Prokuratura Krajowa opublikowała drugą część raportu 400 spraw, które uznała za prowadzone w sposób nieprawidłowy, uwzględniający kryteria polityczne. Publikacja została uznana przez część prawników za twórczość skandaliczną i – paradoksalnie – będącą realizacją zamówienia politycznego Adama Bodnara.
W „Prawodajni” Jakub Pilarek rozmawia z zawieszoną dyscyplinarnie (za kwestionowanie rzeczywistości prawnej bodnaryzmu w prokuraturze) prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ Iwoną Tryfon-Wilkoszewską o otwierającej listę 400 postępowań sprawie Prokuratury Rejonowej w Białymstoku, dotyczącą m.in. prezentowania podczas III Hajnowskiego Marszu Żołnierzy Wyklętych treści „Śmierć Wrogom Ojczyzny”.
Ścigania tego działania domagał się Adam Bodnar jeszcze jako ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich. Trwająca latami wskutek kolejnych zażaleń sprawa znalazła swój finał w ww. raporcie.
ŚWO to nie mowa nienawiści
Iwona Tryfon-Wilkoszewska, opierając się na danych przedstawionych przez samą Prokuraturę Krajową w raporcie ocenia, że hasło „Śmierć Wrogom Ojczyzny” choć jest bardzo ostre i wymowne, nie niesie za sobą ładunku nienawistnego do osób określonej narodowości.
Traktując to jako ostrą figurę retoryczną, absolutnie popieram to hasło
– mówi prokuratorka.
Tryfon-Wilkoszewska następnie kreśli swoją wizję naszego kraju. Podkreśla, że chciałaby, by Polska była krajem bogatym, rozwijającym się i niezależnym od wpływów innych.
Nie krajem zamkniętym, ksenofobicznym, tylko taką Rzeczpospolitą, jaką była przez tysiąc lat – otwartą na wszystkich. Poparcie tego hasła nie znaczy, że chcę, żeby ktokolwiek i gdziekolwiek poszedł z bronią i zabijał osoby innych narodowości. Popieram to hasło jako figurę retoryczną dającą asumpt do działania na podstawie i w granicy prawa, żeby Polska była krajem dla wszystkich bezpiecznym
– tłumaczy swoje stanowisko prawniczka, która dodaje, że absurdem jest uznawania hasła „ŚWO” jako skierowanego przeciwko innym nacjom, skoro wrogiem Polski może również być Polak.
Nie można być racjonalnym prokuratorem
Odnosząc się do warstwy raportu dotyczącej spraw „ideologicznych”, Iwona Tryfon-Wilkoszewska zauważa, że „racjonalnym prokuratorom zarzuca się, że myśleli, iż mieli prawo do oceny pewnych kulturowych szaleństw, z którymi mamy do czynienia”.
Tak samo jak było w mojej sprawie. Niektórzy się śmieją, że stałam się znana za sprawąę Pani działaczki, która szerzyła może mowę nienawiści w stosunku do osób narodowości ukraińskiej
– mówi prokuratorka.
Zainteresowanych o jakie sprawie mówi Iwona Tryfon-Wilkoszewska zachęcamy do wysłuchania całego nagrania – link na górze tekstu!
jbp/
