Sąd Najwyższy ujawnił nieprawidłowości w liczeniu głosów w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 113 w Warszawie. Z postępowania wynika, że protokół głosowania zawierał błędne dane, a część kart do głosowania nie została odpowiednio zabezpieczona.
Jak poinformowano w komunikacie z 25 czerwca 2025 r., posiedzenie odbyło się dzień wcześniej, 24 czerwca, w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, w ramach sprawy o sygnaturze I NSW 2826/25.
Gigantyczne zaniedbanie?
W trakcie czynności przeliczeniowych ustalono, że Karol Nawrocki faktycznie otrzymał 296 ważnych głosów, a nie – jak wynikało z protokołu – 136. Z kolei Rafałowi Trzaskowskiemu przypisano 1774 głosy, podczas gdy stwierdzono jedynie 1611 kart z oddanymi na niego głosami.
W workach z dokumentacją wyborczą stwierdzono szereg uchybień. Znaleziono m.in. niezabezpieczone koperty z kartami do głosowania oraz znaczną liczbę kart luzem wrzuconych do worka.
Czytaj więcej:
Jakub Pilarek: Tusk może spróbować skręcić wybory za pomocą prokuratury i części SN
W jednej z kopert, opisanej jako „OKW 113. Głosy oddane na 01 Nawrocki Karol Tadeusz”, znajdowało się 136 kart, zgodnie z protokołem. Jednak wśród kart wrzuconych luzem do worka, doliczono 160 głosów na Karola Nawrockiego oraz 3 głosy nieważne (z czego dwa ze skreślonymi oboma nazwiskami i jeden bez prawidłowego oznaczenia). Wszystkie te głosy – także te oddane na Nawrockiego – komisja w protokole przypisała Rafałowi Trzaskowskiemu.
Pozostałe elementy dokumentacji – liczba kart niewykorzystanych, zaświadczeń o prawie do głosowania oraz głosów nieważnych – były zgodne z danymi protokołu.
Czytaj więcej:
Małgorzata Paprocka: Giertych z błogosławieństwem Tuska głosi tezy bez pokrycia
Sąd Najwyższy zobowiązał Państwową Komisję Wyborczą oraz Prokuratora Generalnego Adama Bodnara do zajęcia stanowiska w tej sprawie w terminie jednego dnia.
Jak podano w komunikacie, uczestnicy nie zgłosili żadnych uwag do sposobu przeprowadzenia postępowania dowodowego.
/ad
