Jerzy Kwieciński minister inwestycji, Jacek Ozdoba, Marek Zuber oraz Andrzej Potocki w Popołudniu Wnet

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach od 16:00 do 18:00 na www.wnet.fm oraz na 87.8 FM w Warszawie, a także 95.2 FM w Krakowie. Więcej audycji: https://wnet.fm/ramowka/

Goście Popołudnie Wnet:

16:00 Jacek Ozdoba – radny m.st. Warszawa, Prawo i Sprawiedliwość;

16:30 Andrzej Potocki – dziennikarz tygodnia Sieci;

16:45 Arek Szcześniak – prezes stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”;

17:05 Marek Zuber ekonomista i Marek Siudaj dziennikarz Gazety Bankowej;

17:35 Jerzy Kwieciński – minister inwestycji i rozwoju


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Dariusz Kąkol


Część pierwsza:

Jacek Ozdoba: jak wygląda polityka budżetowa Warszawy oraz realizacja obietnic Rafała Trzaskowskiego z kampanii wyborczej;

Część druga:

Andrzej Potocki: o zaletach śmigłowców Black Hawk, które rząd zamówił dla polskiej armii, ale zbyt małej liczby zamówionych maszyn;

Część trzecia:

Arkadiusz Szcześniak: o odpowiedzialności banków za kryzys z kredytami frankowymi oraz nieadekwatności rozwiązań zapisanych w prezydenckiej ustawie o pomocy części „frankowiczów”;

Część czwarta:

Marek Zuber i Marek Siudaj: Podsumowywali tego roczną edycję światowego forum ekonomiczne w Davos, znaczenia Brexitu dla polskiej gospodarce oraz czym są tzw. kredyty frankowe;

Część piąta:

Jerzy Kwieciński: jakie będą konsekwencje bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE ale polskiej gospodarki oraz dla budżetu Unii Europejskiej, o współpracy z samorządami wojewódzkimi przy absorpcji środków unijnych oraz wizji wprowadzenia waluty euro w Polsce;

Piotr Krupa-Lubański: Wyprowadzenie eBiletu na Cypr. Przerzucenie rachunku na podatników. Apel do Prokuratury Krajowej

Długa historia nielegalnego przejęcia udziałów założycieli portalu eBilet skończy się za chwilę wyprowadzeniem kilkuset milionów zł. do cypryjskiego raju podatkowego przez fałszywych „inwestorów”.

ZAWIADOMIENIE O UZASADNIONYM PODEJRZENIU POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA  obejmującego mienie wielkiej wartości, dotyczy: podjętej próby wyprowadzenia z kraju kilkuset milionów złotych pochodzących z przestępstwa oraz narażenia Skarbu Państwa na odpowiedzialność cywilną w podobnej wysokości z tytułu szkody poniesionej w wyniku przestępstwa sprawcy: osoby podające się za udziałowców spółki eBilet ( KRS 217316)

Szanowny Panie Prokuratorze,

Poniżej przedstawiam zawiadomienie dotyczące uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę moją, jak też na szkodę Skarbu Państwa.

Istota przestępstwa. Zagrożenie interesu publicznego i prywatnego

Zgodnie z oficjalnymi komunikatami Urzędu Ochrony Konkurencji oraz obu stron, to jest spółki eBilet Polska oraz spółki Allegro, została zawarta umowa przedwstępna sprzedaży większościowego pakietu udziałów spółki eBilet Polska prowadzącej przedsiębiorstwo eBilet. Wskazuję, że realizacja zaplanowanej transakcji może narazić Skarb Państwa na szkodę w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych. Wynika to z faktu pozyskania przez zbywających przedmiotu sprzedaży w wyniku całego szeregu działań przestępczych (zob. o tym niżej pod II). Realizowana transakcja stanowi poniekąd zwieńczenie tych działań. Jej istota wyraża się bowiem w wyprowadzeniu środków pochodzących z przestępstwa poza obszar jurysdykcji Rzeczpospolitej Polskiej.

Należy już na wstępie podkreślić jedną cechę charakteryzującą przedstawiane działania. Mianowicie w 100% przypadków poczynania osób objętych zawiadomieniem zostały napiętnowane przez sądy, jako rażąco naruszające prawo. Jednakże zawsze, osoby podejmujące działania nakierowane na wyprowadzanie majątku są szybsze w działaniu od sądów wydających odnośne orzeczenia.

