Jerzy Zdziechowski / kolejna audycja z cyklu „Czy Fortuna kołem się toczy?” / Poranek WNET

Jerzy Zdziechowski, już jako minister skarbu, w drugiej połowie 1925 roku, zdołał złagodzić skutki kryzysu w oparciu o samoczynnie deprecjonującego się złotego, dążącego do realnego kursu.

Audycję o reformach gospodarczych Władysława Grabskiego skończyliśmy na dniu jego dymisji z funkcji premiera, 13 listopada 1925 roku, spowodowanej konfliktem z prezesem Banku Polskiego, który odmówił Grabskiemu interwencji giełdowej, gdy złoty doświadczył kolejnego załamania. Stanowisko prezesa Banku Polskiego podzielał wtedy Jerzy Zdziechowski, który objął stanowisko ministra skarbu po dymisji Grabskiego, bohater dzisiejszej audycji ekonomicznej, polityk i ekonomista.

Jerzy Zdziechowski, który wspólnie z Władysławem Grabskim wprowadzał reformę walutową, uważał, że wprowadzona właśnie nowa waluta (polski złoty) jest przewartościowana w stosunku do starej i walut zagranicznych, a podstawowym obowiązkiem państwa jest obrona polskiej produkcji, a nie sztywnego kursu waluty – w tamtym czasie trwał kryzys: spadała produkcja i eksport, rósł import, a rezerwy złota i walut odpływały z kraju; wiele przedsiębiorstw popadło w ruinę.

Zdziechowski, już jako minister skarbu, w drugiej połowie 1925 roku, zdołał złagodzić skutki kryzysu w oparciu o samoczynnie deprecjonującego się złotego, dążącego do realnego kursu. W rządzie Aleksandra Skrzyńskiego, Jerzy Zdziechowski wprowadził koncepcję tzw. „parytetu gospodarczego złotego”. W efekcie kurs złotego ustabilizował się na poziomie 9 zł za dolara, co było 72% dewaluacją złotego w porównaniu do ustawowego kursu z 1924 roku.

Zdziechowski uważał, że kurs waluty powinien mieć oparcie w życiu gospodarczym. Oceniał, że ówczesna dewaluacja polskiej waluty była, po I wojnie światowej, pierwszą na świecie operacją obniżenia w walucie zawartości w niej złota – dolar był wtedy w pełni wymienialny na złoto. Było to jego niekwestionowanym osiągnięciem ze względu na dokonanie tego w wyniku wielu związanych ze sobą działań ukierunkowanych na osiągnięcie rentowności produkcji i ochrony gospodarki przed falą inflacyjną, a nie za pomocą ustawowej dewaluacji, która musiałaby wiązać się z zaangażowaniem znacznych rezerw złota i dewiz do obrony nowego kursu.

Zdziechowski bacznie badał relację pomiędzy walutą i złotem a procesami gospodarczymi. Wprowadził pojęcie „parytetu gospodarczego pieniądza”, który definiował jako taki kurs waluty w stosunku do złota, który zapewnia poziom cen umożliwiający rozwój rentownej i konkurencyjnej produkcji przemysłowej z przeznaczeniem na rynki światowe. Pisał o tym m.in. w wydanej w 1955 roku pracy pt. „Skarb i Pieniądz 1918-1939”.

Jerzy Zdziechowski urodził się 27 sierpnia 1880 roku w Rozdole, miejscowości położonej nieopodal miasta Bałta, które obecnie znajduje się na terenie Ukrainy w pobliżu granicy z Mołdawią. Był posłem na Sejm I kadencji w II Rzeczpospolitej. W czasie zaborów był m.in. członkiem Ligi Narodowej, a po I wojnie światowej działał w Związku Ludowo-Narodowym i Stronnictwie Narodowym. Po wybuchu II wojny światowej udał się na emigrację i przebywał w Londynie. Jest autorem wielu prac z zakresu ekonomii.

Jerzy Zdziechowski zmarł 25 kwietnia 1975 roku w Krakowie.

 

Jeszcze o piramidach finansowych i liście ostrzeżeń publicznych KNF / 21. audycja „Czy Fortuna Kołem się toczy?”

We wcześniejszej audycji wspomnieliśmy listę ostrzeżeń publicznych KNF. Dziś przedstawiamy podmioty, w sprawie których KNF złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Od 2015 roku Komisja Nadzoru Finansowego ma ustawowe prawo prowadzić postępowania wyjaśniające. Może więc samodzielnie przeprowadzić dochodzenie wobec podejrzanej firmy oferującej usługi finansowe. W trakcie takich postępowań firmy są zobowiązane do udostępniania wszelkich niezbędnych informacji i dokumentów, a za brak współpracy z kontrolerami grożą kary do pół miliona złotych oraz do dwóch lat więzienia.

W jednej z wcześniejszych audycji opowiadaliśmy o piramidzie finansowej Bernarda Madoffa i w tym kontekście wspomnieliśmy listę ostrzeżeń publicznych KNF. Na tej liście znajdują się podmioty, w sprawie których Komisja Nadzoru Finansowego złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa lub przystąpiła do postępowania zainicjowanego przez inny podmiot.

Postępowania dotyczą najczęściej podejrzeń o prowadzenie działalności bez zgody KNF: przede wszystkim przyjmowania wkładów pieniężnych w celu obciążenie ich ryzykiem i prowadzenia działalności maklerskiej. Ponadto mogą dotyczyć złamania przepisów ustawy o funduszach inwestycyjnych, prowadzenia działalności agentów inwestycyjnych bez wpisu w odpowiednim rejestrze, przeprowadzenia oferty publicznej papierów wartościowych bez dokumentu emisyjnego zatwierdzonego przez KNF lub emisji obligacji bez spełnienia ustawowych warunków. Inne postępowania dotyczą podmiotów podejrzanych o złamanie przepisów ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej oraz ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym.

