Robert Gwiazdowski: Rzecznik Praw Obywatelskich musi mieć więcej instrumentów, by występować w obronie ludzi

Robert Gwiazdowski na antenie Radia WNET mówił o wyborze Rzecznika Praw Obywatelskich. Odniósł się także do kwestii obostrzeń epidemicznych wprowadzanych przez rząd.


Robert Gwiazdowski mówił w porannej audycji Radia WNET o  wyborach Rzecznika Prawa Obywatelskich. W środę odbyła się sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Po ponad sześciogodzinnym posiedzeniu pozytywnie zaopiniowała jedynie kandydaturę Piotra Wawrzyka z Prawa i Sprawiedliwości. Według prof. Gwiazdowskiego komisja pytania członków komisji do kandydatów na rzecznika RPO nie były powiązane z zadaniami wspomnianego urzędu.

PiS przegłosował swojego kandydata. Opozycja głosowała za swoją kandydatką. Dzisiejsze głosowanie także skończy sie pewnie zwycięstwem PiS-u – stwierdził.

Rzecznik ma interweniować w sprawach, gdzie naruszane są wolności  i prawa obywateli ale, tak jak to robił Janusz Kochanowski, w pierwszej kolejności w sprawach, które mają znaczenie systemowe.

Powiedziałem posłom, ze jeżeli ja zostanę rzecznikiem to natychmiast poproszę ich, o dokonanie pewnych zmian w przepisach ustawy o RPO i ustawy o postępowaniach przed sadami administracyjnymi, aby rzecznik miał więcej instrumentów, przy pomocy których mógłby występować w obronie praw obywateli. – zaznaczył.

Gość Łukasza Jankowskiego mówił także o lockdownie, który rozpala emocje przedsiębiorców.

Konstytucja przewiduje sytuacje nadzwyczajne a żyjemy w sytuacji nadzwyczajnej. Prowadzimy walkę z COVID-em. Jak jest wojna to można wprowadzić stan nadzwyczajny i ograniczyć prawa obywateli. Ale jeżeli rząd nie zechciał wprowadzić stanu nadzwyczajnego, to nie ma prawa łamać konstytucji – wskazywał.

Restrykcje mogą być rozsądne albo głupie. Wiele z tych wprowadzanych przez rząd są głupie – dodał.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Stanisław Szwed: 14. emerytura jest przewidziana jednorazowo, tylko w tym roku

Ile otrzymają emeryci w ramach 13 i 14. emerytury oraz rewaloryzacji? Stanisław Szwed o nowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów.

Stanisław Szwed wyjaśnia, że czternasta emerytura ma być wypłacana z urzędu w wysokości równej kwocie najniższej emerytury (obecnie 1200 zł, ma wzrosnąć po waloryzacji do 1250 zł). Ma być uzależniona od kryterium dochodowego wynoszącego 2900 zł (przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń). Przekraczający ten próg będą mieli obniżony dodatek o tyle ile przekraczają próg. Czternasta emerytura będzie obowiązywała tylko w 2021 r.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej dodaje, że zgodnie z szacunkami prawie 8 mln osób będzie miało pełne dodatkowe świadczenie, 1,2 mln otrzyma 14 emeryturę w pomniejszonej mierze, a ok. 500-600 tys. osób z najwyższymi emeryturami w ogóle go nie otrzyma. Stwierdza, że w tym roku na rzecz 13 i 14 emerytury oraz rewaloryzacji przeznaczone zostanie w tym roku 35 mld zł. 40 mld zł przeznaczanych jest na program 500+. W przypadku tego ostatniego nie przewiduje się zmian.

Nasz gość wskazuje na unijny fundusz Covidowy z którego otrzymamy 770 mld zł. Wyjaśnia, że 14 emerytura będzie wypłacana z automatu. Odnosząc się do propozycji opozycji zauważa, że brak w nich wskazania źródeł finansowania. Stanisław Szwed odnosi się do pomocy rządu dla przedsiębiorców.

Zakładamy kilka rodzajów wsparcia.

