Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie wpierw znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał

Pamiętajcie o słowie, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie wpierw znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie o słowie, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał.

J 15, 18-21

To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem

Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.

J 15, 12-17

Grzegorz Polak: Ksiądz Felek znakomicie się wpisywał w model kapłański, który propagował i reprezentował Jan Paweł II

Był bliskim współpracownikiem prymasa Stefana Wyszyńskiego i następcą bł. ks. Jerzego Popiełuszki w duszpasterstwie ludzi pracy – o księdzu Feliksie Folejewskim opowiadał Radiu Wnet Grzegorz Polak.

Grzegorz Polak i Piotr Kordyasz to autorzy publikacji „Na nitce Bożego Miłosierdzia”. To książka opisująca życie kapłana, który przez abp. Henryka Hosera został określony jako „gejzer duchowej energii”, a w opinii wielu osób był święty.

Książka „to świadectwa 120 osób, które bardzo dobrze znały księdza Felka. Były jego przyjaciółmi, niektórzy byli jego duchowymi synami i córkami. To są świadectwa sercem pisane, pokazujące niezwykłość człowieka mało znanego szerszemu ogółowi w Polsce, ponieważ nie miał parcia na szkło” – mówił Grzegorz Polak.

Niezwykłość kapłana widać nie tylko w świadectwach, ale w samym biogramie tego człowieka. Przeszedł trzy zawały, miał wszczepione bajpasy i przeżył ponad 20 lat od czasu, gdy lekarze powiedzieli mu, że potrzebuje przeszczepu serca. Był bliskim współpracownikiem prymasa Stefana Wyszyńskiego i następca bł. ks. Jerzego Popiełuszki w duszpasterstwie ludzi pracy. To on w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu zainicjował modlitwę Ojcze nasz, kiedy nadeszła wiadomość o śmierci ks. Jerzego, i trzykrotnie powtórzył słowa: „jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”.

– Mogę powiedzieć, że od wielu lat zajmuję się propagowaniem nauczania św. Jana Pawła II i myślę, że ksiądz Felek znakomicie się wpisywał w ten model kapłański, który propagował i reprezentował Karol Wojtyła. To są osoby bardzo sobie bliskie między innymi ze względu na wątek całkowitego zaufania Bożemu Miłosierdziu” – powiedział rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego.

Już w piątek o godzinie 18 odbędzie się spotkanie z autorami książki wydawnictwa Apostolicum, w którym będzie uczestniczył abp Henryk Hoser. Wydarzenie będzie miało miejsce w sklepie misyjnym Amakuru, który znajduje się przy al. Solidarności 101 w Warszawie.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

WJB

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej!

Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

J 15, 9-11

Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać

Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami».

J 15, 1-8

Także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie

Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas

 

W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.

J 17, 20-26

W Zakopanem nastąpi odnowienie Aktu Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi. Zobacz treść tego Aktu

Ceremonia odbędzie się w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem, z udziałem Konferencji Episkopatu Polski. To jeden z punktów obchodów setnej rocznicy objawień fatimskich.

Akt Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu sercu Maryi jest wyrazem głębokiej troski o małżeństwo i rodzinę, o prawo do życia każdego człowieka oraz prośbą o obronę godności kobiet. Do tych zaś, którzy odeszli z Owczarni Chrystusa, biskupi zwrócą się z apelem o powrót na „Drogę Prawdy i Życia” (J 14, 6).

Akt ten zostanie ponowiony w każdej diecezji, parafii i rodzinie w święto Narodzenia Matki Bożej, 8 września 2017 r.

