Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni. Łukasz Adamski: wygrał film, który ma budować mosty i zachęcać do dialogu

Gościem „Poranka Wnet” jest Łukasz Adamski – publicysta, krytyk filmowy, który komentuje rozstrzygnięcia Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni.

Łukasz Adamski komentuje rozstrzygnięcia Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Nie obyło się jego zdaniem bez niespodzianek.

Wszyscy spodziewali się, że główną nagrodę zdobędzie film „Żeby nie było śladów”, wygrały natomiast „Wszystkie nasze strachy”.

Krytyk filmowy jest zadowolony z takiego obrotu spraw – uważa, że film Łukasza Rondudy wywoła głębsze poruszenie i przyczyni się do polepszenia dialogu społecznego.

To jest film, który będzie wzbudzał kontrowersje – opowiada o postaci Daniela Rycharskiego, który żyje głęboko na wsi, jest głęboko wierzącym katolikiem, a jednocześnie jest otwartym homoseksualistą.

Gość „Poranka Wnet” zaznacza, że opinia publiczna oczekiwała obrazu o złym traktowaniu homoseksualistów na polskiej wsi – treść dzieła jest jednak jego zdaniem dalece głębsza.

Dostaliśmy ciekawy teologicznie film, który zachęca do dyskusji nad miejscem homoseksualisty w Kościele Katolickim jeśli nie chce on porzucać wiary.

Tym samym film „Wszystkie nasze strachy” może odegrać istotną rolę i pomóc w nawiązaniu dialogu, który do tej pory przepełniony był po obydwu stronach narracją rozemocjonowaną, co nierzadko co najmniej nie sprzyjało merytorycznym wnioskom.

To jest taki rodzaj dyskusji, jaki kino powinno wzbudzać – film ma budować mosty i zachęcać do dialogu.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Muzyczne IQ nocą. Część 1 i 2

Muzyczne IQ

Specjalne, dwugodzinne wydanie Muzyczne IQ.

Audycja wymknęła się dotychczasowej formule opartej na zasadach gry Państwa Miasta, w zamian podzieliliśmy się z wami tym co w świecie ogólnie pojętej muzyki rockowej przykuło naszą uwagę w ostatnim czasie, były to rzeczy nowe, może nie zawsze najnowsze, ale głównie wydane w 2021 roku. Pierwsza godzina spod znaku rocka w różnych jego odsłonach. Nie zabrakło gigantów pokroju Leprous czy Hawkwind, ale były też debiuty, jak pierwsze solowe dziecię muzyczne Michała Łapaja . Druga godzina to uczta dla fanów ciężkiego grania, od heavy poprzez trash i power do black metalu.

 

Za (miliony) euro sprzedamy własną matkę. Proces już się rozpoczął / Felieton sobotni Jana Azji Kowalskiego

Otrzymujemy z Unii Europejskiej wpłacone tam nasze pieniądze, po potrąceniu prowizji na utrzymanie tego wstrętnego molocha. Zatem więcej tracimy niż zyskujemy i jeszcze musimy polubić szatańską tęczę!

Ale byłem dumny z naszych samorządowców, gdy parę lat temu przyjmowali uchwały blokujące inwazję ideologii gender na ich małe ojczyzny. Świętokrzyskie, Małopolska, Podkarpacie. Tymczasem w środę, po apelu rządu, sejmik województwa świętokrzyskiego jako pierwszy wycofał się z buńczucznego non possumus (Kolejne zrobią to za chwilę).

„My, radni Województwa Świętokrzyskiego, wyrażamy swoją głęboką dezaprobatę i zdecydowany sprzeciw wobec prowadzonych przez liberalne środowiska polityczne i społeczne prób promocji ideologii opartej na afirmacji LGBT, stojących w jawnej sprzeczności z dziedzictwem kulturowym i wielowiekowymi tradycjami chrześcijańskimi nie tylko Regionu Świętego Krzyża, ale także Polski i Europy”. (Za: PCH24).

