Krzysztof Skowroński i Patryk Wild/ fot. Radio Wnet
W Sejmie zakończyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy zobowiązującego władze publiczne do realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Na 22 listopada zaplanowane jest pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy zobowiazującej władze publiczne do doprowadzenia inwestycji CPK do końca.
Z ramienia stowarzyszenia „Tak dla CPK” na mównicy w gmachu przy ulicy Wiejskiej w Warszawie stanie właśnie mecenas Michał Czarnik.
Krzysztof Skowroński i Patryk Wild/ fot. Radio Wnet
Inżynier, członek stowarzyszenia Tak dla CPK-Patryk Wild o tym, czym mogą skutkować nowe założenia i zmiany rządowe w pierwotnym projekcie inwestycji CPK
Nowy koncept CPK jest absolutnie nieracjonalny, dużo droższy. Zmiany, które chce wprowadzić rząd z całą pewnością, powodują opóźnienie realizacji CPK o kilka lat.
W piątek o godzinie 12:00 rozpatrywana w Sejmie ustawa Tak dla CPK.
Były prezes LOT, a obecnie wiceprezes Stowarzyszenia TAKdlaCPK Rafał Milczarski pojawiające się zmienione koncepcje budowy CPK w zakresie kolei nazywa „zbrodnią transportową”.
Wiceprezes Stowarzyszenia TAKdlaCPK Rafał Milczarski informuje, że za tydzień, w piątek o godz. 12 na posiedzeniu plenarnym będzie pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy TAKdlaCPK.
Ustawa jest niezmiernie potrzebna, bo mamy do czynienia co prawda już nie z zatrzymaniem projektu, ale realnym zagrożeniem jego kompletnego wypaczenia i wykoślawienia. Budzi to ogromny sprzeciw – stwierdza rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.
Ekspert przypomina, że projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego miał dwa kluczowe komponenty. Pierwszy polegał na stworzeniu realnego, globalnego hubu przesiadkowego, ściągającego pasażerów z całego świata.
Drugi wymiar, absolutnie kluczowy przy wyborze miejsca, w którym CPK ma być zbudowany, to był wymiar intermodalny. Pracując nad tym projektem, znając się zarówno na lotnictwie, jak i na kolei, rozumieliśmy, że przyszłość to intermodalność – tłumaczy Rafał Milczarski.
Były prezes LOT podkreśla, że autorzy projektu stworzonego za rządów PiS rozumieli, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo wprowadzenia przez Unię Europejską zakazu krótkich rejsów lotniczych. Dlatego tak kluczowe było zbudowanie sieci szybkich połączeń kolejowych, by Polacy mieli możliwość sprawnego dotarcia do CPK z każdego miejsca w kraju.
Dzisiaj słyszymy z kręgów rządowych, że ten węzeł kolejowy ma być, ale mają być wprowadzone bardzo znaczące oszczędności. Zamiast sześciu peronów na dworcu kolejowym w CPK mają być cztery perony, a dwa perony mają być wykorzystane do tego, żeby pociągi przejeżdżały na biegu przez CPK. To jest kompletny absurd. To tworzenie infrastruktury po to, by pociągi jadąc przez CPK omijały CPK. Jest to po prostu zbrodnią transportową, jest to działanie przeciwko zasadom Unii Europejskiej wyznaczających koncepcje dla TEN-T (transeuropejska sieć transportowa) i lotnisk – alarmuje Milczarski.
Członek Stowarzyszenia TAKdlaCPK Adam Czarnecki mówi o znaczeniu obywatelskiego projektu ustawy TAKdlaCPK, a także wskazuje słabe punkty działania rządu przy budowie lotniska w Baranowie.
W przyszłym tygodniu, we wtorek rusza 22. posiedzenie Sejmu RP X kadencji, podczas którego ma zostać podjęta wstępna decyzja co do obywatelskiego projektu ustawy TAKdlaCPK. Stowarzyszenie TAKdlaCPK, które było inicjatorem zbierania podpisów pod projektem liczy na skierowanie go do prac w komisji sejmowej.
O projekcie Jaśmina Nowak rozmawia w Poranku Radia Wnet z Adamem Czarneckim, członkiem Stowarzyszenia TAKdlaCPK.
Najważniejszym celem projektu ustawy jest zobowiązanie rządu do budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego i kolei dużych prędkości do 2030 r. Data ta jest kluczowa z punktu widzenia naszej gospodarki, bo każdy rok opóźnień przy budowie CPK to są wielomiliardowe straty dla naszej gospodarki. Na to się nie godzimy – mówi Czarnecki.
Wolta rządu
Gość Jaśminy Nowak przyznaje, że obecnie rząd buduje CPK, choć wcześniej był całkowicie przeciwny inwestycji.
Rząd zmienił zdanie o 180 stopni. Jeszcze w 2023 roku Donald Tusk i Maciej Lasek byli przeciwni CPK. Teraz budowa samego lotniska jest realizowana, choć zakłada się, że zostanie ono oddane pod koniec 2032 r. Patrząc na ogóle tempo prac, pewnie będziemy mieli opóźnienia. Do tego rząd chce rozbudować Okęcie w Warszawie. Można wysnuć wniosek, że CPK zostanie oddany w roku 2035. Byłoby to więc 5 lat opóźnienia. Dla naszej gospodarki byłoby to bardzo słabym scenariuszem – ocenia Czarnecki.