Akt Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu sercu Maryi ma swój początek w 1942 roku, kiedy Pius XII dokonał ofiarowania świata Niepokalanemu Sercu Maryi. Polski Kościół, który pozostawał wówczas pod okupacją niemiecką i sowiecką, nie mógł włączyć się w dokonanie tego aktu. Zrobił to zaraz po wojnie, 8 września 1946 roku. Wtedy polscy biskupi na czele z Prymasem Polski kard. Augustem Hlondem poświęcili na Jasnej Górze naszą ojczyznę Niepokalanemu Sercu Maryi. Tegoroczne ponowienie aktu zawierzenia jest nawiązaniem do tamtych wydarzeń, które były konsekwencją objawień fatimskich w 1917 roku. Wówczas Matka Boża przekazała dzieciom, by świat uczcił Jej Niepokalane Serce. Prosiła także o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu – Jeśli Rosja nawróci się, zapanuje pokój, jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła – objawiła Maryja.[related id=”18654″ side=”left”]

 

Treść aktu:

Akt Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi

O Święta i Niepokalana Dziewico!

Jakimi pochwałami zdołamy wysławić Ciebie, która za­mknęłaś w swym łonie Tego, którego niebiosa ogarnąć nie mogą. Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosła­wiony jest owoc Twojego łona.

Oto mija już sto lat od Twojego objawienia się trojgu dzie­ciom w Fatimie, gdzie prosiłaś o modlitwę i pokutę za grzeszników oraz o nawrócenie. Dzisiaj stajemy przed Tobą my, polscy biskupi, duchowieństwo, osoby życia konsekro­wanego, wierni świeccy i zwracamy się do Twego Niepoka­lanego Serca, postanawiając rzetelnie odpowiedzieć na Two­ją prośbę.

Pragniemy, z Bożą pomocą – na różnych płaszczyznach na­szego życia i pracy – stanowić jeden, nawracający się nie­ustannie Lud Boży, w którym nie ma nienawiści, przemocy i wyzysku. Pragniemy żyć w łasce uświęcającej, aby nasz Ko­ściół stał się prawdziwym Domem Bożym i Bramą Nieba.

Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Matko Świętej Rodziny z Nazaretu, bądź opiekunką pol­skich rodzin. Chcemy uczynić wszystko co niezbędne, by bronić godności kobiety i wspomagać małżonków w wier­nym wytrwaniu w świętym związku sakramentalnym. Zobowiązujemy się bronić związku małżeńskiego ustano­wionego przez Boga i nie dawać posłuchu podszeptom złe­go ducha, zachęcającego nas do nadużywania wolności i do realizowania źle rozumianej tolerancji.

Chcemy, aby wszyscy małżonkowie objawiali swoim życiem Bożą miłość, a dzieci i młodzież nie utraciły wiary i nie zo­stały dotknięte zepsuciem moralnym.

Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Maryjo, Przybytku Ducha Świętego, Ty chroniłaś poczę­te życie Jezusa, a teraz uczysz nas, jak troszczyć się o dzieci nienarodzone. Chcemy dar życia uważać za największą ła­skę od Boga i za najcenniejszy skarb. Postanawiamy stać na straży poczętego życia, aby każdy człowiek mógł wzrastać w pokoju i bezpieczeństwie we własnej rodzinie.

Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Rodzicielko Założyciela Kościoła, my, polscy biskupi – w naszej pasterskiej posłudze – będziemy dążyli do tego, by wzrastało i umacniało się Mistyczne Ciało Chrystusa, by duchowieństwo dochowywało wierności Bogu, Krzyżowi świętemu i Ewangelii, a osoby życia konsekrowanego reali­zowały swój zakonny charyzmat i były dla świata czytelnym znakiem obecności Twojego Syna.

Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Nasza Matko i Królowo, pragniemy – poprzez autentycz­nie chrześcijański styl życia – przyczyniać się do powrotu tych, którzy odeszli z Owczarni Chrystusa, aby odnaleźli na nowo Twojego Syna i zrozumieli, że tylko On jest „Drogą i Prawdą, i Życiem” (J 14, 6).

Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Przyrzekamy uczynić wszystko, aby w naszym życiu osobi­stym, rodzinnym, narodowym i społecznym realizowała się nie nasza własna wola, ale wola Twojego Syna.