Tak uchwalili w roku 2019. Ale teraz, dwa lata później, gdy Komisja Europejska wstrzymała przelew w wysokości 16 mln euro, rura naszym wielowiekowym chrześcijanom wyraźnie zmiękła. Zapewnili Wysoką Komisję, że za uchwałę żałują, odwołują ją i od tej pory będą się we wszystkim Wysokiej Komisji słuchać.

– To kiedy puścicie ten przelew?

Jeżeli nie rozumieliście, co oznacza powiązanie funduszy europejskich z praworządnością, to już dłużej nie musicie się zastanawiać.

A co oznacza praworządność w wykonaniu Komisji Europejskiej Parlamentu Europejskiego i Trybunału Sprawiedliwości UE? Oznacza jedno – bezwzględne egzekwowanie poddaństwa słabszych państw Unii Europejskiej wobec najmocniejszego państwa, czyli Niemiec. I towarzyszącej im chwilowo w roli alibi Francji. Oraz bezwzględny ideologiczny dyktat nowej bolszewii względem zacofanej, jeszcze chrześcijańskiej, wschodniej części Europy.

To powiązanie zapewnił nam najlepszy polski rząd i najlepszy negocjator tysiąclecia, premier Mateusz Morawiecki. A teraz, zgodnie z paryską umową, naciska na samorządy (formalnie to skandal, ten list do samorządowców ministra Budy), aby „praworządności” europejskiej (czyli czyjej?) przestrzegały.

Oznacza to otwarcie drzwi do naszych przedszkoli, szkół, domów kultury, teatrów i in. dla ideologii rozbicia rodziny i zniszczenia człowieka – dziecka Bożego. Za euro, za miliony euro.

Jedno w tym wszystkim zastanawia. Z prezentacji ministra Patryka Jakiego z Solidarnej Polski i wyliczeń profesora Krysiaka wynika czarno na białym, że sprzedajemy się za nasze własne euro. Że otrzymujemy z Unii Europejskiej wpłacone tam nasze pieniądze, po potrąceniu prowizji na utrzymanie tego obrzydliwego molocha. Zatem więcej tracimy niż zyskujemy i jeszcze musimy polubić szatańską tęczę!

Pal sześć lgbt. A Turów? Okazuje się, że jako jedyny śmierdzi. Natomiast takie same elektrownie po stronie czeskiej i niemieckiej pachną. I nie szkodzą środowisku i klimatowi.

Widać w ostatnich latach wyraźnie, że polski rząd, powołany przez obóz Zjednoczonej Prawicy, kompletnie nie radzi sobie w negocjacjach z władzami Unii Europejskiej. Co więcej, coraz wyraźniej widać, że jesteśmy członkiem drugiej kategorii. Takim, który ma jedno prawo: podporządkować się.

Dzieje się tak nie bez przyczyny. Wbrew pokazowej walce na śmierć i życie z Platformą Obywatelską, politycy Prawa i Sprawiedliwości są tak samo przekonani o naszej niższości i wasalności w stosunku do Europy. Kontynuują tę samą samobójczą politykę uzależnienia finansowego, gospodarczego i strukturalnego od UE. I wykazują patologiczny lęk przed wzięciem odpowiedzialności za polskie państwo i naród.

Człowiek rzadko się zmienia na lepsze, natomiast struktury mogą tylko na gorsze. Dlatego nie możemy się spodziewać zmiany prowadzenia naszej europejskiej polityki przez obecny obóz władzy. Czy szansą są kolejne wybory? Patrząc na obecne sondaże i ich uczestników, byłoby tylko gorzej.

Tymczasem stoją przed nami prawdziwe wyzwania.

  1. Obrona suwerenności gospodarczej państwa.
  2. Obrona chrześcijańskich wartości narodu.
  3. Obrona niepodległości politycznej w niepewnej przyszłości.
  4. Obrona indywidualnej wolności każdego z nas.

Jak im sprostać? Pomyślcie o tym w wolnej chwili. Swoje przemyślenia przedstawię następnym razem.

