Wspólna modlitwa uchroniła już wiele rodzin przed rozpadem, pomagając przezwyciężać trudności, których przecież nie brakuje – mówił przebywający w Stanach Zjednoczonych kard. Stanisław Dziwisz.
Kardynał wspomniał o papieżu podczas Mszy św. odprawionej w kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Harrison w stanie New Jersey. Kard. Dziwisz przypominał zebranym w świątyni, że Jan Paweł II od młodości prowadził głębokie życie duchowe, był człowiekiem modlitwy i kontemplacji. „Modlił się samotnie i modlił się z innymi. Sam żył Bogiem i dlatego prowadził innych do Boga” – wspominał, nazywając polskiego papieża „błogosławionym mężem”, który całą ufność i nadzieję pokładał w Bogu.
„Głębokie, nieustanne zanurzenie w Bogu prowadziło św. Jana Pawła II do niezmordowanej służby Kościołowi i światu” – wspominał hierarcha. Podkreślał, że choć Ojciec Święty niósł ogromny ciężar odpowiedzialności, to jednak zachowywał wewnętrzny spokój, nawet w obliczu wielu i poważnych problemów, jakim musiał stawiać czoła jako pasterz Kościoła powszechnego. „W jego sercu i w jego ustach słowa św. Faustyny: „Jezu, ufam Tobie” nabierały szczególnej wymowy i wiarygodności” – zaznaczył i podkreślił wkład Jana Pawła II w głoszenie i rozprzestrzenianie się w Kościele i świecie orędzia Bożego Miłosierdzia.
Zwracając się do obecnych w kościele kapłanów, osobisty sekretarz Jana Pawła II mówił, że księża mogą uczyć się od niego, jak służyć gorliwie ludowi Bożemu w dzisiejszym świecie. Wskazał, że posługa świętego papieża opierała się na dwóch kolumnach: na miłości Boga i na miłości człowieka. „Kapłan musi być zanurzony w Bogu. Musi prowadzić głębokie życie duchowe, umacniane słowem Bożym, codzienną osobistą modlitwą, życiem sakramentalnym. To jest warunek sine qua non” – nauczał hierarcha. Dodał, że przyjaźń z Jezusem, pójście za Nim owocuje zawsze przyjęciem zadania do spełnienia w Jego Kościele.
„On nas posyła do Jego i naszych braci i sióstr, aby im głosić Dobrą Nowinę, aby być dla nich szafarzami życiodajnych sakramentów, aby podejmować dla nich dzieła miłosierdzia. W tej posłudze, podejmowanej gorliwie dzień po dniu, realizuje się nasza miłość bliźniego. Niesiemy im to, co otrzymujemy od Chrystusa. Niesiemy im Jego miłość, Jego słowo, Jego przebaczenie, Jego życie” – mówił, nazywając tę posługę przywilejem kapłańskiego powołania i służby.
Kard. Dziwisz wspomniał także wkład papieża Polaka w duszpasterstwo rodzin, do którego warto wracać wobec kryzysu, jaki dotyka rodziny w dzisiejszym świecie: w Polsce, w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach. Podkreślał, że jest to wielkie wyzwanie dla duszpasterzy, ale przede wszystkim dla małżonków i rodzin. „Nie rozwiążemy kryzysu sami. Ale starajmy się uczynić to, co możemy, każdy na swoim odcinku” – apelował kaznodzieja. Poradził małżonkom i rodzicom, aby wspólnie modlili się ze swoimi dziećmi. „Wspólna modlitwa uchroniła już wiele rodzin przed rozpadem, pomagając przezwyciężać trudności, których przecież nie brakuje w życiu małżeńskim i rodzinnym” – argumentował.
Parafia Matki Boskiej Częstochowskiej w Harrison w stanie New Jersey jest wieloetniczną wspólnotą w archidiecezji Newark. Odprawiane są tu Msze w języku polskim dla polskich imigrantów. Została ustanowiona 6 sierpnia 1908 roku.
Niektórzy są zagrożeni skłonnością, by zmieniać świat przemocą lub za pomocą skrajnych rozwiązań. Mądrość uczy nas, że samodyscyplina i miłość są jedynymi środkami do osiągnięcia upragnionej odnowy.
