Papież do księży: Uciekajcie przed karierowiczostwem, to prawdziwa plaga Kościoła. Diabeł zawsze wchodzi przez kieszeń

Kochać całym sercem oznacza czynić to bez żadnej rezerwy i bez zastrzeżeń, bez fałszywych interesów i myślenia o osobistym sukcesie – powiedział papież do delegacji Papieskiego Kolegium Hiszpańskiego.

 

[related id=”9812″]Papież Franciszek powiedział, że miłość duszpasterska polega na wychodzeniu naprzeciw drugiej osobie, rozumieniu jej, akceptacji i przebaczaniu. Jest to, jak podkreślił, „stałe wyzwanie, by pokonać indywidualizm”.

Nie można zadowalać się tym, że ma się uporządkowane i komfortowe życie, które pozwala funkcjonować bez trosk, bez odczuwania potrzeby pielęgnowania ducha ubóstwa – napomniał Franciszek.

I zachęcił: – Dobrze jest nauczyć się dziękować za to, co mamy, rezygnując wielkodusznie i dobrowolnie z tego, co powierzchowne, po to, by być blisko ubogich i słabych.

WJB/PAP

Jackowski: Ci co mienią się bardzo europejskimi, nie próbowali na szczycie UE ukryć swoich niestosownych zachowań

Senator w Poranku Wnet skomentował spotkanie przywódców unijnych z papieżem Franciszkiem podczas szczytu UE Rzymie: – Zaskoczyło mnie, jak oni zachowują się w stosunku do Ojca Świętego.


Papież Franciszek w piątek przyjął na audiencji unijnych przywódców. Wydarzenie wywołało spore zainteresowanie, gdyż podczas przemówienia Ojca Świętego szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker przyjął niedbałą postawę wobec papieża.

[related id=”5089″]
Sprawę skomentował w Poranku Wnet senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski: – Ci, co uważają się za takich wykwintnych, europejskich i salonowych, nie umieją się zachować podczas audiencji u Ojca Świętego. Znając przyjęte normy savoir-vivre’u w świecie polityki i dyplomacji oraz mając świadomość, że tam są kamery, nawet nie próbowali ukryć swoich reakcji i zachowań.

W Poranku Wnet Jan Maria Jackowski odniósł się również do sprawy projekty ustawy o dekoncentracji mediów w Polsce. Ma on wpłynąć do Sejmu w czerwcu br. Zdaniem senatora ustawa jest potrzebna ze względu na fakt „pewnej tendencji zachowania niemieckich mediów wobec krajów Europy Środkowej, a szczególnie Polski”: – Niemcy mają poczucie wyższości nad naszym krajem. Czują, że wobec Wschodu mają pewną misję cywilizacyjną. Taki sposób myślenia prowadzi do strasznych rzeczy. Widać to po wydarzeniach z XIX i XX wieku – podkreślił.

K.T.

Papieska Komisja ds. Ochrony Nieletnich: Watykan musi dawać bezpośrednią odpowiedź ofiarom wykorzystywania seksualnego

W oświadczeniu komisji położono nacisk na konieczność dostosowania prac komisji do potrzeb ofiar pedofilii i nawiązania współpracy z nimi. Wydano zbiór wskazówek dotyczących zapobiegania nadużyciom.

Powołana do walki z pedofilią w Kościele Papieska Komisja ds. Ochrony Nieletnich wezwała urzędy Stolicy Apostolskiej, by odpowiadały bezpośrednio zwracającym się do nich ofiarom wykorzystywania. To jedna z konkluzji komunikatu wydanego po obradach w Watykanie.

Ponadto w tekście zawarte są słowa wdzięczności za pracę i zaangażowanie w walkę z pedofilią dla Marie Collins z Irlandii, ofiary księdza pedofila, która wystąpiła niedawno z komisji na znak protestu przeciwko niewystarczającej – jej zdaniem – współpracy ze strony instytucji Stolicy Apostolskiej.

