Ukryte Skarby – 27.07.2021 r.

We wtorkowej audycji Elżbieta Ruman odsłania przed słuchaczami tajemnice Baranowa Sandomierskiego, miasta, które słynie z pięknego XVI-wiecznego zamku.

Gośćmi audycji jest kierowniczka fundacji Pro Arte et Historia, Kamila Piech, dyrektor muzeum Zamku w Baranowie Sandomierskim Paweł Przykaza oraz pracowniczka muzeum, Aleksandra Bogucka. Rozmówczyni Elżbiety Ruman opowiada o atrakcjach, których mogą doświadczyć zwiedzający baranowski kompleks. Jedną z nich jest możliwość sfotografowaniu się w stroju z epoki w zamkowej scenerii:

Można się przebierać. Na dziedzińcu zamkowym, w naszym zamkowym sklepiku (…) są stroje historyczne, które są do wypożyczenia przez naszych gości. Myślę, że każdy kto zrobi sobie zdjęcie w malowniczym punkcie (…) będzie mógł poczuć się jak szlachcic – zaznacza Aleksandra Bogucka.

Z kolei Kamila Piech wyjaśnia słuchaczom jaki związek łączy zamkowe muzeum i lokalną fundację. Jak podkreśla kierowniczka Pro Arte et Historia, fundacja zajmuje się szeroką opieką nad obiektem oraz jego personelem:

Fundacja została powołana aby zajmować się obiektem, czyli dbać o jego utrzymanie (…) oraz zarządzać zasobami ludzkimi – tłumaczy Kamila Piech.

Dyrektor zamkowego muzeum mówi o perle zamku w Baranowie, czyli zbrojowni. Można w niej zobaczyć najróżniejsze wystawy, a w wakacje gości tam ekspozycja skupiająca kilkaset sztuk dawnej broni:

Zbrojownia to jest miejsce, w którym mamy różne wystawy. (…) To blisko 700 eksponatów różnego rodzaju zbrojeń, od XVII po XIX wiek. Od Rzeczpospolitej po Indie – mówi Paweł Przykaza.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Kuchcińska-Kurcz: Na placu Solidarności zdarzył się przełom w świadomości mieszkańców Szczecina

Kierownik oddziału w Centrum Dialogu Przełomy opowiada o historii i lokalizacji wyjątkowej placówki edukacyjnej. Ma ona związek z dramatycznymi wydarzeniami grudnia 1970 r.

Agnieszka Kuchcińska-Kurcz wyjaśnia, czym jest filia Muzeum Narodowego w Szczecinie, czyli Centrum Dialogu Przełomy. Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk przybliża motywacje, które kierowały nią przy formowaniu placówki:

Sam pomysł narodził się w 2005 r. Przez wiele lat byłam dziennikarką i pomyślałam, że trzeba stworzyć coś co by upamiętniło wydarzenia wyjątkowe w historii miasta, ale też wyjątkowe w historii Polski i Europy. Bo Szczecin jest jednym z niewielu tych miast, które wpisywało się we wszystkie przełomowe momenty – tłumaczy nasz gość.

CDP przypomina historię politycznych przełomów Szczecina i Pomorza Zachodniego. Jak tłumaczy kierownik placówki, miejsce miało przede wszystkim na celu przywrócenie pamięci o wydarzeniach, które przez pół wieku kształtowały tożsamość ludzi żyjących na Pomorzu Zachodnim, a także wpłynęły na to, że Polska po 1989 r. stała się w pełni suwerennym krajem. Agnieszka Kuchcińska-Kurcz mówi także o wymownej lokalizacji placówki:

Centrum jest w samym sercu Szczecina, na wyjątkowym placu. Tutaj zdarzył się przełom w świadomości mieszkańców miasta – podkreśla.