Umieszczenie podmiotu na liście ostrzeżeń nie przesądza o popełnieniu czynu niezgodnego z prawem. Warto jednak sprawdzić przed skorzystaniem z usług danej firmy finansowej, czy nie figuruje ona na liście ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego.

Na liście tej znajdują się zarówno firmy, które nie kwestionują ustaleń dotyczących prowadzonej przez nie działalności i dowodzą, że ta działalność jest legalna, ale również takie, które prowadzą działalność oszukańczą, mogącą na przykład zmierzać do przywłaszczenia środków powierzonych przez klientów.

Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że przy podejmowaniu decyzji finansowych warto być ostrożnym, a nawet podejrzliwym, bo to, co wydawało nam się na pierwszy rzut oka atrakcyjną propozycją inwestycyjną, może okazać się piramidą finansową.

Szczególną uwagę należy zwracać na oferty usług finansowych, w których mówi się o dużych zyskach przy braku ryzyka. Gdy firma obiecuje „łatwe pieniądze”, powinniśmy mieć się na baczności, gdyż taka inwestycja może skutkować utratą części lub całości oszczędności, a działalność firmy może okazać się nielegalna. Nasze podejrzenia powinien wzbudzać także nieprzejrzysty model biznesowy firmy. Inwestujmy w to, co rozumiemy, unikajmy skomplikowanych certyfikatów oraz niejasnych umów i formularzy. Sprawdźmy również procedurę wypłaty środków – w piramidzie finansowej najczęściej będzie niejasna, a do wypłaty naszych pieniędzy będziemy zniechęcani.

Listę ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego znajdziemy w Internecie pod adresem www.knf.gov.pl w zakładce „Dla Konsumenta” lub za pomocą aplikacji KNF Alert na urządzeniach mobilnych z systemem Android. Na liście znajduje się ponad 200 podmiotów, ale możemy skorzystać z przyjaznej wyszukiwarki, aby znaleźć nazwę interesującej nas firmy.

List otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego ws. projektu wartego ok. 200 bln zł, który chcą przejąć inne narodowości

Nie ma w Polsce i w UE projektu, który miałby potencjał do generowania zysków rzędu 200 bln zł, umożliwiając szybkie bogacenie się Polaków, niż podziemne zgazowanie około 400 – 500 mld ton węgla.

Krzysztof Tytko

Podziemne zgazowanie węgla spełni uciążliwe wymogi pakietu klimatycznego w zakresie przywrócenia czystości środowiska naturalnego, zapewni na setki lat pełne bezpieczeństwo energetyczne kraju i w dużej części również UE, wygeneruje jedną z najwyższych w skali globalnej stopę zwrotu z inwestycji, stworzy na pokolenia fundamenty pod innowacyjną i konkurencyjną gospodarkę Polski (…).

Kluczowe przewagi technologii podziemnego zgazowania węgla nad technologią tradycyjną

1. Około 50-krotne zwiększenie komercyjnej dostępności do zasobów węgla z ok. 7 do 400 mld t.
2. Prawie dwukrotnie większa możliwość wykorzystania energii zawartej w węglu, ze względu na szansę budowy rozproszonych systemów poligeneracyjnych, które podwoją sprawność energetyczną.
3. Wycena złóż węgla dokonana metodą opcji realnych, zwiększająca ich wartość o około 200 bln zł.

Dla realizacji projektu należy powołać Rządowy Komitet Sterujący, którego zadaniami będą:

  • Mianowanie niezależnego, interdyscyplinarnego zespołu do pilnego wdrożenia czystych technologii węglowych w skali demonstracyjnej dotyczących programu podziemnego zgazowania węgla.
  • Realizacja Studium Wykonalności (Feasibility Study) instalacji podziemnego zgazowania węgla zgodnie z zaleceniami ustawy górniczej, z jednoczesnymi instalacjami: a) wstępnego odmetanowania pokładu z powierzchni, b) do produkcji prądu w kogeneracji z ciepłem, c) do produkcji metanolu lub amoniaku, d) do produkcji wodoru dla ogniw paliwowych, celem realizacji Masterplanu dla wdrażania elektromobilności, e) do produkcji syntetycznych paliw płynnych, f) do skraplania syngazu, g) do oczyszczenia i wzbogacenia syngazu, h) dla podłączenia syngazu do sieci przesyłowej i dystrybucyjnej.
  • Wskazanie najkorzystniejszej lokalizacji rzeczonej instalacji np. w Suszcu, na obszarze KWK „Krupiński”, lub w Gilowicach, gdzie PGNiG prowadzi już z sukcesem odmetanowanie pokładów węgla z powierzchni.
  • Przygotowanie projektów ustaw dotyczących: a) uwłaszczenia polskiego społeczeństwa na zasobach naturalnych kraju, b) wypłaty równej dywidendy z tytułu w/w uwłaszczenia wszystkim Polakom, c) przyznania wyłączności tylko polskim służbom geologicznym na poszukiwanie i dokumentowanie krajowych złóż, c) przyznania wyłączności na podziemne zgazowanie węgla tylko spółkom skarbu państwa. Nieodblokowanie tych projektów sprawi, że Polska będzie wielka, ale narodowość polska – nie.
  • Opracowania zakresu, budżetu i harmonogramu realizacji ww. projektów wraz z uzasadnieniem biznesowym i proponowanymi źródłami ich finansowania przedstawionego w formie dokumentu inicjującego projekt, celem wydania zgody Premiera RP na rozpoczęcie przedsięwzięcia. Jesteśmy dyspozycyjni do współpracy z Rządem w ramach działań powierzonych Komitetowi Sterującemu.