Wskazuje na środki przekazywane w ramach tarczy finansowej i rozłożenia płatności składek ZUS na raty. Zauważa, iż sytuacja pandemiczna jest dynamiczna. W celu poprawy tej ostatniej Polacy powinni przestrzegać obostrzeń i się zaszczepić.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wsparcie gospodarki w dobie pandemii. Paweł Borys: rząd zrekompensował straty wielokrotnie

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, Paweł Borys mówił w porannej audycji Radia WNET o rządowym wsparciu dla przedsiębiorców i walce z gospodarczymi skutkami pandemii.

Paweł Borys mówił na antenie Radia WNET o  nowej rządowej tarczy antykryzysowej. Łączne wsparcie wynosi 35 mld zł.

Teraz te działania dotyczą konkretnych branż, jest to 45 sektorów, rząd może podjąć decyzję żeby rozszerzyć tę listę. Są to głównie branże związaną z hotelarstwem, gastronomią, kulturą – powiedział.

Ten mechanizm dotyczy małych i średnich przedsiębiorstw, czyli tych zatrudniających między 10 a 249 pracowników – dodał.

Wnioski  o rządowe wsparcie są weryfikowane przy pomocy stworzonego specjalnie do tego celu oprogramowania.

Jest to bardzo zaawansowany algorytm, który sprawdził się też wiosną. Stworzyliśmy go w Polskim Funduszu Rozwoju, mamy bardzo utalentowanych informatyków – wskazywał.

W jego ocenie dzięki rządowej pomocy straty gospodarcze nie są tak odczuwalne.

Można powiedzieć że rząd zrekompensował straty wynikające z pandemii wielokrotnie.

W ocenie rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego, jeżeli uda się utrzymać dotychczasowy kurs, deficyt nie powinien być duży.

Trzeba również dbać o finanse publiczne, szczęśliwie te wyniki za zeszły rok będą lepsze niż oczekiwane, ten deficyt nie będzie tak duży.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Bąk: Nie możemy tylko czekać, aż epidemia minie. Musimy nauczyć się normalnego życia w jej warunkach

Starosta tatrzański mówi o trudnej sytuacji podhalańskich przedsiębiorców. Ocenia, że nie ma przeciwskazań dla uruchomienia turystyki w reżimie sanitarnym.

Piotr Bąk ubolewa nad tym, że rząd uniemożliwia funkcjonowanie turystyki w okresie zimowym. Zapewnia, że mogłaby ona być dostępna szczególnie dla ozdrowieńców, działając choćby i w ostrym reżimem sanitarnym.

Niestety sezon zimowy jest już dla branży stracony. Może wręcz okazać się klęską.

Starosta tatrzański polemizuje z tezą, zgodnie z którą mieszkańcy Podhala mają skłonności do anarchizmu. Wskazuje, że 90% tamtejszych przedsiębiorców było do niedawna wyłączonych z rządowych tarcz antykryzysowych.

Przy podejmowaniu decyzji o zamknięciu gałęzi gospodarki trzeba ważyć racje ekonomiczne i zdrowotne. Nie możemy tylko czekać, aż minie epidemia, ale również szukać sposobów na w miarę normalne życie w jej warunkach.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk podkreśla, że, podhalańska turystyka ma opracowane schematy działania w taki sposób, by nie stwarzać zagrożenia epidemicznego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Napiórkowski: połowa branży fitness wznowi działalność od początku lutego

Prezes Polskiej Federacji Fitness mówi o tym, że sektor nie otrzymał wystarczającej pomocy od rządu, i musi wznowić działalność, by nie upaść.

Tomasz Napiórkowski mówi o sytuacji branży fitness w obliczu jej zamknięcia na mocy rządowych restrykcji. Wskazuje, że do uzyskania pomocy z Polskiego Funduszu Rozwoju kwalifikuje się tylko 15% podmiotów .

Pozostałe nie mają wyjścia, i muszą się otworzyć.

Dopiero 15 stycznia do przedsiębiorców zaczęły spływać pieniądze. Wcześniej, przez 3 miesiące nie dostały one ani złotówki. Łączna zaś straty sektora od jesieni wynoszą już 2,5 mld zł. W związku z tym, wkrótce konieczne może być ogłoszenie upadłości podmiotów.

Do końca stycznia będziemy przygotowywać kluby do otwarcia się w reżimie sanitarnym, oczywiście te które będą chciały. (…) Można powiedzieć, że ponad połowa rynku od pierwszego się otwiera.

