Morawiecki w „24 minuty”: polska gospodarka, podatki, repolonizacja, Macron, Brexit, polityka klimatyczna UE… (VIDEO)

Wicepremier, minister rozwoju i minister finansów Mateusz Morawiecki był gościem Krzysztofa Skowrońskiego w cotygodniowym programie w TVP Info „24 minuty”, o godzinie 18:00 w poniedziałek 8 maja.

Redaktor twittera TVP Info starał się na żywo podsumowywać najważniejsze wątki rozmowy, ale najlepiej obejrzeć cały wywiad na stronie programu w serwisie vod.tvp.pl.

KNF zezwoliła na przejęcie przez PZU Pekao SA. Morawiecki: to kolejna dobra wiadomość dla całej polskiej gospodarki

KNF jednogłośnie stwierdziła, że nie ma podstaw do sprzeciwu wobec nabycia przez PZU SA za pośrednictwem Polskiego Funduszu Rozwoju akcji Banku Pekao SA w liczbie przekraczającej 20 procent.

Z wydanego po czwartkowym posiedzeniu Komisji Nadzoru Finansowego komunikatu wynika, że chodzi o zakup akcji Banku Polska Kasa Opieki SA „w liczbie powodującej przekroczenie 20 proc. (jednak nie więcej niż jednej trzeciej) ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu oraz udziału w kapitale zakładowym tego banku”.

– Decyzja KNF oznacza, że centra decyzyjne dwóch największych działających w Polsce banków będą znajdować się w naszym kraju, a udział rodzimego kapitału w sektorze przekroczy 50 procent – tak zgodę na przejęcie przez PZU akcji Pekao SA skomentował wicepremier Mateusz Morawiecki. Dodał, że to „stanowi silny bufor bezpieczeństwa dla polskiej gospodarki przed potencjalnymi turbulencjami na międzynarodowych rynkach finansowych”. – To kolejna w ostatnim czasie bardzo dobra wiadomość dla całej polskiej gospodarki.

 – Każda duża i liczącą się gospodarka świata dąży do tego, żeby istniała zdrowa i efektywna równowaga między kapitałem zagranicznym a kapitałem lokalnym w strategicznych i wrażliwych sektorach przemysłu i usług – oświadczył minister rozwoju i finansów.

– Ta największa i jak najbardziej rynkowa repolonizacja w dziejach naszej gospodarki dowodzi też, że po latach beztroski i braku polityki rozwojowej państwo polskie odzyskało zdolność do sprawności realizacyjnej w kluczowych obszarach szeroko definiowanego bezpieczeństwa ekonomicznego kraju – ocenił wicepremier.

Przypomnijmy – w grudniu 2016 roku PZU i PFR poinformowały, że zgadzają się kupić od UniCredit SpA 32,8 proc. akcji Pekao SA za 10,6 mld zł, w tym PZU zapłaci 6,46 mld zł. Transakcja objęła zakup przez działające w porozumieniu PZU i PFR pakietu akcji zawierającego docelowo ok. 32,8 proc. ogólnej liczby głosów. Transakcja była realizowana w dwóch etapach. W ramach pierwszego etapu PZU SA miało nabyć 100 proc. udziałów w spółce celowej, która będzie właścicielem  ok. 20 proc. akcji banku , a PFR miał dokonać bezpośredniego nabycia pakietu akcji reprezentującego ok. 10 proc. ogólnej liczby głosów. W drugim etapie, po nie mniej niż 60 dniach od pierwszej transakcji, PFR miał kupić pozostały pakiet akcji reprezentujący ok. 2,8 proc. ogólnej liczby głosów.

PAP/MoRo

Independent Trader: Morawiecki musi układać się z międzynarodowymi rynkami finansowymi, jeśli chce utrzymać stanowisko

Zdaniem niezależnego doradcy ekonomicznego, blogera Trader21, Polska znajduje się w zależności kolonialnej od zagranicznego kapitału, który w każdej chwili może zatopić polską gospodarkę.

Z gościem Popołudnia Wnet komentowaliśmy wizytę Mateusza Morawickiego w USA, gdzie wicepremier spotkał się między innymi z szefowymi FED oraz MFW.

