskie znajdują się raczej w dolnej części tych zestawień. I to nie tylko kraje, w których demokracja ewidentnie szwankuje, takie jak Kuba, Wenezuela, czy Nikaragua. Ponadto dodać należy, że Ameryka Łacińska jest być może najniebezpieczniejszym regionem świata dla pracy dziennikarza. Najlepszym przykładem są tu ostatnie przypadki morderstw popełnionych na dziennikarzach w Meksyku.

Jak obecnie wygląda sytuacja mediów w Ameryce Łacińskiej? Czy istnieją tu obiektywne i wolne media? Jak struktura właścicielska mediów wpływa na obiektywną pracę ich dziennikarzy? Kto jest właścicielem mediów w Ameryce Łacińskiej? Czy media mogą przynosić dochód ich właścicielom? Jak wyglądają powiązania mediów z władzą? Jakie ryzyko podejmują w swej pracy dziennikarze pracujący w latynoamerykańskich mediach? Czy media kreują rzeczywistość w Ameryce Łacińskiej? Jak wygląda rynek mediów internetowych? I wreszcie, czy w Ameryce łacińskiej istnieje cenzura w mediach?

Dzisiejszą audycją rozpoczynamy cykl poświęcony sytuacji na latynoskim rynku medialnym. W kolejnych audycjach opowiemy sobie o rynku mediów i pracy dziennikarzy w Ameryce Łacińskiej. Zarówno w kontekście historycznym, jak i współczesnym.

Zapraszamy już dziś o godz. 22H00!