Gość „Poranka WNET” odpiera zarzuty kierowane w stronę osób apelujących o radykalne złagodzenie obostrzeń. Zwolennicy restrykcji zarzucają im przedkładanie własnego interesu ekonomicznego ponad zdrowie publiczne:

Ani gospodarka nie jest ważniejsza od zdrowia, ani zdrowie nie jest ważniejsze od gospodarki. (…) Ale umówmy się – branża fitness to też branża powiązana z budowaniem odporności.

Tomasz Napiórkowski przywołuje ponadto badania z Portugalii, które wskazują na to, że „odmrożenie”  branży fitness nie doprowadziło do pogorszenia sytuacji epidemicznej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Świdziński: USA ma narzędzie do zwalczania wpływów ChRL. Nowe sankcje na chińskie firmy

Ekspert mówi o amerykańskim wsparciu dla zadłużoneego wobec Chin Ekwadoru, restrykcjach dla przedsiębiorstw z Państwa Środka, oraz procesie ratyfikacji unijno-chińskiej umowy inwestycyjnej.

Albert Świdziński mówi o umowie ws.  udzielenia pożyczki na spłatę ekwadorskiego zadłużenia w Chinach przez amerykański bank DFC.

Wartość pożyczki, na wsparcie i restrukturyzację zobowiązań zaciągniętych, wobec Chin, wciągających swoich partnerów w pułapkę długu, wyniesie 2,8 mld dolarów.

Warunkiem wypłaty pieniędzy jest rezygnacja rządu w Quito z budowy sieci 5G z wykorzystaniem technologii dostarczanej przez Huawei.

Tymczasem, w piątek USA nałożyły sankcje na kolejne chińskie przedsiębiorstwa, m.in. producenta telefonów komórkowych Xiaomi oraz Air China i Air Macau.

Umieszczenie tych spółek na czarnej liście będzie miało swoje konsekwencje – amerykańscy inwestorzy będą musieli sprzedać wszystkie udziały w tych firmach.

Z kolei francuski minister ds, handlu zagranicznego poinformował, że Unia Europejska nie będzie uzależniać ratyfikowanie umowy inwestycyjnej z ChRL od podpisania przez to państwo konwencji o ochronie praw pracowniczych.

Joe Biden przedstawił plan stabilizacji amerykańskiej gospodarki o wartości 1,9 bln dolarów:

Kwota ta ma umożliwić wypłatę spełniającym odpowiednie kryteria obywatelom kolejnej jednorazowej zapomogi w wysokości 1400 dolarów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Zandberg: Rząd nie może działać na zasadzie „jakoś to będzie”. Jak się zamyka branże, to trzeba przygotować pomoc

Adrian Zandberg o brakach polskiej akcji szczepień, braku pomocy dla przedsiębiorców, ograniczeniu wolności słowa przez Big Tech i wyzwoleniu Warszawy w 1945 r.


Adrian Zandberg wskazuje, że rząd nie wykorzystuje wszystkich narzędzi, jakimi dysponuje, do programu szczepień. Wskazuje na przykład Izraela, gdzie punkty szczepień są w szkołach, na parkingach itd.

Jeden z liderów Partia Razem wskazuje, że mamy do czynienia z porzuceniem ambicji państwa, które zgadza się, aby coś się działo poza nim. Dodaje, że nie sprawdzono ile mamy w Polsce przypadków brytyjskiej odmiany koronawirusa. Poruszamy się na ślepo.

Myślę po prostu, że moglibyśmy to zrobić lepiej.

Zanberg krytykuje odsetek testowania w Polsce, który jest, jak podkreśla, jeden z najniższych w Unii Europejskiej. Gorzej od nas wypada Bułgaria. Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że restauratorzy nie otrzymali realnej, a niektórzy nawet jakiejkolwiek, pomocy od państwa.

Polityk odnosi się do kwestii ograniczania wolności słowa przez Big Tech.  Stwierdza, że nasz kraj powinien współpracować w ramach Unii Europejskiej w sprawie ochrony wolności słowa w Internecie. Zaplanowany przez polski projekt organ jest z jednej strony narażony na oskarżenia o upolitycznienie, a z drugiej może być nieprzepustny.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego odpowiada na pytanie o stosunek do zablokowania Donalda Trumpa w mediach społecznościowych. Ocenia, że wypowiedzi amerykańskiego prezydenta podburzały do zamach stanu. Dodaje przy tym, że

Podkreśla, że blisko jest mu w tej sprawie do stanowiska Angeli Merkel. Adrian Zandberg  odnosi się także do tweeta polityka Wiosny Macieja Gduli.