Cały list otwarty Krzysztofa Tytki w imieniu Obywatelskiego Komitetu Ochrony Polskich Zasobów Naturalnych do premiera Mateusza Morawieckiego znajduje się na s. 3 styczniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 43/2018, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach WNET w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 36 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

List otwarty Krzysztofa Tytki w imieniu OKOPZN do premiera Morawieckiego na s. 3 styczniowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 43/2018, wnet.webbook.pl

Jerzy Kwieciński: Polska jest liderem w pozyskiwaniu środków finansowych w ramach „planu Junckera”

Jeszcze dwa lata temu Polska była na ostatnim miejscu w ilości podpisanych umów w ramach planu Junckera, a teraz w jesteśmy na szóstym w UE – podkreślił minister inwestycji Jerzy Kwieciński.

 

Na uroczystości podpisania dwóch umów na realizację inwestycji przy wsparciu środków z Europejskiego Banku Inwestycyjnego Minister Inwestycji i Rozwoju Jerzy Kwieciński oraz wiceprezes
EBI Vazil Hudak zgodnie podkreślali, że współpraca między polskim rządem a europejskim bankiem układa się modelowo.

W czwartek popisane zostały umowy na modernizację najdłuższej w Polsce linii szerokotorowej, wykorzystywanej do transportu towarowego. Linia jest jednocześnie najdalej na zachód wysuniętą linią szerokotorową w Europie Środkowej. Łączy kolejowe przejście graniczne Hrubieszów/Izow ze Śląskiem, gdzie w Sławkowie (25 km od Katowic) kończy swój bieg. Linia nr 65 liczy prawie 400 km i umożliwia transport towarów bez konieczności ich przeładunku na granicy. PKP LHS zakończy projekt inwestycyjny w 2020 roku.

Przed podpisaniem umowy pomiędzy EBI a PKP LHS o pracach rządu w zakresie polityki inwestycyjnej mówił minister inwestycji Jerzy Kwieciński: – Chciałem państwa zapewnić, że dwa resorty, które powstały po podziale Ministerstwa Rozwoju, współpracują bardzo sprawnie, czego dowodem jest dzisiejsza konferencja, odbywająca się w salach Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.

Kwestia inwestycji jest priorytetem dla naszego rządu i dla mojego ministerstwa. Uważamy, że dla naszej gospodarki ten trzeci motor rozwoju ekonomicznego jest szalenie ważny.Dla naszego resortu jest też bardzo ważne, żeby ten silnik zaczął dobrze działać już w tym roku – podkreślił minister Kwieciński.

Minister Kwieciński zaznaczył też, że działania rządu nakierowane są na uzyskiwanie unijnych finansów
w ramach instrumentów zwrotnych: Chciałbym wyraźnie podkreślić, że nasz udział w Planie Junckera
jest dla nas priorytetem od prawie dwóch lat i efekty tego doskonale widzimy. Staliśmy się z kraju, który – jak często mówiliśmy – był „w proszku”, jeżeli chodzi o wykorzystanie pieniędzy z Europejskiego
Funduszu Inwestycji Zagranicznych, jednym z liderów wykorzystania tych środków. Aktualnie pod
względem ilości zatwierdzonych projektów jesteśmy na szóstym miejscu w UE, a przypomnę, że jeszcze
dwa lata temu byliśmy na ostatnim.

Zakładam, że będziemy kontynuować naszą współpracę z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym po roku 2020 w ramach nowej unijnej perspektywy finansowej. Mam 25 zatwierdzonych projektów, opiewających na prawie 28 mld złotych, z czego 2,52 mld euro to wkład EBI. To jest zdecydowany rekord wśród krajów Grupy Wyszehradzkiej – zaznaczył minister Kwieciński.

Minister Inwestycji i Rozwoju podkreślił, że rząd szuka innowacyjnych rozwiązań w pozyskiwaniu
funduszy na sfinansowanie inwestycji publicznych oraz wsparcie prywatnych przedsięwzięć: Inwestycje
to jest nasz priorytet w tym roku i będziemy się bardziej otwierać na nowe możliwości finansowania, jak choćby „project finance” oraz partnerstwo prywatno-publiczne (PPP). Chciałem poinformować, że kilka dni temu Rada Ministrów zatwierdziła nowelizację ustawy w tym zakresie, więc chcemy rozpropagować tę formę wspierania inwestycji i mam nadzieję, że przy ich finansowaniu będziemy współpracować z EBI.

Następnie głos zabrał Vazil Hudak, wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego: Dla nas
współpraca z Polską jest bardzo ważna. Dla Europejskiego Banku Inwestycyjnego Polska jest
najaktywniejszym krajem w regionie Europy Środkowej. Liczby pokazują, że w 2017 roku realizowaliśmy
projekty na ponad 4 mld euro, co stawia Polskę na 5. miejscu w Europie. Widać, że polski rząd stawia
na różne możliwości finansowania.

Wiceprezes EBI podkreślał, że działania polskiego rządu w zakresie współpracowania z unijnymi
instytucjami w ramach pozyskiwania finasowania przynoszą wymiernie efekty, które są doceniane w
Europie: Polska jest dla nas przykładem, jak nastawić się na priorytety w inwestycjach
współfinansowanych przez EBI. Mieliśmy z panem ministrem Kwiecińskim wiele rozmów na temat
sposobów przekształcania założeń Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju na konkretne
projekty współfinansowane przez EBI.

Wiceprezes EBI stwierdził, że podpisane dzisiaj projekty pomogą w rozwoju nie tylko południowo-
wschodniej Polski, ale są też istotne dla budowania połączeń infrastrukturalnych dla całej Unii Europejskiej w ramach powstawania Nowego Jedwabnego Szlaku.

ŁAJ

Premier Morawiecki dzień 46: Rozmowy na szczycie w Davos

Premier polskiego rządu przez całą środę przebywał w szwajcarskim Davos uczestnicząc w Światowym Forum Ekonomicznym oraz udzielając szeregu wywiadów dla mediów krajowych i zagranicznych.

 

Na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos szef polskiego rządu rozmawiał z sekretarzem USA ds. energii Rickiem Perrym podczas trwającego obecnie Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos. Udzielił też kilku wywiadów zagranicznym telewizjom.