Możemy oczekiwać różnego rodzaju porozumień [zawartych przy okazji tej wizyty], ale Polska nie jest absolutnie partnerem dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego ani dla USA, na poziomie FED-u. Jesteśmy krajem-wasalem i tak jesteśmy tam traktowani.

[related id=10388]

Zdaniem Tradera21, dopóki polska gospodarka oraz finanse publiczne są uzależnione od zagranicznych pożyczek, żaden polski rząd nie będzie miał możliwości wprowadzić prawdziwej zmiany do polityki gospodarczej.

Premier Morawiecki nie bardzo ma możliwości ruchu, dlatego że Polska, przy obecnej strukturze długu, jest krajem w zasadzie postkolonialnym. Wystarczyłoby, że ktokolwiek z rządu spróbuje postawić się międzynarodowej finansjerze, a natychmiast Polsce zostanie obniżony rating oraz wycofany kapitał spekulacyjny i w krótkim czasie dojdzie do wzrostu rentowności polskich obligacji i deprecjacji złotego.

Zdaniem autora bloga Independent Trader, tylko konsekwentne wprowadzenia budżetów bez deficytu może wprowadzić Polskę na ścieżkę prowadzącą do podmiotowej pozycji. – Premier Morawiecki powinien zacząć robić porządek z długiem, który przyrasta nieustannie od dziesięcioleci, a są przykłady krajów w Europie, gdzie na poziomie konstytucyjnym zabrania się ustalania budżetu z deficytem.

– Dolar ma się coraz gorzej, jego udział w globalnych rezerwach, jego udział jako waluty transakcyjnej. Rola dolara jako waluty światowej jest podtrzymywana przez militarna potęgę Chin – podkreślił Trader 21.

Z gościem Południa Wnet rozmawialiśmy również o sytuacji ekonomicznej na Starym Kontynencie i możliwości przyjęcia kolejnego kryzysu finansowego. – Grecja nigdy nie znalazłaby się w tak trudnej sytuacji, gdyby nie pomoc Goldman Sachs w fałszowaniu wskaźników ekonomicznych, które posłużyły za uzasadnienie włączenia Grecji do strefy euro. Żadne państwo z Europy Południowej – Grecja, Hiszpania, Portugalia, Włochy – nie powinno się znaleźć w jednej strefie walutowej z takimi krajami, jak Finlandia Niemcy czy Austria.

Zdaniem Tradera21, mimo podnoszenia przez FED stóp procentowych na rynku akcji, nie można założyć, że w najbliższym okresie czeka nas kolejny kryzys. – Przy bardzo niskich podwyżkach stóp procentowych oraz przy wysokiej rzeczywistej inflacji możliwe, że nie dojdzie do kolejnego kryzysu na rynku akcji. Banki centralne od lat skutecznie robią, co mogą, aby nie doprowadzić do kolejnej fali kryzysu.

ŁAJ

Wicepremier Morawiecki w USA: Globalne korporacje mogą stanowić zagrożenie dla zrównoważonego wzrostu gospodarczego

W Polsce zmieniamy politykę ekonomiczną tak, aby zabrać na pokład nowej rewolucji przemysłowej tak wiele osób, jak to możliwe – powiedział w czasie prelekcji w Waszyngtonie wicepremier Morawiecki.

Mateusz Morawiecki – wicepremier, minister rozwoju i minister finansów – w czasie wizyty w USA wystąpił z otwartym przemówieniem o polityce ekonomicznej rządu w American Enterprise Institute. AEI jest renomowanym konserwatywnym think tankiem. Instytut powstał w 1943 roku, jego statutową misją jest obrona zasad i poprawa instytucji służących amerykańskiej wolności i demokratycznemu kapitalizmowi: ograniczona rola państwa, inicjatywa prywatna, wolność i odpowiedzialność jednostki, czujność i skuteczność w polityce obronnej i zagranicznej, odpowiedzialność polityczna oraz prawo do publicznej debaty.