Gość Magdaleny Uchaniuk opisuje wydarzenia sprzed ponad pięćdziesięciu lat, które ostały się silnie w świadomości mieszkańców miasta. Grudniowa rewolta szczecińska stała się także głównym tematem, o którym edukuje dziś Centrum Dialogu Przełomy:

 W grudniu 1970 r. przed komendą milicji obywatelskiej padły strzały w stronę tłumu, który demonstrował w czasie szczecińskiej rewolty grudniowej. Tu zginęło około dwunastu osób. (…) Ta opowieść o grudniu jest sercem muzeum – podkreśla kierownik oddziału w Centrum Dialogu Przełomy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Wilińska: Budynek Filharmonii w Szczecinie dostał „architektonicznego Oscara”

Hanna Wilińska opowiada o niezwykłym gmachu szczecińskiej filharmonii, nazywanym przez szczecinian lodowym pałacem. Projekt autorstwa studia Barozzi/Veiga docenili jurorzy Eurobuild Awards 2014.


We wtorkowym „Poranku WNET” gości specjalista ds. projektów edukacyjnych w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, Hanna Wilińska, która mówi o słynnej bryle szczecińskiej filharmonii inspirowanej spadzistymi dachami pobliskich kamienic i monumentalnością klasycystycznych budynków. Jak podkreśla rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk, budynek ze względu na nietypowy wygląd nazywany jest lodowym pałacem:

Znajdujemy się przy ul. Małopolskiej 48, gdzie znajduje się nasz lodowy pałac, czyli gmach filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie – mówi nasz gość.

Pracownik filharmonii opowiada o projekcie filharmonii. Wykonało go hiszpańskie studio architektoniczne Barozzi/Veiga:

Budynek został zaprojektowany przez studio z Barcelony (…). Powstał w 2014 r. Wcześniej filharmonia mieściła się w lewym skrzydle Urzędu Miasta – wspomina Hanna Wilińska.

Gmach instytucji został szeroko doceniony nie tylko w granicach Szczecina. Bryła budynku jeszcze w pierwszej fazie realizacji została okrzyknięta nową ikoną miasta, a portal bryla.pl uznał ją za jedną z najciekawszych inwestycji w kraju. Ponadto, jak zaznacza Hanna Wilińska, lodowy pałac otrzymał europejską nagrodę w kategorii Najlepszy projekt architektoniczny roku:

Od kilku lat możemy się cieszyć takim pięknym budynkiem, który dostał też „architektonicznego Oscara” Eurobuild Awards 2014 – podkreśla Hanna Wilińska.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

 

N.N.

Nowe zagospodarowanie stoczniowego schronu. Jan Rosiek: chcemy tu zrobić muzeum postoczniowe

Od niemieckiego bunkra przez polski schron do atrakcji turystycznej. Właściciel hotelu Vulcan o historii szczecińskiego schronu i planach z nim związanych.

Jan Rosiek przedstawia tajemnice poniemieckiego schronu, na którego bazie powstał hotel Vulcan.  Szczeciński bunkier został zbudowany przez Niemców w 1938 r. W czasie II wojny światowej znajdował się w nim schron dla niemieckich pracowników, którzy w stoczni produkowali U-Booty, a w  PRL pełnił funkcję schronu dla polskich stoczniowców.

Troszeczkę pracy było to potrzebne do tego, żeby to uporządkować

Właściciel hotelu Vulcan pierwszy raz odwiedził bunkier w 2009 r. Wówczas panowała w nim atmosfera z czasów PRL-u. Obecnie w sektorach, gdzie chronili się dawniej pracownicy stoczni obecnie znajdują się sauna i jacuzzi.

My tu chcemy zrobić muzeum postoczniowe.

Gość Popołudnia WNET dodaje, że prowadzone są rozmowy z Muzeum Morskim i Muzeum Narodowym w Szczecinie ws. utworzenia wystawy w bunkrze.

