Jaśmina Nowak pyta o sytuację na froncie ukraińsko-rosyjskim. Wykładowca oznajmia, że Rosjanie nieustannie utrzymują swoją przewagę:
Ogólnie przewaga rosyjska jest nadal zdecydowana, armia ukraińska pozostaje w bardzo głębokiej defensywie, powoli tracąc teren.
Gość audycji wskazuje, że nie po drodze z opcją rozejmu jest Rosji i dlatego do takiego obrotu sytuacji nie dojdzie:
Ja w rozejm nie bardzo wierzę. […] Krótkotrwały rozejm na pewno nie jest obecnie w interesie Rosji. On byłby bardziej w interesie ukraińskim, natomiast z całą pewnością nie jest w interesie Rosji.
Pułkownik Piotr Lewandowski ocenia zagrożenie, jakie istnieje dla państw wschodnich. Ekspert ukazuje, że w niebezpieczeństwie są przede wszystkim kraje nadbałtyckie:
Istnieje ryzyko, że w momencie zakończenia konfliktu z Ukrainą, Rosjanie będą w stanie wydzielić znaczące siły, dość płynnie, po to, żeby zaatakować wschodnią flankę. Ale to nie będzie Polska, raczej już kraje bałtyckie, Łotwa, Litwa, Estonia.
Potencjalny atak ma prowadzić do udowodnienia, że pakt NATO jest fikcją:
Rosja będzie atakować po to, żeby doprowadzić do przekazu, że NATO jest nieskuteczne w swojej pomocy i doprowadzić do rozbicia sojuszu. […] Finalnie może to doprowadzić do podważenia artykułu 5, czyli podważenia sensu istnienia NATO.
/pk
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!
Czytaj także:
Fundusze, oligarchowie i wojna. Komu będzie służyć ukraińskie rolnictwo?