Osoby związane z AEI stanowiły zaplecze polityczne i intelektualne rządu George’a W. Busha, inicjując i współtworząc wiele projektów politycznych ekipy republikanów. Ponad dwudziestu członków AEI zajmowało stanowiska albo bezpośrednio w rządzie Busha, albo w rządowych komisjach i innych gremiach.

[related id=10324]

W czasie swojego wystąpienia Wiceprezes Rady Ministrów zwrócił uwagę na podstawowe kwestie polityki ekonomicznej rządów Prawa i Sprawiedliwości: – Wiele osób mówiło nam, że niebezpieczne będzie tak mocne zwiększanie wydatków na cele społeczne, ponieważ to może się skończyć niestabilnością finansów publicznych. Ale mogę wam powiedzieć, że na naszych oczach wydarzył się mały cud, ponieważ mimo wielomiliardowych wydatków na politykę społeczną, nasz dług publicznych względem wskaźnika PKB utrzymuje się na stabilnym poziomie.

Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę na rosnącą rolę globalnych korporacji w światowej gospodarce, podkreślając, że może to być źródłem powstawania nierówności i krępowania polityk społecznych demokratycznych rządów. – Widzimy wzrost znaczenia wielkich korporacji w życiu gospodarczym i społecznym, również w naszym kraju. Obserwujemy, jak korporacje zaczynają dominować w kolejnych działach życia gospodarczego w Polsce.

– Wiele osób zauważa, że owoce wzrostu są rozdzielane niesprawiedliwe – podkreślił wicepremier polskiego rządu, dodając, że kwestię działalności globalnych korporacji trzeba rozwiązać właśnie na globalnym poziomie: – Potrzebujemy nowego układu z Bretton Woods. Nie w sensie utworzeniu nowego systemu monetarnego. Potrzebujemy nowego globalnego systemu w polityce wobec wielkich korporacji, w zakresie cyberbezpieczeństwa oraz ustalenia reguł w globalnym systemie finansowym.

Chiny są niezwykle trudnym partnerem do robienia interesów. Przedstawianie Chin jako największego zwolennika wolnego handlu, a USA jako wroga tej wolności, jest obrazem całkowicie nieprawdziwym – podkreślił w AEI Mateusz Morawiecki.

Polski minister rozwoju w czasie przemówienia w AEI kilkakrotnie zwracał uwagę na potrzebę bardziej sprawiedliwszego podziału korzyści płynących z kapitalizmu, stymulowanego przez politykę państwa. – Nie mówię, że należy obecnie zdecydowanie luzować politykę monetarną i drukować niezliczone ilości pieniędzy, ale uważam, że trzeba bardziej wyważyć politykę ekonomiczną w stronę polityki społeczneji zwiększyć zasięg osób korzystających z kapitalistycznego dobrobytu.

[related id=10267 side=left]

Premier Morawiecki krytycznie odniósł się również do dotychczasowej polityki gospodarczej prowadzonej w Polsce, wskazując na wiele elementów funkcjonowania gospodarki i państwa przeniesionych z epoki komunizmu oraz na ogromną rzeszę osób odsuniętych od korzystania z osiągnięć przyniesionych przez przemiany lat 90.

Transformacja przyczyniła się do powstania systemu, który można nazwać postkomunistycznym, gdzie byli aparatczycy komunistyczni przebrali się za kapitalistów. W trakcie naszej transformacji wyprzedaliśmy, głównie w ręce zagranicznego kapitału, większość przedsiębiorstw. W wyniku takich działań na transformacji korzystała mniejszość społeczeństwa – zaznaczył minister rozwoju, odnosząc się również do planowanych przez rząd zmian w wymiarze sprawiedliwości:

Po upadku komunizmu pozostał ten sam system sądownictwa. Nasi przeciwnicy mogą nam zarzucać, że uderzamy w podstawy demokratycznego systemu, ale myślę, że jest zupełnie inaczej, że to my naprawiamy ten system, aby w końcu stał się ostają demokracji.

Obecnie w Polsce przechodzimy przez wielki eksperyment ekonomiczny. Ster rządów objęła całkiem nowa ekipa, która stara się zdemokratyzować system gospodarczy. Staramy się uratować kapitalizm, działając tak, aby z jego owoców korzystała większość społeczeństwa, a nie tylko nieliczni wybrani – podkreślił w czasie wystąpienia w AEI wicepremier Mateusz Morawiecki.

