Podstawa naszego bytu: powszechna własność narodowa/Felieton sobotni Jana A. Kowalskiego („Kurier WNET” 80/2021)

Musimy drastycznie, do poziomu Anglii lub Polski sprzed roku 1952, obniżyć koszty pracy. Zlikwidować haracz płacony państwu za możliwość zatrudnienia pracownika i podjęcia pracy przez pracownika.

Jan A. Kowalski

W poprzednim numerze przedstawiłem fatalny stan struktury naszego państwa. W sferze zarządzania gospodarką i administrowania państwem – naszym wspólnym dobrem. I mam nadzieję, że wszystkich przestraszyłem nadchodzącą zmianą w świecie. Zmianą systemu finansowego, gospodarczego i cywilizacyjnego. Powtarzane co jakiś czas słowa „wielki reset” kiedyś się zmaterializują. Jako Polska i Polacy musimy się na to przygotować.

Podstawę cywilizacyjną przedstawiłem w cyklu: Chaos w naszych chrześcijańskich głowach. Do odnalezienia na naszym portalu wnet.fm. I od razu dodam: to moje aktualne główkowanie służy wyłącznie obronie naszej chrześcijańskiej ojczyzny. Dlatego zajmę się teraz sprawami materialnymi. Bez uporządkowanej materii nasza duchowa ojczyzna ziemska przestanie istnieć.

Przypomnijmy na początek nasze największe wady strukturalne:

  1. Bardzo ograniczona i wyprzedana przez ostatnie 30 lat polska własność w gospodarce. Nie patrzcie na statystykę, ona tylko zakłamuje rzeczywistość. Przedstawia zagraniczne firmy jako polskie, ponieważ mają w nazwie Poland lub Polska. A prowadzą u nas działalność często zwolnioną z podatków i przy wykorzystaniu taniej siły roboczej.
  2. Demografia. Z ujemnym od 20 lat przyrostem naturalnym kurczymy się jako naród i starzejemy zarazem. Odbije się to w niedługim czasie na naszym systemie emerytalnym, zaprojektowanym kiedyś dla społeczeństwa zwiększającego systematycznie swoją liczebność. Obecny system emerytalny po prostu się załamie.
  3. Mamy zwichniętą strukturę zatrudnienia. Pracuje nas jedynie 16,5 miliona, z czego 1,5 mln generuje straty, a powinno nas pracować efektywnie 20–21 milionów. Ta zwichnięta struktura wynika z bardzo złych przepisów, opodatkowujących pracę 4-krotnie bardziej niż w Anglii i 2,5-krotnie bardziej niż w Niemczech.

W każdym normalnym państwie tymi sprawami powinni się zająć politycy. Po to w końcu ich wybieramy, żeby rozwiązywali problemy ważne dla kondycji naszego państwa i narodu. Tymczasem co widzimy?

Z jednej, rządowej strony, rozpaczliwe próby udawania, że nad wszystkim panujemy. I nie oddamy nawet guzika. Z drugiej, opozycyjnej strony, skomasowane akcje dezintegrujące nasz naród. Negujące nasze chrześcijańskie wartości i sens samodzielnego bytu państwowego.

To dlatego od jakiegoś czasu piszę o potrzebie stworzenia Chrześcijańskiej Partii Wolnych Polaków. Partii potrafiącej zdiagnozować rzeczywistą sytuację i zaproponować rozwiązania korzystne dla Polski i nas wszystkich. Co powinniśmy zrobić?

W jednym zdaniu: połączmy systemowo nasze codzienne wydatki i potrzeby z polską gospodarką i polską racją stanu. W ten sposób – świecąc światło, zużywając wodę i benzynę, posiadając konto w banku – zapewnimy jej rozwój, a nam bezpieczeństwo od poczęcia do śmierci. Już wyjaśniam.

