Wynik wyborów jest niepodważalny; mieliśmy do czynienia z nieznaczącą liczbą pomyłek, które mogły wynikać np. ze zmęczenia
mówi Dariusz Lasocki w swojej relacji z posiedzenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, gdzie rozpatrywane są protesty wyborcze.
Ja jestem bardzo podniesiony taką postawą sędziów, którzy przecież są od czcii wiary odsądzani, którzy są obrażani, wysyła im się kulę do broni palnej. Szanowni Państwo, szanujmy Sąd Najwyższy, szanujmy się też nawzajem. Demokracja jest rozwiązaniem deliberatywnym. Musimy rozmawiać, ale nie z pozycji siły, tylko z pozycji siły argumentów i mam nadzieję, że Sąd Najwyższy w najbliższym czasie do 1 lipca pokaże nam siłę argumentów
komentuje gość „Odysei Wyborczej”.
/awk