Rozmowa premiera Morawieckiego z sekretarzem Perrym dotyczyła współpracy energetycznej Polski i Europy Środkowej ze Stanami Zjednoczonymi.

Mateusz Morawiecki omówił z przedstawicielem administracji Donalda Trumpa polskie oczekiwania wobec rozwoju rynku energii, w tym węgla i gazu, w Unii Europejskiej.

Głównym tematem rozmowy była rola źródeł energii w architekturze bezpieczeństwa Europy oraz długoterminowe działania strategiczne, których celem będzie dywersyfikacja źródeł kluczowych surowców energetycznych. W tym kontekście poruszono również kwestię importu amerykańskiego gazu płynnego LNG do Polski.


 

Premier udzielił wywiadu Telewizji Polskiej, w którym poruszył kwestię międzynawowych reakcji na reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce – W rozmowach z przywódcami politycznymi w Davos widać coraz większe zrozumienie również dla tych aspektów, które czasami wydawały się niektórym kontrowersyjne, jak chociażby reforma wymiaru sprawiedliwości – powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki na marginesie Światowego Forum Gospodarczego.

Morawiecki powiedział w środę w TVP Info, że prowadzone przez niego w Davos rozmowy z przywódcami politycznymi służą budowie „odpowiedniej atmosfery przedstawiania swoich racji i to idzie nam bardzo dobrze”.

Widać, że jest coraz większe pozytywne zainteresowanie Polską i zrozumienie również dla tych aspektów, które czasami wydawały się niektórym kontrowersyjne, jak chociażby reforma wymiaru sprawiedliwości – podkreślił szef rządu. Jak dodał, sam jest w pełni szczerze, głęboko przekonany, że efektem reformy będzie wymiar sprawiedliwości nie tylko bardziej sprawiedliwy, ale również będzie postrzegany przez ludzi, jako instytucja, która działa na ich rzecz, na rzecz tego słabszego.

– Podkreślam, że ten wymiar sprawiedliwości będzie bardziej niezawisły, bo to jest bardzo ważne i w to wierzę, bardziej obiektywny, bardziej transparentny, przejrzysty, ale również bardziej efektywny, bo my wydajemy na wymiar sprawiedliwości najwięcej pieniędzy w Europie, a procesy sądowe ciągną się czasami dziesięć lat i dłużej – mówił Morawiecki.


W czasie rozmowy z dziennikarką agencji Bloomberg premier Morawiecki odniósł się do kwestii przyjęcia przez Polskę waluty Euro:

Czy euro to rozwiązanie, czy problem? Oto pytanie, na które muszę znaleźć odpowiedź (…) 20 lat temu byłem ekspertem, jeśli mogę tak powiedzieć, w dziedzinie optymalnego obszaru walutowego (…) osiągnięcie optymalnego obszaru walutowego jest bardzo ważne, by dwa obszary geograficzne mogły się połączyć w ramach jednego systemu walutowego. Nadal nie jesteśmy w tym punkcie, pod względem konwergencji ze strefą euro – podkreślił premier Morawiecki.

Potrzeba wielu lat mocnego wzrostu gospodarczego, dojścia do poziomu 80-90 proc. dochodu rozporządzalnego najbogatszych krajów, tj. Holandii, Niemiec itd. oraz konwergencji struktur różnych gospodarek w różnych sektorach – podkreślał w rozmowie z dziennikarką Bloomberga polski premier.

Mateusz Morawiecki w czasie rozmów na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Davos chwalił się również świetnymi wynikami polskiej gospodarki:  Rok temu niektórzy analitycy spodziewali się wzrostu na poziomie 2 proc., a dzisiaj wiemy, że osiągnął on poziom 5 proc. Na ten rok zaplanowaliśmy 3,8 proc., ale jest to konserwatywne założenie – powiedział Morawiecki.

 

ŁAJ

Wiesław Janczyk wiceminister finansów: Silne ograniczanie deficytu budżetowego byłoby szkodliwe dla gospodarki

Zdaniem gościa Poranka Wnet z powodu stabilności budżetowej nie ma możliwości, aby w tej kadencji parlamentu przeprowadzić podwyższenia kwoty wolnej od podatków do 8. tysięcy zł. dla wszystkich.

Minister finansów Teresa Czerwińska zapowiedziała, że deficyt w roku 2017 wyniesie około 30 miliardów złotych. O wyniki budżetowe za rok ubiegły pytaliśmy również gościa Poranka Wnet, wiceministra finansów Wiesława Janczyka: Dane dotyczące deficytu i naprawy finansów publicznych w zakresie poprawy ściągalności podatków, szczególnie podatku VAT, są bardzo dobre. Po listopadzie to było 24,7 mld więcej niż w roku poprzednim, a w całym roku to może być więcej o 30 miliardów złotych. Na dobrą sytuację w budżecie wpływają również zwiększone dochody z tytułu podatku CIT i PIT, ale też miedziowego oraz podatku od gier hazardowych i akcyzy. To wszystko się składa na to, że możemy przedstawić rządowi tak dobre dane.

Na pytanie, czy polski rząd powinien w następnych latach szybciej ograniczać deficyt, czy też utrzymywać wysokie tempo inwestycji, minister Janczyk odpowiedział, że szybsze ścinanie deficytu mogłoby zaszkodzić szybkości wzrostu gospodarczego: W tej chwili wróciliśmy do takiej pozycji w budżecie państwa, jaką mieliśmy w 2007 roku, kiedy też Prawo i Sprawiedliwość było przy władzy. Deficyt jest zdecydowanie niższy niż w ubiegłych latach i można powiedzieć, że to imponujące osiągnięcia, natomiast nie ma powodu, żeby „na dzisiaj” mocno ściągać lejce gospodarki.

