Stanisław Szwed: Tematy pracownicze są nam zawsze bardzo bliskie

Stanisław Szwed o zapisach tarczy antykrysysowej, tym kto i jak może z nich skorzystać oraz o czy grozi nam widmo powrotu wysokiego bezrobocia.

Stanisław Szwed zauważa, że jeszcze w lutym i marcu bezrobocie było na bardzo niskim poziomie- 5,5 proc. Stwierdza, że „wzrost bezrobocia nie jest jeszcze drastyczny”. Najgorsze prognozy przewidują, iż bezrobocie wzrośnie do 10 proc., co jak przypomina nie jest najgorszym, jakie mieliśmy w przeszłości.

Pamiętamy w naszym kraju bezrobocie na poziomie dwudziestu procent […] ponad trzy miliony osób było na bezrobociu.

Wiceminister pracy i opieki społecznej podkreśla troskę rządu o zachowanie miejsc pracy, która wyraża się w takich propozycjach jak postojowe i zwolnienie ze składek na ZUS.

W tych przepisach jest dosyć duża elastyczność, że można korzystać zarówno z postoju w danej firmie, ale również z obniżonego czasu pracy.

Zaznacza, że „jest ważne zawarcie porozumienia z pracownikami”. Wyjaśnia, kiedy można ubiegać się o dofinansowanie miejsc pracy. Przedsiębiorca musi wykazać spadek 25% w stosunku do miesiąca poprzedzającego złożenie wniosku lub spadek 15% w stosunku do porównywalnych miesięcy poprzedniego roku. Informuje, że ponad miliard środków zostało wypłaconych przez wojewódzkie urzędy pracy na ponad 13 tys. wniosków. Zaznacza, że najłatwiej jest składak wniosek w formie elektronicznej, choć dostępna jest też droga papierowa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tarcza

Kamiński: Nasz program na poziomie 6,5 proc. PKB jest dzisiaj największy w UE

Michał Kamiński o niepewności przedsiębiorców u progu epidemii, tarczy antykryzysowej- tym jak pomaga, możliwości jej ulepszenia i o tym, czemu była możliwa.

 

Bez nich byłoby byłoby dużo gorzej. Setki tysięcy polskich przedsiębiorców odczuły uderzenia spowodowane rozprzestrzenianiem się wirusa. Prawie natychmiast.

Michał Kamiński wyjaśnia, co by było bez uchwalonych przez rząd programów pomocowych. Stwierdza, że według informacji, do których dotarł, „najwięcej spadku odnotowała produkcja pojazdów samochodowych przyczep i naczep”.

 Wczoraj zobaczyliśmy też zmiany związane z bezrobociem, bo to największy spadek zatrudnienia w marcu od co najmniej dziesięciu lat. 34 tysiące osób straciło pracę jeszcze w marcu.

Wskazuje na niepewność przedsiębiorców już po pierwszych odnotowanych w Polsce przypadkach koronawirusa, a przed wprowadzeniem rządowych ograniczeń.

Wielu z nich podjęło decyzję o natychmiastowej redukcji zatrudnienia.

Dyrektor zarządzający portalu 300gospodarka zaznacza, że istnieje wielkie oczekiwanie odnośnie tego, jak w praktyce będzie wyglądać tarcza antykredytowa. Zauważa, że:

Program jeszcze czeka na notyfikacji Komisji Europejskiej, która powinna ujrzeć światło dzienne lada dzień.

Nie sądzi jednak, żeby Komisja Europejska tutaj „wsadzała kij w szprychy polskiego rządu”. Dodaje, że zwolnienie ze składek na ZUS i postojowe pomogło uspokoić wątpliwości przedsiębiorców:

 Wiem, że około 50 tysięcy firm skorzystało z mikro pożyczek właśnie dedykowanych dla samozatrudnionych czy dla działalności gospodarczych.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego odpowiadając na pytanie, czy czegoś brakuje tarczy antykryzysowej, stwierdza, że rząd powinien analizować, jakie sektory potrzebują specjalnego wsparcia. Podkreśla przy tym, że

Nasz program dotychczasowy na poziomie sześciu i pół procenta PKB, to jest pakiet fiskalny tylko, jest dzisiaj największy w Unii Europejskiej.

