Niemiec dołączył do Ruchu Obrony Granic. „U nas łatwo zostać rasistą”

Straż Graniczna podczas kontroli l fot. SG

– O sprawie emigracji ludzie u nas za dużo nie mówią, bo jest tak, że jak ktoś trochę inaczej myśli, to od razu nazywany jest rasistą – powiedział Niemiec, który dołączył do ROG.

Posłuchaj całej rozmowy:

Czego dotyczy rozmowa z Niemcem, który dołączył do ROG?

1. Dlaczego postanowił dołączyć do ROG
2. Jak problem emigracji wygląda w Niemczech ?
3. Jak zmieniają się polityczne układy w Niemczech?

Janusz Życzkowski, dziennikarz Telewizji Republika i Radia Wnet rozmawia na przejściu graniczny w Zgorzelcu z Niemcem, który zdecydował się wesprzeć działania Ruchu Obrony Granic.

Dlaczego postanowił dołączyć do Ruchu Obrony Granic?

Gubinianin wyjaśnia swoją decyzje o dołączeniu do ROG obawą o to, że Polska skończy tak samo jak Niemcy. Tłumaczył też, że jest związany z Polską, ponieważ jego żona jest Polką.

Dlaczego? Bo mam takie zdanie, że trzeba też bronić Polski. I może wtedy Niemcy też się powoli obudzą, jak ludzie zobaczą, co się dzieje. Bo u nas w Niemczech jest tak, że każdy dyskutuje w domu, siedzi w fotelu i dyskutuje, dyskutuje, ale mało kto wychodzi na ulicę. A jak coś chcesz zmienić, to musisz iść na ulicę, na protest

– mówił w rozmowie z Januszem Życzkowskim.

Czytaj więcej:

Ursula von der Leyen pod presją w związku z tzw. Pfizer-Gate. Niemka odpiera zarzuty i atakuje „skrajne partie”

Jak problem emigracji wygląda w Niemczech?

Nasz rozmówca tłumaczy, że ludzie w Niemczech problem nielegalnej migracji nie należy do wiodących tematów w publicznej debacie, w przeciwieństwie do Polski.

O sprawie emigracji ludzie u nas za dużo nie mówią, bo u nas jest tak, że jak ktoś trochę inaczej myśli, to od razu mówią, że jest rasistą. A jak musisz wszystko mówić dobrze, to mówisz, że imigranci są dobrzy, że imigranci są biedni. Ale jak ktoś trochę inaczej myśli, że już jest ich za dużo u nas tutaj, to ludzie mówią, że to nieprawda albo że nikt tak nie myśli

– powiedział.

Jak zmieniają się polityczne układy w Niemczech?

25 lutego br. odbyły się przyspieszone wybory parlamentarne w Niemczech. Według naszego rozmówcy przybywa elektoratu, który ma dosyć obecnej sytuacji w kraju – jak to pokazują wyniki AFD.

Bo u nas niedawno były wybory i dużo ludzi głosowało na AfD, u nas to się nazywa Alternatywa dla Niemiec. O AfD ludzie mówią, że to rasiści, ale to nie są rasiści. Oni po prostu są tacy, jak polski PiS – ani na lewo, ani na prawo. To jest takie zdrowe myślenie. I tak u nas AfD też działa. I bardzo dużo ludzi teraz głosuje na AfD. Dużo ludzi ma już dosyć tych imigrantów, co tu żyją

– powiedział.

/ad, web