Pomorski audyt krajobrazowy wywołał burzę. Mieszkańcy czują się zignorowani, stawką są inwestycje o znaczeniu narodowym

Zatoka Pucka | Fot. Dariusz Bógdał CC A-S 3.0, Wikipedia)

Pomorski audyt krajobrazowy – pierwszy tego rodzaju dokument w regionie – zamiast łączyć, podzielił mieszkańców, samorządowców i ekologów.

Oficjalnie miał pomóc chronić najcenniejsze walory krajobrazowe Pomorza. W praktyce stał się źródłem jednego z największych sporów przestrzennych ostatnich lat. Gmina Kosakowo i stowarzyszenie „Nasza Ziemia” alarmują, że głosy lokalnych społeczności zostały zignorowane, a za szczytnymi hasłami mogą kryć się decyzje blokujące rozwój strategicznych inwestycji.

Audyt, który miał chronić, a wywołał opór

Przyjęty przez Sejmik Województwa Pomorskiego dokument objął niemal połowę regionu i zawiera wytyczne dotyczące kształtowania polityki przestrzennej – w szczególności ochrony krajobrazu kulturowego i przyrodniczego. Problem w tym, że – jak informuje w rozmowie z Radiem Gdańsk radna Natalia Nitek-Płażyńska z PiS – ponad 900 uwag zgłoszonych przez mieszkańców i samorządy zostało odrzuconych, a tylko ok. 500 przyjęto. Najwięcej kontrowersji budzi fakt, że uwagi dotyczyły m.in. rezerwuaru gazu ziemnego zlokalizowanego na terenie gminy Kosakowo – inwestycji o znaczeniu strategicznym dla całej Polski.

„Zostaliśmy zlekceważeni” – mówi Marcin Buchna

W rozmowie z nami prezes stowarzyszenia Nasza Ziemia, Marcin Buchna, nie ukrywa rozczarowania:

 Złożyliśmy szczegółowe uwagi do audytu, oparte na lokalnej wiedzy i doświadczeniu. Niestety większość z nich została bez słowa odrzucona. Mamy wrażenie, że pomimo zapewnień o dialogu, decyzje były już wcześniej przesądzone – relacjonuje

Jak podkreśla, mieszkańcy nie są przeciwni ochronie środowiska, ale chcą, aby uwzględniano także lokalne uwarunkowania, takie jak potrzeby rozwoju turystyki, rolnictwa czy dostęp do infrastruktury.  Krajobraz to nie muzeum – zwraca uwagę działacz społeczny.  To żywa przestrzeń, w której mieszkają i pracują ludzie.

/jn

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zapomniany port wojenny na Helu? Truszczyński apeluje do prezydenta elekta