W rozmowie z Jakubem Pilarkiem sędzia Przemysław Radzik ocenił, że po roku władzy nowej ekipy w wymiarze sprawiedliwości można uznać, odwołując się do sformułowania Marka Hłaski, że stworzyła ona „świat fantastyczny”.
To świat niewyobrażalny. Są to różnowymiarowe naruszenia prawa. Ale już dzisiaj można przeprowadzić działania naprawcze, które są bardzo proste. Trzeba przestrzegać przepisów konstytucji i ustaw, a nie „prawa takiego, jak my je rozumiemy”.
– zauważa sędzia.
Recepta „tu i teraz”
Przemysław Radzik wyliczał dalej, że konieczne jest przestrzeganie art. 190 konstytucji, który mówi o powszechnej mocy obowiązującej wyroków Trybunału Konstytucyjnego, że należy powrócić do publikowania wyroków TK i zaprzestać kwestionowania statusu sędziów, KRS i Sądu Najwyższego. Wspomniał również o przywróceniu legalnych prezesów sądów powszechnych i Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, a także zaprzestaniu działalności tzw. rzeczników dyscyplinarnych ad hoc Adama Bodnara, zgodnie w orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego.
Prowadzący rozmowę Jakub Pilarek zwrócił uwagę, że postulaty te, choć w 100 proc. słuszne, są pobożnymi życzeniami.
Niestety. Obecna ekipa oczywiście na te zmiany nie pójdzie. Ci ludzie z łamania prawa uczynili swój znak firmowy. W zasadzie powinni sobie w klapę marynarek wpiąć mały łom, to by pokazywało, kim są
– powiedział Przemysław Radzik.
Problematyczne „dyscyplinarki”
Przechodząc do głównego tematu rozmowy, czyli sposobu rozliczenia naruszeń prawa w przyszłości, sędzia podkreślił, że legalny Prokurator Krajowy będzie musiał przejrzeć nominacje swojego „poprzednika”, bo są one nielegalne.
Wszyscy ci prokuratorzy, którzy są powoływani przez pana Korneluka, czy wcześniej przez pana Bilewicza, nie pełnią swoich funkcji, ponieważ prokuratura jest instytucją hierarchiczną
– podkreślił.
Równocześnie sędzia zaznaczył, że nie jest zwolennikiem masowych rozliczeń. Wskazał przy tym na problematyczną kwestię praktyczną, związaną z przeprowadzaniem postępowań dyscyplinarnych.
Pełnię funkcję zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Nie prowadziliśmy masowych rozliczeń sędziów. Ścigaliśmy tych, którzy popełnili konkretne naruszenia przepisów czy kwestii etyki zawodowej. Przez kilka lat naszej pracy żadne z tych postępowań nie zakończyło się wyrokiem skazującym czy też uniewinniającym. Obstrukcja sądów dyscyplinarnych była tak silna, że do wydania wyroków nie dochodziło
– wyjaśnił Przemysław Radzik.
Według sędziego sposobem uzdrowienia sytuacji w wymiarze sprawiedliwości powinna być ścieżka ustawowa.
Trzeba się zastanowić, przynajmniej jeśli chodzi o sądy, nad rozwiązaniem struktury. Jestem natomiast przeciwnikiem weryfikacji sędziów, czy powoływania ich na nowo
– tłumaczył prawnik.
Zorganizowana grupa przestępcza
Równocześnie sędzia podkreślił, że ci funkcjonariusze publiczni, którzy w sposób najbardziej drastyczny naruszali prawo, powinni być rozliczeni, w tym nawet w postępowaniach karnych.
Niespełna miesiąc temu podjąłem czynności wyjaśniające jako rzecznik dyscyplinarny w sprawie zamachu stanu wymiaru sprawiedliwości. Szacuję, że w tym zamachu stanu, który ma formę udziału części sędziów w zorganizowanej grupie przestępczej, bierze udział około 300 do 500 osób. To są sędziowie, którzy właśnie uczestniczą w komisjach kodyfikacyjnych. To są sędziowie, którzy przejęli stanowiska po nielegalnie odwołanych prezesach. To są sędziowie, którzy kwestionują status innych sędziów. To są sędziowie, którzy kwestionują wyroki Trybunału Konstytucyjnego
– wyliczył Przemysław Radzik.
Wysłuchaj już teraz całej rozmowy, w której pojawiły się nazwiska sędziego Piotra Gąciarka i prokurator Ewy Wrzosek!
jbp/
