Piotr Andrzejewski: Kościół ma się mieszać do polityki, ponieważ wyznajemy wiarę nie tylko w świątyni, ale i w życiu

Senator na jubileuszowym Jarmarku Wnet opowiedział za co ceni Radio Wnet i jego redaktora naczelnego Krzysztofa Skowrońskiego oraz o roli wiary i Kościoła w życiu prywatnym i publicznym.

Piotr Andrzejewski na urodzinowym Jarmarku Wnet zdradził dlaczego słucha Radia Wnet i czym, według niego, nasza rozgłośnia się wyróżnia na tle innych mediów.

– Radio Wnet tak reaguje na rzeczywistość tak, że czujemy się ciągle w jej środku. Krzysztof Skowroński potrafi być tak swojsko naturalny i reagujący tak spontanicznie, jakbyśmy pili razem kawę (…). Cały świat jest tu dostępny poprzez korespondentów Radia Wnet, którzy w sposób zwięzły, ale pełen humoru i dystansu, ten świat przedstawiają. Radio stanowią ludzie, a ci, których KS sobie dobrał, czują w jakiej konwencji się znajdują. (…) Nie mądrzą się, tylko są. Są sobą.

Senator w rozmowie z Luizą Komorowską rozważał też kondycję naszych czasów i znaczenie objawień fatimskich. Jego zdaniem objawienia te dowodzą, że każdy człowiek poszukuje uniwersalnego punktu odniesienia.

– My jako naród maryjny mamy bardzo mocny trzon, który daje nam siłę w najgorszych momentach naszych dziejów, a dzisiaj nie mamy najgorszego momentu. (…) Jesteśmy Kościołem walczącym do końca; tam gdzie się pojawia największe dobro, tam atakuje największe zło. Powinniśmy wyznawać wiarę nie tylko w kościołach, ale i w życiu praktycznym. Kościół ma się mieszać do polityki. Polska ma wspaniałą historię i bezcenną tradycję chrześcijańską.

Życie dzieci albinoskich w Tanzanii jest pełne niebezpieczeństw. Są porywane, żeby sporządzać z nich mikstury i amulety

– Znamy dziewczynę, której za pieniądze odrąbano prawą rękę. Dziewczyna przeżyła, jest w średniej szkole, ale pozostała jej tylko ta „gorsza” lewa ręka – opowiadał Zbigniew Jęczmyk, świecki misjonarz.

Elżbieta i Zbigniew Jęczmykowie przez cztery miesiące posługiwali w Tanzanii. Ich misja polegała na opiece i uczeniu dzieci niewidomych, głuchoniemych i albinoskich. Po dotarciu na miejsce bardzo szybko okazało się, że program, który przygotowali jeszcze w Polsce, trzeba było zmienić ze względu na panujące tam warunki.

– Zorientowaliśmy się, że dzieci jest tam bardzo dużo i że nas oblegają, a my nie mamy podstawowych warunków do pracy edukacyjnej, do jakiejkolwiek pracy świetlicowej. W warunkach tak bardzo prymitywnych i skromnych musieliśmy od razu organizować zajęcia – powiedziała Elżbieta Jęczmyk, wyjaśniając, że tamtejsze dzieci otrzymują bardzo niewiele uwagi od dorosłych, jest znikoma, a poziom biedy, którą zaobserwowali pośród nich szokujący.

Na wystawie znajdującej się na urodzinowym Jarmarku Wnet można było zobaczyć zdjęcie dzieci znajdujących się za metalową bramą. Jak opowiada Zbigniew Jęczmyk, tamtejszy ośrodek jest otoczony wysokim murem z drutem kolczastym u góry: – Problem polega na tym, że tak musi być. Życie dziecka albinoskiego w Tanzanii jest niestety narażone na mnóstwo niebezpieczeństw.

Pomimo wysiłków edukacyjnych prowadzonych przez misjonarzy, albinosi są traktowani jako źródło amuletów. W tym celu najprościej jest ukraść dzieci. – Poznaliśmy dziewczynę, której za pieniądze odrąbano prawą rękę. Dziewczyna przeżyła, jest w średniej szkole, ale pozostała jej tylko ta, według Tanzańczyków gorsza, lewa ręka.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy o różnicach między życiem w Polsce a życiem w Tanzanii.
WJB

 

O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: proście, a otrzymacie

W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię wam, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wy Mnie umiłowaliście i uwierzyliście, że wyszedłem od Boga.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię wam, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wy Mnie umiłowaliście i uwierzyliście, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca.

J 16, 23b-28

Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu

Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. W owym zaś dniu o nic nie będziecie Mnie pytać.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość. Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu – z powodu radości, że się człowiek na świat narodził. Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. W owym zaś dniu o nic nie będziecie Mnie pytać.

