Ewa Wrzosek jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce prokuratorów. Jednak nie za sprawą osiągnięć zawodowych, ale prowadzonych przez nią zaciekłych „wojenek” w mediach społecznościowych. Jej głównymi wrogami byli Zbigniew Ziobro, Bogdan Święczkowski, a niedawno także Adam Bodnar, który był przez Wrzosek wielokrotnie krytykowany jako polityk zbyt mało skuteczny i radykalny.
Szykowany awans
Po objęciu teki ministra sprawiedliwości przez Waldemara Żurka, z którym Ewa Wrzosek jednoznacznie sympatyzuje na polu zawodowym, tajemnicą poliszynela był awans prokuratorki. Wspominaliśmy o tym także jako Radio Wnet.
Jak udało mi się ustalić, Ewa Wrzosek @e_wrzosek w dość euforycznym nastroju spakowała już swoje rzeczy w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Mokotów.
Oznacza to zapewne, że jest dogadana z Waldemarem Żurkiem, przyszłym Prokuratorem Generalnym i obejmie jakąś prestiżową funkcję. pic.twitter.com/BYfMnOXPWU— Jakub Pilarek (@JakubPilarek) July 24, 2025
Radca generalny w Biurze Ministra
Sama funkcja dla Wrzosek była jednak do wtorku nieznana. Spekulowano wcześniej, że być może zastąpi na stanowisku rzecznika Prokuratora Generalnego prokurator Annę Adamiak. Okazało się jednak, że Waldemar Żurek przewidział dla prokuratorki inne zadania i delegował ją do ministerstwa.
Prokuratorka Ewa Wrzosek została 25 sierpnia 2025 r. delegowana do Ministerstwa Sprawiedliwości. Objęła stanowisko radcy generalnego w Biurze Ministra. Jej zadaniem będzie bieżąca, merytoryczna współpraca w imieniu Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego z Prokuraturą Krajową oraz przedstawianie rekomendacji w sprawach związanych z działalnością Prokuratora Generalnego
– napisano w komunikacie dotyczącym Ewy Wrzosek, zamieszczonym na stronie ministerstwa sprawiedliwości.
Kuriozalne pośrednictwo między PG a PK
O informacji ministerstwa rozmawiamy z jednym z prokuratorów. Wskazuje nam on, że komunikat jest upokorzeniem (rzekomego) Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka.
Korneluk, który w optyce Żurka pełni funkcję Prokuratora Krajowego jest jego najważniejszym zastępcą. Prokurator Krajowy to przecież I Zastępca Prokuratora Generalnego. W prokuraturze nigdy nie było zwyczaju, by główny szef miał pośrednika do kontaktów ze swoim zastępcą. To tak, jakby prezes w firmie miał osobną osobę do kontaktów z wiceprezesem. To nonsens, który zresztą nie ma podstawy prawnej
– tłumaczy prokurator.
Śledczy podkreśla, że z treści komunikatu wynika de facto, że wszystkie istotne dla Waldemara Żurka decyzje kierownictwa Prokuratury Krajowej będą konsultowane z… Ewą Wrzosek.
A ona przecież jest w ewidentnym konflikcie z Dariuszem Kornelukiem, Katarzyną Kwiatkowską czy Jackiem Bilewiczem. Chemii wśród dawnych kolegów z Lex Super Omnia już dawno nie ma. Dlatego odczytuję tę decyzję jako jednoznaczny psztyczek w nos Dariusza Korneluka
– mówi nasz rozmówca.
Zwraca także uwagę, że jest to już druga delegacja Ewy Wrzosek do ministerstwa.
Z pierwszej, za Adama Bodnara, wyleciała z hukiem. Wyleciała również z delacji do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Mówimy przecież o czasach rządów Donalda Tuska, a nie Zbigniewa Ziobro i Mateusza Morawieckiego. Niedawno została również skazana dyscyplinarnie. W jej sprawie toczy się śledztwo w Wydziale Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Ciągnie się też za nią cień śmierci Barbary Skrzypek
– wylicza prokurator okoliczności, które wydawałoby się powinny nieodwolalnie wstrzymywać awans Ewy Wrzosek.
Według śledczego do nowej roli Ewy Wrzosek najlepiej pasuje słowo „supernadzorca”.
I ten supernadzorca będzie patrzył Kornelukowi na ręce. A sam Waldemar Żurek, który na prokuraturze ewidentnie się nie zna, będzie na nią patrzył przez pryzmat tego, co mówi Ewa Wrzosek. Będzie na pewno ciekawie
– puentuje prokurator.
jbp/