Zdradza, jakie są plany rozwoju infrastruktury hotelowej. Przewidziana jest m.in. możliwość wynajęcia noclegu na najniższym poziomie bunkra.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Czyżewski: Na Podolu zachowało się bardzo wiele zabytków związanych z okresem Królestwa Polskiego

W poniedziałkowym „Poranku WNET” z Kijowa Robert Czyżewski przybliża słuchaczom rejony Podola. Jak zaznacza nasz gość, zachowało się tam wiele śladów poświadczających o polsko-ukraińskiej tradycji.


W rozmowie z Pawłem Bobołowiczem dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie, Robert Czyżewski, prezentuje charakterystykę Podola, czyli krainy historycznej i geograficznej na terytorium Ukrainy i Mołdawii. Jest położona nad północnymi dopływami środkowego Dniestru i w górnym biegu rzeki Boh. Zwraca także uwagę na związki Podola z dawną Galicją Wschodnią w pamięci Polaków:

Kiedy Polacy mówią o Podolu to bardzo często chodzi nam o jakąś część dawnej Galicji Wschodniej – komentuje nasz gość.

Robert Czyżewski przybliża słuchaczom podolskie zabytki oraz faunę i florę. Podkreśla duże znaczenie tamtejszej żyznej gleby, czyli czarnoziemów:

Podole ma bardzo ciekawą historię i jest bardzo ciekawe przyrodniczo. (…) Jary to rzecz bardzo charakterystyczna dla Podola. Z jednej strony tutaj są bardzo żyzne ziemie. (…) W tej żyznej ziemi są pod spodem wspaniałe wysady skalne, Kamieniec Podolski jest z tego znany – mówi Robert Czyżewski.

Następnie nasz gość przedstawia Zaporoże, krainę historyczną nad Dnieprem. Rozmówca Pawła Bobołowicza opisuje historię Zaporoża oraz miejscową kulturę. Zwraca również uwagę na trwające tam od lat problemy ekologiczne w związku ze stojącą w tych rejonach naddnieprzańską tamą. Ponadto, jak wskazuje dyrektor polskiej placówki to właśnie w rejonach Zaporoża ma miejsce część akcji słynnej powieści Henryka Sienkiewicza:

Ono jest zbudowane wokół dawnej kozackiej stolicy (…) przy wyspie Chortyca. (…) Na tej wyspie rozgrywa się część akcji „Ogniem i Mieczem” – opowiada Robert Czyżewski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Ukryte Skarby – 22.07.2021 r.

Tym razem redaktor Elżbieta Ruman zabiera słuchaczy Radia Wnet w podróż do uniejowskich term. Prezes kompleksu opowiada o leczniczym działaniu uniejowskich wód i o sposobach na ich wykorzystanie.

W czwartkowej audycji „Ukrytych Skarbów” goszczą proboszcz parafii św. Floriana, ks. Infuat Andrzej Ziemiśkiewicz, oraz prezes kompleksu Termy „Uniejów”, Marcin Panfil. Duchowny mówi m.in. o zabytkowym kościele kolegiackim i Zamku Arcybiskupów Gnieźnieńskich, które wznoszą się w Uniejowie:

Pan burmistrz powiedział kiedyś takie piękne słowa, że zamek i kolegiata są jak zakochani ludzie. Od sześciuset pięćdziesięciu lat, a może i więcej, spoglądają na siebie wiecznie sobą zauroczeni – komentuje proboszcz.

Z kolei prezes największej lokalnej atrakcji, czyli słynnych uniejowskich term opowiada o zarządzanym przez siebie przybytku. Jak podkreśla Marcin Panfil, termalna woda wykorzystywana w obiekcie pochodzi z głębokości 2 km i ma lecznicze właściwości:

Jej specyfika wynika z tego, że ma bardzo duży zasób różnego rodzaju minerałów czym odróżnia się od innych wód. Bo z reguły inne wody mają określony pierwiastek, który jest dominujący. U nas (…) jest to bardziej zdywersyfikowane – stwierdza nasz gość.

