Apel był konieczny. Tak zdecydowała Komisja Wychowania Katolickiego, by zwrócić się do rodziców z apelem o rozważenie, czy rzeczywiście jest rzeczą dobrą, by ich dzieci uczestniczyły w zajęciach z edukacji zdrowotnej.
– zauważa przedstawiciel KEP.
Redaktor Radia Wnet pyta o argumenty broniące nowego przedmiotu wystosowane przez minister Katarzynę Lubnauer oraz minister Barbarę Nowacką. Ksiądz profesor podkreśla, że niektórych rzeczy dzieci powinny się dowiedzieć od rodziców, a nie w szkolnej ławce:
Przede wszystkim ten przedmiot pod pretekstem poznania, zabezpieczenia, troski o młodzież, ma dać cały warsztat do życia seksualnego. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z dziećmi, które mają 11, 12, 13 lat. Miejscem, w którym powinny o pewnych rzeczach się dowiedzieć, jest z całą pewnością rodzina, a nie szkoła.
/pk