Jan Azja Kowalski

Barbara Dobrzyńska: Norwid mówił często: „Prawda nie jest po to, by za drzwiami stała”

Barbara Dobrzyńska, prezes Warszawskiego Towarzystwa Teatralnego im. Tadeusza, Marii, Barbary, Włodzimierza Fijewskich w przeddzień 200-letniej rocznicy urodzin Norwida m.in. o wpływie poety na JP II.

 

Barbara Dobrzyńska jest zarazem prezesem Kręgu Przyjaciół Prymasa Tysiąclecia. Dzięki książce Stefana Wyszyńskiego „Jedna jest Polska” Pani Barbara – jak twierdzi – pokochała swoją ojczyznę i wiarę. Na najbardziej norwidowski sposób.

Kardynał Wyszyński, podobnie jak święty Jan Paweł II niezwykle cenił Norwida za jego postawę twórczą, która była bardzo, bardzo związana z Pismem Świętym, z Ewangelią i z Polską, z narodem polskim, z językiem polskim.

Barbara Dobrzyńska podkreśla, że Norwid nie cierpiał lokajów i tych, którzy noszą „dwie pelerynki”. Aktualność jego przesłania jest czasem aż nadto bolesna. Zwłaszcza jeśli chodzi o środowisko aktorskie. Zdarza się tak, że aktorzy rano uczestniczą w mszy, a wieczorem biorą udział w  bluźnierczych spektaklach czcząc Złotego Cielca. Norwid powinien być ważnym punktem odniesienia dla młodego pokolenia.

Ludzkość bez boskości, powie poeta, sama siebie zdradza, pisał Jan Paweł II.

24 września 2021 roku o godz. 19: 00, W Bazylice św. Krzyża Uroczysta Msza Święta  w intencji Cypriana Kamila Norwida. Mszę uświetni Chór Musica Sacra pod dyrekcją Pawła Łukaszewskiego. Po Mszy Świętej odbędzie się koncert „Ojczyzna Ziomkowie  – jest to moralne zjednoczenie.” Scenariusz i reżyseria – Barbara Fijewska-Dobrzyńska.

Pisząc o  tej tęsknocie do kruszyny chleba Norwid przypomniał, że jest to sakrament

Jerzy Targalski (Józef Darski) – człowiek walki, wielkiej wiedzy, władający wieloma językami, o ogromnym poczuciu humoru

A jeśli komu droga otwarta do nieba, Tym, co służą ojczyźnie. Wątpić nie potrzeba, Że co im zazdrość ujmie, Bóg nagradzać będzie, A cnota kiedykolwiek miejsce swe osiądzie. (Jan Kochanowski)

Jakub Krzysztofik: Taka jest nasza wizja Łodzi – powrót do miasta, miasto zrównoważone i zielone

Gościem ,,Poranka WNET” był Jakub Krzysztofik, prezes Łódzkiego Stowarzyszenia Architektów Polskich, który opowiedział o rewitalizacji Łodzi oraz dalszych planach przebudowy tego miasta.


Gość ,,Poranka WNET” pokreślił, że chociaż Łódź w ostatnich latach zaczęła, dzięki małym i średnim przedsiębiorcom, gwałtownie się rozwijać, to w mieście wciąż jest dużo do zrobienia. W Łodzi znajduje się wiele pałaców, fabryk oraz ogrodów fabrykanckich ulokowanych w samym centrum, co czyni to miasto wyjątkowym na tle innych polskich miejscowości. Architekt opowiedział o towarzyszącej projektantom wizji tego miasta:

Dziś miasto jest po wielu przemianach. Mieszkańcy Łodzi nie lubili Łodzi, wyzwaniem jest więc zmiana wizerunku tego miasta na zewnątrz, jak i wewnątrz. Chcemy, żeby miasto było zrównoważone; miało więcej zieleni, wyremontowane kamienice oraz przyjazne przestrzenie publiczne.