Poświęcając się Twemu Niepokalanemu Sercu, pragniemy jak najściślej zjednoczyć się z Tobą, Najświętsza Dziewico, oddając się Chrystusowi – jedynemu Zbawicielowi, który żyje i króluje na wieki wieków.

Wszyscy: Amen.

Źródło: episkopat.pl

LK

Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego

To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie. Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu? W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.

J 14, 21-26

Węgry z Bogiem i bez – notatka na temat Węgier i stosunków polsko-węgierskich (korespondencja Krzysztofa Skowrońskiego)

„Odnalazł coś w Węgrach” – tak o stałej popularności Viktora Orbána powiedział korespondent Newsweeka i The Economist, mieszkający na Węgrzech, brytyjski dziennikarz, Adam LeBor.

81% Węgrów przyznaje się do korzeni chrześcijańskich, 52% to katolicy. Do kościoła, poza ślubami i pogrzebami, chodzi jednak jedynie ok. 12% spośród nich. Premier Węgier Viktor Orbán jest kalwinistą, podobnie jak marszałek węgierskiego parlamentu, László Kövér. To nie przeszkadza mu (marszałkowi) w organizowaniu corocznej pielgrzymki Węgrów na Jasną Gorę. W rządzie węgierskim jest dużo osób, które uważają, że upadek komunizmu zawdzięczają Janowi Pawłowi II.

Premier Orbán, doprowadzając do zmiany węgierskiej konstytucji, nie zapomniał o invocatio Dei, o wprowadzeniu artykułów chroniących życie od poczęcia, ani też o zdefiniowaniu małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety. Ma świadomość, że budując mur na granicy z Serbią, chroni przed zalewem islamu nie tylko Węgry, ale i to co zostało po chrześcijańskiej Europie.

O tym opowiadał Radiu Wnet ojciec Paweł Cebula, franciszkanin, proboszcz parafii św. Antoniego Padewskiego w Egerze. Ojciec Paweł podkreślił wagę i moc związków między Polakami i Węgrami. W tym roku na Węgrzech obchodzony jest rok św. Władysława, króla Węgier od 1077 roku, wnuka Mieszka II.

Związki między Polską i Węgrami przewijały się przez całą ich tysiącletnią historię. Węgrzy najlepiej pamiętają Wiosnę Ludów (1848 r.) i pomoc z Polski w 1956 roku. W czasie spotkania 6 stycznia 2016 roku na zamku w Niedzicy Jarosław Kaczyński i Wiktor Orbán postanowili powołać fundację im. Wacława Felczaka. Niestety dotychczas strona polska nie wyznaczyła swojego pełnomocnika. W Budapeszcie, przeciwnie niż w Pradze i Bratysławie, idea telewizji wyszehradzkiej jest ciągle żywa.

Informacja powstała w Bisztro Pesti Disznó („Peszteńska świnia”), niedaleko Instytutu Polskiego i operetki. Polecam.

Abp Jędraszewski: Silna i wolna Polska musi być budowana na tych samych zasadach: prawdy, sprawiedliwości i moralności

Metropolita krakowski przypomniał słowa kard. Sapiehy z 1945 roku o potrzebie utrzymania wysokiego poziomu życia religijnego i narodowego oraz stwierdził, że są one nadal aktualne.

 

W niedzielę metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski przewodniczy uroczystościom ku czci św. Stanisława w Krakowie. Odwołał się w homilii do tekstu poematu „Stanisław” Karola Wojtyły i przypomniał posługę kard. Adama Stefana Sapiehy, którego 150. rocznica urodzin przypada w niedzielę.

Abp Jędraszewski przywołał słowa z listu kard. Sapiehy do duchownych i wiernych z lipca 1945, w którym pisał, że „należy utrzymać wysoki poziom życia religijnego i narodowego”, a postępowaniem Polaków powinny kierować: solidarność narodowa, opanowanie siebie, odwaga i siła przekonań.