  1. Obawa przed nędzą na starość była przyczyną, dla której jako młode chłopię rzuciłem się w wir czarnego rynku, ryzykując w latach 80. zatrzymania przez milicję i utratę skromnego kapitału. Bo państwo, chociaż nominalnie było nasze, w rzeczywistości było niczyje. Nie było nawet własnością zarządzających nim komunistów. Teraz jednak, w roku 2021, nic nie stoi na przeszkodzie, nawet garstka polityków, których liczba nie przekracza 10 tysięcy, by to zmienić. Uznajmy wreszcie państwo polskie za naszą własność obywatelską. Tylko odrzucając stare lęki, możemy dokonać jego systemowej przebudowy. Żeby nas nie straszyło, ale nam służyło.
  2. Zatem od starości zacznijmy. Przy zachowaniu obecnego systemu, pokolenie 40-latków w ogóle nie dostanie emerytury pozwalającej przeżyć 30 dni. I nie myślę tu jedynie o ZUS, który – uwzględniając kurczenie się liczby Polaków i ich starzenie– już jest bankrutem. Ale również o PPK (Pracowniczych Planach Kapitałowych), które sprowadzają na nas ryzyko takie samo, jak kiedyś OFE. A nawet większe, bo wypychają nas na ocean spekulacji międzynarodowej. Wyprowadzenie naszych pieniędzy na międzynarodową giełdę finansową, pełną drapieżnych rekinów, to proszenie się o nieszczęście. Oparcie się tylko na polskiej giełdzie także grozi stratą gromadzonych na starość środków. Jak policzyłem to kiedyś, przez 20 lat oszczędzania w latach 2000–2020, stracilibyśmy co najmniej 40% naszego wkładu. Dla jasności: nie myślę tu o menedżerach zarządzających naszymi pieniędzmi.
  3. Musimy wprowadzić system wiążący nasze oszczędności bezpośrednio z własnością, z posiadaniem przez nas samych polskiej gospodarki. Mamy jeszcze kilka polskich firm narodowych, które bezpośrednio mogą być zasilane naszymi oszczędnościami. A ich rozwój i zyski zagwarantują nam bezpieczne i odpowiednie emerytury. Co więcej, strumień pieniędzy z naszych składek może pobudzić rozwój nowych, bezpiecznych firm państwowych i odzyskać dużą część gospodarki sprzedaną/oddaną w zagraniczne ręce. Takiego potencjału nikt nam nie odbierze i nie sprzeniewierzy.
  4. Wreszcie coś dla sympatyków wolnego rynku. Zamiast absurdalnego rozdawnictwa, które degeneruje jego beneficjentów i nasz rynek pracy (jedynie pierwsze 500+ miało społeczne uzasadnienie), musimy wreszcie docenić finansowo pracowitość i pomysłowość Polaków. Musimy drastycznie, do poziomu Anglii lub Polski sprzed roku 1952, obniżyć koszty pracy. Zlikwidować haracz płacony państwu za możliwość zatrudnienia pracownika i możliwość podjęcia pracy przez pracownika. Tak to wygląda, Moi Drodzy. Obie strony, pracodawca i pracownik, są karane za aktywność. To obciążenie miało uniemożliwić powstanie prywatnego polskiego kapitału mogącego zagrozić uwłaszczającym się komunistom i koncernom zagranicznym. Od ręki pracownik i pracodawca mogą (od)zyskać po 600 złotych; przy najniższych zarobkach. Taka obniżka kosztów pracy z aktualnych 45% do 11–12% natychmiast wyzwoli energię przedsiębiorców i pracowników. I zmieni fatalną strukturę zatrudnienia, która obecnie hamuje rozwój naszego państwa.
  5. Na koniec, nasza awangarda wolności i wartości, czyli idealna chrześcijańska partia, musi zmierzyć się z chwilowo zwycięskim Mordorem (nie myślę tu o Domaniewskiej 😊). Wolni ludzie muszą wygrać z niewolącym nas Sauronem.

Zmiana systemu zarządzania państwem, z III na V Rzeczpospolitą, jaką od 10 lat propaguję, z opresyjno-okupacyjnego na oddolny obywatelski, pozwoli nam zrzucić biurokratyczne jarzmo. Biurokratyczne jarzmo narzucone poprzednio krajom południa i wschodu Europy po to, żeby Niemcy pn. Unii Europejskiej mogły podbić cały kontynent, wymuszając wszędzie wzrost klasy pasożytniczej powiązanej prywatnym interesem nie z własnym narodem, ale z Centralą w Berlinie. Pozwoli nam to wygenerować kwoty rzędu 150–200 miliardów rocznie, czyli ok. 8% naszego PKB. Na początek. I całkowicie uniezależnić się od finansowania zewnętrznego.