Nasz gość nie napisałby, iż 17 stycznia Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę, tylko, że wkroczyła do jej ruin. Trudno bowiem nazywać to co zostało wówczas ze stolicy Polski miastem.

Szukając pozytywnego wydarzenia po 1945 r. napisałby o odbudowie stolicy będącej, jak mówi, oddolnym dziełem Polaków, którzy dokonali cudów podnosząc miasto zniszczone przez nazistowskich Niemców.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Korwin-Mikke: Będę się domagał ogromnego odszkodowania od Facebooka. USA są znacznie bardziej komunistyczne niż Chiny

Janusz Korwin-Mikke o akcji otwierania biznesów wbrew obostrzeniom oraz o błędzie, jaki kosztował Trumpa prezydenturę, nadciągającym faszyzmie, celach Bidena i swoim pozwie przeciw Facebookowi.

Janusz Korwin-Mikke komentuje akcję #otwieraMY. Ocenia, że gdyby wszyscy otworzyli swe biznesy, to władza nie ośmieliłaby karać. Podkreśla, że restauracje nie są dla zysku restauratorów, tylko dla możliwości zjedzenia w nich ich klientów. Problem upadku gastronomii dotyczy więc wszystkich jedzących w restauracjach.

Prezes partii KORWiN ocenia, że Donald Trump powinien był w czasie zamieszek BLM wkroczyć do siedzib mediów społecznościowych. Nie zrobienie tego poskutkowało jego porażką.

Polityk sądzi, że mamy do czynienia z faszyzmem ze strony mediów społecznościowych:

Faszyści jak Zuckerberg przystąpili już do rozprawy.

Zapowiada wystąpienie do sądu przeciwko Facebookowi, który usunął jego fanpage, mający 800 tys. polubień. Stwierdza, że Facebook miał prawo zrezygnować z dużych dochodów, jakie przynosił mu jego fanpage. Zaznacza, że będzie domagał się bardzo dużego odszkodowania, liczonego raczej w milionach złotych.

Jeden z liderów Konfederacji sądzi, że nowy prezydent USA będzie chciał rozszerzać to, co rozumie za demokrację na cały świat. Uważa, że Stany Zjednoczone są krajem socjalistycznym. Nie zgadza się z tym, żeby Chiny były komunistyczne.

Poseł stwierdza, że nie chce się szczepić w pierwszej kolejności. Woli, aby inni robili „za króliki doświadczalne”. Sam zaszczepi się, gdy zobaczy, że jak na szczepionkę reagują ci, którzy ją dostali.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!’

 

A.P.

Magdalena Wilk: Obostrzenia są niekonstytucyjne. Nie można rozporządzeniem ograniczać wolności i praw obywatelskich

Magdalena Wilk o tym, jak prowadzić biznes wbrew niekonstytucyjnym rozporządzeniom, wyrokach sądów przeciwko obostrzeniom i projekcie uniemożliwiającym odmowę przyjęcia mandatu.

Magdalena Wilk wskazuje, że coraz częściej sądy stwierdzają niekonstytucyjność polskiego reżimu sanitarnego. Mówiło się o tym już w marcu.

Polskie władze miały, jak wskazuje, wprowadzić stan klęski żywiołowej z tego wszystkimi konsekwencjami, albo nie wprowadzić, łatając jego brak nowymi ustawami i rozporządzeniami. Wybrano tę drugą drogę. Ta zaś jest z konstytucją sprzeczna. Obecnie zgodnie z ustawą koronawirusową to faktycznie rozporządzeniami wprowadza się nowe nakazy i zakazy. Jest to zaś niekonstytucyjne, gdyż nie można rozporządzeniem ograniczać konstytucyjnie chronionych wartości, takich jak swoboda działalności gospodarczej.

Adwokat wyjaśnia jak wyglądają postanowienia przeciwko przedsiębiorcom, którzy prowadzą działalność mimo obostrzeń. Sanepidy obecnie nie są już tak chętne we wlepianiu kar administracyjnych, gdyż widzą, że upadają one w sądach.

