Studio Włóczykij – 16.07.2021 r.

Studio Włóczykij w Jassach. Ruszamy na spacer po stolicy historycznej Mołdawii i poznajemy jej mieszkańców.

W dziesiątym odcinku włóczęgi studia wyjazdowego Radia Wnet Janek Olendzki zabiera nas na przechadzkę po Jassach. Wspólnie odwiedzimy najważniejsze zabytki dawnej stolicy Mołdawii, a obecnie najważniejszego miasta w północno wschodniej Rumunii. Po drodze posłuchamy o centrum kultu św. Paraskiewy od jednego z pielgrzymów, zajrzymy na warsztaty ze śpiewy bizantyjskiego i poznamy grupę komików sprzedających żarty na ulicy.

Dziś Studio Włóczykij dwukrotnie zawitało na antenie Radia Wnet. W gościnnym wejściu w programie „Kurier w samo południe”, Janek podzieli się rozmową z Marianem- muzykiem, couchsurferem i rdzennym mieszkańcem Jassów. Posłuchamy też etnicznej, folkowej muzyki rumuńskiej autorstwa jego zespołu- Sukar Nation.

Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r

Studio Włóczykij – 15.07.2021 r.

Studio Włóczykij opuszcza Bukareszt. Łapiemy stopa i jedziemy do Jassów.

Janek Olendzki opuszcza mieszkanie Lokiego i rusza na obrzeża rumuńskiej stolicy, by wciągnąć kciuka i złapać okazję na północny wschód kraju. Ze spieczonej słońcem drogi otoczonej podmiejskimi halami produkcyjni i wielkopowierzchniowymi sklepami zabiera go Cosmin. Inżynier, który zawodowo objeżdża fabryki w kraju, mówi o problemach Rumunii i zachwala podejście polskiego rządu do polityki społecznej. Rozstanie następuje w Bârlad, skąd po kilku minutach łapania, Studio Włóczykij przesiada się do nowego kierowcy. Jest nim emerytowany profesor anatomii z polskimi korzeniami. Pan Zanowski dowozi Janka do Jassów. Posłuchajcie o doświadczeniach autostopowej przeprawy przez Rumunię i refleksji jej mieszkańców.

Rozmowa z Olgierdem Zbychorskim w programie „Sofa Surfing”:

 

Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r

Ukryte Skarby – 15.07.2021

Tym razem redaktor Elżbieta Ruman zabiera słuchaczy w podróż do Zwolenia. Miasta, z którym powiązany jest Jana Kochanowski oraz, w którym odkryto szczątki nosorożca i mamuta z czasów neolitu.

W czwartkowych „Ukrytych Skarbach” goszczą dyrektor Muzeum Regionalnego w Zwoleniu, Krystyna Madejska, burmistrz Zwolenia, Arkadiusz Suliman oraz ks. proboszcz Bernard Kasprzycki. Goście audycji wspominają o związanym ze Zwoleniem niezwykłym rzeźbiarzu, Wincentym Flaku. Co ciekawe, dziennikarz z Ilustrowanego Kuriera Codziennego określił tego artystę mianem „Wieśniaka ze wsi Zielonka Nowa”, a rzeźbiarz gościł nawet u samego cesarza Franciszka Józefa. Był to przede wszystkim skromny gospodarz przejęty losami ojczyzny i rzeźbiarz-samouk.

Jego rzeźby były ogromnie cenione w wielu miejscach Europy i świata. Nawet sam Ignacy Mościcki namawiał Flaka żeby przeniósł się do Belwederu, ale mistrz zdecydowanie odmówił. A dzieła jego w tym czasie zostały wycenione na 100 tys. zł – wtedy, kiedy prezydent RP zarabiał 5 tys. – przytacza Elżbieta Ruman.

Poza tradycją artystyczną i powiązaniami z Janem Kochanowskim, Zwoleń to stolica archeologicznych skarbów. Jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie odkryto szczątki nosorożca i mamuta z czasów neolitu. Krystyna Madejska opowiada m.in. o wyjątkowych zbiorach zwoleńskiego muzeum:

Mamy w swoich zbiorach niestety kopie, ponieważ oryginały są przechowywane w Polskiej Akademii Nauk – zaznacza szefowa placówki.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Ukryte Skarby

Studio Włóczykij – 14.07.2021 r.

Włócząc się po rumuńskiej stolicy, Janek poznaje Dorotę, która oprowadzi Was po Bukareszcie i nie tylko.

Dorota Jeżyk przeprowadziła się do Rumunii 10 lat temu na wymianę studencką ERASMUS. Urzeczona tym krajem została, a teraz oprowadza po nim turystów z Polski. W dzisiejszym odcinku dowiecie się co robić w Bukareszcie, gdzie się udać i jak rozumieć rozmaite anomalie architektoniczne. Ponadto poznacie nieco historii Rumunii i charakter jej społeczeństwa. Oczyma wyobraźni przenieście się do „małego Paryża”, zanim Studio Włóczykij powędruje dalej na północny wschód.

Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r

Studio Włóczykij – 12.07.2021 r.

Drugi tydzień włóczęgi Studia Włóczykij rozpoczynamy z Jankiem Olendzkim na stacji benzynowej na przedmieściach Warny.