Jan Paweł II
Często spotykam się z młodzieżą, na ogół katolicką. Dziś pierwszy raz stoję przed młodzieżą muzułmańską. (…)
Ku Bogu więc kieruje się moja myśl i wznosi się moje serce: przede wszystkim pragnę mówić Wam o Bogu; o Nim, ponieważ to w Niego wierzymy: Wy muzułmanie i my katolicy, i opowiedzieć wam też o ludzkich wartościach mających w Bogu swe fundamenty, odnoszących się do rozwoju naszych osób, naszych rodzin, naszych społeczeństw, jak i wspólnoty międzynarodowej. Czyż tajemnica Boga nie jest najwyższą rzeczywistością, od której zależy sens, jaki człowiek nadaje swemu życiu? A czy nie jest ona pierwszym pytaniem, przed jakim stoją młodzi, kiedy zastanawiają się nad tajemnicą własnej egzystencji i nad wartościami, które zamierzają wybrać w celu budowania własnej, wzrastającej osobowości?
Co do mnie, w Kościele katolickim dźwigam ciężar następcy Piotra, Apostoła, którego Jezus wybrał, aby utwierdzać swoich braci w wierze. Po papieżach, którzy w ciągu dziejów następowali po sobie bez przerwy, dzisiaj ja jestem biskupem Rzymu, wezwanym do bycia wśród swoich braci na świecie świadkiem wiary oraz gwarantem jedności wszystkich członków Kościoła.
Dlatego więc jako wierzący przychodzę dziś do Was. I w wielkiej prostocie chciałbym dać tutaj świadectwo o tym, w co wierzę, czego życzę wszystkim ludziom, moim braciom, aby osiągnęli szczęście, oraz o tym, co z doświadczenia uważam za pożyteczne dla wszystkich. (…)
Dialog między chrześcijanami i muzułmanami jest dzisiaj potrzebny jak nigdy dotąd. Wynika on z naszej wierności wobec Boga i oznacza, że potrafimy rozpoznawać Boga wiarą i dawać o Nim świadectwo słowem i czynem w coraz bardziej zsekularyzowanym i niekiedy ateistycznym świecie.
Młodzi mogą budować lepszą przyszłość przede wszystkim, jeśli będą pokładać wiarę w Bogu, oddając się dziełu budowania nowego świata według planu Bożego, mądrze i z ufnością.
Bóg jest źródłem wszelkiej radości. Dlatego musimy być Jego świadkami poprzez nasze praktyki religijne, naszą adorację Boga, nasze modlitwy uwielbienia i błagania. Człowiek nie może żyć bez modlitwy, tak jak nie może żyć nie oddychając. Musimy dawać świadectwo naszego pokornego poszukiwania Jego woli. To On powinien być inspiracją naszego dążenia do budowania bardziej sprawiedliwego i zjednoczonego świata.
Drogi Boga nie są naszymi drogami. One przekraczają nasze wciąż niedoskonałe działania i nasze intencje, które także pozostają niedoskonałe. Bóg nie może być nigdy wykorzystywany do naszych celów, ponieważ On jest ponad wszystkim.
To świadectwo wiary, które jest fundamentalne dla nas i pozostaje w całkowitej wierności Bogu i prawdzie, dokonuje się w poszanowaniu odmiennych tradycji religijnych, ponieważ każdy człowiek pragnie być szanowany za to, kim jest i w co wierzy zgodnie ze swoim sumieniem. My pragniemy, aby wszyscy mieli dostęp do pełni prawdy Bożej, do czego dochodzi się w wolności sumienia, bez zewnętrznego przymusu, który jest sprzeczny z wolnością rozumu i serca, nieodłącznych od godności człowieka. To jest prawdziwy sens wolności religijnej, która szanuje zarówno Boga, jak i człowieka. Od takich to wyznawców oczekuje Bóg prawdziwego kultu; od tych, którzy wielbią Go w duchu i w prawdzie.
Jesteśmy przekonani, że „nie możemy zwracać się do Boga jako do Ojca wszystkich, jeśli nie zgadzamy się traktować po bratersku kogoś z ludzi na obraz Boży stworzonych” (ibid.). (…)
Na tym świecie istnieją granice i podziały między ludźmi oraz brak zrozumienia między pokoleniami. Istnieją, dla przykładu, rasizm, wojny i niesprawiedliwości, również głód, marnotrawstwo oraz bezrobocie. Oto ogromne zło, które dotyka nas wszystkich, ale szczególnie młodych na całym świecie. Niektórzy są zagrożeni zniechęceniem, inni możliwością poddania się, jeszcze inni skłonnością, aby zmieniać wszystko przemocą lub za pomocą skrajnych rozwiązań. Mądrość uczy nas, że samodyscyplina i miłość są jedynymi środkami do osiągnięcia upragnionej odnowy.
Bóg nie chce, żeby ludzie pozostawali bierni. Powierzył im ziemię, którą wspólnie mają czynić sobie poddaną, uprawiać ją i sprawiać, że będzie wydawała owoc.