ŁAJ

 

Trwa wizyta Mateusza Morawieckiego w USA. Wicepremier spotkał się z prezesem MFW. Jutro rozmowy z administracją Trumpa

W poniedziałkowym programie wizyty wicepremiera zaplanowano spotkania z doradcą prezydenta Kennethem I. Justerem, dyrektor zarządzającą MFW Christine Lagarde oraz szefową FED Janet Yellen.

Wicepremier Mateusz Morawiecki w poniedziałek rozpoczął oficjalną wizytę w USA, która potrwa do środy. Minister Rozwoju i Finansów w ciągu trzech dni wizyty będzie w Waszyngtonie, Nowym Jorku oraz w Bostonie. W stolicy USA wicepremier spotka się z ministrami rządu Donalda Trumpa oraz szefową amerykańskiego banku centralnego.

Wicepremier Morawiecki spotka się sekretarzem do spraw energii Rickiem Perrym. Będzie rozmawiać o perspektywach rozwoju rynku skroplonego gazu ziemnego LNG. Obecny prezydent USA sprzyja przemysłowi energetycznemu, w tym eksportowi tego surowca.

[related id=9085]

W pierwszym dniu pobytu w Waszyngtonie Wicepremier Mateusz Morawiecki odwiedzi Biały Dom, gdzie będzie rozmawiał z doradcą prezydenta do spraw międzynarodowej polityki gospodarczej i głównym negocjatorem USA w G7 i G20, Kennethem I. Justerem. Rozmowy będą dotyczyć m.in. niedawnego udziału wicepremiera Morawieckiego w szczycie G20 w Baden-Baden i możliwości dalszego uczestnictwa przedstawiciela strony polskiej w niektórych pracach i spotkaniach G20.

Podczas spotkań z szefową Systemu Rezerwy Federalnej (FED) Janet Yellen, a także dyrektor zarządzającą Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde i jej zastępcą Davidem Liptonem, zostaną poruszone kwestie związane z polityką monetarną Stanów Zjednoczonych, międzynarodowymi finansami, polityką handlową oraz polityką rozwojową, a także stosunkiem MFW do planów przekształcenia Europejskiego Mechanizmu Stabilności w Europejski Fundusz Walutowy, strategią Funduszu w odniesieniu do Brexitu oraz dalszą współpracą pomiędzy MFW a polskim Ministerstwem Finansów, m.in. w zakresie reformy systemu budżetowego.

Wicepremier poprowadzi też wykład w American Enterprise Institute (AEI) w Waszyngtonie, pt. „Global cooperation in turbulent times”.

AEI to konserwatywny think tank, który ma status organizacji pozarządowej. Swoją misję określa jako obronę zasad i poprawę instytucji służących amerykańskiej wolności i demokratycznemu kapitalizmowi. Osoby związane z AEI stanowiły zaplecze polityczne i intelektualne rządu George’a W. Busha, inicjując i współtworząc wiele projektów politycznych ekipy republikanów.

Pobyt w Waszyngtonie będzie też okazją do nieformalnego spotkania z generałem Edwardem Równym, amerykańskim oficerem polskiego pochodzenia, z okazji jego 100 urodzin. Generał Równy jest weteranem II wojny światowej oraz wojen w Korei i Wietnamie. Pracował w administracjach pięciu prezydentów USA – Nixona, Forda, Cartera, Reagana i Busha seniora. Był przedstawicielem USA podczas rokowań układu SALT. Po wyborze na prezydenta Ronalda Reagana, gen. E. Równy został przewodniczącym rokowań START I, a następnie specjalnym doradcą ds. kontroli zbrojeń w administracji prezydentów Reagana i Busha. W 1990 r. przeszedł na emeryturę.