Obecnie budżet, który wyszedł z senatu do podpisu pana prezydenta, ma założony deficyt na poziomie 41,5 miliarda, ale liczę, że nie zostanie on zrealizowany w założonej wysokości, przy zachowaniu całej dyscypliny programowej Prawa i Sprawiedliwości w zakresie polityki społecznej – podkreślił w Poranku Wnet wiceminister finansów.

Z gościem Poranka Wnet podsumowywaliśmy również dokonania resortu finansów na półmetku kadencji: Pani minister Teresa Czerwińska zapewniała o woli kontynuacji działania, które rozpoczął premier Mateusz Morawiecki, a wcześniej jeszcze minister Paweł Szałamacha. Ostatnie dwa lata to było takie potężne „trójwymiarowe skanowanie” wszystkich pozycji dochodowych budżetu państwa i całego systemu podatkowego w jego licznych aspektach. Nikt tego nie robił z użyciem pełnej analizy zysków i strat, również strat pod względem zadowolenia i niezadowolenia społecznego przy projektowaniu różnych regulacji.

Zdaniem wiceministra finansów, pozostawienie kwestii budżetowych pod bezpośrednią kontrolą minister Czerwińskiej jest ze strony premiera oczekiwaniem na pełną komunikację o realizacji budżetu: Pani minister Czerwińska jest specjalistą od sfery budżetowej i znakomicie sobie poradzi z zadaniem szybkiej komunikacji w zakresie pełnych danych na temat stanu finansów publicznych, posługując się najgłębszą wiedzą w zakresie uformowania budżetu.

Będziemy się też koncentrować na analizie danych, które otrzymujemy w tym konglomeracie cyfrowym, po to, żeby jeszcze bardziej odciążyć podatników od kontroli. Przypomnę, że już to zrobiliśmy, bo kierujemy o połowę mniej kontroli do firm, uzyskując wielokrotnie wyższe efekty niż w latach poprzednich. Zamierzamy też maksymalnie upraszczać inne elementy sprawozdawczości dotyczącej VAT-u, a docelowo może i podatku dochodowego. Chcemy również wyręczać przedsiębiorców w prowadzeniu skomplikowanej korespondencji, jaką muszą wykonywać, by odzwierciedlić swoje pozycje dochodowe, kosztowe,w konsekwencji ujawniając wielkość podatku, który muszą zapłacić – podkreślił Wiesław Janczyk.

Z gościem Poranka Wnet rozmawialiśmy również o kolejnych działaniach rządu w zakresie zmian w prawie podatkowym: Miejmy nadzieję, że w tym roku propozycja zmian w podatku CIT uzyska finał w postaci dokumentu, który będzie gotowy, by skierować go do prac parlamentarnych. Wprowadziliśmy tam dużo uproszczeń: podnieśliśmy limity dla różnego rodzaju działalności gospodarczych do prowadzenia ich w bardziej uproszczonej formie (np. na podstawie księgi przychodów i rozchodów), obniżyliśmy też podatki CIT dla małych podmiotów. Dbamy, żeby ten kierunek działalności był realizowany.

W rozmowie z Radiem Wnet minister Janczyk podkreślił, że nie ma możliwości, aby w tej kadencji kwota wolna od podatku została ustalona na poziomie 8. tysięcy złotych dla wszystkich podatników: Konsekwencje budżetowe wprowadzenia kwoty wolnej od podatku na poziomie ośmiu tysięcy złotych dla wszystkich byłyby horrendalne i wyniosłyby około 20 miliardów złotych. Prawo i Sprawiedliwość wykonało orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sposób, który został zaakceptowany [przez władzę sądowniczą].

ŁAJ

Jubileusz piętnastolecia AMW Towarzystwo Budownictwa Społecznego „KWATERA”

AMW Towarzystwo Budownictwa Społecznego „KWATERA” to niezawodny i sprawdzony partner biznesowy na rynku deweloperskim i zarządzania nieruchomościami.

Piętnaście lat działalności na rynku to ugruntowana praktyka, najwyższa jakość działania i systematyczne podnoszenie wysokich standardów w zarządzaniu nieruchomościami. Ilustrują to nagrody i wyróżnienia, które AMW Towarzystwo Budownictwa Społecznego „KWATERA” otrzymało w mijającym 2017 roku.

 

Rolą AMW Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Kwatera” jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych żołnierzy Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, które dopełniają zadania realizowane i wyznaczone przez Agencję Mienia Wojskowego. Spółka realizuje także zlecenia dla wspólnot mieszkaniowych, oraz instytucji i deweloperów.

 

AMW Towarzystwo Budownictwa Społecznego „KWATERA” Sp. z o.o. to firma solidna, stabilna, która na przestrzeni piętnastu lat swojego funkcjonowania zorganizowała strukturę umożliwiającą wydajne zarządzanie nieruchomościami.

 

AMW „KWATERA” administruje powierzchnią ponad 688 tys. m², wykonując usługi na terenie całej Polski w prawie 300 budynkach mieszkalnych. Łączna powierzchnia lokali użytkowych, którymi zarządza to 2.526 m2.

 

Spółka przedstawia zdolność, która czyni z niej wyjątkowego partnera biznesowego, mogącego sprostać najwyższym wymaganiom i standardom. Spółka oferuje możliwość elastycznego dopasowywania zakresu świadczonych usług związanych z zarządzaniem nieruchomościami.

Panujące powiązania pomiędzy podmiotami, wieloletnie wspólne doświadczenie, znajomość specyfiki wzajemnych potrzeb, oczekiwań i możliwości oraz zbieżność celów ułatwia podejmowanie uzgodnionych decyzji i osiąganie porozumień z Klientami w zakresie skutecznego zarządzania zasobem AMW.

Mocna kondycja finansowa Spółki wzmacnia jej wizerunek zarówno w odbiorze publicznym, jak i w ocenie instytucji finansowych oraz nowych kontrahentów (wspólnoty mieszkaniowe).