Jednocześnie dostrzeżenia wymaga okoliczność różniąca w sposób zdecydowany dotychczasowe poczynania podejrzanych, od działań podejmowanych obecnie. Mianowicie dotychczas podejrzani „wyprowadzali” bezprawnie zgarnięty majątek z jednego podmiotu polskiego do drugiego.

Natomiast obecnie po raz pierwszy może dojść do sytuacji, w której pieniądze pozyskane w zamian za udziały w spółce prowadzącej przedsiębiorstwo eBilet mają zostać wytransferowane poza granice Rzeczypospolitej Polskiej. Chodzi przy tym o kwoty, które mogą być liczone nawet w setkach milionów złotych.

II. Opis poszczególnych etapów działań przestępczych:

1. Podstępne uzyskanie wyroku zaocznego w sprawie I C 564/10

Podejrzani w 2010 r. w sposób podstępny uzyskali na rzecz należącej do nich spółki Future Invest sp. z o.o. wyrok zaoczny, zasądzający kwotę 1 627 500 zł (wyr. SO w Warszawie z 8 października 2010 r., I C, 564/10). Podstęp wyrażał się w umyślnym podaniu w pozwie nieprawidłowego adresu zamieszkania Pozwanego. Dzięki temu jako Pozwany nie wiedziałem nic o złożonym Pozwie, ani o wydanym w jego następstwie wyroku. W tych okolicznościach wyrok stał się tytułem egzekucyjnym.

Fakt świadomego wprowadzenia Sądu w błąd co do mojego adresu zamieszkania potwierdził S.A. w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z 15 lutego 2015 r., VI ACa 680/14 ( zob. Uzasadnienie s. 19).

2. Postępowanie egzekucyjne

W następnym kroku, podejrzani wykorzystali fakt natychmiastowej wykonalności wyroku zaocznego (art. 333 § 1 pkt 3 k.p.c.) do przeprowadzenia egzekucji z udziałów w E-bilet sp. z o.o. należących do Piotra Krupy. Postępowanie egzekucyjne zostało przeprowadzone przez komornika B. Mieczkowskiego w ekspresowym tempie, za to z rażącym naruszeniem prawa (co wielokrotnie potwierdziły później Sądy). W rezultacie tego postępowania komornik postanowieniem z 18 listopada 2011 r. KM 220/11 stwierdził nabycie przez Future Invest sp. z o.o. praw majątkowych do 290 udziałów w eBilet sp. z o.o. Powyższe postanowienie Komornika nigdy nie uprawomocniło się, bo było prawidłowo zaskarżone. Zostało ono ostatecznie prawomocnie uchylone przez Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z 20 września 2012 r., V Cz 1596/12.

3. Dalsze losy sprawy I C 564/10

Wyrok z 8 października 2010 r. został uchylony wyrokiem z 20 grudnia 2013 r., I C 564/10, zaś powództwo spółki Future Invest zostało oddalone. Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 28 listopada 2014 r. I ACa 680/14 oddalił także apelację powodowej Future Invest sp. z o.o. Warto zaznaczyć, że jeszcze w toku postępowania Sąd Okręgowy uchylił rygor wykonalności wyroku zaocznego z 8 października 2010 r. I C 564/10. Zaś po wydaniu Wyroku z 20 XII 2013 tytuł egzekucyjny wynikający z wyroku zaocznego definitywnie upadł. Okoliczności te musiały upewnić podejrzanych, co do obowiązku zwrotu mienia (udziałów w spółce) należących do założyciela portalu eBilet, Piotra Krupy.

4. Konsekwencje prawne wyroku SA w Warszawie z 28 listopada 2014 r. I ACa 680/14 oraz Postanowienia SO w Warszawie z 20 września 2012 r. , V Cz 1596/12

Z punktu widzenia niniejszego zawiadomienia należy wskazać dwie podstawowe okoliczności. Po pierwsze, wyrok I ACa 680/14 prawomocnie przesądził, że nigdy nie istniały przesłanki materialnoprawne prowadzenia egzekucji z moich udziałów, zaś egzekucja ta stała się możliwa dzięki świadomemu podaniu w pozwie nieprawdziwego adresu zamieszkania (zob. wyżej w punkcie I.1).

Z kolei w treści Postanowienia z 20 września 2012 r. , V Cz 1596/12 Sąd Okręgowy w Warszawie podkreślił rażące nieprawidłowości prowadzonej egzekucji. Podstawowa z nich polegała na pominięciu przez Komornika obowiązkowego nadzoru ze strony Sądu.