Nie wiemy, jak będzie wyglądał przyszły światowy ład. I kto będzie dyktował warunki. Nie wiemy nawet, jak będzie wyglądał pieniądz i jak będzie przeliczany. Jest krańcowo nieodpowiedzialne czekanie na to, że inni nam zapewnią świetlaną przyszłość. My sami musimy zadbać o przyszłość naszą i naszych dzieci. A wykorzystać do tego możemy tylko to, co mamy – potencjał nas wszystkich.

Artykuł Jana A. Kowalskiego pt. „Podstawa naszego bytu: powszechna własność narodowa” znajduje się na s. 2 lutowego „Kuriera WNET” nr 80/2021.

 


  • Lutowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Jana Kowalskiego pt. „Podstawa naszego bytu: powszechna własność narodowa” na s. 2 lutowego „Kuriera WNET” nr 80/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Marek Jakubiak: państwo moich marzeń to takie, w którym nie da się wyłudzić podatku, a obywatel wie, ile ma zapłacić

Prezes Federacji dla Rzeczpospolitej przedstawia swoje pomysły na ukrócenie działalności „mafii vatowskich”. Omawia sytuację polityczną w Polsce oraz stan szczepień przeciw SARS-Cov-2 w UE.

Marek Jakubiak wspomina prace sejmowej komisji ds. wyłudzeń VAT. Ubolewa nad tym, że nie udało się jej badanych spraw doprowadzić do końca.  Jak wskazuje, rząd Platformy Obywatelskiej nie miał zdolności ani chęci do zmierzenia się z tym procederem. W opinii polityka trudno liczyć na skuteczność organów polskiego wymiaru sprawiedliwości w ściganiu przestępczości gospodarczej. Jedynym środkiem do jej ograniczenia mogłoby być ujednolicenie systemów podatkowych  w państwach Unii Europejskiej.

Gdyby wprowadzono w Polsce 6-procentowy podatek obrotowy przychodzi państwa by się zwiększyły, nie zmniejszyły.

Gość „Popołudnia WNET” komentuje ponadto sytuację w koalicji Zjednoczonej Prawicy. Przewiduje, że obecne napięcia będą narastać z winy Porozumienia podczas gdy Solidarna Polska jest znacznie wygodniejszym i bardziej lojalnym koalicjantem:

Wicepremierowi Kaczyńskiemu doradziłbym, aby się pozbył Gowina i znalazł sobie innego partnera.

Polityk mówi również o dystrybucji szczepionek w Unii Europejskiej.  Ubolewa nad tym, że w tej sprawie zwyciężyły partykularne interesy największych państw członkowskich. Ponadto, UE skapitulowała w starciu z koncernami farmaceutycznymi.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dobromir Sośnierz o podatku medialnym: Jest względnie nieznaczny. Szkoda, że nie ma takich akcji wobec innych podatków

Dobromir Sośnierz o akcji mediów przeciwko opodatkowaniu reklam, działaniach rządu wobec przedsiębiorców i potrzebie zakończenia lockdownu.

 Dobromir Sośnierz komentuje plany wprowadzenia podatku od reklam w mediach. Mówi, że sprzeciwia się wprowadzaniu kolejnych podatków przez rząd.

Wytyka mediom, że do tej pory nie krytykowały zbyt mocno polityki fiskalnej Zjednoczonej Prawicy. Podatek cukrowy odczuła większa część społeczeństwa niż obecny podatek.

Jak stwierdza, akurat podatek reklamowy nie jest największym spośród obciążeń, jakie proponowała obecna władza. Poseł Konfederacji wskazuje, że wiele podatków ukrytych jest w cenach produktów i usług. Są one przerzucane na konsumentów, którzy nawet o tym nie wiedzą.

Polityk komentuje działania Ministerstwa Sprawiedliwości wobec przesiębiorców. Pokazują one, że rząd „chce pójść na ostro” z tymi, którzy nie przestrzegają rządowych postanowień. Masowe ignorowanie rozporządzeń rządu grozi stanem anarchii.

 Dobromir Sośnierz stwierdza, że przedsiębiorcy nie należą do grupy potencjalnych wyborców Zjednoczonej Prawicy, dlatego rząd nie liczy się z ich interesami. Grupą docelową rządu są ludzie żyjący na koszt państwa.