 

Aktualnie w mieszkaniach i lokalach zarządzanych przez AMW „KWATERA” zamieszkuje blisko 4.000 rodzin. Proponowane przez Spółkę usługi mają charakter kompleksowy, który naturalnie łączy profesjonalne zarządzanie i administrowanie nieruchomościami z elementami charakterystycznymi dla usług hotelowych.

 

W czasie 15 lat istnienia AMW „Kwatera” wybudowała 16 osiedli mieszkaniowych w całej Polsce.

Nowoczesne i funkcjonalne osiedla powstały w takich miastach jak Bielsko Biała, Elbląg, Gdynia, Giżycko, Kraków, Legionowo, Leszno, Lublin, Międzyrzecz, Osielsko, Poznań, Słupsk, Szczecin, Warszawa, Wrocław, Zielona Góra.

Każdy ze realizowanych projektów inwestycyjnych spełnił najwyższe standardy wyznaczone dla budownictwa społecznego. Wybudowane wspomniane nowoczesne i atrakcyjne architektonicznie osiedla mieszkaniowe charakteryzuje innowacyjność zastosowanych technologii.

 

 

AMW „Kwatera” wprowadziła m.in. zwiększone normy energetyczne w stosunku do kosztów ogrzewania i oświetlenia. Wszystkie budynki wykończono w wysokim standardzie. Lokale zostały oddane do użytkowania najemcom w systemie „pod klucz”.

 

Inwestycje AMW „KWATERA” cechuje dbałość o najmniejszy detal i dobro użytkowników. Wokół osiedli wybudowano garaże, miejsca postojowe, drogi, chodniki a także kolorowe, cieszące oczy place zabaw dla najmłodszych mieszkańców. „KWATERA” na bieżąco monitoruje stan swoich nieruchomości i dokonuje niezbędnych konserwacji.

O randze i znaczeniu AMW „KWATERA” świadczą także jej znakomici i liczący się w swoich branżach partnerzy.

 

Wszechstronność i najwyższa jakość usług AMW „KWATERA”

 

AMW Towarzystwo Budownictwa Społecznego „KWATERA” dzięki wieloletniemu doświadczeniu, wprowadzanym zmianom, elastyczności działania i wdrażanym innowacjom technologicznym, stała się gwarantem wyższego standardu zarządzania nieruchomościami oraz obsługi użytkowników lokali.

 

Działania Spółki w kierunku ujednolicenia sposobu gospodarowania powierzonymi zasobami, zunifikowania mechanizmów kontrolnych i standaryzowania procedur, wpłynęło na przejrzystość systemu zarządzania i administrowania oraz porównywalności parametrów osiąganych wyników.

 

Dewizą AMW „KWATERA” jest dbałość o zachowanie wysokich norm obiektów przy najniższych kosztach utrzymania nieruchomości. Racjonalność gospodarowania finansami, właściwy wybór podwykonawców i zapewnienie korzyści wynikających z rozmachu działalności, pozwalają Spółce na obniżanie kosztów eksploatacyjnych powierzonych jej budynków i lokali.

Swoim Klientom AMW „KWATERA” oferuje więcej niż inne podmioty na rynku, ponieważ systematycznie zwiększa skuteczność zarządzania nieruchomościami, korzystając z nowoczesnych narzędzi i procedur. Instytucje, firmy oraz klienci indywidualni wybierają AMW „KWATERA”, ponieważ daje ona pewność indywidualnego traktowania każdego podmiotu zainteresowanego usługą, dorzucając w pakiecie wiele dodatkowych usług.

 

Zarządza i administruje nieruchomościami, zapewnia na najwyższym poziomie usługi zakwaterowania, w tym Siłom  Zbrojnym RP. Firma administruje 60 internatami w całym kraju, z liczbą 2 734 kwater internatowych przeznaczone na potrzeby tymczasowego zakwaterowania dla żołnierzy.

Spółka wybudowała także domy mieszkalne i osiedla, obecnie zajmując się ich eksploatacją na zasadach najmu. W szerokiej palecie usług AMW „KWATERA” znajdziemy również sprzedaż i dzierżawę nieruchomości niezabudowanych, obsługę inwestycyjną i gwarancyjną nieruchomości, nadzór budowlany z pełną obsługą prawną nieruchomości.

 

AMW „KWATERA” zaprasza do współpracy spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. 

AMW TBS KWATERA Sp. z o.o., 02-516 Warszawa, ul. Starościńska 1
tel. +48 22 379 45 45, fax. +48 22 379 45 44, 

kwatera@amwkwatera.pl 
Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy XIII Wydział Gospodarczy,

nr KRS 0000140528
NIP 526-26-75-121, Kapitał zakładowy 525.460.000,00 zł
www.amwkwatera.pl 

    

Artykuł sponsorowany.

 

Adam Abramowicz: Czas skończyć z reżimem ryczałtowego ZUS-u

Projekt wprowadzenia małego ZUS-u dla najmniej zarabiających przedsiębiorców pojawił się w połowie zeszłego roku. Po rekonstrukcji rządu część polityków PiS liczy na wprowadzenie
zmian.

O polityce gospodarczej rządu Mateusza Morawieckiego oraz nadziejach przedsiębiorców
rozmawialiśmy z Adamem Abramowiczem, posłem Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczącym
Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego oraz
przedsiębiorcą.

Kiedy powstał nowy rząd i nowe ministerstwo, to pani minister Jadwiga Emilewicz kilka razy
zapowiedziała w mediach, że ten projekt ruszy. Uchwalmy projekt ustawy o małej działalności
gospodarczej i pokażmy, że można złamać dogmat ryczałtowego ZUS-u – podkreślił Adam Abramowicz.

Poseł dodał, że nowy rząd oznacza nowe otwarcie w kontaktach z przedsiębiorcami, czego dowodem
jest powołanie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii :
Teraz rząd chce postawić na inwestycje i wprowadza wiele ulg dla inwestorów. Zapewnia też
bezpieczeństwo prowadzenia obrotu gospodarczego, czego nie było wcześniej. Uchwalono klauzulę
pewności prawa. Teraz prawo nie może być interpretowane wstecz i egzekwowane wstecz. Prawo może
być nowelizowane tylko „do przodu”.