Uchybienia, których dopuścił się Komornik są na tyle poważne, że w szeregu orzeczeń sądowych pojawiły się sformułowania typu „Sam fakt naruszenia przez komornika reguł procedury jest poza sporem” (tak np. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 23 października 2017 r., VI ACa 1133/16).

Oba rozstrzygnięcia otworzyły drogę formalną do procesu odszkodowawczego za szkodę wyrządzoną bezprawnym pozbawieniem praw do udziałów w spółce prowadzącej przedsiębiorstwo, którego głównym składnikiem jest portal eBilet.

Obecnie przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczą się dwa takie procesy, za sygnaturami I GC 983/14 oraz XX GC 422/15. W pierwszym z nich pozwanymi są m. in. prowadzący w 2010 r. egzekucję Komornik (Bogdan Mieczkowski) oraz Skarb Państwa, jako podmiot ponoszący odpowiedzialność za działania funkcjonariusza publicznego, jakim jest każdy komornik.

5. Istota zagrożenia interesu publicznego

W żadnym z wymienionych wyżej procesów nie doszło jeszcze do wyliczenia wysokości szkody wyrządzonej opisanymi wyżej działaniami, chociaż w sprawie XX GC 422/15 biegły powołany przez Sąd Okręgowy opracowuje obecnie opinię, w której ma ustalić wysokość odnośnej szkody. Jednakże, nawet bardzo ostrożne szacunki wskazywały, że już na koniec 2017 roku wartość firmy sięgała ok. 150-160 mln zł, a na koniec roku 2018 może to być 180-200 mln zł. Dane te dają wyobrażenie o potencjalnej wysokości roszczeń odszkodowawczych, obejmujących około 1/3 wartości tego przedsiębiorstwa.

Jeśli, co bardzo prawdopodobne, sądy przyjmą odpowiedzialność Komornika za wyrządzoną szkodę, to tym samym będzie odpowiadał za nią Skarb Państwa. Można założyć z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że egzekucja w takiej sytuacji zostanie skierowana właśnie przeciwko Skarbowi Państwa.

Oczywiście, Skarbowi Państwa będzie przysługiwało roszczenie regresowe, wobec osób które dopuszczają się opisywanych tu czynów zabronionych.

Roszczenie regresowe będzie wszakże miało jakąkolwiek wartość tylko o tyle, o ile rzeczywiści sprawcy nie „wyprowadzą” wcześniej swego majątku poza obszar, na którym jurysdykcja władz polskich jest skuteczna. Należy podkreślić, że działania zmierzające w tym kierunku są prowadzone z dużą intensywnością, o czym świadczy chociażby komunikaty UOKiK z 10 grudnia 2018 roku.

6. Wyprowadzanie majątku poza granice Polski

Już w części wstępnej zaznaczono, że osoby dopuszczające się przestępstw mają perfekcyjnie opanowaną metodologię wyprowadzania majątku poza sferę oddziaływania wymiaru sprawiedliwości. Ze względu na konieczność zachowania zwięzłości, poniżej zostaną wymienione jedynie kroki o podstawowym znaczeniu:

w czerwcu 2011 r. podejrzani doprowadzają do umorzenia wszystkich udziałów, dotychczas objętych przez udziałowców eBilet sp. z o.o.;

w 2014 r. wnoszą aportem do nowej spółki (nazwanej eBilet Polska sp. z o.o.) przedsiębiorstwo, którego głównym składnikiem jest portal internetowy eBilet;

w 2015 r. w niewyjaśnionych okolicznościach przenoszą udziały w Spółce eBilet Polska sp. z o.o. (należące dotąd do eBilet sp. z o.o.) do założonej na Cyprze spółki Bola Investments (HE 334845) i to bez godziwego wynagrodzenia.

W kontekście przedstawionych posunięć zwrócenia wymagają dwie okoliczności:

Po pierwsze, okres w którym dokonywano wymienionych kroków jest zawsze dobierany w sposób precyzyjny. Umorzenie udziałów nastąpiło w bezpośrednim związku czasowym z przywróceniem przez Sąd Okręgowy w Warszawie terminu do wniesienia sprzeciwu od wydanego wyroku zaocznego. Samo przywrócenie terminu oznaczało bowiem zagrożenie, w postaci uchylenia wyroku zaocznego oraz odwrócenia skutków przeprowadzonej egzekucji, czyli powrót udziałów do uprawnionego – dlatego chwilę przed tym faktem umorzono je, opierając uchwały walnych zgromadzeń na nieprawomocnych (!) przecież postanowieniach komornika, zatem nielegalnie.

