Łoboda o śmierci ciężarnej kobiety w Pszczynie: Lekarze zwlekali z terminacją ciąży, bo bali się konsekwencji prawnych

Dorota Łoboda komentuje śmierć 30-latki w Pszczynie. Zdaniem aktywistki możliwe, iż śmierć pacjentki jest konsekwencją zaostrzenia prawa aborcyjnego z 2020 r.

Pierwszym gościem porannej audycji jest radna m.st. Warszawy, przewodnicząca Komisji Edukacji, liderka ruchu Rodzice Przeciwko Reformie Edukacji, Dorota Łoboda. Aktywistka mówi o śmierci 30-latki w Pszczynie. Ciężarna kobieta zgłosiła się do szpitala z powodu odpłynięcia płynu owodniowego, z żywą ciążą. Przy przyjęciu stwierdzono bezwodzie i potwierdzono zdiagnozowane wcześniej wady wrodzone płodu. W toku hospitalizacji płód obumarł. Po niespełna 24 godzinach pobytu w szpitalu zmarła także pacjentka. Przyczyną śmierci był wstrząs septyczny. Jak mówi nasz gość, możliwe, iż śmierć pacjentki jest konsekwencją zaostrzenia prawa aborcyjnego z 2020 r. Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk komentuje manifestację, która odbyła się w związku ze śmiercią kobiety:

Protestujący łączą tę sprawę z wyrokiem trybunału Julii Przyłębskiej – podkreśla działaczka.

Według Doroty Łobody, lekarze nie zdecydowali się na przerwanie ciąży pacjentki, ponieważ bali się konsekwencji prawnych takiej decyzji. Od 27 stycznia 2021 r., czyli od publikacji wyroku TK w Dzienniku Ustaw, aborcja jest legalna jedynie, „gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej” lub „gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego”.

Lekarze zwlekali, bo bali się konsekwencji – twierdzi Dorota Łoboda.

Następnie, nasz gość odnosi się do kwestii związanych z nauczaniem szkolnym w dobie pandemii. Wedle Doroty Łobody, sytuacja zaszczepionych uczniów jest irracjonalna, ponieważ mogą chodzić do kina, do kawiarni, ale – gdy szkołą zdecyduje się na lockdown – nie mogą uczestniczyć na żywo w lekcjach:

Zaszczepieni ponoszą konsekwencję tego, że ktoś nie jest zaszczepiony – zaznacza liderka ruchu Rodzice Przeciwko Reformie Edukacji.

Zdaniem Doroty Łobody, najsensowniejszym rozwiązaniem jest dopuszczenie zaszczepionych uczniów do uczęszczania na zajęcia stacjonarne. Celem takiego rozwiązania miałoby być zapewnienie poczucia sprawiedliwości oraz ograniczenie negatywnych skutków edukacji zdalnej dla części dzieci i młodzieży:

To, co moglibyśmy zrobić to żeby uczniowie zaszczepieni nie musieli odchodzić na nauczanie zdalne – podsumowuje Dorota Łoboda.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Prawdziwe polskie wyzwania. Jak obronić naszą ojczyznę? (5) / Felieton sobotni Jana Azji Kowalskiego

Potrzebujemy konsensusu społecznego – tylko osoba przeszkolona wojskowo może sprawować jakąkolwiek funkcję państwową. Jeżeli nie chcesz walczyć za ojczyznę, to nie możesz jej reprezentować.

Si vis pacem para bellum, mawiali starożytni Rzymianie. Chcesz pokoju – szykuj się na wojnę, powtórzył parę dni temu Jarosław Kaczyński i przedstawił projekt Ustawy o obronie ojczyzny. Po jej przyjęciu wojsko polskie ma wzrosnąć do liczby 200 000 osób., a WOT do 50 000. Czy Polska tego potrzebuje? Podyskutujmy.

Po migawkach filmowych z granicy polsko-białoruskiej nie możemy już dłużej udawać, że nic nam nie grozi. Zatem dla każdego patrioty konieczność wzmocnienia naszej armii jest rzeczą oczywistą.