We wtorek odbędą się spotkania z Sekretarzem ds. Energii Rickiem Perrym oraz Sekretarzem Handlu Wilburem Rossem. Tematem pierwszej rozmowy będą perspektywy rozwoju rynku LNG, polityka klimatyczna oraz rosnące znaczenie cyberbezpieczeństwa infrastruktury energetycznej. Wśród omawianych kwestii w rozmowie z Sekretarzem W. Rossem znajdą się m.in. założenia i plany nowej polityki handlowej Stanów Zjednoczonych oraz perspektywy transatlantyckich relacji gospodarczych. Rozmowy będą też dotyczyć współpracy polsko-amerykańskiej w zakresie bezpieczeństwa, zwłaszcza przyszłości NATO i wyzwań, przed którymi stoi dzisiaj świat zachodni, takich jak rosnący napływ uchodźców czy terroryzm.

ŁAJ/PAP

 

Prezes ZUS: System emerytur oparty na składkach nigdy się nie bilansował i zawsze był dotowany przez budżet państwa

Systemy emerytalne powinny charakteryzować jak pewnością i stabilnością, natomiast w Polsce te elementy występują w mniejszym stopniu, przez działanie czynników politycznych – podkreśliła prezes ZUS.

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS, mówiła o działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. – W ZUS-ie pracuje 46 tysięcy osób, mamy 43 oddziały, ponad 200 jednostek terenowych. Jednocześnie ZUS odpowiada za bezpieczeństwo państwa, bo obsługuje prawie 16 milionów ubezpieczonych, a de facto naszymi klientami jest prawie 24 miliony obywateli. Budżet ZUS to 200 miliardów złotych, czyli około 60 procent sumy środków posiadanych przez budżet państwa.

Aktualnie w ZUS przygotowujemy się do wprowadzeniu ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego, bo odpowiadamy za stosowanie tych przepisów – powiedziała prezes ZUS.

Profesor Uścińska opisywała również wprowadzenie obniżenia wieku emerytalnego. – W zeszłym roku państwo do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dopłaciło 43 miliardy złotych. Od 1 października, kiedy nastąpi obniżenie wieku emerytalnego, przybędzie 331 tysięcy emerytów, a ze starego systemu uprawnienia emerytalne osiągnie 220 tysięcy, czyli w tym roku po reformie prawo do emerytury osiągnie ponad 550 tysięcy osób. Ale czy wszystkie te osoby skorzystają z możliwości przejścia na emeryturę, to się jeszcze okaże.

Profesor Uścińska podkreśliła, że żaden system ubezpieczeń nigdy nie finansował się ze składek przekazywanych przez osoby, które je wpłacały. – System emerytalny ZUS nigdy się nie bilansował, ale we wszystkich krajach europejskich w systemach emerytalnych mamy binarny jestem finansowana, gdzie część finansowania pochodzi ze składek, a część jest przekazywana z budżetu państwa.

Prezes ZUS krytycznie odniosła się do pomysłów podnoszonych przez część polityków, aby wprowadzić gwarantowane świadczenia emerytalne niezależnie od płacenia składek. – Emerytury obywatelskie są związane z faktem zamieszkania na terenie konkretnego państwa i spełnieniem warunku opłacania podatków. W Polsce już istnieje instytucja minimalnej gwarantowanej emerytury, pod warunkiem, że kobieta przez 20 lat, a mężczyzna przez 25 lat będą odkładać składki do systemu ubezpieczeń.

System emerytalny, który obowiązuje w Polsce, jest oparty na zdefiniowanej składce. W tym systemie wysokość emerytury jest uzależniona od okresu przekazywania składek do FUS. Im dłużej pracujesz, tym wyższa emerytura – przypomniała prezes Uścińska.

Z prezes ZUS rozmawialiśmy również o realizacji koncepcji zmiany w podatkach planowej przez ministerstwo rozwoju. – Koncepcja premiera Morawieckiego mówi o dywersyfikacji źródeł, z których mają pochodzić środki zabezpieczające dochód na starość. To nie mogą być emerytury z systemów publicznych, którymi administruje ZUS, ale to muszą być inne źródła, w tym Pracownicze Programy Kapitałowe oraz nasze indywidualne działania zabezpieczające środki na starość.

