Sondaż przeprowadzony przez Sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że blisko 56 proc. Polaków opowiada się za podpisaniem przez prezydenta Karola Nawrockiego nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej, która liberalizuje zasady budowy turbin (minimalna odległość skrócona z 700 m do 500 m przy zgodzie mieszkańców i rady gminy). Ustawa ma, według strony rządowej, doprowadzić do obniżenia cen energii.
Sprawę komentował w Poranku Radia Wnet Paweł Sałek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Posłuchaj całej rozmowy:
Sałek ostro skrytykował przyjętą przez Sejm nowelizację ustawy wiatrakowej. Jego zdaniem proces legislacyjny był obliczony na to, by ustawa nie trafiła już do prezydenta Andrzeja Dudy, lecz do jego następcy, Karola Nawrockiego.
Moim zdaniem to swego rodzaju pułapka. Pod pozorem rozwoju biometanu i zamrożenia cen energii zastawia się sidła na prezydenta
– mówi Sałek.
Parlament najpierw procedował przepisy dotyczące liberalizacji zasad budowy farm wiatrowych, przybliżając je do zabudowań i terenów cennych przyrodniczo. W drugim czytaniu dodano jednak poprawkę o ograniczeniu wzrostu cen prądu, a Senat wprowadził jeszcze większą liberalizację.
W narracji medialnej mówi się dziś: jeśli prezydent nie podpisze ustawy, ceny energii będą rosły. To jest szantaż
– podkreśla polityk.
Stanowisko Nawrockiego
Jak zaznacza, prezydent Karol Nawrocki rozważa przygotowanie własnej ustawy dotyczącej cen energii.
Rząd próbuje wmówić, że im więcej wiatraków, tym tańsza energia. To nieprawda i manipulacja
– dodaje Sałek.
/ad