Ale czy sposób zaproponowany przez Jarosława Kaczyńskiego i ministra Błaszczaka jest najlepszy?

Wojsko Polskie (zawodowe) liczy teraz 100 000 osób, ale zdolnych do działań wojennych jest w nim tylko 20 000–25 000 osób. Reszta to biurokracja. Podwojenie stanu liczebnego może zatem przekształcić się w równoczesne podwojenie żołnierzy i czynnych oficerów… i biurokracji. Obecna siła bojowa polskiego wojska jest zależna od naszego amerykańskiego sojusznika. A wykształcona została podczas wypraw wojennych na obce terytoria (Irak, Afganistan). Zatem jest zdolna do trochę innych działań niż obrona własnego państwa.

Zadanie obecne polega na stworzeniu armii zawodowej zdolnej do obrony naszej ojczyzny.

Ochotnicza armia zawodowa, jaką teraz się nam proponuje, może nie zdać egzaminu z powodu braku ludzi i pieniędzy. Co zatem powinniśmy zrobić? Przede wszystkim pozbyć się starych zaborczych i komunistycznych lęków przed Polakami. To przecież zaborcy odebrali nam prawo do posiadania broni. A komuniści nie mogli go nam przywrócić. Z wiadomych względów.

1.     Musimy zacząć wychowywać naszą młodzież w duchu patriotyczno-militarnym. Wszyscy wiemy, że chłopcy w wieku dorastania biją się. Zamiast pozbawiać ich naturalnej agresji, powinniśmy ją umiejętnie ukierunkować dla dobra ojczyzny. Niech bawią się w wojnę coraz skuteczniej. Uwieńczeniem tej zabawy powinno być obowiązkowe przeszkolenie wojskowe na zakończenie szkoły średniej. 6 miesięcy obcowania z bronią wystarczy.

Ci młodzi żołnierze całe przeszkolenie powinni odbywać w swoim najbliższym otoczeniu. Dzięki temu w najtańszy możliwy sposób nauczą się ochraniać swoją wieś, miasteczko, gminę. A mając karabin pod ręką, będą mogli natychmiast zareagować na agresję.

2.     Nie wszyscy po takim przeszkoleniu zostaną zawodowymi żołnierzami. Nie potrzebujemy tego. Potrzebujemy jednak konsensusu społecznego – tylko osoba przeszkolona wojskowo może sprawować jakąkolwiek funkcję państwową. Jeżeli nie chcesz walczyć za ojczyznę, to nie możesz jej reprezentować na najniższym nawet stanowisku. I to powinno rozwiać wszelkie lęki o wojskową frekwencję.

3.     W ten sposób stworzymy szeroką bazę dla budowy naszej armii zawodowej. Doskonale uzbrojonej i nielicznej. 20–25 000 wojaków w zupełności wystarczy. Bo pod bronią, czekając na mobilizację, będzie stało 2 miliony dobrze wykształconych patriotów. Możemy ich nazwać armią obywatelską lub pospolitym ruszeniem.

Taka jest moja koncepcja obrony Ojczyzny. Najtańsza i najskuteczniejsza. Największym wyzwaniem jest oczywiście logistyka. Umiejętność szybkiego przekształcenia dwudziestotysięcznej armii zawodowej w dwumilionową armię obywatelską. I nad tym powinniśmy poważnie popracować w Akademii Sztuki Wojennej.

Tak zorganizowana jest armia Szwajcarii (już kiedyś o tym pisałem). A jest tak zorganizowana, ponieważ wzięła przykład z Polski. Bezpośrednio z Powstania Styczniowego. Zatem – jeżeli chcemy się skutecznie obronić, to niech minister Błaszczak jedzie do Szwajcarii po instruktorów. Szwajcarzy są nam to winni.

W ten wojskowy sposób, choć trochę nie wprost, wytworzymy znowu elitę patriotyczną. Związaną do śmierci z losem swojej wsi, miasta, gminy, województwa i Polski. Broniącą swojego terytorium, rodzin i przyjaciół z poligonowego błota.