Jesteście obarczeni przyszłością świata. To dzięki pełnemu i odważnemu podejmowaniu swoich obowiązków będziecie w stanie przezwyciężyć wszelkie trudności. To do was należy podjęcie inicjatyw oraz to, aby nie czekać, aż wszystko przyjdzie od osób starszych lub tych w biurach. Musicie budować świat, a nie tylko o nim marzyć.
To poprzez zgodną pracę człowiek może być efektywny. Praca właściwie zrozumiana jest służbą dla innych. Tworzy więź solidarności. Doświadczenie wspólnej pracy pozwala nam się oczyścić i odkryć bogactwo innych ludzi. W ten sposób zatem stopniowo może narodzić się poczucie zaufania, które pozwala każdemu wzrastać, rozwijać się i „być czymś więcej”. Nie bójcie się, drodzy młodzi ludzie, współpracować z dorosłymi, zwłaszcza z Waszymi rodzicami i nauczycielami, jak również z przywódcami społecznymi oraz państwowymi. Młodzi ludzie nie powinni izolować się od innych. Młodzi potrzebują dorosłych, tak samo jak dorośli potrzebują młodych. (…)
Niezależnie od tego, jak ważne mogą być problemy ekonomiczne, człowiek nie żyje samym chlebem, potrzebuje życia intelektualnego i duchowego; to w nim znajduje duszę tego nowego świata, do którego macie aspiracje. Człowiek ma potrzebę rozwijać swojego ducha i swoją świadomość. Tego często brakuje dzisiejszym ludziom. Utrata wartości i kryzys tożsamości, męczące nasz świat, zobowiązują nas do tego, aby prześcigać samych siebie w ciągłym wysiłku naszych badań i dociekań. Wewnętrzne światło, które dzięki temu narodzi się w naszej świadomości, pozwoli na to, aby nadać rozwojowi znaczenie, aby go ukierunkować na dobro człowieka, każdego z osobna i wszystkich razem, w zgodzie z Boskim planem. (…)
Kościół katolicki odnosi się z szacunkiem i uznaje wartość waszego rozwoju religijnego, bogactwa waszej duchowej tradycji.
My, chrześcijanie, też jesteśmy dumni z naszej tradycji religijnej. (…)
Lojalność wymaga też abyśmy uznawali i szanowali dzielące nas różnice. Oczywiście fundamentalny jest pogląd, jaki mamy na Osobę i dzieła Jezusa z Nazaretu. Wiecie, że dla chrześcijan ten właśnie Jezus sprawił, że otrzymali oni intymną wiedzę na temat tajemnicy Boga i weszli w komunię dzięki Jego darom, poprzez co uznali i obwołali go Panem i Zbawicielem.
Są to istotne różnice, które możemy zaakceptować z pokorą i szacunkiem, z wzajemną tolerancją – jest w tym pewna tajemnica; jestem pewien, za jej pomocą Bóg kiedyś nas oświeci.
Całe przemówienie Jana Pawła II wygłoszone do muzułmańskiej młodzieży w Maroku w roku 1985, pt. „Dialog potrzebny jak nigdy dotąd”, znajduje się na s. 4 dodatku „Bliski Wschód” do styczniowego „Kuriera WNET” nr 43/2018, wnet.webbook.pl.
„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.
Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.
Przemówienie Jana Pawła II wygłoszone do muzułmańskiej młodzieży w Maroku w roku 1985, pt. „Dialog potrzebny jak nigdy dotąd”, na s.4 dodatku „Bliski Wschód” do styczniowego „Kuriera WNET” nr 43/2018, wnet.webbook.pl
Św. Jan Paweł II był osobą niezwykłą i jest na to niesłychanie dużo dowodów. Część z nich przytoczyli rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego podczas premierowej audycji Radia Wnet w eterze.
16 października o 18:44 odbyła się pierwsza audycja Radia Wnet na 87,8 FM/UKF. Godzina jej rozpoczęcia nie była przypadkowa. Dokładnie trzydzieści dziewięć lat wcześniej padły historyczne słowa „Annuntio vobis gaudium magnum: Habemus Papam! Eminentissimum ac reverendissimum Dominum, Dominum Carolum Sanctæ Romanæ Ecclesiæ Cardinalem Wojtyła, qui sibi nomen imposuit Ioannis Pauli”.
W studiu te pamiętne słowa wspominał m.in. Piotr Witt, który usłyszał je podczas rozmowy telefonicznej od swojego kolegi, bo ten słuchał właśnie włoskiego radia.