ŁAJ

 

Liczyliśmy na uczciwość polityków – podkreślali przedstawiciele „frankowiczów” protestujący przed Pałacem Prezydenckim

Protestujący zarzucali prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że wprowadził ich w błąd, bo przed wyborami obiecywał rozwiązanie problemu „frankowiczów”, a teraz usłyszeli „idźcie do sądów”.

Propozycje zawarte w ustawie prezydenckiej, nad którymi aktualne pracują posłowie, komentował na antenie Radia Wnet Arkadiusz Szcześniak, prezes stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. – W przypadku średniego kredytu o we frankach, przy wysokości raty około 2000 złotych, przy wejściu ustawy prezydenckiej ta rata może spaść o około 50 złotych. Wyroki, jakie zapadają w sądach, powodują, że ta średnia rata może spaść o około tysiąc złotych.

[related id=7899 side=left]

Aktualne Sejm pracuje nad trzema projektami, które rozpatrywane są przez specjalnie powołaną podkomisję. Obok ustawy prezydenckiej pod obrady specjalnej podkomisji trafiły dwa projekty zgłoszone przez środowiska opozycyjne. Pierwsze rozwiązanie zostało zgłoszone przez posłów PO i jest powieleniem projektu jeszcze z poprzedniej kadencji Sejmu. Drugi projekt, zgłoszony przez klub Kukiz’15, reprezentuje założenia zgłoszone przez środowiska zrzeszające „frankowiczów”.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że obawy KNF podzielił Narodowy Bank Polski pod kierownictwem prezesa Glapińskiego, który włączył się w proces tworzenia projektu prezydenckiego. Powstał obecny projekt prezydencki, który spotkał się ze zdecydowaną krytyką strony społecznej, ale z przychylnością sektora bankowego.

Prezes stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu wskazywał na dziwne zachowanie instytucji państwowych przy pracach nad prezydenckim projektem ustawy. – Przy ustawie prezydenckiej działały ręce bankokracji, a dokładnie instytucja, która powinna chronić obywateli, czyli Komisja Nadzoru Finansowego, która wyliczyła absurdalne koszty przewalutowania. Koszty miałyby wynieść wynieść kilkadziesiąt miliardów, kiedy rocznie do banków wpływa kilka miliardów, a przecież banki dalej dobrze by zarabiały, bo kredyty były spłacane na warunkach kredytów złotowych.

Chcielibyśmy też, by ludzie zaprzestali płacić raty – zaznaczył Zając, podkreślając: – Dziś koszt spłat jest dla nas wysoki, a jak bank nas pozywa, ten koszt zmniejsza się, tym bardziej, że ludzie dzisiaj wygrywają w sądach – dodał przedstawiciel środowisk zrzeszających „frankowiczów”.

W Pałacu Prezydenckim delegacja protestujących zostawiła list do Andrzeja Dudy oraz książkę dla dzieci o Pinokiu. Tymczasem Kancelaria Prezydenta poinformowała, że trwają prace analityczne i prawne zmierzające do przygotowania nowych narzędzi prawnych, jakie Prezydent RP zgłosi w ramach rozwiązywania tego kryzysu.

[related id=2468]

Po spotkaniu przedstawicieli prezydenta z delegacją protestujących Kancelaria Prezydenta wydała oficjalny komunikat, w którym możemy przeczytać:

„Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP przyjęli 25 marca 2017 r. delegację protestujących kredytobiorców posiadających kredyty powiązane z walutami obcymi. Złożyli oni petycję do Andrzeja Dudy, Prezydenta RP. Zwracają się z wnioskiem o wycofanie prezydenckiego projektu ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki z Sejmu RP.

Podczas spotkania rozmawiano o aktualnym stanie działań podejmowanych przez różne instytucje państwowe w ramach dążenia do rozwiązania systemowego problemu tych kredytów i zniwelowania związanego z tym ryzyka walutowego.

Przedstawiciele kredytobiorców z dezaprobatą, bardzo krytycznie ocenili działania Komisji Nadzoru Finansowego i Narodowego Banku Polskiego. Natomiast członkowie zespołu eksperckiego pracującego w Kancelarii Prezydenta RP nad rozwiązaniami prawnymi i finansowymi w tym obszarze przedstawili stanowisko Kancelarii Prezydenta RP”.