Rozmówca Elżbiety Ruman opowiada o leczniczym działaniu uniejowskich wód. Prezes term opisuje też różne możliwości leczniczego wykorzystywania wody:

Woda oddziałuje na nasz organizm w sposób zewnętrzny – poprzez kąpiele – ale także poprzez inhalacje, a także częściowo jest przydatna do spożycia w przypadku schorzeń układu trawiennego – zaznacza Marcin Panfil.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Ukryte Skarby

Komorowski o polityce samorządowej w Polsce: Ja mam akurat to szczęście, że jestem samorządowcem bezpartyjnym

Eligiusz Komorowski opowiada o powiacie pilskim i jego charakterystyce. Nasz gość odpowiada również na pytanie, czy w polityce lokalnej można spotkać się z patologiami np. nepotyzmem czy sitwą.

Powiat pilski zajmuje szóste miejsce pod względem jakości i tempa rozwoju według najnowszych rankingów Związku Powiatów Polskich. W czwartkowym „Poranku Wnet” starosta Piły, Eligiusz Komorowski, mówi o swoim powiecie oraz o środowisku polskich samorządowców:

O tyle jest to istotne i miłe, że ten ranking jest wielowarstwowy, wielokryteriowy. Oceniany jest np. stan ochrony środowiska w danym powiecie, ale też takie twarde dane np. kwota pozyskanych środków zewnętrznych, kwota inwestycji, działania usprawniające zarządzanie – opisuje samorządowiec.

Eligiusz Komarowski, starosta pilski.

Rozmówca Tomasza Wybranowskiego komentuje zmiany, które nastąpiły w Pile na przestrzeni ostatnich lat. Zaznacza, że zostały one zauważone we wspomnianym rankingu:

Wśród powiatów (…) największych w Polsce zajęliśmy szóste miejsce, czyli kolejny skok o kilka miejsc, ponieważ rok wcześniej byliśmy poza pierwszą dziesiątką – przyznaje nasz gość.

Ponadto, starosta Piły przybliża słuchaczom charakter polityki samorządowej. Opisuje również przypadek politycznej patologii na tym szczeblu, a także tłumaczy, dlaczego cieszy się ze swojej bezpartyjności:

Znam kilka konkretnych przykładów, gdzie niestety zmuszeni byliśmy reagować na pewne działania (…), które odbiegały od etosu dr. Judyma. (…) Ja mam akurat to szczęście, że jestem samorządowcem bezpartyjnym – podkreśla Eligiusz Komorowski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Ukryte Skarby – 21.07.2021 r.

Redaktor Elżbieta Ruman zabiera słuchaczy w podróż do niezwykłego miejsca znajdującego się zaledwie 17 km od redakcji Radia Wnet. Jest nim drugi największy Park Narodowy w Polsce, czyli tzw. Kampinos.

Gośćmi środowej audycji „Ukrytych Skarbów” są Katarzyna Mikrut i Magdalena Kamińska, które opowiadają o Kampinoskim Parku Narodowym. Jak podkreśla redaktor Elżbieta Ruman, na jego terenie znajduje się aż 360 pieszych tras spacerowych. Magdalena Kamińska zwraca uwagę, iż jest to jeden z największych Parków Narodowych w naszym kraju:

To jest bardzo unikatowe miejsce i jedyne takie miejsce na Mazowszu, w sercu Polski. Miejsce szczególne pod względem edukacyjnym i przyrodniczym, bogactwa fauny i flory. Jest to drugi co do wielkości polski Park Narodowy – podkreśla nasz gość.