Możliwe to było, jak wskazuje, „dzięki temu, że państwowy dług publiczny od czterech lat regularnie spadał do czterdziestu trzech procent PKB”. Przypomina, że rządowe wsparcie nie może trwać w nieskończoność.

Trzymajmy kciuki za to, że w trzecim kwartale zaczniemy wracać do normalności.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tarcza

 

 

 

Kazimierczak: Polska popełnia ogromny błąd pozwalając na budowanie galerii handlowych w miastach

Cezary Kazimierczak o tarczach -antykryzysowej i finansowej, lobbingu w rządzie, imigrantach zarobkowych, przejmowaniu firm przez Chiny, galeriach handlowych i pracach sezonowych.

Pierwsza tarcza była skażona biurokracją z czasów słusznie minionych.

Cezary Kazimierczak  krytykuje tarczę antykryzysową za zbytnią biurokrację. Dobrze za to ocenia tarczę finansową.  Odpowiadając na pytanie o prace sezonowe stwierdza, że dalej one działają.

U nas ten lockdown był stosunkowo łagodny. […] Nie zamknięto produkcji tak jak we Włoszech i Hiszpanii.

Problemem w przypadku zbiorów czy podobnych prac może być za to zamknięcie granic. Zarobki bowiem przy okazji tych prac są tak niskie, że skłonne są je wykonywać głównie imigranci. Nasz gość przypuszcza, że nawet przy pojawieniu się dwucyfrowego bezrobocia „Polacy tam pracować nie pójdą”.

Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców wyjaśnia, że mali i średni przedsiębiorcy mogą składać wnioski o subwencje internetowo w analogiczny sposób do 500+. Bardziej złożone są negocjacje między PFR-em a korporacjami. W tych ostatnich chodzi bowiem o nawet miliardowe subwencje.

Najemcom galerii handlowych udało się wylobbować w rządzie bardzo niekorzystne zapisy dla tych galerii handlowych.

Kazimierczak zwraca uwagę na lobbying w związku z galeriami handlowymi. Te ostatnie mogą stać się nieopłacalne w wyniku rządowych regulacji, takich jak „zapis o niepłaceniu czynszy”. Zauważa przy tym, że galerie handlowe w ogóle nie powinny być budowane w miastach, lecz pod nimi.

Polska w zakresie centrów handlowych popełnia ogromny błąd.

W „Poranka WNET” podejmuje również temat przejmowania przedsiębiorstw przez Chiny. Nie sądzi, żeby to było dla nas zagrożenie. Nie ma w naszym państwie bowiem wielkich światowych firm z długoletnią tradycją. Naszym głównym problemem jest upadek przedsiębiorstw. Kazimierczak komentuje również sprawę przekazania przez Amazon 1,5 mln zł dla Fundacji TVN „Nie jesteś sam”:

Jest to niesmaczne, że robią sobie z tego szopkę […] Zirytowało mnie to, że TVN to promuje.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej wyjaśnia, że dla takiego giganta jak Amazon taka dotacja „to jak półtora grosza”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bartosz Marczuk: Postawiliśmy na e-państwo i na kulturę oświadczeń. My Polacy potrafimy się zmobilizować

Bartosz Marczuk o rozwiązaniach tarczy finansowej i tarczy antykryzysowej, procedurze składania wniosków oraz wdrożeniu systemu do ich obsługi.

 

Bartosz Marczuk przypomina różnicę między tarczą antykryzysową i poprawkami do niej a tarczą finansowa. Ta pierwsza zawiera takie rozwiązania jak świadczenia postojowe, obniżanie wymiaru pracy, zwolnienie ze składek ZUS. By z nich skorzystać, złożonych zostało już kilka milionów wniosków.