ŁAJ/PAP

Za Platformy nikt w ministerstwie finansów nie interesował się coraz większą luką w podatku VAT, teraz to się zmieniło

– Ostatnie wyliczenia wskazują, że po raz pierwszy od wielu lat luka w podatku VAT spadła z 2,9 do 2,5 procent PKB, a kolejne dane mogą być jeszcze lepsze – powiedział Jan Tokarski, ekspert podatkowy.

Z dyrektorem Zespołu ds. Postępowań Podatkowych w firmie doradczej PwC rozmawialiśmy o efektach polityki fiskalnej wicepremiera Morawieckiego na kanwie ostatnich wyników budżetowych. Za okres dwóch pierwszych miesięcy 2017 roku budżet państwa zanotował prawie miliard złotych nadwyżki, przy zapisanym w ustawie budżetowej deficycie na poziomie prawie 60 miliardów w skali całego roku.

Zdaniem gościa Południa Wnet, dane podawane przez MF robią wrażenie. – Wyniki budżetowe są bardzo ciekawe, wpływy z VAT-u rok do roku o 40 procent wyższe. Są tacy, którzy powiedzą, że to wynika ze sztuczek księgowych, ale wyraźnie widać, że pobory podatku rosną, pierwszy raz od wielu lat.

Jan Tokarski wskazał, że przez lata luka podatkowa rosła bez właściwej reakcji ze strony władz. – Polska dostała niechlubny tytuł specjalisty od przestępstw karuzelowych.

Przestępczość VAT-owska się popularyzowała od początku wejścia Polski do UE, na co nie było realnej reakcji ze strony ministerstwa finansów. Kiedy politycy i eksperci zwracali uwagę na zjawisko przestęp karuzelowych, ministerstwo mówiło, że nie bada takiego zjawiska.

Teraz sytuacja się zmieniła. Rząd wprowadził szereg zmian w prawie podatkowym, od tzw. pakietów paliwowego i przewozowego przez wprowadzenie Jednolitego Pliku Kontrolnego dla firm, który zmienia zasady przechowywania przez podmioty informacji podatkowej oraz nowego sposobu na analizowanie danych, aż do znacznego zwiększenia kar za przestępstwa podatkowe do 25 lat więzienia za wyłudzenia ponad 10 milionów złotych ze skarbu państwa.

– Jednolity Plik Kontrolny od 1 stycznia objął małych i średnich przedsiębiorców. Na jego podstawie przedsiębiorcy raportują swoje rozliczenia do fiskusa. W lutym na podstawie JPK system wskazał na kilkanaście tysięcy podejrzanych transakcji, mogących świadczyć o przestępstwie karuzelowym – powiedział Jan Tokarski.

Z gościem Południa Wnet dyskutowaliśmy również o reformie służby skarbowej, która weszła w życie 1 marca, powołując na miejsce trzech dotychczas działających służb i urzędów jedną Krajową Administrację Skarbową.

Każda reforma powoduje potrzebę dostosowania się ludzi do nowych uprawnień i nowego sposobu działania, niemniej postępowania toczą się całych czas. Pojawiają się chwilowe zamieszania, ale istotne jest to, że dojdzie do przesunięć większej ilości urzędników do kontroli i poszukiwań tych, którzy naruszają prawo podatkowe.

ŁAJ

Kolejna zmiana na stanowisku prezesa PZU. Rada Nadzorcza PZU odwołała z tej funkcji Michała Krupińskiego

Oficjalnym powodem są słabe wyniki finansowe PZU, najniższe od dziesięciu lat. Nieoficjalnie mówi się, że odwołanie Michała Krupińskiego jest rezultatem walk frakcyjnych w ramach rządu Beaty Szydło.

W środę rada nadzorcza PZU SA odwołała z dniem 22 marca 2017 r. prezesa spółki Michała Krupińskiego – poinformował w komunikacie zarząd Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń SA.

Michał Krupiński był prezesem PZU od stycznia 2016 roku, kiedy to zastąpił na tym miejscu stanowisku Andrzeja Klesyka, który złożył rezygnację na prośbę Ministerstwa Skarbu. Jednym z wymienianych powodów odwołania prezesa PZU są słabe wyniki finansowe największego polskiego ubezpieczyciela. Rok 2016 PZU zamknęło najniższym zyskiem od dziesięciu lat, księgując niecałe dwa miliardy złotych.