Po pięciu dniach, Janek w końcu opuszcza Warnę, by ruszyć dalej. W dzisiejszym odcinku autor programu zaprasza nas w głąb swoich myśli i emocji, towarzyszących mu podczas żmudnego łapania stopa na rozpalonym słońcem parkingu stacji benzynowej.

Rozmowa z Jaśminą Nowak w programie „Lato w Ustce”. Janek dotarł do kolejnego punktu przemierzanej drogi do Bukaresztu i opowiada o poznanym przed momentem Petrze- kierowcy, który wywiózł go z Warny.

Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r

Tygodniowy Kalejdoskop Kulturalny – 10.07.2021 r.

Ewa Zalewska z Muzeum Ikon w Supraślu o wystawie miniaturowych ikon i o tym, dlaczego jeszcze trzeba wpaść do Supraśla; Piotr Kopszak o barokowym mistrzu – Franciszku Lekszyckim.

Bogusław Szostkiewicz o wakacyjnych lekturach ze starych, ale nie do końca z zakurzonych półek.

Studio Włóczykij – 08.07.2021 r.

Poznany w trzecim odcinku Ognian pojawia się i w czwartym, by opowiedzieć wam o komarach tygrysich, a Janek maluje słowami wakacyjną pocztówkę z Warny.

W Warnie Studio Włóczykij zakłada bazę w hostelu Bed and Book, a tło snutych opowieści stanowią jego barwni mieszkańcy. Poznajcie Mateuszów- Matiasa z Niemiec i Mateosa z Brazylii, Eliego z Belgii i Lokiego z Indii. Janek opowiada o odkrywaniu pięknej Warny oczami tych backpackersów. W audycji pojawia się też rozmowa z Ognianem z trzeciego odcinka, w której zwiedzamy świat komarów i poznajemy komara tygrysiego.

Rozmowa z Elą Mazzoll w programie „Lato w Ustce”:

Rozmowa z Krzysztofem Skowrońskim w programie „Popołudnie WNET”:

 

Link do profilu Instagram Janka, na którym możecie śledzić jego podróż: https://bit.ly/3eFOA1r

Wójcik: Oferta turystyczna Lubelszczyzny jest bardzo atrakcyjna i różnorodna

Paweł Wójcik przedstawia punkty turystyczne na Lubelszczyźnie, które warto odwiedzić, z Lublinem na czele – lecz to dopiero pierwszy punkt na różnorodnej mapie turystycznej Lubelszczyzny.

 

W swojej wypowiedzi prezes zarządu Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej wymienia miejsca o największym potencjale turystycznym w tym regionie, zwracając uwagę na ich różnorodny charakter.

Mamy zarówno podmokłe tereny Poleskiego Parku Narodowego jak i bardziej nasłoneczniony obszar jakim jest Roztocze. Nie pozostaje nic innego jak tylko przyjechać i na własnej skórze przekonać się i doświadczyć tego jak bardzo ciekawym i różnorodnym regionem jesteśmy.

Gość Poranka Wnet wspomina również o trudnościach, z którymi branża turystyczna musiała się zmierzyć w czasie pandemii.

Po pandemii wielu ekspertów posługuje się takim terminem, jak „turystyka niepewności”. Pandemia wpłynęła na sposób zachowywania się turystów i podejmowanie przez nich decyzji – dziś już rzadziej planujemy i podejmujemy decyzję o wyjeździe w ostatniej chwili.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

PK

Fic-Lazor o pałacu w Kozłówce: Turysta wchodząc tu poczuje się zawsze jakby był gościem Zamoyskich

W „Poranku Wnet” dyrektorka Muzeum Zamoyskich w Kozłówce przybliża słuchaczom historię niezwykłego, pochodzącego z XVIII w. przybytku.

W rozmowie z Łukaszem Jankowskiem dyrektorka Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, Anna Fic-Lazor, opowiada o historii Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. Jak się okazuje budynek muzeum był związany z wieloma wielkimi Polakami. Gość porannej audycji mówi o początkach historii pałacu:

Kozłówka to połowa XVIII wieku, bo przecież pałac w swoim pierwotnym wyglądzie to własność możnej rodziny Bielińskich. (…) Pałac sprzedali rodzinie Zamoyskich. I od 1799 r. aż do 1944 r. – opowiada dyrektorka przybytku.

Szefowa placówki przybliża również jak wyglądają i skąd pochodzą muzealne zbiory. Jak wskazuje Anna Fic-Lazor duża ich część to oryginalne przedmioty należące niegdyś do rodu Zamoyskich:

Co prawda, Jadwiga Zamoyska – ostatnia właścicielka – zabrała dużo cennych rzeczy do Warszawy. Te niestety w Powstaniu Warszawskim zaginęły. Natomiast nie mogła wziąć wszystkiego i to wszystko tutaj zostało – przytacza nasz gość.

Dyrektorka muzeum przekonuje, że obiekt jest warty zwiedzenia i zapewni każdemu wiele pozytywnych doznań:

Myślę, że turysta wchodząc tu poczuje się zawsze jakby był gościem Zamoyskich. Zapach cygara, muzyka – komentuje Anna Fic-Lazor.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.