Do tej tarczy 1.1.1 dochodzi tarcza finansowa PFR.

Ta ostatnia przewiduje subwencje dla przedsiębiorców na łącznie sto mld zł, z których 25 jest dla firm dużych. O pozostałe 75 może wnioskować ok. 7000 firm. Jeśli przez rok od otrzymania subwencji przedsiębiorca spełni wymagania, tzn. „będzie dalej prowadził firmę i utrzymywał zatrudnienie” to „będzie mógł liczyć na umorzenie nawet 75% otrzymanej pomocy”. Subwencja dla małych i średnich przedsiębiorców wynosić może do 324 tys. zł.

Postawiliśmy na e-państwo i na kulturę oświadczeń.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zauważa, że wykorzystane zostały procedury zastosowane do wypłacania świadczeń  w ramach programu Rodzina 500+. Przerzucają one na urzędy ustalenie, czy to, co obywatel zadeklarował w oświadczeniu jest zgodne z posiadanymi  już przez urząd dokumentami. Nasz gość podkreśla dążenia do jak najszybszego uruchomienia programu. Zaznacza, że Polska i Polacy wykazali się mobilizacją pod względem przygotowania w ekspresowym czasie systemu do obsługi nowych rozwiązań.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tarcza

 

Zuber: Gdybyśmy zrobili to co Czesi, to dzisiaj moglibyśmy wydać 100 mld zł więcej. Rząd robi sztuczki księgowe

Marek Zuber o charakterze obecnego kryzysu ekonomicznego, zadłużeniu Czech i Polski, spóźnieniu rządowych programów i ukrywaniu przez rząd deficytu w budżecie.


Marek Zuber wyjaśnia czym obecny kryzys różni się od poprzednich. Nie wynika on z cyklu koniunkturalnego. Ograniczona aktywność przedsiębiorstw jest skutkiem zaleceń władzy. Elementem takiego rodzaju kryzysu jest szybkie tempo przyrostu bezrobotnych.

To tąpnięcie, którego nie obserwowaliśmy nigdy.

Dodaje, że taka zła sytuacja gospodarcza powinna się zmienić  w przeciągu kilku miesięcy. Ekonomista zauważa, że działania różnych rządów inaczej wyglądają w zależności od krajów, inne rozwiązania niż Stany czy większość Europy przyjęły Japonia, Korea Południowa czy Szwecja. W „Poranku WNET” nakreśla także polską sytuację ekonomiczną. Zauważa, że podobnie jak inne kraje Polska się zadłuża.

Nikt nie będzie miał o to pretensji do Polski. To działania absolutnie konieczne.

Nasz gość zaznacza przy tym, że trzeba „pokazać, jak chcemy zrobić operację odwrotną”, czyli na powrót ograniczyć zadłużenie po obecnym kryzysie. Tłumaczy, że dotychczasowy

 Spadek długu wynikał z tego, że produkt krajowy brutto rósł bardziej niż się zadłużaliśmy.

Wzrost PKB wiąże się głównie z dobrą koniunkturą, jaka panowała w Europie. Zyskiwały wówczas gospodarki takie jak Rumunia, w których nie było 500+ pobudzającego popyt wewnętrzny. Porównuje sytuację naszą i naszych południowych sąsiadów. Czesi spadli ze stosunkiem zadłużenia do PKB z 42 do 32%.

Gdybyśmy zrobili to, co Czesi to dzisiaj moglibyśmy wydać 100 mld zł więcej.

Zuber podkreśla, że od stu  miliardów złotych w ramach tarczy finansowej należało zacząć. Działania rządu jeśli chodzi o pomoc przedsiębiorcom ocenia jako spóźnione.