Wprowadzono ulgi inwestycyjne oraz program Firma na Start, który pozwala uniknąć płacenia ZUS-u
przez pierwsze pół roku, a także instytucje incydentalnej działalności gospodarczej, dającej pełną
wolność osobom, które prowadzą np. sprzedaż owoców czy grzybów przy drogach – wyliczał polityk PiS,
wskazując na dotychczasowe dokonania rządu w zakresie wspierania małych przedsiębiorców i na
kwestię zmiany funkcjonowania programu Specjalnych Stref Ekonomicznych:

Polska jedną strefą ekonomiczną. Te strefy ekonomiczne, które działały do tej pory, były dostępne tylko
dla wielkich korporacji, a niedostępne dla małych i średnich polskich przedsiębiorstw. (…) Teraz, jeżeli
firma spełni warunki stwarzania miejsc pracy, będzie mogła korzystać z tych samych ulg, co korporacje,
a inwestować będzie mogła w miejscu zamieszkania.

Poseł Adam Abramowicz wskazał również na pojawienie się nowych akcentów w polityce fiskalnej
państwa, które mają zacząć dominować w drugiej połowie kadencji:

System został uszczelniony (przyciśnięto złodziei, co widzimy w wynikach wpływów z VAT) i teraz
chcemy przedsiębiorcom dać możliwość bezpiecznego prowadzenia działalności gospodarczej. Podatki
w Polsce nie są wysokie, a chcę przypomnieć, że nasz rząd obniżył je dla najmniejszych firm do 15
procent. To są bardzo niskie podatki jak na europejskie standardy. Nie wysokość podatków jest
problemem, tylko skomplikowanie prawo i jego ciągle nowelizacje.

Kolejną ważną kwestią podnoszoną przez polityka była zmiana w systemie płacenia przez
przedsiębiorców składek do ZUS:

Polska jest jednym z nielicznych krajów, w którym bez względu na osiągany dochód funkcjonuje
ryczałtowy ZUS. Dotąd było możliwe, że państwo zabierało przedsiębiorcom cały dochód, jeżeli ktoś
zarabiał na przykład 1200 złotych.

Zdaniem Adama Abramowicza taki system zmusza wielu przedsiębiorców do uciekania w szarą strefę:
Teraz chcemy dać oddech tym przedsiębiorcom, których na pewno nie stać na zapłacenie pełnej
wysokości stawki ZUS. Jest projekt, który mówi, że za każde 200 złotych przychodu składka będzie
wynosić 32 złote, jeżeli więc ktoś będzie zarabiał w przedziale 200–400 złotych, to zapłaci 64 złote
składki do ZUS.

Jak podkreślił poseł, obawy o znaczący ubytek w budżecie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych są
nieuzasadnione:
Najniższa emerytura jest gwarantowana prawem i składki odkładane w ramach mechanizmu małego
ZUS-u pewnie nie wystarczą na uzbierania wyższego świadczenia. Ale osoby, którym ryczałtowy ZUS
nie pozwala na prowadzenie działalności gospodarczej, pracują w szarej strefie i nie odprowadzają
składek, a kiedy przejdą na emeryturę, mogą zwrócić się o zasiłek socjalny, który jest niewiele niższy od
najniższej emerytury, więc tutaj budżet ZUS-u nic nie straci.

 

ŁAJ

Jadwiga Emilewicz: Jest zgoda polityczna na szybkie wprowadzenie małego ZUS-u dla przedsiębiorców

Zdaniem minister przedsiębiorczości, projekt wprowadzający stałą niższą składkę do ZUS dla najmniejszych przedsiębiorców został uzgodniony w rządzie i w najbliższym czasie trafi do Sejmu.

Projekt ustawy o małym ZUS-ie został zaproponowany na początku kwietnia 2017 roku przez ówczesnego wicepremiera Mateusza Morawieckiego i miał funkcjonować od 1 stycznia 2018 roku, tymczasem cały czas pozostaje na etapie prac rządowych. Ustawa przewiduje stałe obniżenie składek na ubezpieczenia społeczne dla przedsiębiorców, osiągających miesięczny przychód w wysokości mniejszej niż  minimalne wynagrodzenie pomnożone przez dwa i pół, czyli powyżej 5 tysięcy złotych miesięcznie.

W projekcie rozpatrywanym przez rząd składka będzie rosnąc systematycznie o 32 złote dla każdych rozpoczętych dwustu złotych przychodu. Przedsiębiorca, którego przychód wyniesie 190 złotych, zapłaci 32 złote składki, a jeśli zarobi 290 złotych – już 64. Wysokość składki będzie rosła systematycznie aż do momentu, kiedy przychód przedsiębiorcy będzie wyższy niż te 5000 zł.

Na pytanie o przyszłość projektu po rekonstrukcji rządu minister Emilewicz podkreśliła:

Jeśli chodzi o małą działalność gospodarczą, to mamy projekt poselski, który został złożony w Sejmie, pod którym  jako pierwszy podpisał się pan premier Jarosław Kaczyński. W ministerstwie  przyjrzeliśmy się temu projektowi, rozmawialiśmy również z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, bo – jak się państwo domyślają –  na tym styku dyskusja musi być bardzo płynna, skoro to ZUS będzie realnie wdrażał projekt małej działalności gospodarczej. W tej chwili dopracowaliśmy go i jest zgoda polityczna na to, aby trafił jak najszybciej pod obrady rządu. Mam nadzieję, że to będzie jeden z pierwszych projektów, który zostanie zrealizowany jako ukłon w stronę małych przedsiębiorców.