Jakie rozwiązania proponuje Konfederacja? Postuluje jak najszybsze otwarcie kraju. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk podkreśla, że lockdown jest bezprawny. Jest on zresztą mało skuteczny.

Te szczepionki też się chyba okazują mało skuteczne. Są doniesienia, że gdzieś koło Lublina z 30 zaszczepionych osób 11 umarło.

[Po podaniu szczepionki zmarła 88-letnia mieszkanka powiatu bialskiego– przyp. red.]

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Studio Dublin – 12. 02. 2021 – Gabriel Adam Grzelązka, Bogdan Feręc, Dominik Klimkowski, Kuba Grabiasz i Alex Sławiński

W piątkowy poranek tradycyjnie w Radiu WNET przenosimy się do Republiki Irlandii. W Studiu Dublin informacje, wywiady, analizy oraz korespondencje. Odwiedzimy także Londyn Mariana Hemara.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • Gabriel Adam Grzelązka – poeta, wydawca pisma literacko-artystycznego Bezkres,
  • Dominik Klimkowski – mistrz Polski fryzjerstwa, od 2007 roku mieszkający w Irlandii,
  • Jakub Grabiasz – redakcja sportowa Studia 37 Dublin,
  • Alex Sławiński – szef Studia Londyn Radia WNET, poeta i literat. 

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Wydawca techniczny: Andrzej Karaś i Aleksander Popielarz

Realizatorzy: Mikołaj Poruszek (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

 

 

Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia

 

Jak zwykle, kiedy rozpoczyna się Studio Dublin, wtedy spod nieba Galway słyszą państwo głos Bogdana Feręca, szefa najpoczytniejszego portalu dla Polaków na Szmaragdowej Wyspie – Polska-IE.com.

Dzisiaj między innymi o tym, jak to irlandzki rząd zgodził się na podejście do rozpoczęcia prac nad nadrzędnymi ramami dobrobytu dla Irlandii.

Ramy dobrego samopoczucia to sposób na ustanowienie – jak twierdzá irlandzcy politycy – wszechstronnego, holistycznego spojrzenia na to, jak radzi sobie irlandzkie społeczeństwo, wraz z istniejącymi narzędziami pomiaru ekonomicznego.

 Ramy te będą wykorzystywane w całym rządzie, jako źródło informacji przy tworzeniu polityki, uzupełniając istniejące narzędzia analizy polityki.

Trochę brzmi to jak polityczna nowo – mowa, prawda? Opracowanie ram celtyckiego dobrobytu będzie wspierane przez konsultacje i zaangażowanie, aby zapewnić, że odzwierciedlają one priorytety irlandzkiego społeczeństwa i różnorodność doświadczeń ludzi. Krajowa Rada Ekonomiczno-Społeczna odegra ważną rolę jako narzędzie tych konsultacjach, dodał na koniec premier.

Minister zdrowia Stephen Donnelly odniósł się do doniesień prasowych, iż w niektórych placówkach opieki, organizuje się loterie pieniężne, aby zachęcić pracowników do szczepień.

Minister Donnelly stwierdził, że to dziwna praktyka, a rząd, w inny sposób przekonywać chce do szczepień. Szef resortu zdrowia podkreślił w swojej wypowiedzi, że gabinet, nie ma planów wprowadzenia obowiązkowych szczepień dla personelu medycznego, jednak tu właśnie zaczyna się, ale…

Według minister sprawiedliwości Helen McEntee, rząd rozważa możliwość wprowadzenia przepisu, który zabraniać będzie świadczenia pracy na pierwszej linii, o ile pielęgniarki, lekarze i opiekunowie, nie będą zaszczepieni.

Z takim przepisem mogą spotkać się wszyscy pracownicy służby zdrowia, wiec zarówno zatrudnieni w szpitalach, gabinetach lekarskich, jak i domach opieki, jeżeli minister McEntee, przeforsuje swój pomysł w rządzie.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

Gabriel Adam Grzelązka

 

Dzisiaj w Studiu 37 było bardzo poetycko, nie tylko z powodu kolejnej, bo 49. rocznicy odejścia Mariana Hemara.

Gościem Tomasza Wybranowskiego był Gabriel Adam Grzelązka, poeta, autor trzech tomików wierszy: „Krok po kroku” (2011, Miniatura), „Jesienią zakochani” (2017, Miniatura) oraz „Szepty wiatru” (2018, Miniatura).