– Trzeba czytać kardynała Wojtyłę. Jego pracę doktorską o Maxie Schelerze. To wspaniałe dzieło filozoficzne, bo wywód księdza Wojtyły jest tak spójny, przekonujący, elegancki, on pokazuje tam wszystkie wady i wszystkie zalety filozofii Maxa Schelera. Bardzo zachęcam słuchaczy do sięgnięcia po tę książkę, nie mówiąc już o innych pismach – powiedział publicysta Kuriera WNET.
Opowiedział również historie spotkań z papieżem. Oprócz Piotra Witta gośćmi Krzysztofa Skowrońskiego byli Tomasz Wybranowski, mec. Jacek Jonak, Paweł Lajszczak i prof. Zdzisław Krasnodębski, który wyjaśnił, dlaczego na swoim Twitterze poinformował, iż więcej nie da się zaprosić do TVP INFO.
Krzysztof Skowroński rozmawiał ze swoimi gośćmi również o Tadeuszu Kościuszce, który nie pozwalał malować swoich portretów, o roli mediów w społeczeństwie, życiu Polaka na emigracji, a także o sytuacji społecznej różnych regionów Europy.
Część pierwsza:
Część druga:
Zapraszamy do słuchania nas przez całą dobę na wnet.fm oraz w Warszawie i okolicach na 87,8FM.
Gepostet von Radio Wnet am Montag, 16. Oktober 2017
W Kijowie odsłonięto mural z wizerunkiem św. Jana Pawła II. Mural zdobi jeden z budynków mieszkalnych przy ulicy, której patronem również jest Papież Polak.
Ulicę imieniem naszego wielkiego Rodaka kijowscy radni nazwali już w ubiegłym roku. Podstawą do zmiany nazwy była ukraińska dekomunizacja – poprzednim patronem ulicy był Patrice Lumumba. Po roku od zmiany nazwy udało się jeszcze stworzyć mural z wizerunkiem Papieża Polaka. W niedzielę 15 października br. odsłonięto mural i oficjalnie otwarto ulicę.
W dużej mierze udało się to dzięki staraniom miejscowych Polaków i po prawie dwuletnich zabiegach Stowarzyszenia Polskich Przedsiębiorców na Ukrainie. Polscy przedsiębiorcy nie tylko współinicjowali i finansowali przedsięwzięcie, ale przeprowadzili również formalny proces zmiany nazwy ulicy.
– Każde środowisko powinno zrobić krok w kierunku tego drugiego. Budować most albo chociażby kładkę do pozytywnych działań między naszymi narodami. Cieszymy się, że udało się nam dopiąć to do końca, bo wcale nie było to takie łatwe – stwierdził prezes stowarzyszenia Piotr Ciarkowski.
Otwarcie ulicy poprzedziła msza św. w kościele św. Mikołaja, koncelebrowana przez biskupa kijowsko-żytomierskiego Witalija Krywyckiego i zwierzchnika ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego Swiatosława Szewczuka. Ukraiński duchowny nazwał Jana Pawła II „patronem pojednania polsko-ukraińskiego”.
Wyjątkową rolę Papieża w relacjach polsko-ukraińskich podkreślał ambasador RP na Ukrainie Jan Piekło. Ambasador nawiązał również do bieżącego kontekstu wydarzeń na wschodzie Ukrainy:
– Ulica Jana Pawła II w Kijowie sprawia, że będzie on tutaj w jakiś sposób obecny. Jego działalność doprowadziła do tego, że upadł komunizm i posypał się blok sowiecki. Dziś sypie się on dalej na froncie ukraińskim. Rosjanie utracili wpływ na Ukrainę i staje się ona częścią Europy, o której marzył Jan Paweł II.
Ukraińscy urzędnicy twierdzą, że 90 procent mieszkańców pozytywnie ocenia zmianę patrona ulicy. Fot. Paweł Bobołowicz
Anatolij Newmerżyckij – zastępca szefa Peczerskiej Administracji Rejonowej (Peczersk to dzielnica Kijowa, w której położona jest ulica Jana Pawła II) – podkreślił, że Ukraińcy zawsze będą pamiętać, co dla Ukrainy zrobił Papież i że tę pamięć będą pielęgnować.
Przedstawiciele ukraińskiej administracji przekonują, że 90 procent mieszkańców chciało takiej zmiany nazwy ulicy.