Ponadto wniesienie przedsiębiorstwa eBilet aportem do nowej spółki (eBilet Polska sp. z o.o.), oraz przeniesienie udziałów w tej spółce do podmiotu założonego na Cyprze nastąpiło w bezpośrednich korelacjach czasowych z wyrokiem SO w sprawie IC 564/10 (20 grudnia 2013 r.) oraz oddaleniem apelacji od tego wyroku przez S.A. w Warszawie, co nastąpiło wyrokiem z 28 XI 2014 r. I ACa 680/14. Oznacza to, że przeniesienie praw udziałowych do spółki, mającej siedzibę za granicą nastąpiło w chwili gdy jasne stało się, że udziały poddane egzekucji powinny powrócić do pierwotnego udziałowca. Dzięki „wyprowadzeniu” praw udziałowych poza granice Polski podejrzani udaremnili realizację wydanego wyroku.

Druga okoliczność wyraża się w tym, że „wyprowadzenie” udziałów w spółce prowadzącej portal eBilet do spółki na Cyprze nie spowodowało pojawienia się w majątku sprzedającego (tj. pierwotnej spółki eBilet sp. z o.o.) żadnych poważniejszych wartości. Jeśli weźmie się pod uwagę, że udziały wniesione do spółki na Cyprze już wówczas (tj. w 2015 r.) były warte ponad 70 milionów złotych, to przestępczy charakter tych działań nie może budzić żadnych wątpliwości.

III. Podsumowanie

Powyższe jasno pokazuje, że działania przestępcze opisane w niniejszym zawiadomieniu tworzą logiczną całość. Dotychczas koncentrowały się one na wyprowadzeniu poza obszar oddziaływania polskiego wymiaru sprawiedliwości wielkich wartości majątkowych. Transakcja przedstawiona obecnie UOKiK jest natomiast zwieńczeniem wszystkich uprzednich poczynań. Ma ona doprowadzić do zbycia praw uzyskanych drogą szeregu czynów kryminalnych oraz wytransferowania pieniędzy uzyskanych w wyniku tych czynów poza granice Polski. Przy tym, co raz jeszcze podkreślam, końcowy efekt dokonywanych przestępstw odbije się nie tylko na interesie prywatnym, ale także publicznym.

Przestępstwa te mają również istotny wymiar medialny i społeczny – użytkownikami portalu eBilet (rok założenia: 2001) jest ok. 3-5 milionów Polaków. Użytkownikami Allegro prawdopodobnie około 15-20 mln osób.

Dokonywanie zuchwałej kradzieży jednego z najstarszych startupów internetowych, jakim jest portal eBilet, realizowane systematycznie od 10 lat, z bezwzględnym wykorzystywaniem opieszałości wymiaru sprawiedliwości, nie uchodzi społecznej uwadze i już od kilku lat jest przedmiotem systematycznych relacji przez najpoważniejsze dzienniki i media w kraju (Gazeta Prawna, Rzeczpospolita, TVP, Polsat, Wprost i inne). Przebieg tej historii poważnie narusza poczucie bezpieczeństwa przedsiębiorców oraz wiarę w sprawność instytucji państwowych, szczególnie wśród młodych ludzi planujących zakładanie własnych firm czy rozważających związanie swoich przyszłych karier z krajem.

Ze wszystkich wymienionych względów jest koniecznością natychmiastowe podjęcie działań, które skutecznie zapobiegną transferowi za granicę pieniędzy uzyskanych z planowanej transakcji (zakupu przedsiębiorstwa eBilet przez grupę Allegro).

Piotr Krupa – Lubański

Założyciel Portalu eBilet.pl (2001-2009)

P.S.

Kim jestem ? Startupowcem (www.IdeaFactory.pl), prywatnym nauczycielem (www.korki.xyz), społecznikiem (www.demok.pl), biegłym sądowym z listy Sądu Okręgowego w Warszawie, dziennikarzem – amatorem (Kurier Wnet), pilotem samolotowym PPL(A), absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego (fizyka i ekonomia) oraz liceum Reytana. Mieszkam w Warszawie od urodzenia,

Marcin Horała: Donald Tusk i Ewa Kopacz najprawdopodobniej staną przed komisją śledczą ds. VAT

Przewodniczący komisji śledczej wskazuje, że wczorajsze przesłuchanie byłej wiceminister Hanny Majszczyk potwierdziło, że odbywały się nieformalne spotkania dotyczące podatków u Sławomira Nowaka.


