Policja: Zatrzymani w sprawie drona nad Belwederem to Ukrainiec i Białorusinka

Belweder/ fot. Bartosz Morąg

We wtorek Komenda Stołeczna Policji przekazała Radiu Wnet stanowisko ws. zatrzymanych koło Belwederu „droniarzy”. Ustalone przez policję szczegóły różnią się od tych podanych wieczorem przez premiera.

Na portalu X premier Donald Tusk opublikował w poniedziałkowy wieczór wspis, w którym poinformował o potencjalnie niebezpiecznym incydencie z udziałem drona w rejonie państwowych nieruchomości.

Przed chwilą Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. Policja bada okoliczności incydentu

– napisał szef rządu.

We wtorek Radio Wnet zwróciło się o stanowisko Komendy Stołecznej Policji w tej sprawie. Jak przekazała nam Edyta Adamus z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP, w poniedziełek „około godziny 20.00 funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa zatrzymali dwie osoby, które wykonywały lot bezzałogowym statkiem powietrznym bez wymaganego zezwolenia w strefie objętej zakazem w rejonie Belwederu”.

Funkcjonariusze SOP-u zareagowali błyskawicznie i przekazali zatrzymanych policji. Po sprawdzeniu ich danych okazało się, że są to 21-letni obywatel Ukrainy i 17-letnia obywatelka Białorusi

– powiedziała pracowniczka KSP.

Okazuje się więc, że fakty są nieco inne, niż przekazał w swoim wpisie premier Donald Tusk.

„Droniarze” zostali zatrzymani.

Aktualnie policjanci prowadzą czynności w kierunku artykułu 212 ustawy Prawo Lotnicze. Ten artykuł mówi, że kto wykonując lot przy użyciu statku powietrznego narusza przepisy ruchu lotniczego obowiązujące w obszarze, w którym lot się odbywa, podlega karze pozbawienia wolności do lat pięciu

– wskazuje Edyta Adamus.

jbp/

System antydronowy możemy dostarczyć natychmiast – dyrektor APS i były szef Formozy kmdr Dariusz Wichniarek