Gość audycji mówi o traktowaniu Donalda Trumpa przez niemiecką prasę. Zaznacza, że w kwestii krytykowania prezydenta Stanów Zjednoczonych nic się nie zmieniło:
Nie, to się nie zmieniło, a nawet powiedziałbym, że się zaostrzyło nawet, dlatego że nie lubi się Trumpa i to jest zaskakujące, bo przecież mówimy o Niemczech. Niemcy są państwem, które demokrację zawdzięczają USA. Często się o tym zapomina.
Mikołaj Murkociński pyta o reakcję niemieckiego rządu na spotkanie Donalda Trumpa z Karolem Nawrockim. Mówi się o zmniejszeniu kontyngentu amerykańskiego w Europie, również w Niemczech. Jan Bogatko podkreśla, że Friedrichowi Merzowi nie zależy na gruntownych zmianach:
Rząd Friedricha Merza chciałby, żeby wszystko pozostało tak jak jest, żeby wszystko pozostało po staremu. Zasadą polityki niemieckiej jest działać powoli. Nie ma co się spieszyć, nie można okazywać nerwowości. To co się pisze przed wyborami w trakcie wyborów to jedno, to co się pisze i o czym się mówi po wyborach – drugie.
Redaktor Radia Wnet porusza kwestię postrzegania Polski przez Niemcy. Gospodarz „Studia za Nysą” wskazuje, że nasi zachodni sąsiedzi postrzegają nasz kraj jako „poważny”:
Niemcy widzą, że Polska się rozwija. Dużo ludzi, którzy swego czasu przyjeżdżali do Niemiec z Polski, wraca do Polski z powrotem, to wygląda lepiej. Zdają sobie sprawę, że nie jest to wynik polityki Donalda Tuska, że to ma głębsze podłoże i wynika z wielu różnych czynników. Polska jest państwem poważnym albo staje się państwem poważnym.
/pk
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Czytaj także:
Mikołaj Teperek: perspektywy relacji polsko-amerykańskich są znakomite