W przeddzień uroczystości na ścianie, na której został namalowany mural, pojawiły się antypolskie napisy (w języku rosyjskim i łamanym polskim) i znaki swastyki. Nie uszkodzono jednak samego malowidła. Napisy zostały zamalowane przed uroczystościami. Ukraińska policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
Możemy zdradzić, że istnieje plan pokazania w Panamie wystawy przedstawiającej młodość papieża. Po raz pierwszy opuściłaby Europę – poinformował ambasador Panamy w Polsce Enrique Zarak.
W czwartek w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski ambasador powiedział, że organizacja Światowych Dni Młodzieży jest jednym spośród trzech najważniejszych wydarzeń dla jego kraju. Pozostałe to szczyt prezydentów Ameryki Łacińskiej oraz poszerzenie Kanału Panamskiego.
J.E. Enrique Zarak przypomniał, że w czerwcu organizatorzy ŚDM w Panamie odwiedzili Kraków, gospodarza wydarzenia w 2016 roku. Delegację Panamy interesowały m.in. kwestie logistyczne i dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa. Na chwilę obecną mamy informację, że przewidziany jest udział około pięciu tysięcy pielgrzymów, którzy przyjadą z Polski do Panamy – powiedział ambasador.
Przedstawiciel gospodarza najbliższych ŚDM zwrócił uwagę na kilka elementów przygotowań do tej uroczystości. Między innymi trwa już peregrynacja symboli ŚDM. Wzorując się na Polsce, zostanie zorganizowany szereg wydarzeń kulturalnych i duchowych, które dodatkowo będą towarzyszyć częściom oficjalnym.
Możemy zdradzić, że istnieje plan ze strony muzeum rodzinnego Jana Pawła II pokazania w Panamie wystawy, która po raz pierwszy wyjechałaby z Europy. Byłaby to wystawa przedstawiająca młodość papieża – poinformował ambasador Panamy w Polsce Enrique Zarak.
Na zakończenie konferencji ambasador włożył datek do puszki „Bilet dla Brata 2.0”. O projekcie mówił ks. Emil Parafiniuk, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM. „Bilet dla Brata 2.0” to zbiórka pieniędzy dla polskich pielgrzymów udających się na ŚDM w Panamie.
– Ze względu na to, że ŚDM w Panamie będą dosyć daleko i będą dosyć kosztowne, chcemy pomóc polskiej młodzieży w zebraniu środków na ten wyjazd. Przygotowujemy „cegiełki”, które pojawią się w parafiach w Polsce – powiedział ks. Emil Parafiniuk.
Przypomniał o złej wiadomości dla tych, którzy chcieliby jeszcze zgłosić się na tzw. długoterminowych wolontariuszy. Na taki roczny wyjazd do Panamy zgłosiło się już ponad 100 osób. Spośród nich zostanie wybranych 10, a następnie Komitet Organizacyjny w Panamie wybierze trzy osoby, które zaprosi do współpracy. Natomiast w styczniu rozpocznie się rekrutacja na wolontariat krótkoterminowy. „Przewidujemy rekrutację 200-300 osób” – powiedział dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM.
Ks. Emil Parafiniuk poinformował, że w tej chwili dla polskiej młodzieży przygotowane są miejsca w trzech diecezjach Panamy. W sumie mamy już tam gotowych 2,2 tys. miejsc. Czekamy na osoby z Polski, które będą się zgłaszały na wyjazd. Dbamy o to, aby udział polskich pielgrzymów był bezpieczny i dobrze zorganizowany – powiedział. W czasie konferencji prasowej w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski została zaprezentowana także książka „Misja Panama” autorstwa polskiego misjonarza w Panamie ks. Józefa Gwoździa. Środki z jej sprzedaży trafią na realizację projektu „Bilet dla Brata 2.0”.
34. Światowe Dni Młodzieży odbędą się w Panamie między 22 a 27 stycznia 2019 r. pod hasłem „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”. Spotkanie w stolicy kraju poprzedzą Dni w Diecezjach, które odbędą się od 17 do 21 stycznia na terenie Panamy, Kostaryki i Nikaragui.
Dzień 42. z 80 / Wadowice / Poranek WNET – O Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Wadowicach oraz o tym, czy współczesne Wadowice pamiętają o dziedzictwie Jana Pawła II.
Michał Siwiec-Cielebon, wadowicki działacz polityczny, twórca prywatnego Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Wadowicach, był gościem Witolda Gadowskiego w Poranku WNET nadawanym z Wadowic. Opowiedział o założonym przez siebie muzeum i o tym, co go skłoniło do jego założenia, a także o sytuacji we współczesnych Wadowicach.