Komisja, jak podano, uzgodniła też jednomyślnie, że należy znaleźć nowe drogi, aby zapewnić, by jej prace były dostosowane do potrzeb ofiar pedofilii i prowadzone razem z nimi.[related id=”2698″ side=”left”]

Poza tym członkowie komisji zwrócili uwagę na znaczenie „udzielania bezpośrednich odpowiedzi” ofiarom, gdy piszą do urzędów Stolicy Apostolskiej. „Szybkie i osobiste odpowiedzi są elementem postępu przejrzystości” – wskazała Komisja kierowana przez amerykańskiego kardynała Patricka Seana O’Malleya.

Członkowie komisji – jak zapewniono w komunikacie – „kontynuują pracę, zachęcani przez papieża Franciszka, by pomagać Kościołom lokalnym w ich odpowiedzialności za ochronę nieletnich”. Poinformowano też, że komisja spotyka się z reprezentantami episkopatów, przybyłymi do Watykanu z wizytą „ad limina”.

Jako „niezbędny element” walki z pedofilią komisja wskazała wydane przez siebie wskazówki, czyli zbiór norm dotyczących też zapobiegania nadużyciom.

W skład Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich, powołanej przez Franciszka w 2014 roku, wchodzi między innymi była premier i była ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka.

PAP/lk

Papież Franciszek przeprosił za grzechy Kościoła w Rwandzie

Papież podczas rozmowy z prezydentem Rwandy prosił o wybaczenie za grzechy ludzi Kościoła w czasie ludobójstwa Tutsi w 1994 r. Tym samym papież nawiązał do gestu Jana Pawła II z 2000 roku.

Po audiencji dla prezydenta Rwandy watykańskie biuro prasowe ogłosiło w komunikacie, że tematem rozmowy był m.in. proces pojednania i utrwalania pokoju dla dobra całego narodu.

W tym kontekście papież wyraził w imieniu swoim, Stolicy Apostolskiej i Kościoła głęboki ból z powodu ludobójstwa Tutsi oraz solidarność z ofiarami i tymi, którzy dalej cierpią w rezultacie konsekwencji tych tragicznych wydarzeń. Zgodnie z gestem wykonanym przez świętego Jana Pawła II w czasie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 ponowił błaganie o Boże przebaczenie za grzechy i uchybienia Kościoła i jego członków, w tym księży, zakonników i zakonnic, którzy ulegli nienawiści i przemocy, zdradzając swoją ewangeliczną misję – głosi oświadczenie Watykanu.

Podkreślono w nim: -Papież wyraził również pragnie, by to pokorne przyznanie się do słabości w tych okolicznościach, które niestety oszpeciły oblicze Kościoła, przyczyniło się, zwłaszcza w świetle niedawnego Roku Świętego Miłosierdzia i komunikatu opublikowanego przez Episkopat Rwandy z okazji jego zakończenia, do ,,oczyszczenia pamięci”, a także promowania z nadzieją i odnowioną ufnością przyszłości w duchu pokoju-.

Eskalacja konfliktu w Rwandzie trwała przez kilka lat a w bratobójczych walkach zginęło od 800 000 do 1 071 000 ludzi. Geneza konfliktu jest bardzo złożona. Czynniki należy rozpatrywać na płaszczyznach etnicznych, ekonomicznych oraz psychologicznych. Wraz z upływem czasu różnice ekonomiczne oraz etniczne pogłębiały się coraz bardziej, nienawiść rasową podsycały władze kolonialne, najpierw Niemcy, którzy po włączeniu terenów do Niemieckiej Afryki Wschodniej, postanowili zachować dawne struktury administracyjne i utrzymać przy władzy Tutsi a następnie w 1933 Belgowie, którzy  wprowadzili karty identyfikacyjne z rubryką – „przynależność etniczna”. Kategoryzacji dokonywano zazwyczaj na podstawie tak przypadkowych cech jak: wzrost, szerokość nosa i rozstaw oczu. Wszystkie te zabiegi psychologiczne w krótkim czasie doprowadziły do zupełnej dehumanizacji osób ze słabszego plemiona Tutsi a prostym ludziom pozwoliły zracjonalizować okrutne mordy na sąsiadach.

