Szkoła, o której mówi Jan Bogatko, mieści się w Gelsenkielsen. Jak mówi dziennikarz, nieważne, czy uczeń jest mahometaninem, czy należy do Komunistycznej Partii Niemiec i w igóle nic nie wierzy, ma jeść jedzenie halal.
Wszystkie posiłki są halal, nikt nie ma więc wątpliwości, nikt nie grzeszy. Na razie jeszcze nie ma kalifatu w Niemczech, ale wszystko idzie w tym kierunku
– zauważa Bogatko.
Okazuje się jednak, że nie jest to nic nadzwyczajnego, bo wiele berlińskich szkół postępuje w ten sposób.
Niemcy przyjęły wyższą cywilizację, jest nią cywilizacja islamska. Tradycyjne dania kuchni niemieckiej, jak na przykład currywurst, czy schabowy mogą jeść młodzi uczniowie w jakichś faszystowskich restauracjach, które absolutnie nie pasują do nowoczesnego, demokratycznego i zróżnicowanego wielostronnego świata
– ironicznie zauważa dziennikarz.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
jbp/