Gościem Poranka Wnet jest Marin Horała, poseł PiS oraz przewodniczący Komisji Śledczej ds. Wyłudzeń Podatku VAT i Akcyzy. W ramach prac komisji we wtorek 22 stycznia zeznawała Hanna Majszczyk była dyrektor departamentu podatków pośrednich, a następnie w latach 2010-2017 wiceminister finansów odpowiedzialna za sprawy budżetowe.

Zdaniem posła Horały zeznania świadka cechowała szczególna „ostrożność procesowa: – Pani minister Majszczyk trzymała sztamę z panem ministrem Rostowskim, ale nie mogła zaprzeczać faktom, musiała zeznawać prawdę, wiec to trzymanie sztamy mogło być w zakresie wyrażenia opinii. Pani minister przyznała, że odbywały się spotkania w KPRM, że organizował je minister Sławomir Nowak, że brał udział poseł Palikot, ale dodała swoją interpretację, że na tych spotkaniach nie podejmowano żadnych decyzji – mówi Horała i podkreśla: – Świadek Hanna Majszczyl, nie potrafiła stwierdzić, po co właściwie dochodziło do takich spotkań, skoro nie zapadały tam żadne ustalenia.

W rozmowie z Radiem WNET poseł Horała przyznaje, że w zeznaniach Minister Majszczyk, nie ma potwierdzenia o znaczącej roli doradcy społecznego ministra Rostowskiego pani Renaty Hayder. Jednak jak zauważa przewodniczący komisji w ramach zebranej dokumentacji można znaleźć dowody na istotny wpływ pani Hayder w przebieg prac legislacyjnych w ministerstwie.

W przyszłym tygodniu przed komisją powtórnie stawi się były minister finansów Jacek Rostowski.

W sensie technicznym to jest druga część pierwszego przesłuchania, ale nie wykluczam, że minister Rostowski stanie przed komisją śledczą już na sam koniec prac – mówi Marcin Horała.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

ŁAJ

 

Tomasz Rzymkowski, Ryszard Czarnecki, Adam Borowski i Witold Repetowicz w Popołudniu Wnet

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach od 16:00 do 18:00 na www.wnet.fm oraz na 87.8 FM w Warszawie, a także 95.2 FM w Krakowie.

Goście Popołudnia Wnet:

prof. Tomasz Grosse – politolog, UW;

Krzysztof Jabłonka – historyk

Ryszard Czarnecki – poseł do PE, EKR;

Witold Repetowicz – dziennikarz, reporter;

Tomasz Machura – ekonomista, pracujący w Londynie;

Andrzej Szlachta- poseł PiS, przewodniczący Komisji Finansów Publicznych

Tomasz Rzymkowski – poseł Kukiz’15;


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Dariusz Kąkol

Wydawca: Jaśmina Nowak


Część pierwsza:

Andrzej Szlachta o złożonym dziś przez Prawo i Sprawiedliwość  w Sejmie projekcie ustawy o jawności i wysokości zarobków w Narodowym Banku Polskim.

prof. Tomasz Grosse o nowym traktacie pomiędzy Niemcami a Francją podpisany we wtorek w Akwizgranie. Traktat mówi o zacieśnieniu współpracy pomiędzy oboma państwami, oraz ma przygotować reformę Unii Europejskiej.

Krzysztof Jabłonka o 156. rocznicy Powstania Styczniowego.

Część druga:

Ryszard Czarnecki o komentarzach w Parlamencie Europejskim po podpisaniu przez Niemcy oraz Francję nowego traktatu o współpracy. Umowa jest zmodyfikowaną wersją Traktatu Elizejskiego.

Witold Repetowicz o swojej nowej książce „ALLAH AKBAR. WOJNA I POKÓJ W IRAKU” oraz o konferencji bliskowschodniej organizowanej przez polskie MSZ.

Część trzecia:

Tomasz Machura o procesie wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Tomasz Rzymkowski o pracach komisji ds. Amber Gold.

 

 

 

 

Biznes łatwiej prowadzić w Irlandii niż w Polsce. Przetargi są transparentne i bardziej merytoryczne

Marcin Notorski mówi o przedsiębiorczej stronie Dublina w obliczu Brexitu, odpowiada na pytanie: „Czy Polak łatwo może założyć firmę w Irlandii?” oraz opisuje pracę polskich placówek na Wyspie.

Irlandia przez ostatnie 15 lat bardzo mocno się rozwinęła, biznes w Dublinie ma się bardzo dobrze. Wzrost gospodarczy Irlandii wynosi od 4 do 7%.

