Łukasz Jankowski: Nie zamykam się na rozmowy z Grzegorzem Braunem; sumienie mówi mi, że słusznie przerwałem wywiad

Dziennikarz Radia Wnet Łukasz Jankowski, który przerwał kilka dni temu wywiad z Grzegorzem Braunem mówi, że rachunek sumienia dziennikarskiego podpowiada mu, że postąpił słusznie.

W rozmowie z Jakubem Pilarkiem Łukasz Jankowski pytany o swoje refleksje po przerwanym wywiadzie z Grzegorzem Braunem, prezesem Korony Konfederacji Polskiej, mówi, że jego „rachunek sumienia dziennikarskiego” przechyla się na stronę, że postąpił zasadnie. Podczas rozmowy Braun stwierdził, że „Że mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake”.

Jankowski deklaruje jednak, że decyzja zapadła w rozmowie nacechowanej dużymi emocjami i jest daleki od 100 proc. pewności, czy nie należało jej kontynuować.

Parę razy słuchałem tej rozmowy, robiąc ten rachunek sumienia. Po czterech dniach nie mam w sobie pełnej pewności, czy to była najlepsza decyzja. Nie jestem taki, jak niektórzy dziennikarze czy publicyści, którzy wszystko wiedzą najlepiej i są najmądrzejsi, kiedy siadają za mikrofon, jadąc jak czołg. Im jestem starszy, tym więcej rzeczy wydaje mi się nieoczywistych. W wielu wypadkach należy zakładać różne warianty, szczególnie w polityce. Ale jeżeli chodzi o tę sytuację, to wydaje mi się, że przerwałem wywiad raczej słusznie

– mówi gospodarz „Odysei Wyborczej”, tym razem wyjątkowo przepytywany w charakterze gościa.

Jakub Pilarek: Słowa Brauna były niegodziwe, ale ściganie go przez prokuraturę to absurd

Idąc dalej torem refleksji Jankowski podkreśla, że opowiada się za rozmowami z przedstawicielami Konfederacji Korony Polskiej, w tym Grzegorzem Braunem.

Politycy i sympatycy Konfederacji Korony Polskiej powinni być na antenie Radia Wnet, może nawet częściej, niż to było do tej pory. Więc za pewien czas, o ile mnie z pracy nie wyrzucą, Grzegorz Braun pojawi się na antenie Radia Wnet, aczkolwiek po 10 lipca byłaby to rozmowa o podwyższonym ryzyku

– mówi Jankowski.

Semantyka europosła

Odnosząc się dalej do postawy Grzegorza Brauna podczas wywiadu dziennikarz wspomina o tekście polityka sprzed ok. 10 lat, w którym odnosił się do tematyki komór gazowych.

Użył tam słowa „rekonstrukcja”. Grzegorz Braun jest niezwykle inteligentnym człowiekiem, sprawnym językowo. Gdyby stwierdził, że „mordy rytualne były prawdą, a niestety komory gazowe w Auschwitz to rekonstrukcja” to miałoby to inne znaczenie, niż zastąpienie słowa „rekonstrukcja” słowem „fake”

– zwraca uwagę Jankowski, dodając, że kiedy widzimy dziś bitwę pod Grunwaldem, to nazywamy ją właśnie rekonstrukcją, a nie „fejkiem”.

Na uwagę Jakuba Pilarka, że przerwanie wywiadu może być dla Grzegorza Brauna użytecznym argumentem obrony, w przypadku chęci pionu śledczego IPN do postawienia mu zarzutów, Łukasz Jankowski odpowiada: „dla mnie to tylko lepiej”.

Kłopoty Grzegorza Brauna nie były moim celem. Celem była dyskusja na temat pogromu w Jedwabnem. Ale usłyszałem, że Grzegorz Braun postanowił wejść na poletko Auschwitz. Ni stąd, ni zowąd, Bóg wie po co. I nagle z [tematu] Jedwabnego wychodzimy otwieramy drzwi nawet nie z kopniaka, tylko wywalając je z futryną i zlepiamy nagle pamięć i batalię o Jedwabne z passusem komór gazowych w Auschwitz

– wyjaśnia swoje motywy Jankowski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

jbp/