Wybory parlamentarne w Mołdawii. Prof. Burakowski: szanse opcji prozachodniej i prorosyjskiej są wyrównane

Flaga Mołdawii / Fot. Nicolas Raymond, CC-BY 2.0, Flickr

Władze w Kiszyniowie mówią wprost – zaplanowana na 28 września elekcja będzie kluczowa dla mołdawskiej suwerenności.

Społeczeństwo jest podzielone mniej więcej pół na pół;  chociaż ta opcja proeuropejska, prozachodnia jest jednak trochę silniejsza czego, najlepszym dowodem są wybory, które odbyły się w zeszłym roku, to znaczy wybory prezydenckie w której wygrała prozachodnia kandydatka Maia Sandu oraz referendum na temat integracji europejskiej, gdzie również większość głosów padła na tę opcję proeuropejską.

mówi b. ambasador RP w Indiach i RPA prof. Adam Burakowski w rozmowie z Jaśminą Nowak. Zwraca uwagę, że mołdawskie społeczeństwo wciąż jeszcze nosi ślady intensywnej rusyfikacji przeprowadzanej w czasach Związku Sowieckiego. Na sytuację tego państwa wpływają również podsycane przez Moskwę tendencje separatystyczne, zwłaszcza w Naddniestrzu.

Prof. Piotr Grochmalski: wystąpienie Trumpa w ONZ to szok dla Rosji