Polski Fundusz Rozwoju nie powinien się zajmować rozdysponowaniem tych stu miliardów złotych, tylko Bank Gospodarstwa Krajowego.

Zaznacza, że powierzenie PFR-owi dysponowania tymi pieniędzmi to sztuczka księgowa, by nie wykazać deficytu w budżecie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Jacek Rosa: Przedsiębiorcy narzekają, że sprawy się przeciągają. Wiele firm nie otrzymało jeszcze żadnego wsparcia

Jacek Rosa o tarczy finansowej, jej wysokości, tym, co trzeba doprecyzować, osłabieniu złotówki i ryzyku przekroczenia limitów zadłużenia.

Jacek Rosa informuje, że łączna suma, jaką rząd zamierza przeznaczyć na ochronę polskiej gospodarki przed skutkami kryzysu stanowi według szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego 11% polskiego PKB.

Według MFW 11 % to mniej więcej tyle, co proporcjonalnie zamierzają wpompować w gospodarkę rządy Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych.

Stwierdza, że dotychczasowe programy w największej mierze poświęcone były mikroprzedsiębiorcom zatrudniającym do 9 osób. Zauważa przy tym, że

Wiele firm zatrudnia więcej osób na 9 etatach.

Kwestia ta będzie musiała zostać rozwiązana. Dziennikarz portalu 300gospodarka przypomina, że pierwsza tarczy antykryzysowa była warta 6% PKB, więc tarcza finansowa to prawie drugie tyle. W przypadku tej ostatniej na razie działa ta jej część, która przeznaczona jest dla dużych firm od 250 pracowników w górę. Przyznaje, że obecnie trudno ocenić skuteczność pierwszej tarczy antykryzysowej, nie mówiąc o tarczy finansowej.

Przedsiębiorcy […] przede wszystkim narzekają na to, że sprawa się przeciąga. Faktycznie bardzo wiele firm zwłaszcza małe i średnie firmy nie otrzymały jeszcze żadnego wsparcia ze strony rządu mimo tego, że program jakby się wciąż toczy to jednak jest przygotowywany to mamy już 17 kwietnia.

Nasz gość wskazuje na osłabienie złotówki, stawiając pytanie czy w takiej sytuacji uda się dotrzymać progów ostrożnościowych zadłużenia publicznego (55%), a nawet konstytucyjnego (60%).

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Przedsiębiorca: Jeśli kwarantanna miałaby trwać dłużej, to ta tarcza nie pomoże przedsiębiorcom

Andrzej Nasiadek o rządowej tarczy antykryzysowej, jej mankamentach, uzależnieniu od instytucji finansowych i skutkach przedłużenia izolacji.


Andrzej Nasiadek zwraca uwagę, że obecnie trwający kryzys w zw. z koronawirusem oddziałuje też rynki zagraniczne, co może wpłynąć na popyt zagraniczny. Ocenia rządową tarczę antykryzysową. Sceptycznie na nią spogląda:

Pytanie, ile spowolnienie i kwarantanna będą trwać. Jeżeli miałoby to trwać dłużej, to ta tarcza nie pomoże przedsiębiorcom, gdy cały świat stanie.

Przedsiębiorca stwierdza, że jeżeli zgodnie z zapowiedziami zaczniemy odmrażanie gospodarki, to tarcza może się sprawdzić. Jednak przy przedłużeniu się obecnych restrykcji nie spełni swojej roli. Wskazuje na rolę banków w rządowym projekcie:

Nie powinniśmy być na łasce instytucji finansowych.

Chodzi o to, jak tłumaczy nasz gość, „żeby nie było sytuacji, że właściciele nieruchomości nie mają na spłatę kredytów”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Gut-Mostowy: Państwo musi w czasach kryzysu wpuścić dodatkowe środki do gospodarki

Andrzej Gut-Mostowy o kondycji branży turystycznej w czasie epidemii i rozwiązaniach, jakie oferuje rząd, by ją poprawić.