Jan Azja Kowalski

PS Armia obywatelska nie nadaje się do jednego: do podboju obcych państw. Ale chyba nie mamy zamiaru nikogo najeżdżać?

Marsz Niepodległości nie odbędzie się legalnie. Sąd Apelacyjny podtrzymał uchylenie decyzji wojewody

Decyzją Sądu Apelacyjnego w mocy pozostaje uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła ws. rejestracji wydarzenia cyklicznego „Marsz Niepodległości”.

[related id=157246 side=right] W 2017 r. wojewoda mazowiecki zarejestrował Marsz Niepodległości jako wydarzenie cykliczne na cztery lata. We wrześniu organizatorzy złożyli wniosek o ponowne uznanie MN za wydarzenie cykliczne. Przychylił się do tego w poniedziałek wojewoda Konstanty Radziwiłł. Jego decyzję zaskarżył jednak we wtorek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Sąd uznał to odwołanie w środę. Decyzję tamtą komentował na antenie Radia Wnet Marek Jurek.

Złożone w czwartek  zażalenie wojewody na postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie. Decyzję tą skomentował włodarz stolicy:

  Prezydent Warszawy dodał, że po stronie policji jest niedopuszczenie do ekscesów i manifestacji.

A.P.

Źródło: Wprost.pl

Radiowy Słup Ogłoszeniowy – 29.10.2021 r.

Dynamiczna i zróżnicowana podróż kulturalna po miastach, w których nadaje Radio Wnet. Przegląd najnowszych wystaw, premier teatralnych i festiwali artystycznych na końcówkę października oraz listopad.

Zapraszamy do wysłuchania czwartego przeglądu wiadomości kulturalnych z udziałem: Mirelli Burcewicz (Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie), Ryszarda Kalinowskiego (Lubelskiego Teatr Tańca), Patryka Szwichtenberga (Teatr Bagatela), Beaty Małgorzaty Wolskiej (Muzeum Narodowe Szczecin), Józefa Eliasza (Centrum Artystyczne Eljazz), Marcina Gawryszczaka (Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi) i Anny Śmigielskiej (Muzeum Zamku Królewskiego w Warszawie). Prowadzi Nina Nowakowska.

Cała audycja dostępna poniżej:

N.N.

Dr Czerep: Ambasadorzy Sudanu wypowiedzieli posłuszeństwo wojskowym. W sobotę cały kraj ma stanąć w strajku

Ekspert PISM komentuje zamach stanu w Sudanie: „Zdecydowana większość Sudańczyków chce zachowania władzy w rękach cywilnych. (…) W sobotę cały kraj ma stanąć w strajku powszechnym.”


Drugim gościem piątkowego „Poranka Wnet” jest ekspert ds. Afryki Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, dr Jędrzej Czerep. Nasz gość komentuje zamach stanu w Sudanie, który miał miejsce na w poniedziałek 25 października. Premier Sudanu Abdalla Hamduk, który w poniedziałek został aresztowany, wrócił wraz z żoną do swojej rezydencji w Chartumie. Zdaniem eksperta, pucz jest bardzo negatywnie oceniany przez społeczeństwo. Ponadto, według dr Jędrzeja Czerepa na chwilę obecną nie sposób określić czy przewrót się powiedzie.

W sobotę cały kraj ma stanąć w strajku powszechnym. Dołączyli do niego pracownicy Banku Centralnego – zaznacza nasz gość.

Jak twierdzi ekspert, póki co przewrót nie objawia się dużą gwałtownością. Jest to raczej próba zawrócenia z rozpoczętej już drogi do demokracji. Jak tłumaczy rozmówca Łukasza Jankowskiego zdecydowana większość Sudańczyków chce zachowania władzy w rękach cywilnych:

Ambasadorzy Sudanu wypowiedzieli posłuszeństwo wojskowym – dodaje dr Jędrzej Czerep.