„Potęgę naszą – pisał arcybiskup Sapieha – musimy budować na prawdzie, sprawiedliwości i moralności” – powiedział abp Jędraszewski, podkreślając, że list ten był wezwaniem do duchowego oporu wobec nowej rzeczywistości, w jakiej znalazła się Polska, choć autor tych słów nie o wszystkim mógł pisać wprost.

„Trzeba było budować na prawdzie, czyli przeciwko kłamstwu komunistycznej propagandy, na sprawiedliwości, czyli przeciwko stosowanym tak często przez nową władzę aktom zemsty i przemocy, na moralności, czyli dbając przede wszystkim o właściwe wychowanie młodzieży i troszcząc się o zgodne z nauką Kościoła życie małżeńskie i rodzinne” – mówił metropolita krakowski.

„Przesłanie to i dzisiaj nic nie straciło ze swojej aktualności, silna i wolna Polska, ciesząca się szacunkiem ze strony innych państw europejskich niezmiennie musi być budowana na tych samych zasadach: prawdy, sprawiedliwości i moralności” – powiedział abp Jędraszewski.

Dodał, że kard. Sapieha doskonale wiedział, że „na przemoc ze strony sił zła trzeba odpowiadać niekiedy heroiczną wręcz wiernością Kościołowi”, a swoją liczącą 40 lat, pełną oddania posługą pasterską jako metropolita krakowski zasłużył sobie w pełni na miano „księcia niezłomnego”.

Jak mówił, Katedra na Wawelu, w której spoczywają zarówno św. Stanisław, jak i kard. Sapieha, jest miejscem, które mówi nam, potomnym „o pasterskich zmaganiach o zachowanie i pogłębianie wiary, zmaganiach o wolność, o sprawiedliwość, o miłość miłosierną wobec biednych i potrzebujących”. „Stanisław ze Szczepanowa i Adama Stefan Sapieha – pasterze posłani przez Boga Kościołowi, który jest w Krakowie i który jest w Polsce na czasy nam już odległe, ale także na czasy nam współczesne” – podkreślił.

Abp Jędraszewski mówił w homilii także o św. Stanisławie. „Nie zrozumie się dziejów Kościoła w Polsce bez historii jego męczenników” – zaznaczył metropolita krakowski. Przypomniał zatarg między biskupem a królem Polski Bolesławem Śmiałym i stanowczą postawę Stanisława ze Szczepanowa, który stale wypominał władcy okrucieństwo i upominał się o życie poddanych.

„To jest wzór dla kolejnych pokoleń Polaków, że nie strasznym jest stawać przeciw tyranii, nawet własnego państwa. Posiekane ciało męczennika stało się symbolem podziału Polski i nadziei na jej zrośnięcie. Droga do Rzeczypospolitej zaczyna się może właśnie wtedy. Wtedy, kiedy biskup powiedział królowi nie, może nawet mocniej: nie pozwalam” – mówił abp Jędraszewski.

Z Wawelu do klasztoru oo. Paulinów na Skałkę przeszła w niedzielę rano procesja ku czci św. Stanisława – głównego patrona Polski. Wierni nieśli w niej relikwie najważniejszych polskich świętych.

W uroczystości uczestniczyli m.in. Episkopat Polski, nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, ministrowie w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski i Wojciech Kolarski, szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Anna Maria Anders, minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, parlamentarzyści, władze Krakowa i Małopolski, reprezentanci uczelni, przedstawiciele szkół katolickich, zakonów żeńskich i męskich oraz wierni.

Dekoracja ołtarza polowego w klasztorze oo. paulinów na Skałce, w którym pojawiły się wizerunki św. brata Alberta i Matki Boskiej Częstochowskiej była nawiązaniem do Roku św. brata Alberta oraz 300-lecia koronacji cudownego obrazu z Jasnej Góry.

Św. Stanisław ze Szczepanowa był biskupem krakowskim. Według przekazów kronikarzy zginął w Krakowie na Skałce w 1079 r. z rąk króla Bolesława Śmiałego. Rok po kanonizacji biskupa, w 1253 r. odbyła się pierwsza procesja ku czci św. Stanisława.

PAP/WJB