Muzeum Tradycji Niepodległościowych ma pomóc ocalić od zapomnienia przede wszystkim żołnierzy 12 Pułku Piechoty Ziemi Wadowickiej. Do stworzenia placówki skłoniły Michała Siwca tradycje rodzinne. Jego babcia była żoną majora, zastępcy dowódcy pułku, mama – jego córką. Wszyscy działali w strukturach konspiracji niepodległościowej wojennej i powojennej. [related id=33845]
Wadowice powojenne to niestety – jak mówi Michał Siwiec – Wadowice skomunizowane, w których dokonano brutalnej wymiany elit. Kariery najczęściej robili tu ludzie „z awansu społecznego”. Jako ludzie „najgorszego sortu” niszczyli wartości i dorobek wypracowany przez Polskę w ciągu wieków.
To nieco wyjaśnia słowa Jana Pawła II: „moje biedne, czerwone Wadowice”, wypowiedziane, gdy papież w 1979 r. wylądował na stadionie MKS „Skawa” i zobaczył otaczające stadion czerwone transparenty przygotowane przez władze, które chciały w ten sposób zademonstrować socjalistyczny i świecki charakter miasta. Pamiętamy głównie słowa o kremówkach, a te – nie .
Powojenna historia Wadowic ma dzisiaj skutki, co można zaobserwować m.in. w polityce obecnych władz miasta, które usuwają z jego herbu odniesienia papieskie, czy w tym, że przyjmują zjazd progresywnych burmistrzów i prezydentów polskich miast. Zjazd ten ma być, według Michała Siwca, przeciwwagą dla „papieskości” miasta.
Uczestniczący w rozmowie o. Ryszard Stolarczyk komentował, że tego rodzaju działania nie są wyrazem poglądów konkretnych osób, bo osoby te poglądów nie mają, ale obroną „ich paskudnego życia”.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w drugiej części Poranka WNET.
Dzień 42. z 80 / Wadowice / Poranek WNET – O tym, jak dom rodzinny Jana Pawła II został odkupiony i utworzono w nim muzeum oraz o uniwersalnym znaczeniu tradycyjnych wartości głoszonych przez papieża.
Witold Gadowski gościł w Poranku WNET w Wadowicach panią Annę Czajkowską z muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II i pana Stanisława Kotarbę, wadowickiego działacza samorządowego.
Anna Czajkowska opowiedziała o tym, jak fundacja Ryszarda Krauzego odkupiła rodzinny dom Jana Pawła II i przekazała archidiecezji krakowskiej. Ta zdecydowała, że w całej kamienicy, od piwnic do poddasza, powstanie muzeum poświęcone Janowi Pawłowi II. Obecnie rocznie odwiedza je 250 tysięcy ludzi z całego świata.
Zdaniem Anny Czajkowskiej tym, co przyciąga zwiedzających do Wadowic, są nie tylko ślady Jana Pawła II, ale także walory przyrodnicze miasta i okolic. Atrakcyjność tych terenów zwiększy dodatkowo powstanie zbiornika Świnna Poręba (trwa spór o to, jaką ma mieć nazwę – Jezioro Mucharskie czy Wadowickie). Jednak historia Jana Pawła II i pamiątki po nim są główną motywacją do odwiedzin miasta.
Stanisław Kotarba był najbliższym współpracownikiem Ewy Filipiak, poseł PiS, gdy sprawowała funkcję burmistrza Wadowic (przez ponad 20 lat). Okres jej rządów przypadał na czas pontyfikatu Jana Pawła II. Wadowice bardzo się wówczas zmieniły.
Anna Czajkowska – Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II | Fot. Radio Wnet
Gość Radia WNET uważa, że Wadowice, miasto raczej prowincjonalne, w którym dominowały służby mundurowe i środowiska lewicowe, „naraz stało się symbolem patriotyzmu, katolicyzmu i przywiązania do wartości rodzinnych, do wartości uniwersalnych, które Karol Wojtyła wyznawał i prezentował światu”. Jak wielka jest to wartość, „widać dopiero, gdy papieża już nie ma i pozostała po nim pustka”.
Unia Europejska obecnie błądzi i odcina się od swoich korzeni, które są przecież chrześcijańskie. „Lewackość” doprowadza do tego, że wszystko traci sens, życie traci sens. Powstaje to, co papież nazywał cywilizacją śmierci. Powinniśmy więc wsłuchiwać się w jego nauczanie. Gdybyśmy to robili, nie mielibyśmy problemów, które on przewidział. Musimy być wierni naszej tradycji, naszym korzeniom. To my, Polacy, jesteśmy Europejczykami. Powinniśmy zreformować Unię Europejską, naprawić ją, naprowadzić na pierwotne tory.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w Poranku WNET w części piątej, a w niej także o wizycie Jana Pawła II w Wadowicach w 1999 r. i o wspaniałej atmosferze w czasie spotkania papieża z wadowiczanami.
