We wtorek w siedzibie Krajowej Rady Sądownictwa doszło do incydentu. Dyrektor departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości Dominik Czeszkiewicz wraz z drugą osobą próbował wejść do budynku i odebrać akta, posługując się kartami kurierskimi. Ochrona odmówiła, a przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka oceniła sytuację jako poważne naruszenie. Sędzia Przemysław Radzik stwierdził, że mogło to być usiłowanie włamania.
Tę sprawę i działalność ministra Waldemara Żurka komentował w Poranku Radia Wnet prof. Aleksander Stępkowski, sędzia i były rzecznik prasowy Sądu Najwyższego.
Posłuchaj całej rozmowy:
Aleksander Stępkowski, sędzia Sądu Najwyższego ocenia, że część pomysłów szefa resortu jest niewykonalna i stanowiłaby zagrożenie dla porządku konstytucyjnego.
„Lepiej, że nie realizuje zapowiedzi”
Od początku tego rządu widać legislacyjną impotencję. Może i dobrze, że minister Żurek nie wprowadza w życie tego, co zapowiadał jeszcze jako sędzia, bo budziło to poważne obawy co do praworządności
– stwierdził Stępkowski.
Nielegalna i legalna migracja w Polsce. Mariusz Błaszczak o stanowisku PiS
Absurdalny pomysł zmiany w KRS
Prof. Stępkowski skrytykował zapowiedź reaktywowania dawnego składu Krajowej Rady Sądownictwa.
To pomysł konsternujący i nierealny. Część dawnych członków nie jest już sędziami, inni są w stanie spoczynku. Realizacja takiej idei byłaby śmieszna i szkodliwa dla instytucji państwa
– ocenił.
Praworządność w Polsce
Stępkowski zaznaczył, że jedyną konstruktywną drogą dla resortu sprawiedliwości jest działanie zgodnie z obowiązującym prawem.
Jeśli minister będzie szukał furtek, by obchodzić przepisy, nie wróżę nic dobrego. Jeżeli jednak zacznie stosować konstytucję i ustawy, jego urzędowanie może się jeszcze zapisać pozytywnie
– podsumował.
/ad