Z kolei Katarzyna Mikrut przybliża słuchaczom zwierzynę, którą można spotkać w Kampinosie. Zdaniem gościa audycji, będąc w Kampinoskim Parku Narodowym istnieje duża szansa na spotkanie z łosiem:

Przychodząc do Kampinoskiego Parku Narodowego i chodząc po wyznaczonych szlakach możemy spotkać różnych przedstawicieli danych gatunków. Najbardziej prawdopodobne jest to, że spotkamy właśnie łosia, który jest w herbie parku – stwierdza Katarzyna Mikrut.


N.N.

Ukryte Skarby

Ukryte Skarby – 20.07.2021 r.

We wtorkowej audycji z Żelazowej Woli, Elżbieta Ruman przybliża słuchaczom nieznane historie z życia Fryderyka Chopina.

Gośćmi „Ukrytych Skarbów” są dyrektorka Domu Narodzin Chopina, Wioletta Jarząbkowska oraz przewodnik, Andrzej Fortuna.  Nasz gość mówi o narodzinach Fryderyka Chopina, które miały miejsce w 1810 r. oraz o posiadłości w Żelazowej Woli, w której rodzina kompozytora spędziła cztery lata życia:

Myślę, że warunki były raczej skromne. Historia szopenowska rozpoczyna się tu pod koniec XVIII wieku – opowiada rozmówca Elżbiety Ruman.

Przewodnik opowiada też o kościele w Brochowie, który stoi niedaleko Żelazowe Woli. To tam ochrzczono przyszłego polskiego kompozytora:

Tam jego rodzice wzięli ślub, tam Fryderyk będzie ochrzczony i tam, jakiś czas później, w 1832 odbędzie się kolejna ślubna ceremonia w rodzinie Chopinów, ślub najstarszej córki, Ludwiki – zaznacza Andrzej Fortuna.

Z kolei dyrektorka Domu Narodzin Chopina wspomina odbywające się w muzeum weekendowe koncerty. Jak przytacza nasz gość, występują na nich m.in. uczestnicy prestiżowego konkursu Chopinowskiego:

Na recitalach odbywających się w sobotę i niedzielę wykonawcami są m.in. uczestnicy eliminacji obecnego konkursu Chopinowskiego – podkreśla Wioletta Jarząbkowska.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Ukryte Skarby

Łukaszewicz: Podlasie nie było nigdy bogatym regionem. Podstawą do żywienia były ziemniaki

Maria Łukaszewicz o kuchni na Podlasiu. Duży wpływ na smak w tym regionie miał szczupły portfel. Prócz babki kartacze cieszą się największą popularnością.

W porannej audycji z Supraśla, gościem Katarzyny Adamiak jest twórczyni Zakładu Gastronomicznego Łukaszówka Maria Łukaszewicz, która opowiada o specjałach podlaskiej kuchni. Jak wskazuje właścicielka zakładu, głównym składnikiem lokalnych dań są ziemniaki:

Podlasie nie było nigdy bogatym regionem. Taką podstawą do żywienia były ziemniaki, olej, cebula. Jak kogoś było stać to i mięso – podkreśla nasz gość.

Rozmówczyni Katarzyny Adamiak wspomina początki funkcjonowania swojego zakładu i próbę odejścia od kuchni regionalnej na rzecz bardziej wykwintnych dań. Okazało się to błędem, ponieważ okoliczni mieszkańcy preferują swojskie smaki:

Później poszliśmy w takie dania bardziej wyszukane, ale okazało się, że bardzo dużo ludzi pamięta tamten smak i połączenie. I klienci nas trochę sami zmusili aby wejść w te smaki dawne – komentuje Maria Łukaszewicz.

Maria Łukasiewicz zdradza również jak przygotować smaczną babkę ziemniaczaną. Jak zaznacza gospodyni, można ją zrobić z każdego rodzaju ziemniaków, ale jest też pewien sekret:

Da się z każdych zrobić. Przy czym, wprawna ręka gospodyni wie, że jak ziemniak jest taki luźny to się czegoś dosypuje więcej, np. mąki. My bazujemy na kaszy mannie – opowiada twórczyni zakładu.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.