Wymóg doświadczenia
Opisując założenia projektu TAKdlaCPK Czarnecki wspomina m.in. o zapisie, zgodnie z którym inwestycjami w takiej skali, jak CPK, musieliby zarządzać ludzie, którzy mają odpowiednie doświadczenie.
Obecnie liczy się wyłącznie decyzja premiera. Szefem CPK został Maciej Lasek, mógł też zostać ktokolwiek inny, przy czym jego doświadczenie nie ma znaczenia – krytycznie ocenia stan obecny działacz społeczny.
Prezes Stowarzyszenia TAKdlaCPK Maciej Wilk mówi o szansach obywatelskiego projektu ustawy TAKdlaCPK. Punktuje także błędy w realizacji inwestycji przez obecną ekipę rządową.
Maciej Wilk w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim mówi o szansach obywatelskiego projektu ustawy TAKdlaCPK, który ma być procedowany na najbliższym posiedzeniu sejmu, w dniach 19-22 listopada.
Mieliśmy wybory w USA i wszyscy rozemocjonowali się stanami wahającymi się, które mogły przeważyć wybory w jedną, czy drugą stronę. Myślę, że podobnie jest w naszym przypadku. O ile dosyć realistycznie możemy zakładać poparcie takich ugrupowań jak Prawo i Sprawiedliwość czy Konfederacja, to zakładam, że nie będzie nadmiernie przychylna do projektu Platforma Obywatelska. Pozostaje znakiem zapytania, co z Lewicą, co z Polską 2050 i z PSL-em. Od tych ugrupowań, zwłaszcza od Polski 2050 wszystko będzie zależeć – mówi prezes Stowarzyszenia TAKdlaCPK.
‼ PIERWSZE CZYTANIE PROJEKTU USTAWY ‼
Obywatelski Projekt Ustawy #TAKdlaCPK, podpisany przez blisko 200,000 Polaków, będzie rozpatrywany na posiedzeniu Sejmu 19-22 listopada
Bądźcie tam z nami! Nie pozwólmy politykom na zmielenie aspiracji rozwojowych Polaków ✌️🇵🇱 pic.twitter.com/7fpJaHYFyp
Wilk podkreśla, że niezależnie od tematu, żaden projekt obywatelski z definicji nie powinien być odrzucany w pierwszym czytaniu.
Byłoby to splunięciem w twarz setkom tysięcy obywateli, którzy się pod takim projektem podpisali. Oczekujemy więc, że nasz projekt zostanie skierowany do prac komisji – mówi ekspert.
Spór o 13 torowiska
Mówiąc o technicznych aspektach realizacji budowy Centralnego Portu Kominikacyjnego przez obecną ekipę, Maciej Wilk informuje, że „zawiadowcy projektu nie chcą wybudować trzynastokilometrowego odcinka łączącego istniejącą centralną magistralę kolejową w okolice Grodziska Mazowieckiego z portem CPK”.
A to oznacza, że wszystkie pociągi jadące z południa Polski, z Krakowa, z Katowic, ale też z szeregu innych miast, nie będą miały fizycznej możliwości dojechania do CPK. I to już jest zupełnie niezrozumiałe. Rozumiem, możemy się kłócić, czy należy budować 300-kilometrowy odcinek z CPK do Gdańska, poszczególne szprychy. Ale w tym przypadku sprawa rozchodzi się o 13 kilometrów. A jest to szczególnie istotne, gdyż bez tych 13 kilometrów całe południe Polski będzie odcięte od Centralnego Portu Komunikacyjnego – alarmuje Wilk.
Ekspert krytykuje, ze nadzorujący przedsięwzięcie minister Piotr Nalepszak w swoich kalkulacjach nie bierze pod uwagę, że „kwestią czasu jest, zanim w Unii Europejskiej zostaną zakazane najkrótsze loty na dystansie 200 czy 300 kilometrów”.
Więc za kilka, kilkanaście lat my nie będziemy w stanie dowodzić pasażerów do naszego hubu w CPK z Krakowa czy z Katowic. Jedyną szansą będzie dojeżdżanie pociągiem. I właśnie tejże szansy chcemy odmówić mieszkańcom południowej Polski i skazać ich wyłącznie na latanie przez Frankfurt – tłumaczy gość Poranka Radia Wnet.
Wiceprezes stowarzyszenia Tak dla CPK Michał Czarnik o tym, co zakłada nowy projekt na CPK
Nie będzie bezpośredniego połączenia kolejowego z Krakowa na lotnisko CPK w Baranowie. Według nowego projektu będzie trzeba się przesiadać w Warszawie.