Turystyka to nie tylko gospodarka, to także nawiązywanie kontaktów, życie społeczne.

Andrzej Gut-Mostowy wspomina związki swej rodziny Kasprowiczem, który odwiedzał prowadzony przez nią pensjonat. Stwierdza, że kondycja branży turystycznej w Polsce nie jest najgorsza. Przyznaje, że firmy związane z tą branżą chwalą rozwiązania, które są zapisane w tarczy antykryzysowej. Uznają je „za jedne z najlepszych w Europie”. Tłumaczy działanie vouchera, który umożliwia odroczenie zaplanowanych wydarzeń do 12 miesięcy.

Możemy odroczyć […] o rok odroczyć realizację imprezy.

Voucher można wykorzystać samemu lub przekazać innemu. Wiceminister rozwoju podkreśla, że możliwość odroczenia o pół roku rezygnacji z podróży i wypłaty środków to duża ulga dla branży. Dzięki tym rozwiązaniom będą w stanie przetrwać trudny czas. Zauważa, że firmy obecnie raczej redukują zatrudnienie aniżeli ogłaszają bankructwo. Mówi także o bonie 1000+, który ma być systemowym rozwiązaniem, analogicznym do systemowych zmian na Węgrzech. Poseł Porozumienia odnosi się do kwestii wyborów prezydenckich.

Jestem jak najbardziej za tym, by wybory były korespondencyjne.

Stwierdza, że jego zdaniem termin 10 maja jest za wczesny.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Premier Morawiecki: Ratujemy od 2 do 5 mln miejsc pracy. Najpóźniej za rok wyjdziemy z kryzysu

Premier Mateusz Morawiecki i prezes NBP Adam Glapiński przedstawili nowy program rządowy wsparcia finansowego dla przedsiębiorców i mechanizmy jego realizacji.

  • Na środowej konferencji szef rządu zapowiedział wprowadzenie nowego programu wsparcia dla przedsiębiorców.
  • Żeby uzyskać pomoc, przedsiębiorca będzie musiał złożyć wniosek on-line. Kredyty będą udzielane na trzy lata. 75% otrzymanych środków będzie miało charakter bezzwrotny.
  • Dla mikrofirm górny pułap subwencji wynosi 300 tys. zł. Dla małych i średnich firm ten pułap to ok. 4 mln zł.

Tak samo jak troszczymy się o bezpieczeństwo zdrowotne, musimy troszczyć się o bezpieczeństwo ekonomiczne.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział pomoc dla przedsiębiorstw w wysokości 100 mld zł w ramach tarczy finansowej. Zasada jej działania ma być prosta- pieniądze dostanę te firmy, które utrzymują działalność i nie zwalniają pracowników. Odbywać się to ma na zasadzie trzyletniego kredytu, z którego 75% będzie bezzwrotne.

 Dziś przedstawiam nie uzupełnienie tarczy antykryzysowej, tylko nową tarczę finansową. Jej wartość sięgnie 320-330 miliardów złotych. Konstruuje ją Polski Fundusz Rozwoju w bliskiej współpracy z NBP.

Górna granica wsparcia dla mikroprzedsiębiorców to 300 tys., zaś dla małych i średnich przedsiębiorców ok. 4,6 mln zł. Wysokość tą zaakceptowała Komisja Europejska. Prezes Rady Ministrów zaznacza, że do uzyskania pomocy będzie starczyło wypełnienie zaświadczenia,  a nie całego segregatora oświadczeń „jak to bywało do tej pory”.

Ratujemy od 2 do 5 mln miejsc pracy.

Przypomina czasy, kiedy w III RP „bezrobocie przekraczało 3 miliony”. Żeby nie powrócić do tych czasów trzeba „pozwolić w nowym rygorze sanitarnym ludziom pracować”. Dodaje, że „państwo polskie będzie bronić polskich przedsiębiorców” przed wrogimi przejęciami i firmami, które uciekają z podatkami z Polski.