Był wyróżniony w konkursie im. Jeana Genet’a (2009 r.) a od roku 2017  prowadzi projekt „Człowiek z sąsiedztwa – znany nieznany: wywiady poetyckie„, który podejmuje temat warsztatu pisarskiego poety.

Rozmowa dwóch ludzi pióra dotyczyła pisma literacko – artystycznego „Bezkres” i współpracy z poetami i literatami tworzącymi poza granicami Polski. Już wkrótce, bo marcową porą ukaże się kolejny niezwykły almanach opatrzony tytułem „Tu i Tam. Almanach emigracyjny”.

 

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Gabrielem Adamem Grzelązką:

 

O tym jak wiedzie się znakomitym fryzjerom na Szmaragdowej Wyspie dowiemy się w rozmowie z Dominikiem Klimkowskim, który przybył do Irlandii w 2007 roku. 

Dominik Klimkowski, mistrz grzebienia i nożyczek.

Dominik Klimkowski to uczeń innego mistrza Aleksandra Stankiewicza (wieloletniego trenera kadry polski fryzjerów). Gość Tomasza Wybranowskiego to także mistrz Polski z 2001 i wicemistrz Europy z tego samego roku.

Od 2007 roku w Republice Irlandii Od 2009 zaś prowadzi z żoną Katarzyną prowadzi salon w Mayo w Irlandii.

Ale zanim to się stało pracował w Warszawie i Olsztynie, w renomowanych firmach fryzjerskich. Powtórzyć należy ten fakt, że wyszedł spod ręki jednego z najlepszych (jeśli nie najlepszego) polskiego fryzjera w historii – pana Aleksandra Stankiewicza (IV miejsce na Mistrzostwach Świata), obecnie „trenera” kadry polskich mistrzów grzebienia.

Później prowadził zakład fryzjerski w Działdowie. Jak twierdzi

Fryzjerstwo wymaga pokory i ciągłej nauki, bo trzeba zgłębiać wciąż to nowe trendy. Podobnie jak techniki i materiały.

Dominik Klimkowski opowiedział o trendach fryzjerskich na Szmaragdowej Wyspie, czasie pandemicznych obostrzeń w życiu rodzinnym i biznesie, oraz o magicznej górze św. Patryka.

 

Zakład fryzjerski „Dominik’s Hair Salon” w Kiltimagh, którego właścicielem jest pan Dominik Klikowski w małżonką.
Tutaj do wysłuchania rozmowa z Dominikiem Klimkowskim:

 

 

W okienku sportowym nie mogło zabraknąć Jakuba Grabiasza relacjonującego rozgrywki rugby Six Nations Cup / Pucharu Sześciu Narodów. Irlandczyków czeka mecz o wszystko z reprezentacją Francji. W pierwszej rundzie ulegli Walii po bardziej niż nieciekawym spotkaniu

 

 

Dziennikarz Studia 37 wyjaśnia, za co Peter O’Mahony otrzymał czerwoną kartkę. Zauważa, że Szkoci i Walijczycy są na fali wznoszącej. W pierwszej rundzie Szkoci pokonali Anglików na ich terenie.

Jakub Grabiasz komentuje także rogrywki tenisa podczas pierwszego wielkoszlemowego turnieju w tym roku. W Australian Open bryluje Iga Świątek, która jest już w IV rundzie.

12 lutego pokonała w swóch setach z francuską Fioną Ferro. Naszą Igę czeka teraz przeprawa z Rumunką Simoną Haleb, którą rozgromiła podczas French Open. A potem może zmierzyć się z Sereną Williams.

Kuba Grabiasz stwierdza, że chciałby ten pojedynek zobaczyć.

Nie będzie to proste, bo Serena jest siedmiokrotną zwyciężczynią tego turnieju. – dodaje.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Jakubem Grabiaszem:

 

 

W Studiu Dublin także serwis informacyjny ze Studia 37 „Irlandia – Wyspy – Europa – Świat”.

Serwis do wysłuchania tutaj:

 

 

W finale Alex Sławiński i „Londyński WNETowy zwiad”. W nim opowieść o Marianie Hemarze i o roli, jaką poeta odgrywał w życiu londyńskiej Polonii.