Były Prezes CPK Mikołaj Wild w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim zachęca do wsparcia zbiórki na rzecz powodzian i odnosi się do najnowszych deklaracji nowego kierownictwa spółki CPK
Mikołaj Wild były Prezes CPK, a obecnie członek Stowarzyszenia TAK dla CPK w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim zachęcał do wsparcia zbiórki na rzecz powodzian:
Stowarzyszenie tak dla CPK łączy osoby o bardzo różnych poglądach politycznych, bardzo różnych światopoglądach. Pokazuje, że możnadziałać wspólnie w sytuacji, w której wymaga tego większe dobro. I wydaje mi się, że dokładnie taką sytuacją jest pomoc naszym rodakom na Dolnym Śląsku.
Jednocześnie został poruszony temat Centralnego Portu Komunikacyjnego i deklaracji, które padły ze strony nowego kierownictwa:
Niektóre deklaracje, które padają ze strony nowego kierownictwa odpowiedzialnego za Centralny Port Komunikacyjny są rzeczywiście niepokojące. Jedna z takich deklaracji to jest deklaracja rezygnacji z udziału inwestora prywatnego.
Deklaracje te dotyczyły także zwiększenia prędkości ruchu na trasach kolejowych, co wiąże się z wykluczeniem mniejszych ośrodków z obsługi kolejowej.
Mikołaj Wild opowiedział również jak za jego prezesury planowane było finansowanie tej inwestycji.
Montaż finansowy inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego zakładał, że wspólnie z inwestorem prywatnym pokryjemy 40% kosztów budowy, Natomiast 60% kosztów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego miała pochodzić z obligacji, z długu zaciągniętego przez spółkę związaną wspólnie z inwestorem prywatnym. W efekcie Skarb Państwa miał ponosić jedynie 20% kosztów całej inwestycji.
Były prezes LOT i wiceprezes stowarzyszenia TakDlaCPK na antenie Radia Wnet dziękuje wolontariuszom i naszej redakcji za zaangażowanie w zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy dot. CPK.
W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim Rafał Milczarski zwrócił się do osób, które złożyły swój podpis pod obywatelskim projektem ustawy w sprawie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego:
Chciałbym w imieniu naszego stowarzyszenia z całego serca podziękować wszystkim tym, którzy złożyli podpis udzielając swoich danych osobowych. Chciałbym zapewnić o tym, że one są bezpieczne, są już złożone w Sejmie. To znaczący akt odwagi obywatelskiej.
Wiceprezes stowarzyszenia TakDlaCPK podziękował również redakcji Radia Wnet, która była zaangażowana w zbieranie podpisów:
Gdyby nie Radio Wnet i państwa zaangażowanie, to tych podpisów byłoby zdecydowanie mniej. Być może bylibyśmy teraz w takiej sytuacji, że nie wiadomo byłoby, czy zebraliśmy 100 tysięcy, czy nie – mówi Milczarski.
Możliwość inicjatywy ustawodawczej obywateli przewiduje Konstytucja RP w art. 118. Wymagane jest zebranie podpisów co najmniej 100 tys. obywateli.
Zdecydowana większość osób, które przychodziły złożyć podpis, przychodziły właśnie dlatego, że usłyszały w Radiu Wnet, że trwa akcja zbierania podpisów. To świadczy o tym, jak bardzo jesteście Państwo zaangażowani. I jak ważne jest też to, żeby Radio Wnet istniało jako niezależne medium, reprezentujące zrównoważone, rozsądne stanowisko, poglądy i zapewniające dostęp do bezstronnej informacji – podkreślił Rafał Milczarski.
Marcin Horała / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet
Tam gdzie jest ojkofobia, gdzie największą ambicją jest bycie Europejczykiem, brak jest prorozwojowego podejścia i dążenia do tego, by Polacy byli równe bogaci jak Niemcy czy Francuzi – mówi poseł PiS
Zupełnie nie wiemy, jaki jest plan rządzących na CPK. Wypowiedzi polityków KO nie wyjaśniają niczego.
Marcin Horała wskazuje, że możliwe są conajmniej dwie interpretacje działań władzy: 1) budowa CPK została całkowicie zarzucona 2) projekt będzie realizowany, ale w formie zupełnie odmiennej od pierwotnych założeń. Poseł PiS wzywa do zwiększenia nacisków na Ministerstwo Infrastruktury w celu usprawnienia działań przygotowawczych do budowy CPK.
Po zmianie władzy wyraźnie wyhamowały również dwie inne, niezwykle istotne dla rozwoju Polski, a więc budowa portu kontenerowego w Świnoujściu oraz prace na rzecz zwiększenia żeglowności Odry.
Tam gdzie jest ojkofobia, gdzie największą ambicją jest bycie Europejczykiem, brak jest prorozwojowego podejścia i dążenia do tego, by Polacy byli równe bogaci jak Niemcy czy Francuzi.
W ocenie gościa „Popołudnia Wnet” przełamanie tego „tożsamościowego” podziału najprędzej możliwe jest wśród przedstawicieli młodego pokolenia.
Kto byłby dobrym kandydatem PiS na prezydenta? Parlamentarzysta wskazuje wyraźnie
Potrzebny jest kandydat z drugiego szeregu, z małym elektoratem negatywnym. Polityk taki musi być dynamiczny. W moim regionie, na Pomorzu, taką osobą mógłby być Karol Nawrocki, ale sprawa pozostaje otwarta.