Jestem przekonany, że dzięki tej tarczy uratujemy miliony miejsc pracy.

Adam Glapiński przypomina słowa, jakie swego czasu wygłosił ówczesny prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi, który zadeklarował, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by strefa euro nie upadła. Teraz prezes Narodowego Banku Polskiego podkreśla, że zrobi wszystko, by ochronić Polskę przed kryzysem gospodarczym, tak, by mógł powrócić „polski cud gospodarczy”.

Narodowy Bank Polski musi zapewniać elastyczność rynku finansowego.

Ogłasza rozszerzenie skupu obligacji o te gwarantowane przez Skarb Państwa, zauważając, iż „tego jeszcze u nas nie było”. Zakres skupowanych instytucji poszerzony został o bony skarbowe. Zaznacza, że dzięki temu, że „stopy procentowe były na odpowiedniej wysokości” teraz możliwe jest „wypchnięcie pieniędzy na rynek” przez ich obniżenie. Glapiński zaznaczył przy tym, że wszystko dzieje się lege artis, a NBP nie monetyzuje długu państwowego, co jest zabronione.

Bank centralny nie finansuje wydatków rządu, prowadzimy operacje strukturalne na otwartym rynku.

Zaznacza, że NBP działa tak jak Europejski Bank Centralny. Przestrzega przed „wojną walutową”, która może wybuchnąć w wyniku kryzysu. Dodaje, że w Polsce

Podjęliśmy restrykcje, dotyczące zachowania publicznego, sanitarne, wcześniej niż inni. O tydzień co najmniej. Tak i tutaj podejmujemy wcześniej. Aż się uśmiecham do tego, że wreszcie jesteśmy tacy skuteczni, przygotowani, mamy kadry, które potrafią to wszystko zrobić.

Premier Morawiecki, odpowiadając na pytania dziennikarzy odniósł się do kwestii zwiększenia zasiłków dla bezrobotnych:

Analizujemy przestrzeń dla zwiększenia pomocy dla bezrobotnych. Zleciłem w tej sprawie analizy do Ministerstwa Pracy i Rodziny.

Stwierdza, że „najpóźniej za rok wyjdziemy z kryzysu”.

A.P.

Kowalczyk: Przeznaczamy dodatkowe 7,5 mld zł na służbę zdrowia do walki z koronawirusem

Niemal całonocne prace Komisji Finansów Publicznych i wprowadzane zmiany do tarczy antykryzysowej komentował na antenie Radia WNET jej przewodniczący, Henryk Kowalczyk.


Jak powiedział Krzysztofowi Skowrońskiemu minister Kowalczyk, prace Komisji Finansów Publicznych trwały niemal do 4 nad ranem. Projekt rządowy uległ nieznacznym modyfikacjom, wprowadzono m.in. trzy poprawki Koalicji Polskiej (PSL-Kukiz 15’) „dotyczące spółdzielni, ich funkcjonowania w dobie epidemii oraz fundacji i stowarzyszeń, w których występują osoby zatrudnione – traktowania tych instytucji tak, jak innych” – powiedział przewodniczący komisji. Ponadto rozszerzona będzie pomoc szczególna dla firm zatrudniających do 49 pracowników, a nie tylko do dziewięciu, nie będzie natomiast automatycznego umorzenia ZUS dla wszystkich firm:

Rozszerzenie i powszechne stosowanie na wszystkie przedsiębiorstwa nie byłoby w tej chwili rozsądne, są bowiem nawet przykłady przedsiębiorstw mających większe obroty w czasie epidemii – argumentował poseł.

Stwierdził również, że liczy na poparcie Koalicji Polskiej w czasie posiedzenia plenarnego Sejmu, które ma się rozpocząć dziś o 10. i rozpatrywać w drugim czytaniu projekt po poprawkach Komisji.