Odniósł się także do zarzutów, jakoby mieszkania po rewitalizacji były dla potencjalnych lokatorów zbyt duże:

Przy projektowaniu rewitalizacji staraliśmy się zachować pewien miks mieszkaniowy. Mieszkania nie są, wbrew obiegowej opinii, większe, lecz posiadają inny standard. W tym miksie znajduje się miejsce dla wielu grup wykluczonych.

Zaznaczył, że już teraz przemiany widoczne są gołym okiem; podał przykład ul. Wschodniej, na której nie rosło wcześniej ani jedno drzewo, a teraz jest ich tam ponad setka. Zauważył, iż Łódź prowadzi odmienną od innych miast politykę mieszkaniową, gdyż stara się zachęcić ludzi do zamieszkania w centrum, a nie na peryferiach. Odniósł się również do krytycznych opinii na temat deweloperów, zwracając uwagę na fakt, iż postępująca niechęć do tej grupy przedsiębiorców wynika z zauważalnych braków na rynku mieszkaniowym:

Przypominam, że deweloperzy dostarczają mieszkańcom tego, czego mieszkańcy Polski najbardziej potrzebują. Warto mieć do na względzie podczas wyrażania swojej opinii na temat ich działalności.

Na koniec skontatował:

Potrzebujemy dialogu z deweloperami, aby inwestowali w centrum, a nie na obrzeżach. Taka jest nasza wizja Łodzi: powrót do miasta, miasto zrównoważone i zielone.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S.S.

Tobiasz Bocheński: Nie wierzę, że lekarze mogliby z powodu roszczeń finansowych odmówić leczenia ludzi w czasie epidemii

Gościem ,,Poranka WNET” był Tobiasz Bocheński, Wojewoda Łódzki, który opowiedział o aktualnej sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, a także o nauczaniu stacjonarnym w świetle pandemii.


Tobiasz Bocheński podkreślił, że kryzys migracyjny na wschodniej granicy wciąż trwa. Według wojewody Rosja upatruje w Polsce naturalnego konkurenta geopolitycznego:

To, co dzieje się na granicy, to próba dla Państwa Polskiego. Rosja mierzy Polskę swoją miarą – miarą imperializmu. Sprawdzają naszą efektywność, zdolność do działania pod presją.

Gość ,,Poranka” zaznaczył, że wojewodowie są odpowiedzialni za obronę cywilną kraju, wymienił także działania, które na tę obronę się składają. Dodał, że organizowane są narady wojewodów z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwem Obrony Narodowej, w celu ustalenia właściwego postępowania podczas obecnego kryzysu:

Obrona cywilna organizuje zaplecze, na przykład w stanie wojny, organizuje życie cywilne podczas wojny. Odpowiada za służby, takie jak policja czy straż pożarna, oraz za urzędy.

Odniósł się również do sytuacji w Afganistanie, zauważając, iż niedawna operacja wycofania wojsk amerykańskich z tego kraju, zakończona wizerunkową klęską, powinna być czytelnym znakiem także dla Polski:

Patrząc na sytuację w Afganistanie możemy powiedzieć, że nie mamy stuprocentowej pewności co do pomocy naszych sojuszników w wypadku, gdyby Rosja napadła na Polskę. Dlatego należy wzmacniać obronność naszego kraju.

Opowiedział też o przygotowaniach województwa łódzkiego do czwartej fali koronawirusa. Zaznaczył, że miasto dysponuje zamrożonym szpitalem tymczasowym, który jest gotowy do natychmiastowego uruchomienia w razie nagłej konieczności. Odniósł się także do działalności placówek edukacyjnych, zwracając uwagę na to, że kolejna fala pandemii może, dzięki szczepionkom, przebiegać zupełnie inaczej; prognozowana mniejsza liczba hospitalizacji umożliwi kontynuowanie nauki stacjonarnej w szkołach podstawowych oraz średnich w okresie jesienno-zimowym. Dodał, iż Uniwersytet Łódzki z rezerwą podchodzi do kwestii powrotu na uczelnię:

Uniwersytety stronią od powrotu do stacjonarnego nauczania. Na Uniwersytecie Łódzkim 90% zajęć będzie odbywać się zdalnie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S.S.