Mówi się, że wydarzenia z tamtego okresu były jedną z największych porażek ONZ oraz krajów rozwiniętych, które wykazały się  kompletną biernością (m.in. zarzuty dotyczą stacjonujących w Rwandzie wojsk w misji ONZ, którym zakazano prób zbrojnego powstrzymania rzezi i które porzuciły tych, których miały ochraniać). O brak mocnej reakcji oskarżany był również kościół oraz Jan Paweł II.

Centrum Myśli Jana Pawła II opublikowało obszerny materiał w odpowiedzi na zarzuty dotyczące tego, jakoby pozostał on bierny wobec krwawego ludobójstwa w afrykańskiej Rwandzie w 1994 roku. Autorzy wykazują w tekście, że Papież reagował na dramat Rwandy wielokrotnie – częściej i silniej niż którykolwiek z ówczesnych przywódców religijnych, liderów mocarstw i organizacji międzynarodowych.

Według Insegnamenti di Giovanni Paolo II tylko w latach 1994-1995  Papież Jak Paweł II do sytuacji w Rwandzie odniósł się w 40 różnych tekstach. Większość z nich była dotąd trudno dostępna w polskiej wersji językowej.

Według Human Right Watch papież był pierwszym, który publicznie nazwał toczący się dramat Rwandy ludobójstwem

Przez pierwsze tygodnie zabójstw międzynarodowi przywódcy odmawiali mówienia o „ludobójstwie”, widocznie obawiając się prawnych i moralnych zobowiązań, które wyniknęłyby z uznania zbrodni. […] 27 kwietnia papież użył słowa „ludobójstwo”, potępiając przemoc. – napisano.

Ponad to  8 kwietnia – w dzień po rozpoczęciu masakr – Papież zwrócił się do biskupów i wiernych Rwandy z serdecznym i przepojonym bólem apelem:

W chwili, w której z waszego kraju docierają do mnie dramatyczne wiadomości, zwracam się do was, drodzy bracia i siostry w Kościele Katolickim, z ogromnym bólem.

Proszę Pana o przyjęcie do swojego Królestwa ofiar przemocy ludzi. Rodzinom, które straciły bliskich, wyrażam moje głębokie współczucie i polecam je opiece miłosiernego Boga.

Drodzy bracia w biskupstwie, w tych dniach zniechęcenia/desperacji, pozostańcie blisko ze swoim ludem, prowadźcie go właściwą drogą i przywróćcie mu nadzieję, aby Kościół pozostał dla całego narodu wielką siłą duchową.

 

jn

 

 

Papież Franciszek podczas środowej audiencji: Miłość nie może być telenowelą, nie może być egoistyczna, pełna hipokryzji

Skąd bierze się tyle hipokryzji i jak możemy być pewni, że nasza miłość jest szczera i autentyczna? – pytał Franciszek na środowej audiencji. Odpowiedź może kryć się w interesowności naszych działań.

Papież Franciszek powiedział w środę podczas audiencji generalnej w Watykanie, że miłość „nie może być telenowelą”. Przestrzegł też przed hipokryzją w miłości.

W katechezie Franciszek zachęcił do refleksji: „Skąd bierze się tyle hipokryzji? Jak możemy być pewni, że nasza miłość jest szczera i autentyczna?”. Zauważył, że hipokryzja może przeniknąć wszędzie i zaważyć także na tym, jak się kocha.

Ma to miejsce, gdy nasza miłość jest interesowna, kieruje się osobistymi interesami. Ileż jest takiej interesownej miłości, gdy wydaje się, że angażujemy się w pomoc charytatywną, by się pokazać lub by czuć spokój. Mówimy: ale jestem dobry, albo celujemy w akcje (charytatywne), dzięki którym będziemy mogli się pokazać i popisywać naszą inteligencją czy zdolnościami – podkreślił papież.

Ojciec Święty wyraził przekonanie, że za hipokryzją w miłości kryje się fałszywa idea, która ma dowodzić, że „jeśli kochamy, to dlatego, że jesteśmy dobrzy”: – To tak, jakby miłość była stworzona przez człowieka, była dziełem naszego serca. A to jest przede wszystkim łaska, dar; móc kochać to dar Boga – mówił Franciszek i przestrzegał przed „egoizmem pod maską miłości”.

