W „Odysei Wyborczej” politolog nawiązuje do znanej z debaty publicznej frazy o „inżynierach” i „lekarzach”, którzy mają ratować rynek pracy i opiekować się nami w przyszłości.
To ogromne wyzwanie polityczne, bo wyborcy tego nie chcą i wcześniej czy później będzie to ryzyko dla takich rządów, które próbują podejmować grę, że niby coś deklarują, ale de facto realizują coś przeciwnego. Mamy przecież doświadczenie premiera Mateusza Morawieckiego, który w pewnym sensie poległ na tym temacie
– nawiązuje do kwestii masowej migracji do Polski za rządów PiS prof. Grosse.
Ekspert uważa, że do samo doświadczenie może spotkać Donalda Tuska.
I to jest wyzwanie: czy działać zgodnie z oczekiwaniami Brukseli, prawem europejskiem i tylko markować pewne marketingowe rzeczy, która mają przeczekać burzę społeczną, czy też być sprawczym i zacząć coś realnie robić?
– pyta się politolog.
Przydacz: Strategia rządu to przygotowanie do paktu migracyjnego
Grosse przychyla się do oceny, że nie tylko w Polsce, ale i wielu państwach UE ludzie są zmęczeni i żądają zdecydowanego, skutecznego działania po stronie władz państw narodowych w sprawie migracji.
Władze te podlegają mechanizmowi wyborczemu. Z Unią Europejską jest gorzej. Mało tego, UE wierzy chociażby w ratunek migrantów w odniesieniu do rynku pracy. Duża część lewicy uważa, że to są ich przyszli wyborcy, którzy będą w opozycji do haseł narodowych. Ale pojawia się mnóstwo niebezpieczeństw związanych z migracją. Oni się w ogromnym stopniu nie integrują, więc nie ma pewnego mechanizmu naturalnego wtopienia w lokalną tradycję i język. Powstają równoległe społeczności, nasila się zjawisko przestępczości. Z odmiennością przychodzą rzeczy z naszego punktu widzenia nie do przyjęcia, jak chociażby z punktu widzenia polskich kobiet
– zauważa rozmówca Jaśminy Nowak.
Grosse podkreśla, że ten nieakceptowalny dla nas obraz staje się rzeczywistością w Europie Zachodniej.
Jest wiele zjawisk, które zmieniają oblicze Europy Zachodniej i pewnych tendencji w gruncie rzeczy już się nie da zatrzymać. Natomiast my jesteśmy mimo wszystko w innym momencie
– wyraża nadzieję badacz.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