Teraz ponieważ już się urzędy zorientowały jednak wypada jakieś postępowanie dowodowe prowadzić. No to trzeba zacząć produkować różne papiery wydawać postanowienia o wszczęciu postępowania informować strony że to postępowanie jest dopuszczać strony do udziału zbierać wnioski dowodowe.

Urzędnicy toną w papierach stosując się do procedur. W rezultacie nie są już tak chętni by prowadzić postępowania. Prawniczka krytykuje projekt poselski zakładający niemożliwość odmowy przyjęcia mandatu.

Wskazuje, że zgodnie z projektem ukarany mandatem musi go zapłacić, nawet jeśli będzie się od niego odwoływał. Na to ostatnie ma siedem dni. Magdalena Wilk zaznacza, że te ostatnie liczą się od momentu wystawienia notatki przez policjanta i nie są tożsame z momentem w którym się o nim dowiemy. Możemy go bowiem otrzymać teoretycznie, kiedy będziemy leżeć w szpitalu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Krzysztof Bosak: trzeba skupić się na leczeniu chorych zamiast dezorganizować gospodarkę

Szpitale pokazowe, kroplówki finansowe zamiast możliwości zarabiania i hipokryzja rządzących. Krzysztof Bosak o tym, jak pomóc przedsiębiorcom i poprawić sytuacje w systemie opieki zdrowotnej.


Krzysztof Bosak stwierdza, że za wyjątkiem kilku szczególnie poszkodowanych branż jedyne co rząd musi zrobić, by pomóc przedsiębiorcom, to wycofać się z ograniczeń. Podkreśla, iż przedsiębiorcy nie muszą wegetować na kroplówce z pieniędzy podatników, ale sami zarabiać na swoje utrzymanie. Na pytanie, jak ma się to do walki z epidemią, zaznacza, że

@krzysztofbosak w #PopołudnieWNET: Lekarstwo jest proste – skupić się na leczeniu tych ludzi, którzy są chorzy. Jeżeli rząd ma środki które chce wydać na poprawę sytuacji, to niech nie wydaje ich na kroplówkę zniszczonych sektorów gospodarki, tylko na wzmocnienie ochrony zdrowia

— RadioWnet (@RadioWNET) January 14, 2021

Poseł Konfederacji zaznacza, że zamiast wydawać pieniądze na szpitale tymczasowe, które nazywa „pokazowymi”, należy jego zdaniem skupić się na tych faktycznie funkcjonujących do których trafiają „zwykli pacjenci ze zwykłych karetek”. Obecne restrykcje w systemie opieki zdrowotnej uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie. Pacjent z atakiem wyrostka robaczkowego, zawałem, czy rodząca kobieta muszą, jak mówi, czekać na wykonanie testu na SARS-CoV-2.

Krzysztof Bosak wyjaśnia kim są przedsiębiorcy protestujący przeciwko reżimowi sanitarnemu. Nie chcą oni dać sobie zamknąć ust pieniędzmi oferowanymi w ramach rządowych tarcz.

Rządowe tarcze nie chronią zaś wszystkich. Wielu zatrudnionych na inne umowy niż umowa o pracę nie otrzymało pomocy po tym, jak odebrano i możliwość wykonywania pracy.

Komentując zawieszenie Jadwigi Emilewicz w prawach członka PiS, działacz Ruchu Narodowego stwierdza, że to gest czysto wizerunkowy. Skandal z nią związany pokazanie oderwanie obozu rządzącego od społeczeństwa. Nie przestrzegają bowiem regulacji, które sami na społeczeństwo nakładają. Bogaci mogą sobie pozwolić na omijanie obostrzeń, gdy biedni nie mają wyjścia.

Polityk przybliża założenia projektu chroniącego wolność słowa w mediach społecznościowych. Zachęca ludzi, aby walczyli o swoją wolność gospodarczą i prawa obywatelskie. Wskazuje, że musimy się bronić przed trendem, jaki widzimy obecnie za oceanem.

Należy szukać alternatyw dla wielkich korporacji internetowych. Tymczasem polski rząd pogłębia związki Polski z Big Techemi tworząc we współpracy z Microsoftem tzw. chmurę krajową.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.