[related id=”7210″ side=”left”]

Zwracając się do Polaków, papież powiedział: – Czas Wielkiego Postu jest szczególnie sposobny, abyśmy otwierali serca na łaskę miłosierdzia Boga i doświadczyli Jego miłości. (…) Z rodzącą się z tego doświadczenia nadzieją idźmy do braci, szczególnie do tych, którzy potrzebują miłości i konkretnego wsparcia, aby nasze świadectwo pomogło im stawać się przyjaciółmi przebaczającego Boga.

Na zakończenie Franciszek wystąpił z apelem w obronie pracowników komercyjnej telewizji Sky Italia, przybyłych na audiencję. W firmie tej zapowiedziano zwolnienie ponad 200 osób z powodu restrukturyzacji. Papież wyraził nadzieję na rozwiązanie problemów w duchu „szacunku dla wszystkich, zwłaszcza dla rodzin”.

Praca daje nam godność. Rządzący narodami, menedżerowie mają obowiązek zrobić wszystko, aby każdy mężczyzna i każda kobieta mogli pracować i stać z podniesionym czołem patrząc innym w twarz z godnością – oświadczył papież. – Kto z powodu ekonomicznych manewrów, niejasnych negocjacji zamyka fabryki i firmy oraz odbiera pracę ludziom, popełnia bardzo ciężki grzech – podkreślił Franciszek.

PAP/lk

Watykan: Papież przyjmie wszystkich przywódców państw UE przed szczytem z okazji 60-lecia traktatów rzymskich

To będzie pierwsze spotkanie papieża Franciszka ze wszystkimi przywódcami państw UE jednocześnie. Odbędzie się 24 marca o godzinie 18.00. Rzecznik prasowy Watykanu potwierdził wiadomość o audiencji.

Papież Franciszek przyjmie na audiencji szefów państw i rządów krajów Unii, którzy dzień później wezmą udział w szczycie UE z okazji 60-lecia traktatów rzymskich. Wiadomość o audiencji potwierdził w piątek rzecznik prasowy Watykanu Greg Burke. Odbędzie się ona 24 marca o godzinie 18.00.

Wcześniej o audiencji informowały nieoficjalnie włoskie media powołując się na źródła watykańskie.

W 2014 roku papież wygłosił przemówienie w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. W maju zeszłego roku spotkał się z przywódcami unijnych instytucji w Watykanie w związku z wręczeniem mu nagrody Karola Wielkiego.

PAP/lk

Papież: nie pojedziemy do raju karetą – Wielki Post jest czasem nadziei, pielgrzymki od niewoli ku wolności

– Wszystkie próby, pokusy, złudzenia i miraże – to wszystko służy ukształtowaniu silnej, niezłomnej nadziei. Z otwartym sercem wchodzimy dzisiaj w Wielki Post – mówił Papież na środowej audiencji.

W katechezie w Środę Popielcową w czasie audiencji na placu Świętego Piotra z udziałem około 10 tys. osób papież oznajmił, że dzięki Jezusowi ludzie są zbawieni z niewoli grzechu.

– Ale to nie znaczy, że zrobił wszystko i my nie musimy już nic robić, że On przeszedł przez krzyż, a my pojedziemy do nieba karetą – podkreślił Franciszek.

Wielki Post, jak przypomniał, jest „sakramentalnym znakiem nawrócenia”, „pielgrzymki od niewoli ku wolności, którą zawsze trzeba ponawiać”. W tej pielgrzymce, wskazał papież, „kształtuje się sama nadzieja”.

Wszystkie próby, pokusy, złudzenia i miraże – to wszystko służy ukształtowaniu silnej, niezłomnej nadziei – powiedział Franciszek. – Z otwartym sercem – dodał – wchodzimy dzisiaj w Wielki Post. Czując się świętym Ludem Bożym zaczynamy z radością tę drogę nadziei.

Zwracając się do Polaków, papież powiedział: „Środa Popielcowa przypomina nam o kruchości życia człowieka i świata” i przywołał słowa: „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”.