Minister przedsiębiorczość zdementowała informację, że ustawa będzie wprowadzała wyłączenia dla osób, które będą zakładały nowe podmioty gospodarcze. Oświadczyła, że z nowego rozwiązania będą mogli skorzystać  ci, którzy prowadzą już działalność gospodarczą, jak i te osoby, które dopiero mają zamiar otworzyć swoją firmę. Istotą tego projektu jest, że bez względu na to, w którym momencie cyklu życia przedsiębiorstwa jesteśmy, będziemy mogli, jeśli spełnimy ustawowe warunki, wybrać tę formę rozliczenia.

Pełna otwartość na nowe podmioty budziła wątpliwości nie tylko części ekspertów, ale również członów rządu i klubu parlamentarnego PiS. Padały obawy, że po wprowadzeniu ustawy części przedsiębiorców, szukających oszczędności, będzie łatwiej wypchnąć pracowników na samozatrudnienie, a ci ostatni, zakładając własną firmę, będą korzystać z ustawy dla małego przedsiębiorcy i płacić mniejsze składki do ZUS.

Trzeba również pamiętać, że niższa składka to nie tylko kłopot dla budżetu ZUS-u, ale także niższe świadczenie dla emeryta w przyszłości. O ile w przypadku części małych przedsiębiorców, których i tak nie byłoby stać na uiszczanie pełnej zryczałtowanej składki do ZUS (a w tym roku wyniesie  ona ponad 1250 złotych), mały ZUS może być korzystnym mechanizmem. Część przedsiębiorców być może postanowi wyjść z szarej strefy. Dla osób aktualnie zatrudnionych na umowę o pracę chwilowy wzrost pensji może oznaczać radykalnie niższe świadczenie w przyszłości.

Zdaniem rządu, wprowadzenie nowej regulacji może oznaczać uszczerbek dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych rzędu 200 milionów złotych, co przy 40. miliardach deficytu funduszu nie jest znaczącą sumą. Jednocześnie rządowe szacunki nie biorą pod uwagę, że w wyniku regulacji część osób, które do tej pory pozostają w szarej strefie i nie płacą żadnych składek, postanowi zalegalizować swoją firmę. Zdaniem posła PiS Adama Abramowicza, rzeczywiste koszy zaproponowanych rozwiązań mogą być neutralne dla dochodów ZUS-u.

ŁAJ

Prof. Grażyna Ancyparowicz: Reforma emerytalna Mateusza Morawieckiego może być powtórką z OFE [VIDEO]

Zdaniem prof. Ancyparowicz istotną przyczyną dobrej sytuacji finansów publicznych są mniejsze wydatki inwestycyjne sektora publicznego, szczególnie w zakresie projektów infrastrukturalnych.

Gościem Poranka Wnet była prof. Grażyna Ancyparowicz, ekonomista, członek Rady Polityki Pieniężnej oraz Narodowej Rady Rozwoju, która odniosła się do sytuacji budżetowej państwa oraz kondycji całego sektora finansów publicznych – Deficyt w roku 2018 zaplanowano na dość bezpiecznym poziomie, ale mówimy tylko o budżecie państwa, bo trudno w tej chwili przewidzieć, jakie będą wyniki samorządów, zwłaszcza jeżeli będą prowadzone szerokim frontem inwestycje finansowane w ramach funduszy unijnych. (…) Liczę, że w tym roku uda się utrzymać deficyt w ryzach i dalej będziemy poniżej tej magicznej granicy trzech procent PKB.

Mnie wyniki budżetowane za rok 2017 nie cieszą aż tak bardzo, bo dochody rosły tak, jak miały rosnąć, z wyjątkiem VAT-u, którego ściągalność była wyraźnie wyższa od zakładanej. (…) Jedną z przyczyn tak dobrej kondycji  jest kwestia wydatków majątkowych, czyli inwestycji rządowych i samorządowych – podkreśliła prof. Grażyna Ancyparowicz.

Zdaniem gościa Poranka Wnet premierowi Morawieckiemu udało się istotnie zmienić strukturę posiadaczy polskiego długu: Co prawda cały czas się zadłużamy, ale wolniej niż w poprzednich latach. Jednak cieszy to, że część długu udało się przenieść na rynek krajowy. Kiedyś większość naszego długu była w rękach nierezydentów, teraz jest to tylko 30 procent naszego długu publicznego.

W rozmowie z członkiem Rady Polityki Pieniężnej nie mogło zabraknąć pytań o politykę pieniężną:   Jeżeli nie pojawią się żadne sygnały, że w Polsce jest prowadzona jakaś wybujała akcja kredytowa (a nic na to nie wskazuje), a wszystkie impulsy inflacyjne będą efektem bazy, albo czynników niezależnych, to jest bardzo prawdopodobne, że stopy przez cały ten rok nie ulegną zmianie.

Jednym z czynników, który sprzyja utrzymaniu w ryzach budżetu sektora publicznego, jest prowadzona przez Radę polityki Pieniężnej polityka utrzymywania niskich stóp procentowych  – podkreśliła w Poranku Wnet prof. Grażyna Ancyparowicz.

Profesor odniosła się również do prezentowanych przez premiera Morawieckiego planów reformy emerytalnej: Pojawiają się próby wprowadzania obowiązkowego filara kapitałowego w systemie emerytalnym i równocześnie zatrważająca informacja, że do niego mają być wpłacane jakieś składki powitalne z funduszy pracy w wysokości 250 złotych na jedną osobę. Jeśli je pomnożymy przez 16 milionów pracujących, to taka operacja sprawi, że fundusz pracy przestanie faktycznie istnieć.

Obawiam się, że cały ten pomysł wziął się z tego, że OFE  nie mogą inwestować w obligacje, ale jeśli  jednocześnie przeprowadzi się reformę OFE i wprowadzi Pracownicze Plany Kapitałowe, to  OFE znowu staną się instrumentem wysysającym pieniądze publiczne z systemu ubezpieczeń do prywatnych funduszy – podkreśliła prof. Grażyna Ancyparowicz.