Według nieoficjalnych informacji, powodem odwołania Michała Krupińskiego jest walka frakcji w ramach rządu Beaty Szydło. Powszechna jest opinia, że odwołany prezes PZU był „człowiekiem”  Zbigniewa Ziobry. Jego powołanie na prezesa PZU było związane z podziałem wpływów w ramach umowy między Ziobrą a byłym ministrem skarbu Dawidem Jackiewiczem.

Po zlikwidowaniu Ministerstwa Skarbu na początku 2017 roku, nadzór nad PZU przejęło Ministerstwo Rozwoju. Od tego czasu głośno mówiono o możliwości odwołania Michała Krupińkiego ze stanowiska. Tajemnicą poliszynela jest, że wpływowy minister sprawiedliwości toczy wojnę o wpływy z wicepremierem Mateuszem Morawieckim, również na polu obsady zarządów oraz rad nadzorczych spółek należących do Skarbu Państwa. Odwołanie Michała Krupińskiego można traktować jako sukces Ministra Rozwoju.

ŁAJ/PAP

Min. Tchórzewski: Jeżeli w domu wszystko się wali, trzeba ratować, co się da, i uratowaliśmy Jastrzębską Spółkę Węglową

Z powodu jednej kopalni nie będę ryzykował procedury. Musiałbym zwołać walne zgromadzenie i jako większościowy akcjonariusz Skarbu Państwa zmusić zarząd do zerwania porozumienia restrukturyzacyjnego.

Krzysztof Tchórzewski, minister energii, był gościem piątkowego Poranka Wnet. Na pytanie, dlaczego do zamknięcia została wytypowana właśnie kopalnia „Krupiński”, udzielił następującej odpowiedzi:

– W listopadzie 2015 roku zbliżał się moment, kiedy JSW, cała grupa kopalń, mogła upaść. Było to niemal przesądzone. Akcje, które w momencie wejścia na giełdę kosztowały 130 złotych, w tym czasie miały wartość niewiele ponad 7 złotych. Jednocześnie  wszystkie aktywa, które mogły się nadawać do spieniężenia, żeby ratować spółkę, były zajęte przez banki. Zadłużenie wynosiło 3,9 mld złotych, w tym prawie 2,5 mld w bankch.

– Dzięki negocjacjom doszło do konsensusu. Banki dały nam czas do końca lipca – opowiadał. – W tym momencie KWK „Krupiński” została wskazana jako najsłabsze ogniwo. Rzeczywiście, poczynając od 2008 roku, przyniosła 970 mln strat.

Minister nie zgodził się z przywołaną opinią niezależnych ekspertów, że to, co rząd przedstawia jako straty, w rzeczywistości było inwestycją w przygotowanie kolejnych ścian do eksploatacji. [related id=”4837″]

Zapewnił jednak: – Te ściany węgla energetycznego, które są dostępne, będą do końca eksploatowane. Przekazanie kopalni do SRK nie oznacza, że nic się w niej nie będzie działo.

Oświadczył także: – Z powodu jednej kopalni nie będę ryzykował zawalenia się procedury. Musiałbym zwołać walne zgromadzenie i jako większościowy akcjonariusz na walnym zgromadzeniu podjąć uchwałę zmuszającą zarząd do tego, żeby zerwał porozumienie restrukturyzacyjne.

Zapytany o pewnego rodzaju absurd, że Polska nie może dofinansować kopalni bez zgody Unii Europejskiej, minister przypomniał, że wchodząc do UE, zgodziliśmy się na to, że dofinansowanie może jedynie mieć na celu ratowanie firmy przed bankructwem.

 – To nie jest temat do omawiania w radiu – odpowiedział minister na uwagę Krzysztofa Skowrońskiego, że państwa starej Unii wiedzą, jak ten system obchodzić.

Czy w przyszłości uda się wybudować nowy szyb na obszarze obecnej kopalni „Krupiński”?
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

WJB