Analityk PISM uważa, że wojskowy przewrót nie ma na kim oprzeć swoją władzę. Ponadto, nasz gość mówi, iż był to ruch krótkowzroczny i impulsywny, acz sprawnie przygotowany i przeprowadzony:

O ile był to ruch dobrze przygotowany pod względem organizacyjnym, to nie towarzyszyła mu jakaś głębsza myśl polityczna – przyznaje dr Jędrzej Czerep.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Winnnicki: Trzaskowski jest mazgajem i nie potrafi być mężczyzną. Warszawiacy powinni wyciągać wnioski ze swoich wyborów

Gościem „Poranka Wnet” jest Robert Winnicki – poseł Konfederacji, który komentuje problemy i kontrowersje wokół prawnej legalizacji Marszu Niepodległości.


Robert Winnicki komentuje decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie, który uchylił decyzję wojewody mazowieckiego dotyczącą rejestracji Marszu nie podległości jako zgromadzenia cyklicznego.

Było zauważalne, że zapadł wyrok ideologiczny i słaby pod względem prawnym. W moim przekonaniu zostanie z łatwością obalony w sądach wyższej instancji.

Wszyscy zaangażowani w tą inicjatywę – w tym Robert Winnicki – walczą o oficjalne uznanie jej za wydarzenie cykliczne.

Gość „Poranka Wnet” podkreśla, że problemy przy organizacji Marszu Niepodległości stały się już chlebem powszednim.

Poseł Konfederacji negatywnie ocenia poczynania prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który jest głównym przeciwnikiem organizacji tegorocznego marszu. Wskazuje, że nie prowadzi on konsekwentnej narracji, zmieniając oportunistycznie swoje zapatrywania na niektóre tematy.

Trzaskowski jest mazgajem i nie potrafi być mężczyzną. Warszawiacy powinni wyciągać wnioski ze swoich wyborów.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

 

Małecki o ustawie o obronie ojczyzny: Zwiększenie liczby żołnierzy do 250 tys. jest obecnie nierealne

Redaktor defence.24 komentuje prezentowany przez Jarosława Kaczyńskiego i Mariusza Błaszczaka projekt ustawy o obronie ojczyzny. Dziennikarz uważa go za istotny, lecz niektóre założenia za nierealne.


Drugim gościem redaktora Łukasza Jankowskiego jest dziennikarz portalu defence.24, Piotr Małecki. Redaktor komentuje przedstawioną we wtorek przez ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka oraz wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego ustawy o obronie ojczyzny.

Jest to długo oczekiwana ustawa o charakterze kompleksowym i fundamentalnym dla obronności państwa – przyznaje Piotr Małecki.

Jak zaznacza dziennikarz, póki co nieznany jest nam pełny kształt ustawy. Według Piotra Małeckiego w nowym akcie prawnym prawdopodobnie jest wiele przepisów, które zadowolą wojsko i pozwolą zwiększyć stan osobowy armii.

Na razie znamy tą ustawę tylko z prezentacji pana Błaszczaka, wiemy tylko tyle, co widzieliśmy – dodaje nasz gość.

Ustawa ma kompleksowo uporządkować przepisy dotyczące Sił Zbrojnych, zastępując kilkanaście aktów prawnych w tym między innymi ustawę z 1967 roku o powszechnym obowiązku obrony. Zdaniem Małeckiego zakładane powiększenie liczby żołnierzy do 250 tys. jest nierealne.

O tym sama ustawa nie mówi. To jest raczej punkt docelowy, o którym mówi Jarosław Kaczyński. Uważam te 250 tys. za punkt docelowy, ale obecnie nierealny – podkreśla dziennikarz.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Dr Kędzierski: Mamy do czynienia ze sporem kompetencyjnym i politycznym wewnątrz Unii Europejskiej

Ekspert Klubu Jagiellońskiego komentuje bieżące wydarzenia w Unii Europejskiej: „Pewna centralizacja jest niezbędna, zwłaszcza ze strony niemieckich i francuskich firm.”


