Wojciech Jankowski pyta o reakcje środowiska amerykańskiego dotyczące ataku dronów w Polsce. Autor książek zaznacza, że te są dosyć zachowawcze:
Te reakcje po stronie amerykańskie są dosyć oszczędne. Była wypowiedź sekretarza stanu Marco Rubio, który powiedział, że oczywiście Waszyngton jest na bieżąco informowany o sytuacji. Mamy oświadczenie, amerykańskiego ambasadora przy NATO, który powiedział, że Stany Zjednoczone będą broniły każdego cala ziemi swoich sojuszników. To tak naprawdę na razie tyle.
Korespondent wojenny podkreśla intencje Rosji w zaistniałej sytuacji. Podkreśla sposoby naszych wschodnich sąsiadów, jakich używają do osiągnięcia swoich celów:
Rosjanie testują jaka będzie odpowiedź Sojuszu Północnoatlantyckiego, a w szczególności Waszyngtonu i na co Rosjanie mogą sobie pozwolić. W którym momencie rzeczywiście państwa zachodnie zdecydują się zareagować?
/pk