Wiele osób tutaj go bardzo nie lubiło, ponieważ miał niezłomny charakter. Był to jaskrawy człowiek.

Aleksander Sławinski. Fot. archiwum A. Sławinskiego.

 

Alex Sławiński, ondyński korespondent Radia WNET wspomina, że grób Mariana Hemara odkrył zupełnie przypadkowo. Ocenia, że polska literatura szczyt swojej świetności osiągnęła w dwudziestoleciu międzywojennym.

Tomasz Wybranowski przypomniał, że Marian Hemar (którego 49. rocznicę śmieci obchodziliśmy 11 lutego) był autorem wierszy, piosenek, skeczy i sztuk dramatycznych. Był także reżyser, dyrektorem i współtwórcą obok Juliana Tuwima kultowego przed wojną, warszawskiego teatrzyku „Qui Pro Quo”.

W latach 1940-41 był żołnierzem Karpackiej Brygady w Palestynie i w Egipcie. Po wojnie nie wrócił do Polski. Przez 16 lat dla Radia Wolna Europa przygotowywał cotygodniowe kabarety.

Do wybuchu wojny napisał około 1200 piosenek. Poza krajem powstało ponad drugie tyle, bo na jego koncie [Mariana Hemara] jest ich przynajmniej 3 000. – uzupełnił Alex Sławiński.

Część twórców, którzy wtedy rozpoczynali swoje kariery, byli również popularni w okresie PRL, jeżeli zadeklarowali wierność socjalizmowi. Marian Hemar zdecydował się sprzeciwić powojennym porządkom w Polsce:

Takie osoby jak Marian Hemar zostały skazane na zapomnienie, tylko dlatego, że  nie szły łapka w łapkę z socjalistycznym światkiem. […] Hemar zawsze pokazywał, że wszystko, co dzieje się w PRL, to jedna wielka ściema.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Aleksem Sławińskim:

 

Opracowanie: Andrzej Karaś, Alekasander Popielarz i Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak & Bogdan Feręc – Polska-IE.com

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek


 

Partner Radia WNET

 

 

 

 

Partner Studia 37 Dublin

 

     Produkcja i realizacja: Studio 37 Dublin Radia WNET – LUTY 2021 (C)

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.

Marcin Chlebicki: Robienie pączków to prosty proces. Jest to produkcja ciasta drożdżowego w dwóch etapach

Jak powstają pączki? Jak w Irlandii obchodzi się koniec karnawału? Jakie pączki najchętniej jedzą Irlandczycy? Odpowiada Marcin Chlebicki z „MMM Family Bakery”.

 

Właściciel piekarni „MMM Family Bakery” zdradza Tomaszowi Wybranowskiemu, jak przygotowują się na Tłusty Czwartek. Jest to dla nich wielki i szczególny dzień:

Wszyscy jesteśmy zmobilizowani, towar zamówiony także czekamy tylko, aż wszystkie zamówienia spłyną i będziemy produkować pączusię z nadzieniem różanym i adwokatowym.

W jaki sposób powstają te przysmaki? Jak tłumaczy Marcin Chlebicki, nie jest to proces skomplikowany:

Jest to produkcja ciasta drożdżowego w dwóch etapach. Wpierw się robi rozczyn, to znaczy wlewa się część płynu ciepłego, dodaj się odrobinę cukru, dodaje się drożdże i drożdże się nam zdarzają się postaci pół godziny czasami godzinę.

W takiej formie ciasto powinno stać od pół godziny do godziny. Następnie dodaje się do niego inne składniki, z tłuszczem na końcu. Kolejnym krokiem jest proces zdobienia. Nasz gość wyjaśnia, że

Efektem ubocznym pracy drożdży jest dwutlenek węgla, który się wydobywa trzeba zamieszać ciasto i spowodować, żeby dwutlenek węgla wyleciał, a ciasto zabiera sobie powietrze tlen. Taki proces się nazywa zdobieniem.

Uzyskane w ten sposób ciasto miesza się w ciągu godziny/półtorej dwa lub trzy razy, a następnie dzieli się je na kęsy, czyli futerkuje. Ostatnim elementem jest pudrowanie.

Jak Irlandczycy obchodzą Tłusty Czwartek? Polski przedsiębiorca w Republice Irlandii wskazuje, że w Irlandii tradycyjnie świętuje się Ostatki, znane tam jako Pancake Tuesday.

