Przegląd wiadomości z Białorusi autorstwa Olgi Siemaszko
- Na Białorusi w niedzielę odbędą się wybory prezydenckie. Głosowanie przedterminowe rozpoczęło się we wtorek. Na kartach do głosowania znajdują się nazwiska czterech kandydatów – Aleksandra Łukaszenki i trzech jego „spoilerów”.
Zaproszono również międzynarodowych obserwatorów, aby śledzili przebieg głosowania. Głównie są to osoby lojalne wobec reżimu. Na przykład, z Polski na wybory prezydenckie na Białorusi uda się Krzysztof Tołwiński, który swoje występy w proreżimowych mediach zaczął co najmniej jeszcze w 2022 r., często odwiedzając osobiście Mińsk.
Polski polityk pochwalił się na Facebooku, że niedawno w ambasadzie Białorusi w Warszawie odbyła się “ceremonia” wręczenia mu akredytacji obserwatora wyborczego.

- Kłótnia w klubie dyktatorów: Korea Północna oskarża Mińsk o kłamstwo. Powodem były słowa Lukaszenki, że władze Korei Północnej wystąpiły do niego z prośbą o zorganizowanie spotkań na wysokim szczeblu w Mińsku.
Na te słowa ostro zareagowała Kim Jo Dzong, siostra przywódcy Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Kim Dzong Una. Pełni ona funkcję pierwszej wicedyrektor departamentu Propagandy i Agitacji. Zapewniła, że to nie Korea Północna, lecz Białoruś domaga się spotkania. Wiem doskonale, że strona białoruska od co najmniej dwóch lat szczerze liczy na kontakty na wysokim szczeblu z Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną – cytuje wypowiedź Kim Jo-Dzong północnokoreańska agencja prasowa.

- Białoruska armia wykopała fortyfikacje przy granicy z Litwą. Okopy osłaniają najkrótszą drogę z Wilna do Grodna. Znajdują się one zaledwie 6 kilometrów od granicy białorusko-litewskiej. Umocnienia mogą być częścią “węzła oporu”, którego budowę łukaszenkowskie Ministerstwo Obrony zapowiedziało rok temu.
Nowe umocnienia w obwodzie grodzieńskim są wyraźnie widoczne na zdjęciu satelitarnym, opublikowanym przez radio Svoboda. Jest tam kilka obiektów: rów i okopy dla piechoty. - Białoruska propaganda pokaże zatrzymanego bojownika pułku Kalinowskiego, Wasyla Weremiejczyka. Został on zatrzymany w Wietnamie i ekstradowany do Białorusi w listopadzie 2024 roku. Weremiejczyk próbował uzyskać status uchodźcy w Litwie, ale został uznany za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i otrzymał zakaz wjazdu do UE. Zmuszony był udać się do Wietnamu, który wydał go białoruskim władzom. W ojczyźnie może mu grozić bardzo długi wyrok więzienia, a nawet kara śmierci.
Przed wyborami reżim na Białorusi zaczął pokazywać politycznych zakładników. Przez cały poprzedni tydzień emitowano rozmowy z zatrzymanymi dziennikarzami Radia Swoboda.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Studio Białoruskie 15.01.2025 r.: reżim uniemożliwia diasporze głosowanie w wyborach prezydenckich
