Wypowiedź prezydenta Trumpa była zupełnie jasna, wbrew temu, co się próbuje nam wmówić. Na pewno nie chodziło mu o to, że pomoże Polsce dopiero po zakończeniu wojny na Ukrainie
stwierdza Tomasz Grodecki w rozmowie z Łukaszem Jankowskim; odnosząc się do sprawy błędnego tłumaczenia słów Donalda Trumpa w wywiadzie dla telewizji FOX News. Jak dalej nakreśla, sytuacja w PAP wygląda następująco:
Tuż po tym, jak wyrzucono mnie i kolegów z Polskiej Agencji Prasowej, zmieniono wszystkich redaktorów odpowiedzialnych za temat zagraniczny, które powinny jednak ciągłością powinno się cechować i zrobiono szefem PAP Zagranica człowieka, który wiele lat studiował w Moskwie
🤯 Nieprawdopodobne…
Od wczoraj nasze media – głównie rządowe i prorządowe – oburzają się, jak to Trump powiedział że udzieli Polsce „wsparcia lotniczego” ale dopiero po wojnie.
Problem w tym, że on to powiedział… ale o wsparciu dla Ukrainy!
Tak właśnie każdego dnia nas… pic.twitter.com/hASfu87IcP
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) September 19, 2025
Co dalej z PAP?
według mnie powinna być jakaś odpowiedzialność. Tylko nie znowu, że kowal zawinił a powiesili Cygana, bo to nie chodzi o szeregowego pracownika, który napisał depeszę. Chodzi o cały system i osoby z kierownictwa, które odpowiadają za stan agencji i za to, jak ona wygląda.
/awk
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Jakub Pilarek: W sprawie PAP niektórzy politycy PiS powinni bardziej ważyć słowa
