Witold Conti – aktor, śpiewak i malarz – przez lata pozostawał postacią zapomnianą, mimo że był jedną z gwiazd przedwojennego kina i estrady. Opowiada o nim Marek Teler, autor biografii artysty.
„Chciałem przede wszystkim zobaczyć człowieka, nie tylko skandalistę. Opisać całą jego historię i dorobek, bo to był aktor, który miał liczne role na koncie” – zaznacza.
Przypomniane zostały początki kariery Contiego i jego udział w pierwszej polskiej komedii muzycznej Każdemu wolno kochać (1933). Gość mówi o jego zagranicznych przyjaźniach i relacjach:
„Wiadomo, że przyjaźnił się z Polą Negri, a przez wiele lat związany był z Karolem Szymanowskim”. Nie zabrakło także wątku małżeństwa artysty z Zofią Margulesówną, które miało charakter bardziej towarzyski niż uczuciowy.
W rozmowie wybrzmiewa także dramatyczny finał życia artysty:
„To śmierć zaledwie 36-letniego mężczyzny, u progu kariery, którego rosnące drzewo zostało nagle ścięte” – podkreśla autor. „Conti padł ofiarą okrutnych czasów wojny. Jego życie pokazuje, jak bardzo historia potrafi przerwać najpiękniej rozwijającą się karierę”.
To audycja o człowieku, który łączył sztukę, charyzmę i skomplikowaną tożsamość, a którego historia po latach wraca, by przypomnieć o bogactwie polskiej kultury międzywojennej.

Zachęcamy także do wysłuchania poprzedniej audycji!
„Jestem tylko dziewczyną” opowieść o Halinie Żytkowiak czyli Kiedyś to było – 15.09.2025 r.