Pierwszym gościem czwartkowego „Poranka WNET” jest ekspert Klubu Jagiellońskiego, dr Marcin Kędzierski. Nasz gość komentuje wczorajsze nałożenie przez TSUE kolejnej kary finansowej dla Polski. Nasz kraj, z uwagi na nie zawieszenie stosowania przepisów krajowych, dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, został zobowiązany do zapłaty na rzecz KE okresowej kary 1 mln euro. – podał w środowym komunikacie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

W dłuższej perspektywie jest to próba rozszerzenia kompetencji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – stwierdza dr Marcin Kędzierski.

Zdaniem rozmówcy Łukasza Jankowskiego nie wszystkie unijne organy są zgodne z kierunkiem podjętych wobec Polski działań. Ponadto, ekspert wskazuje na unijne poszukiwanie rozwiązań poza traktatowych w celu aby egzekwować pewne elementy prawa i polityki europejskiej. Spowodowane jest ono trwającym od czternastu lat brakiem nowych traktatów.

Mamy do czynienia ze sporem kompetencyjnym i politycznym wewnątrz Unii Europejskiej – podkreśla gość audycji.

Ponadto, według naszego gościa zaistniałą sytuację należy rozpatrywać dwojako. Z jednej strony mamy do czynienia ze sporem kompetencyjnym wewnątrz organów Unii Europejskiej, które próbują okazać swoją sprawczość. Z drugiej strony Rada Europy i Rada Unii Europejskiej stwierdza, że należy kontynuować dialog z Polską.

Może się zdarzyć, że PiS będzie chciało iść na jeszcze ostrzejszą konfrontację, lecz wydaje mi się to mało prawdopodobne – dodaje ekspert.

Co więcej, członek Klubu Jagiellońskiego nawiązuje również do Krajowego Planu Odbudowy. Według eksperta, decyzja o tym żeby przekazać Krajowy Plan Odbudowy z Komisji Europejskiej już zapadła. Unia nie chce zwlekać z wypłacaniem środków, w związku z tym kara TSUE ma być dodatkowym bodźcem motywacyjnym aby Polska jak najszybciej zlikwidowała izbę:

Tusk nie pozwoliłby sobie na wydanie takiego komunikatu, gdyby nie miał pewności, że Polska dostanie pieniądze z UE – komentuje dr Marcin Kędzierski.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Dr Bartosiak: Cała konferencja pana Błaszczaka była skoncentrowana na próbie napompowania liczb

Dr Bartosiak komentuje konferencję ws. ustawy o obronie ojczyzny: „Chciałbym pochwalić Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński prawidłowo widzi strukturę ładu politycznego.”


Środowy „Poranek Wnet” dopełnia wywiad z dyrektorem Strategy&Future, dr Jackiem Bartosiakiem. Ekspert ds. geopolityki komentuje przedstawioną we wtorek przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i szefa MON Mariusza Błaszczaka nową ustawę o obronie ojczyzny.

Cała konferencja pana Błaszczaka była skoncentrowana na próbie napompowania liczb – stwierdza dr Jacek Bartosiak.

Podczas wtorkowej konferencji Jarosław Kaczyński tłumaczył, że obecne siły zbrojne Polski nie korespondują z bieżącymi potrzebami, ponieważ zmieniła się sytuacja geopolityczna. Wicepremier nawiązywał m.in. do trwającej wojny hybrydowej na granicy oraz do ryzyka wystąpienia innych prowokacji ze strony białoruskiej i rosyjskiej. Szef Strategy&Future uważa, że mimo nowej ustawy nadal będziemy strategicznie ustępować Rosji:

My konceptualnie nie potrafimy się mierzyć z wojskami rosyjskimi – podkreśla nasz gość.

Ponadto, dr Jacek Bartosiak chwali Jarosława Kaczyńskiego. Według dyrektora Strategy&Future wicepremier poprawnie widzi założenia geopolityczne:

Chciałbym pochwalić Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński prawidłowo widzi strukturę ładu politycznego – zaznacza ekspert.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.