J 16, 20-23a

Chińskie władze próbują penetrować wszystkie działania Kościoła i księży, ale największy jest spór o wybór biskupów

Trzeba się za ten Kościół modlić, gdyż on przez lata był prześladowany i nadal jest prześladowany – o skomplikowanej sytuacji tamtejszej wspólnoty w Popołudniu Wnet mówił ojciec Antoni Koszorz SVD.

24 maja odbył się dzień modlitw za Kościół w Chinach. Jak na naszej antenie powiedział prezes stowarzyszenia Sinicum o. Antoni Koszorz, sytuacja tamtejszego oficjalnego Kościoła jest zbliżona do znanej nam sytuacji kapłanów działających w czasach PRL-u.

Jedną z różnic jest rozdzielenie się tamtejszego Kościoła na dwie wspólnoty.

Jedna działa oficjalnie, ale pod patronatem Stowarzyszenia Katolików Chińskich, które podlega komunistycznej partii, a jego celem jest stworzenie Kościoła Narodowego, „czemu jednak sprzeciwiają się wierni i księża, i biskupi”. Partia uniemożliwia biskupom kontakt z Watykanem i sama wyznacza nowych biskupów. Powoduje to oczywiste napięcia między Chinami a Watykanem: – Większość biskupów ma mandat Stolicy Apostolskiej, ale musi się o to starać prywatną drogą, aby ich wybór na biskupa uznał również ojciec święty.

Druga wspólnota nie uznaje wspomnianego stowarzyszenia i działa niejako na własną rękę, co oczywiście grozi, a w wielu sytuacjach nie tylko grozi, więzieniem: – Trzeba mocno podkreślić, że obie wspólnoty są wierne Stolicy Apostolskiej, uznają papieża – mówił o. Antoni Koszorz.

Pomimo trudnych warunków Kościół w Chinach wciąż się rozwija i liczy sobie 13 milionów wiernych. Choć stanowi to zdecydowaną mniejszość społeczeństwa, to jednak jest on„bardzo żywotny, jego działalność jest bardzo widoczna”.
Trzeba też pamiętać, że gdy „w 1949 roku władzę przejęli komuniści, katolików było 3 miliony. Później przez rewolucję kulturalną na przełomie lat 60. i 70. Kościół legł zupełnie w gruzach. Wszystkie kościoły zostały zrujnowane albo zamknięte.

Kiedy później pozwolono na otwarcie jednego kościoła w Pekinie, zastrzeżono, że będą mogli uczestniczyć w tamtejszych mszach jedynie członkowie służb dyplomatycznych i obcokrajowcy.

– Właściwie wykreślono Kościół z Chin. Dopiero w latach 80. zaczął się ponownie odradzać – wyjaśniał rozmówca popołudniowej audycji.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

 

Światowy Dzień Modlitw za Kościół w Chinach ustanowił Benedykt XVI w liście „do biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych, do wiernych Kościoła katolickiego w Chińskiej Republice Ludowej” z 27 maja 2007 roku. Papież wyraził w nim m.in. uznanie i wdzięczność za mężne trwanie w wierze mimo wielu trudności i podziałów stwarzanych przez władze. Przedstawił również stanowisko Kościoła katolickiego wobec sytuacji chińskich katolików i sposoby uregulowania spornych zagadnień.

W Polsce pomocą Kościołowi w Chinach zajmuje się powołane w 2011 roku Stowarzyszenie Sinicum. Tworzą je przedstawiciele męskich i żeńskich zgromadzeń zakonnych, księży diecezjalnych i osób świeckich. Oprócz ogólnopolskich obchodów Dnia Modlitw za Kościół w Chinach stowarzyszenie organizuje pomoc w kształceniu w Polsce chińskich sióstr zakonnych i kleryków. Współpracując z polskim ruchem Światło-Życie, zaprasza też od wielu lat młodzież chińską na rekolekcje oazowe w Krościenku.

WJB/BP KEP

Cóż to znaczy, co nam mówi: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie” oraz: „Idę do Ojca”?

Rzekł do nich Jezus: Pytacie się jeden drugiego o to, co powiedziałem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie. Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: Cóż to znaczy, co nam mówi: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”; oraz: „Idę do Ojca”? Mówili więc: Cóż znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co powiada. Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość.

J 16, 16-20

Wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy przyjdzie Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy

Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi.

J 16, 12-15

Jeżeli odejdę, to poślę Parakleta do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie

O grzechu – bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś – bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie – bo władca tego świata został osądzony.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: „Dokąd idziesz?” Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Paraklet nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, to poślę Go do was. On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu – bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś – bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie – bo władca tego świata został osądzony.

J 16, 5-11

Nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu

Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Ale nadto nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali, że Ja wam o nich powiedziałem.

J 15, 26 – 16, 4a

Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział

Będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział. Ale wy Mnie widzicie; ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was. Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie.

J 14, 15-21