8 lipca wystąpi pianista Tomasz Trzciński z dedykowanym świętemu Janowi Pawłowi II autorskim projektem muzycznym. Abp Marek Jędraszewski objął wydarzenie swoim patronatem. Wstęp jest bezpłatny.
Czy macie już Państwo plany na najbliższy weekend? Jeżeli nie, to proponujemy odwiedzić Wadowice, a szczególnie kościół św. Piotra Apostoła. To właśnie w tym kościele Radio WNET gościło w zeszłym roku, a z jego pięknego ogrodu nadawany był Poranek WNET (zobacz zdjęcia z Poranka WNET z Wadowic), choć nie to jest powodem naszej propozycji.
W Wadowicach rozpoczyna się cykl imprez „Bóg i Ojczyzna”, który ma na celu przypomnienie szeregu historycznych oraz duchowych rocznic polskich. Organizatorzy chcą w ten sposób „integrować i inspirować lokalną społeczność, w tym także osoby niepełnosprawne, wokół najpiękniejszych tradycji Papieskiego Miasta i regionu oraz najważniejszej w dziejach naszej Ojczyzny i świata w XX w. postaci naszego Rodaka – Jana Pawła II – Świętego Naszych Czasów. Pragniemy wskazać i przypomnieć współczesnym, że wartości zawarte w historycznej dewizie Bóg, Honor, Ojczyzna, stanowiącej przez wieki punkt odniesienia dla polskiej tradycji kulturowej, nadal są aktualne, zaś pamięć o nich jest konieczna i w życiu Polaków ważna”.
Pierwszym z wydarzeń będzie koncert w dniu 8 lipca 2017 r. w Wadowicach jednego z wybitnych polskich pianistów-improwizatorów, Tomasza Trzcińskiego. Koncert będzie nawiązaniem do niedawnej (20 czerwca 1920 r.) rocznicy chrztu św. Karola Wojtyły – Św. Jana Pawła II.
Koncert zatytułowany „Co mu w duszy grało” jest autorskim projektem Tomasza Trzcińskiego. Po raz pierwszy został zrealizowany 27 kwietnia 2014 roku – w dniu kanonizacji Jana Pawła II – w Bazylice Archikatedralnej w Szczecinie na podstawie pomysłu księdza kanonika dra Grzegorza Harasimiaka, dziekana z Pyrzyc. Koncert objął wtedy patronatem metropolita szczecińsko-kamieński, ks. abpa Andrzeja Dzięga.
Tomasz Trzciński na co dzień mieszka i tworzy w Niemczech, jego utwory oraz autorskie wykonania improwizacji muzycznych goszczą na czołowych miejscach światowych listach przebojów.
Przesłaniem tego koncertu jest popularyzacja i upowszechnianie kultu św. Jana Pawła II poprzez niezwykłą – improwizowaną (powstającą w trakcie koncertu na żywo) muzykę fortepianową, nawiązującą do polskiej tradycji sakralnej i ludowej (w tym góralskiej) i dialogującą z najbardziej znanymi cytatami z homilii, wygłoszonych przez papieża Jana Pawła II podczas jego pielgrzymek do Polski na przestrzeni całego pontyfikatu. Cytaty te to papieskie słowa, które znacząco wpłynęły na przemiany polityczne oraz społeczne w historii i życiu polskiego społeczeństwa, przed i po upadku systemu komunistycznego. Muzyka powstająca w trakcie koncertu jest wielkim kompozytorskim i osobistym obrazem muzycznym Tomasza Trzcińskiego, opowiadającym o życiu Św. Jana Pawła II i jego dokonaniach na tle dziejów polskich, wpisanych w dzieje Kościoła Katolickiego i wiary chrześcijańskiej w Polsce na przestrzeni stuleci. Koncert składa się z wirtuozowskich improwizacje do znanych Papieżowi Polakowi melodii liturgicznych i pieśni, a znanych także Polakom z tradycji i lubianych daleko poza granicami Polski, jak np. słynna „Barka” („Pescador de hombres”).
W roku 2017 premiera koncertu w Archidiecezji Krakowskiej będzie miała miejsce właśnie 8 lipca w Wadowicach – mieście rodzinnym św. Jana Pawła II, o godzinie 19 we wspomnianym kościele pod wezwaniem św. Piotra Apostoła.