„Należy zauważyć, że Irlandia podczas kryzysu w 2008 roku miała duże problemy i musiała zasięgnąć wielkie pożyczki w Unii Europejskiej, dziś zupełnie wyszła na prostą. Spłaciła wszystkie pożyczki i pędzi z rozwojem gospodarczym, będąc w czołówce wśród krajów Unii Europejskiej”.

Marcin Notorski opowiedział o swojej drodze do prowadzenia biznes. Jak się okazuje, na Wyspie o wiele łatwiej prowadzić biznes aniżeli w Polsce:

W Irlandii jest troszkę łatwiej, jest większa transparentność w biznesie, jeśli chodzi o proces przetargowy. Wydaje mi się, że jest dużo większy nacisk na metaforyczność.

Gość Poranka WNET mówi także o kiepskiej skuteczności polskiej placówki dyplomatycznej w Irlandii. Promowanie polskości przez MSZ jest tam nikłe. Pieniądze nie są przelewane zagranicę.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

 

Sejm bliżej przyjrzy się aferze Get Back S.A. Jest zgoda na powołanie nadzwyczajnej podkomisji

W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych na wiosek posłów opozycji oraz przedstawicieli poszkodowanych powołała specjalną podkomisję, która będzie badać kulisy afery wrocławskiego windykatora.

Przedstawiciele stowarzyszenia poszkodowanych obligatariuszy GetBeck S.A. od kilku miesięcy zgłaszali zastrzeżenia do pracy urzędów państwowych wyjaśniających kulisy afery i prosili posłów o bardziej szczegółowe przyjrzenie się działaniach instytucji państwowych w tej sprawie. Pod szczególnie ostrą krytyką znalazł się urząd Komisji Nadzoru Finansowego, który jest oskarżany nie tylko przez poszkodowanych,ale również przez cześć posłów koalicji rządzącej o zbyt powolne działania.

Działania posłów w komisji finansów publicznych spotkały się z przychylnym przyjęciem przez środowiska skupiające poszkodowanych. W Popołudniu Wnet Rafał Momont ze stowarzyszenia poszkodowanych obligatariuszy GetBack S.A. podkreślił, że taka komisja pomoże w dochodzeniu sprawiedliwości przez pokrzywdzonych.

Jak podkreślił na posiedzeniu komisji finansów publicznych Janusz Szewczak z PiS urzędnicy KNF od ponad dwóch miesięcy nie mogą dostarczyć ogólnego sprawozdania z działań w sprawie GetBack S.A., a informacje przekazywane przez KNF nie są wystarczające.

Nawet przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli wskazywał, że w czasie kontroli prowadzeniem w KNF, były przejściowe kłopoty z dostępem do audycji KNF-u w jednym z banków prowadzących intensywną sprzedaż obligacji wrocławskiego windykatora.

Powołana nadzwyczajna podkomisja będzie mogła pracować w trybie niejawnym i ułatwić uzyskiwanie informacji o pracach KNF-u oraz prokuratury w ramach prowadzonych postępowań. Przedstawiciele poszkodowanych liczą, że w wyniku prac uda się wyjaśnić niektóre wątki afery.

We wniosku przygotowanym przez Paulinę Hennig-Kloskę wskazano na proceder kupowania znacznie powyżej wartości kupowanych długów. Jak podkreślają przedstawiciele poszkodowanych taki proceder dotyczył również innych baków.

 

Minister inwestycji: Jesteśmy gotowi dołożyć więcej do unijnego budżetu, jeżeli dojdzie do twardego brexitu

Liczymy, że nie dojdzie do uregulowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Cały czas istnieje możliwość, że Anglia nie opuści wspólnoty – podkreślił minister Jerzy Kwieciński.

Na oficjalnej konferencji minister inwestycji i rozwoju odniósł się do wczorajszego głosowania w Izbie Gmin, w którym posłowie odrzucili umowę o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej – Nie jesteśmy zadowoleni z faktu, że nie ma umowy z Wielką Brytanią. To wprowadza stan niepokoju w zakresie tego, co się będzie dalej działo. Obecnie nie można wykluczyć żadnego scenariusza, w tym tego, że społeczeństwo brytyjskie powróć do stanowiska, że warto pozostać w Unii Europejskiej – podkreślił minister Kwieciński.

Minister inwestycji wskazał na znaczne zagrożenia, jakie dla polskiej gospodarki może nieść niekontrolowane wyjście Anglii z UE – Wielka Brytania jest obecnie trzecim partnerem handlowym, której wysokość wyniosła 12 mld euro, do tego mamy bardzo dodatki bilans handlowy z Anglią, ale to oznacza, że wariant z niekontrolowanym wyjściem będzie dla nas dotkliwy. Uporządkowane wyjście, czy nawet pozostanie Wielkiej Brytanii w UE, to będzie dla nas lepsze wyjście, niż bezumowne opuszczenie wspólnoty.