Ten dzień zachęca nas do patrzenia na życie w świetle nauczania Pana Jezusa: »Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię« i wzywa wszystkich do przemiany serc – dodał.

Franciszek przypomniał też słowa świętego Pawła: „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem”. Wyraził nadzieję, że znak popiołu i te słowa wzmocnią wielkopostną refleksję.

Po południu na rzymskim Awentynie papież będzie przewodniczyć uroczystościom Środy Popielcowej.

PAP/lk

Papież Franciszek rozważa możliwość podróży do Sudanu Południowego wraz z anglikańskim arcybiskupem Cantenbury

W dwóch okręgach Sudanu Południowego ogłoszono klęskę głodu. To rezultat wojny domowej i kryzysu gospodarczego. Szacuje się, że głodem jest zagrożonych około miliona Sudańczyków.

Papież Franciszek ujawnił w niedzielę, że rozważa możliwość podróży do cierpiącego z powodu klęski głodu Sudanu Południowego. Mógłby tam pojechać z anglikańskim arcybiskupem Canterbury, Justinem Welbym.

Franciszek, który tego dnia jako pierwszy papież odwiedził kościół anglikański w Rzymie, podczas rozmowy z tamtejszymi wiernymi powiedział: – Rozważam, rozważają też moi współpracownicy, możliwość podróży do Sudanu Południowego.

Dlaczego? Dlatego, że przyszli do mnie biskupi anglikański, prezbiteriański i katolicki, i powiedzieli mi: „Prosimy przybyć do Sudanu Południowego, chociaż na jeden dzień, ale nie sam, z Justinem Welbym, arcybiskupem Canterbury” – relacjonował papież.

W ich młodym Kościele pojawił się ten pomysł, a my zastanawiamy się nad tym. Sytuacja tam jest bardzo niedobra, ale oni chcą pokoju, razem pracują na rzecz pokoju – podkreślił Ojciec Święty w czasie wizyty w kościele All Saints (Wszystkich Świętych) w centrum Wiecznego Miasta.

Podczas niedzielnego spotkania ze wspólnotą anglikańską papież mówił, że ekumenizm nie powstaje w laboratorium, ale podczas wspólnego podążania jedną drogą. I pytał, co jest ważniejsze w ekumenizmie: „dialog teologiczny czy praktyczne braterstwo?”. Przytoczył następnie słowa prawosławnego patriarchy Konstantynopola Atenagorasa, który podczas historycznego spotkania z papieżem Pawłem VI w 1964 roku powiedział: „My stwórzmy jedność między nami, a wszystkich teologów wyślijmy na wyspę, żeby myśleli”.

Franciszek podkreślił, że zgadza się z tym, co mówił jego poprzednik Benedykt XVI o tym, że w dialogu teologicznym należy szukać korzeni. – Ale tego nie można robić w laboratorium, należy to robić podążając, na drodze. My jesteśmy w drodze, i na tej drodze prowadzimy także dyskusje. Robią to też teolodzy, a w tym czasie my pomagamy sobie nawzajem w naszych potrzebach, w naszym życiu – tak papież opisał ekumenizm.

Wyraził przekonanie, że nie można dokonać postępu w ekumenizmie, „stojąc w miejscu”.

Ojciec Święty mówił także, że kiedy Paweł VI kanonizował w 1964 roku męczenników z Ugandy, ofiary prześladowań z końca XIX wieku, powiedział, że powinien ogłosić świętymi zarówno katolików, jak i anglikanów, bo razem zginęli, zamordowani z nienawiści do ich wiary. Papież przypomniał, że Kościół ugandyjski czci jednakowo wszystkich męczenników, katolików i anglikanów.

Na zakończenie wizyty Franciszek dostał od anglikanów domowe produkty: marmoladę, sos chutney i tradycyjne angielskie ciasto, simnel cake. Udekorowane ono jest jedenastoma kulkami z marcepanu, które symbolizują 11 apostołów z wyjątkiem Judasza.

Odwiedzany przez wiernych z całego świata anglikański kościół All Saints obchodzi w tym roku 200-lecie.