Irlandczycy uwielbiają naleśniki z różnymi rodzajami nadzień.

Na Szmaragdowej Wyspie od pączka z nadzieniem różanym bardziej popularne są donuty.

Prof. Władysław T. Bartoszewski: Koalicja Polska popiera pozwy przedsiębiorców w związku z nielegalnymi obostrzeniami

Poseł PSL-Koalicji Polskiej wskazuje, że zamknięcie wielu branż jest nie tylko wątpliwe prawnie, ale i bezsensowne z epidemiologicznego punktu widzenia.

Profesor Władysław Teofil Bartoszewski omawia sytuację przedsiębiorców, którzy cierpią na skutek nielegalnych, jak mówi, obostrzeń antyepidemicznych. W opinii posła PSL konieczne jest otworzenie hoteli, które nie niosą ze sobą większego zagrożenia epidemicznego, w przeciwieństwie np. do przywrócenia stacjonarnego funkcjonowania szkół. Przygotowywany jest zbiorowy pozew przedsiębiorców przeciwko państwu polskiemu.

Jest duża szansa, że te pozwy zostaną uwzględnione i rząd będzie musiał płacić, za to, że nie chciał wprowadzić stanu klęski żywiołowej.

Gość „Popołudnia WNET” postuluje ponadto zarządzenie referendum ws.aborcji. Wyraża przekonanie, że większość Polaków opowiedziała by się za powrotem do tzw. kompromisu. Nie sądzi, że prezydent Andrzej Duda będzie zdolny do zaprezentowania skutecznego rozwiązania tej sprawy.

Jak na razie pan prezydent zdolności do produkcji ustaw nad którymi głosuje Sejm nie ma.

Odnosząc się do sondaży preferencji partyjnych, rozmówca Magdaleny Uchaniuk wyraża pogląd, że na 2,5 roku przed wyborami nie należy się przejmować wynikami takich badań.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

XXVIII Welconomy Forum. Dr Jacek Janiszewski: Jest to ciepłe spotkanie ludzi różnie patrzących na świat

Były minister rolnictwa zaprasza na kolejną edycję Welconomy Forum. Mówi o wyzwaniach gospodarczych dla Polski i Europy oraz konieczności współpracy państw Starego Kontynentu.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z doktorem Jackiem Janiszewskim:

 

Dr Jacek Janiszewski był gościem Tomasza Wybranowskiego w programie Studia 37 Dublin. Były minister rolnictwa w rządach Jerzego Buzka i Hanny Suchockiej mówił o potencjalnym wpływie Nowego Zielonego Ładu na ekonomię, gospodarkę i życie społeczne. Zapowiada tym samym początek epoki wodoru:

Trzeba będzie się z tym jakoś zmierzyć.

Były minister rolnictwa przyznaje, że gospodarka polska nie jest jeszcze gotowa na pełne odejście od węgla. Ocenia, że wprowadzenie neatralności klimatycznej w Unii Europejskiej nie będzie w stanie wpłynąć na stan środowiska na całym świecie.

Te i inne zagadnienia będą poruszone podczas XXVIII edycji, Welconomy Forum, zaplanowanej na 31 maja i 1 czerwca 2021 roku.

Zawsze chcieliśmy, by nasze forum  było ciepłym spotkaniem ludzi różnie patrzących na świat.

Gość Tomasza Wybranowskiego wskazuje ponadto na niekonsekwentną politykę rolną UE. Jak jednak dodaje, Zjednoczone Królestwo wkrótce pożałuje brexitu:

Jeżeli jako Europa nie będziemy zjednoczeni, globalnie zostaniemy jedynie karzełkiem.

Welconomy Forum in Toruń to kongres społeczno-ekonomiczny. Wydarzenie jest organizowane od 1994 roku, a od 2008 roku w Toruniu. Pomysłodawcą i głównym organizatorem jest dr Jacek Janiszewski, były Minister Rolnictwa rządzie Jerzego Buzka.

Welconomy Forum in Toruń jest jedym z najważniejszych wydarzeń społeczno-gospodarczych w Polsce. Wiosenny termin sprawia, że otwiera ono corocznych spotkań biznesmenów. Organizatorem XXVIII Welconomy Forum in Toruń  jest Stowarzyszenie „Integracja i Współpraca”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.