Czekamy na propozycje ze strony Wielkiej Brytanii, no to, co rząd Teresy May będzie miał teraz do zaproponowania stronie unijnej (…) oczekuję, że Teresa May utrzyma rząd, ale ważne jest to, co teraz zaproponuje, bo od tego zależą działania naszego rządu – zaznaczył minister Jerzy Kwieciński.

Przedstawiciel rządu wskazał, na istotne trudności z utrzymaniem finansowania obecnej unijnej perspektyw budżetowej, jeżeli nie uda się wynegocjować wspólnego dokumentu – Bezumowne wyjście Wielkiej Brytanii z unii będzie miało bardzo złe skutki dla wspólnego budżetu, również dla funduszy strukturalnych, których Polska jest największym beneficjentem. (…) W wynegocjowanej umowie są zapisy o wpłacaniu przez Londyn środków do wspólnej kasy, aż do 2023 roku. W taki wariancie bylibyśmy pewni finansowania naszych programów unijnych. Wyjście chaotyczne, będzie skutkowało potrzebą znalezienia nowych środków, albo obcięcie wydatków.

ŁAJ

Ministerstwo finansów za rządów PO-PSL nie chciało, aby policja miała dostęp do akt spraw dotyczących mafii VAT-owskich

Przed komisją śledczą VAT zeznaje Igor Parfieniuk, były Komendant CBŚ Policji. W zeznaniach podkreślił, że rząd nie chciał, aby CBŚ prowadził bliższą współpracę z urzędnikami Ministerstwa Finansów.

Doszło do spotkania u Sienkiewicz z przedstawicielami ministerstwa finansów, to był pan minister Parafianowicz , my chcieliśmy, aby policja mogła mieć wgląd w dokumenty dotyczące mafii vatoskiej, ale minister Parfianowicz nie chcieli, bo jak mówił był się wycieku. Ostatecznie powołaliśmy wspólne zespoły robocze.

 

Chciałem się zapytać ile mienia zabezpieczyło CBA za czasów pana Wojtunika. Podejrzewam, że to było najwyżej kilka procent, czy nawet promile. Za moich czasów zabezpieczenie mienia było na około 50 procent, kwoty na jaką popełniono przestępstwa.

Adam Glapiński: Wykonam ustawę o jawności zarobków, ale będzie to ze szkodą dla Narodowego Banku Polskiego

Prezes NBP mówi, że nie ma żadnych powodów, aby miał podać się do dymisji i podkreśla, że bank centralny jest w pełni apolityczny i całkowicie niezależny od rządu czy wpływów idących z Sejmu.

Od kilkunastu dni nie cichnie burza wokół wysokości zarobków części dyrektorów pracujących w Narodowym Banku Polskim. Szczególnie pod lupą znalazły się wynagrodzenia dyrektorki departamentu komunikacji i promocji Martyny Wojciechowskiej, która miała zarabiać łącznie ponad 60 tysięcy złotych miesięcznie.

W poniedziałek 7 stycznia o zarobki w NBP zapytał senator z PiS Jan Maria Jackowski, który wydał oświadczenie skierowane do prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, z pytaniem o sumy, które zarabiają jego najbliższe współpracownice. W oświadczeniu senator pyta, „czy prawdą jest, że jedna ze współpracowniczek Pana Prezesa zarabia 65 tysięcy zł. Miesięcznie, a jeżeli nie jest to prawdą, to jakie zarobki miesięcznie z uwzględnieniem wszystkich pochodnych osiąga ta osoba w NBP?”

Na list senatora Jackowskiego odpowiada prezes Glapiński, podkreślając, że obecnie mamy do czynienia z nagonką na pracowników NBP.

Martyna Wojciechowska, bo to na nią jest ta nagonka, nie wiem z jakiego powodu, może też, że jakaś związana z PiS-em w swoim życiu jako radna – ona jest wśród 14 dyrektorów, którzy zarabiają podobnie.

Prezes NBP mówił również o konsekwencjach ustawy o jawności wynagrodzeń, że – Czy to dobre będzie dla banku? Fatalnie. To fatalne dla banku. To bardzo utrudni pracę bankowi, nabór, wyróżnianie. Tu są departamenty, co mają 350 osób zatrudnienia, a są departamenty, które mają 10 osób. Zróżnicowanie jest rzeczą naturalną – mówi  Glapiński, podkreślając, że po uchwaleniu takiego przepisu może pojawić się potrzeba ujednolicenia płac wszystkich dyrektorów.

