Iwona Tryfon-Wilkoszewska: Prokuratorzy nie powinni przymykać oczu na nieprawidłowości w prokuraturze

Iwona Tryfon-Wilkoszewska/ fot. Jakub Węgrzyn

Prokurator Iwona Tryfon-Wilkoszewska, która jako liniowy prokurator sprzeciwiła się bezprawiu Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, mówi w programie Jakuba Pilarka o motywach swojej postawy.

Prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ Iwona Tryfon-Wilkoszewska jest obecnie zawieszona w ramach postępowania dyscyplinarnego za kwestionowanie nielegalnych nominatów rzekomego Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka.

W rozmowie z Jakubem Pilarkiem Iwona Tryfon-Wilkoszewska mówi, że jest świadoma, iż za swój bunt przeciwko bezprawiu może zostać wydalona z zawodu.

Istotą mojego działania jest droga, którą obrałam. Zostałam wychowana tak, że ważne jest, by robić coś dla kraju – tłumaczy swoją motywację prokuratorka.

Podkreśla, że skoro dokonała takiej, a nie innej analizy przepisów – dziś wspartej orzeczeniami Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego – nie wyobrażała sobie, by „położyć uszy po sobie” i stwierdzić, że nie dostrzega rzeczywistości prawnej ufundowanej poprzez nielegalne odwołanie Prokuratura Krajowego Dariusza Barskiego.

Doszło do dużych nieprawidłowości, na które nie powinniśmy zamykać oczu. Rozumiem zastraszenie ludzi, którzy są jedynymi żywicielami rodziny. Natomiast nie potrafię zrozumieć innych, którzy uważają, że praworządność kończy się na ich biurku, ich szafie i referacie – wskazuje prawniczka, pytana o swoją ocenę niewielkiej skali oporu przeciwko działalności Dariusza Korneluka i jego ludzi.

Prokuratorka opowiada również o swojej pracy w prokuraturze w ubiegłych latach. Trafiła wówczas na łamy liberalnych mediów z uwagi na decyzje procesowe, które podejmowała w jednej ze spraw z zakresu tzw. mowy nienawiści.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/