Wadowicki koncert odbędzie się pod honorowym patronatem metropolity krakowskiego, ks. abp. prof. Marka Jędraszewskiego oraz Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach.
Organizatorzy, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci – Koło Dzieci Niepełnosprawnych w Wadowicach oraz główny wykonawca, maestro Tomasz Trzciński, zapraszają wszystkich spragnionych wielkich przeżyć muzycznych i duchowych.
– Bardzo często jest tak, że ci ludzie przyjeżdżają do Francji i przeżywają szok kulturowy. Oni są nowocześni, ale nie są bezbożni – o Kościele maronickim w Popołudniu Wnet mówił Paweł Rakowski.
Paweł Rakowski spędził w Libanie tylko tydzień, jednak wrażenie, jakie zrobił na nim ten kraj, jest niesamowite. W popołudniowej audycji Radia Wnet opowiadał o życiu Kościoła maronickiego. Jak mówi, jest on połączony z państwem, a prezydentem może być jednie maronita.
To jest bardzo bogaty kraj, jednak to nie oznacza ateizacji. To, że maronici żyją tam w sposób nowoczesny, nie ma nic wspólnego z projektem ateizacyjnym.
Od dwudziestu pięciu lat, 22 każdego miesiąca, odbywają się tam uroczystości na grobie św. Charbela, które licznie gromadzą wiernych: – Nie jest tak łatwo, żeby tam dojechać na 9 rano. Nie ma tam publicznego transportu, w ogóle. Trzeba wsiąść w samochód i odczekać swoje w korkach.
Jak tłumaczy nasz dziennikarz, Kościół maronicki zawsze był wierny Rzymowi, ale praktycznie utracił z nim kontakt, aż do czasów misji francuskich zakonów. Pozostał jednak wierny Stolicy Piotrowej, modląc się za papieży, których imion nie znał.
[related id=”23457″] Paweł Rakowski zauważył też, że literatura w tamtejszym seminarium jest w języku francuskim, choć większość maronitów nie zna dzisiejszej Francji: – Bardzo często jest tak, że ci ludzie przyjeżdżają do Francji i przeżywają szok kulturowy. Oni są nowocześni, ale nie są bezbożni. Nagle widzą to, że Europa ma o wiele większy problem z islamem niż oni mają tam, u siebie.
Jedną z ciekawostek jest to, że jedyny wizerunek papieża Franciszka, jaki widział w Libanie nasz publicysta, był u tamtejszego patriarchy. Wszędzie indziej spotykał się jedynie z wizerunkiem św. Jana Pawła II. Oprócz libańskich świętych czczona jest też św. Faustyna Kowalska.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Pawłem Rakowskim, na temat Kościoła maronickiego oraz różnic między tamtejszym obrządkiem a obrządkiem rzymskokatolickim.
Senator na jubileuszowym Jarmarku Wnet opowiedział za co ceni Radio Wnet i jego redaktora naczelnego Krzysztofa Skowrońskiego oraz o roli wiary i Kościoła w życiu prywatnym i publicznym.
Piotr Andrzejewski na urodzinowym Jarmarku Wnet zdradził dlaczego słucha Radia Wnet i czym, według niego, nasza rozgłośnia się wyróżnia na tle innych mediów.
– Radio Wnet tak reaguje na rzeczywistość tak, że czujemy się ciągle w jej środku. Krzysztof Skowroński potrafi być tak swojsko naturalny i reagujący tak spontanicznie, jakbyśmy pili razem kawę (…). Cały świat jest tu dostępny poprzez korespondentów Radia Wnet, którzy w sposób zwięzły, ale pełen humoru i dystansu, ten świat przedstawiają. Radio stanowią ludzie, a ci, których KS sobie dobrał, czują w jakiej konwencji się znajdują. (…) Nie mądrzą się, tylko są. Są sobą.
Senator w rozmowie z Luizą Komorowską rozważał też kondycję naszych czasów i znaczenie objawień fatimskich. Jego zdaniem objawienia te dowodzą, że każdy człowiek poszukuje uniwersalnego punktu odniesienia.
– My jako naród maryjny mamy bardzo mocny trzon, który daje nam siłę w najgorszych momentach naszych dziejów, a dzisiaj nie mamy najgorszego momentu. (…) Jesteśmy Kościołem walczącym do końca; tam gdzie się pojawia największe dobro, tam atakuje największe zło. Powinniśmy wyznawać wiarę nie tylko w kościołach, ale i w życiu praktycznym. Kościół ma się mieszać do polityki. Polska ma wspaniałą historię i bezcenną tradycję chrześcijańską.