Adam Glapiński jednoznacznie stoi po stronie swoich pracowników.

– Szczególnie się uczepiono dwóch pań dyrektor z nieznanych mi powodów. Z powodu może ich wyglądu czy czegoś innego. Haniebne, brutalne, prymitywne, seksistowskie pastwienie się nad dwoma matkami, nad ich dziećmi, które chodzą do szkoły i przedszkola, nad ich mężami, rodzicami. Wszyscy są w Warszawie tym szalenie zbulwersowani, jak się o tym prywatnie rozmawia. Ale publicznie nikt nie zabierze głosu, tylko powtarza jakieś prymitywne, chamskie odzywki. A króluje w tym gazeta, która się mieni jakimś recenzentem elegancji, tolerancji, równości płci, itd. Nagle kobiety nie mogą zarabiać tyle, co mężczyźni? U nas w NBP jest inaczej. Połowa dyrektorek to kobiety, zawsze były – podkreślił Adam Glapiński podczas konferencji Rady Polityki Pieniężnej.

ŁAJ

Prof. Kazimierz Dadak: Wojna handlowa z Chinami jest spóźniona o 10 lat. Teraz USA mają małą szansę na sukces

Polski ekonomista wykładający w USA wskazuje, że obecnie produkcja wysoko wyspecjalizowanych technologii przeniosła się do Chin, dając Pekinowi przewagę gospodarczą nad Stanami Zjednoczonymi.


U progu 2019 roku prof. Kazimierz Dadak, ekonomista i wykładowca Hollins University w stanie Wirginia, podsumowuje politykę gospodarczą prezydenta Donalda Trumpa, wskazując na niewątpliwe sukcesy obecnej ekipy. Jak podkreślił prof. Dadak obecnie gospodarka amerykańska to koła zamachowe napędzające globalne rynek, dając impuls wzrostu dla innych regionów. – Bez chłonnego rynku amerykańskiego nie byłoby możliwy wzrost gospodarczy w Europie – zaznacza ekonomista.

Kazimierz Dadak przyznaje, że obecnie gospodarka USA stała się niezależna od zewnętrznych surowców, a produkcja ropy w USA w ostatniej dekadzie została podwojona. Tak znaczy rozwój przemysłu wydobywczego pozwolił na rezygnację z importu surowców energetycznych oraz odgraniczenia kosztów wytwarzania energii.

W Stanach Zjednoczonych nośniki energii są obecnie bardzo tanie i to będzie przeciągać nowe zakłady produkcyjne i fabryki do USA. Ceny energii w stanach są znacznie niższe niż w Europie, również z powodu odejścia od wytycznych polityki klimatycznej – podkreśla prof. Kazimierz Dadak.

Jednocześnie gość Poranka WNET wskazuje na zagrożenia, które przed Stanami Zjednoczonymi stawia konfrontacja z drugą co do wielkości światową gospodarką.

Pojawiają się chmury na horyzoncie. Jednym z zagrożeń jest wojna handlowa z Chinami, która może negatywnie się odbić na gospodarce amerykańskiej.

Profesor, w rozmowie z Antonim Opalińskim, wskazuje na zagrożenia dla politycznej kariery obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych płynące z zaognienia wojny handlowej z Pekinem. –  Gdyby prezydent Trump zdecydował się nałożyć wyższe cal na produkty z Chin, to byłyby to polityczny strzał w kolano i to przed wyborami – mówi. Zdaniem prof. Dadaka wyższe cła przełożyłyby się na wzrost ceny szeregu importowanych z Chin produktów.

Co więcej, w ostatnich latach przewaga technologiczna w kluczowych gałęziach gospodarki przeszła z rąk Amerykanów do Chińczyków. Jako przykład gość Poranka WNET wskazuje rynek IT, na którym jeszcze pięć lat temu ponad 80 proc. superszybkich komputerów było produkowanych w Stanach Zjednoczonych, a obecnie ten rynek jest kontrolowany przez chińskie firmy. Podobnie jest w zakresie elektoromobilności – chińskie firmy produkują już ponad milion samochodów elektrycznych rocznie.

Zimna wojna z chinami jest spóźniona o co najmniej 10 lat i teraz będzie trudna do wygrania przez USA – podkreśla prof. Kazimierz Dadak.

Wysłuchaj naszej rozmowy już teraz!