Taką mam nadzieję, bo projekt rządowy jest projektem, który poszerza tarczę antykryzysową, więc głosowanie przeciwko poszerzeniu byłoby nierozsądne – mówił. Mam nadzieję, ze dyskusja na Komisji Finansów Publicznych była wyczerpująca i kluby nie będą wprowadzać nowych poprawek – dodał.

Według Henryka Kowalczyka szacunki wydatków z tytułu dzisiejszej ustawy sięgają ok. 18.5 mld złotych. Nie spodziewa się jednak rychłej nowelizacji Budżetu Państwa:

Pewnie będzie musiała się odbyć, ale nie sądzę, by to było natychmiast – w wydatkach nie przekraczamy limitów, a im później nowelizacja będzie, tym będziemy bliżej prawdy. Sądzę, że po trzech miesiącach trwania epidemii będziemy mogli liczyć skutki finansowe.

Pomoc ma ponadto objąć kolejne sektory gospodarki. Będzie to m.in.:

Pomoc dla rolników w okresie kwarantanny –  nie tylko umorzenie składki KRUS, ale i wypłata świadczenia dla rolników – oraz ochrona miejsc pracy, czyli poszerzenie zakresu pomocy dla tych, którzy zdecydują się zachować miejsca pracy, pomimo że spadły im obroty. To są te najistotniejsze elementy. Oczywiście jest wiele rozwiązań bardziej szczegółowych, dotyczących zachowania się w czasie kwarantanny, czy nałożenia obowiązków na różne instytucje –  Pocztę Polską, Koleje Państwowe, Służby Mundurowe –  możliwość podejmowania decyzji w trybie online dla różnych stowarzyszeń, senatów uczelni, pozwalająca na funkcjonowanie bez obowiązku osobistego spotkania się. Jeśli chodzi o medyków – są uprawnienia dla Agencji Rezerw Materiałowych do błyskawicznego zakupu sprzętu.

Tarcza ma również zachęcać do niezmniejszania liczby miejsc pracy. Temu ma służyć tzw. postojowe:

Jest [ono] dla tych, którzy w ogóle nie pracują. Fundusz Pracy będzie wypłacał świadczenie w wysokości minimalnego wynagrodzenia, ale będzie również częściowe postojowe, wypłacane pół na pół z przedsiębiorcą, a więc pomoc dla przedsiębiorców, dla tych którzy pracują w obniżonym czasie pracy. Zachęcamy, by przedsiębiorcy zmniejszali czas pracy pracowników, zamiast zwalniać, dzięki czemu można zatrzymać falę zwolnień.

Wnioski o pomoc można składać online.

Nie są to prościutkie wnioski, ale już po kilku dniach kilkadziesiąt tysięcy wniosków spłynęło, dotyczące ok. 300 000 pracowników. Wniosek można złożyć online, nie jest to takie kłopotliwe.

Ustawa ma zwiększyć sprawczość różnych instytucji na czas walki z epidemią. Do służby zdrowia powinno trafić bezpośrednio 7.5 mld złotych. Ustawa nie wprowadza jednak żadnych dodatkowych rozporządzeń dla obywateli – te leżą w gestii Rady Ministrów i Ministra Zdrowia.

Dzisiejsze szacunki zapowiadają co najmniej trzy miesiące trwania w kwarantannie. Polska nie jest jednak na skraju bankructwa:

Mamy duży margines na dodatkowe wydatki, margines zadłużenia skarbu państwa jest dość duży do górnej granicy, to zadłużenie znacząco spadło w ostatnich latach, ZUS i inne instytucje mogą prowadzić wydatki. Na pewno to jest ponad 200 mld złotych, z tego w ZUS i instytucjach budżetowych jest do 100 mld, kwota, która może być zamortyzowana w budżecie – zapewnił przewodniczący komisji. Henryk Kowalczyk określił pracę komisji jako obszerną i bardziej merytoryczną, niż dyskusje na Sali Plenarnej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Redakcja