PAP/lk

– Nie znam Ciebie. Taka będzie odpowiedź Jezusa gorszycielom, którzy prowadzą podwójne życie – przestrzegł Ojciec Święty

Papież Franciszek powiedział w czwartek, że nie zachowuje się po chrześcijańsku ten, kto deklaruje się jako katolik, chodzi na msze, ale nie płaci sprawiedliwie pracownikom i prowadzi brudne interesy.

Papież Franciszek, odnosząc się do ewangelii św. Marka, powiedział we czwartek 23 lutego w kazaniu podczas mszy w kaplicy Domu świętej Marty w Watykanie, że zgorszenie niszczy. – Skandalem jest mówienie jednej rzeczy i robienie drugiej, podwójne życie we wszystkim – przestrzegł, apelując o porzucenie fałszywej postawy typu: „Jestem żarliwym katolikiem, chodzę zawsze na mszę, należę do stowarzyszenia, ale moje życie nie jest chrześcijańskie. Nie płacę sprawiedliwie moim pracownikom, wyzyskuję ludzi, prowadzę brudne interesy, piorę brudne pieniądze”.

Wielu katolików jest takich. Tacy sieją zgorszenie – kontynuował. – Ile razy słyszeliśmy, my wszyscy, w naszej dzielnicy i gdzie indziej, że zamiast być katolikiem, jak tamten, lepiej pozostać ateistą. I to jest zgorszenie.

Jak zauważył – to dzieje się każdego dnia, wystarczy obejrzeć dziennik telewizyjny i zajrzeć do gazet; tam jest wiele skandali i jest też wielka reklama, którą robi się skandalom.

Franciszek podał przykład dużej firmy, znajdującej się na skraju bankructwa. Jak relacjonował, jej pracownicy nie mieli pieniędzy na codzienne potrzeby, bo nie otrzymywali pensji. Gdy chciano rozmawiać z szefami firmy, jeden z nich – katolik – był na wakacjach w ciepłych krajach. „To są skandale” – wskazał papież.

Przestrzegł też, że kiedy przed Jezusem stanie ktoś taki, zapewniając: – „Chodziłem do kościoła, byłem blisko Ciebie, należałem do stowarzyszenia, dawałem datki”, to usłyszy: „Tak, pamiętam te datki, wszystko to były brudne pieniądze, wszystkie ukradzione ubogim. Nie znam Ciebie. Taka będzie odpowiedź Jezusa tym gorszycielom, którzy prowadzą podwójne życie.

PAP/lk

Watykan pomaga producentom i sprzedawcom żywności ze środkowych Włoch. Papieski jałmużnik kupił tam makaron, sery i wino

Kupowanie żywności z regionów: Umbria, Marche, Abruzja i Lacjum staje się coraz popularniejszą we Włoszech formą pomocy dla ludności z terenów dotkniętych katastrofalnymi trzęsieniami ziemi.

Papież Franciszek postanowił pomóc producentom i sprzedawcom żywności ze środkowych Włoch pogrążonych w trudnościach z powodu trzęsień ziemi, jakie nawiedziły te tereny. Papieski jałmużnik abp Konrad Krajewski pojechał tam kupić produkty w imieniu papieża.

O inicjatywie Franciszka, którą zrealizował abp Krajewski – bliski współpracownik papieża, zajmujący się w jego imieniu działalnością dobroczynną wraz z abp. Piero Marinim, poinformowały w środę włoskie media. Podkreślono, że Franciszek wysłał ich „na zakupy”, by zrobili zapasy żywności do stołówek dla ubogich w Rzymie.

Wysłannicy papieża byli w minionych dniach w gospodarstwie rolnym w miejscowości Accumoli, która ucierpiała w trzęsieniu ziemi w sierpniu zeszłego roku. Odwiedzili także rejon miasta Ascoli Piceno.

Spotkali się z lokalnymi producentami i dystrybutorami żywności, borykającymi się z problemami po kataklizmie, bo ich zakłady oraz magazyny zostały całkowicie bądź częściowo zniszczone.

Arcybiskup Krajewski kupił makaron, sery, wino i wędliny. Produkty te w poniedziałek i wtorek przekazano rzymskim stołówkom dobroczynnym, wspieranym przez papieża.

PAP/lk