Ekspert: Niewiele zostało z kolejowej części Centralnego Portu Komunikacyjnego

W nowym projekcie znacznie ograniczono udział kolei w CPK

Rząd zredukował program kolejowy Centralnego Portu Komunikacyjnego o 75 proc. – przypomina Szymon Huptyś ze Stowarzyszenia Tak dla CPK. W jego ocenie decyzje prowadzą społecznego wykluczenia.

Przypomnę, że w 2023 roku program wieloletni Centralnego Portu Komunikacyjnego zakładał budowę 2000 km nowych linii kolejowych. Ostatniego dnia ubiegłego roku przyjęto nowelizację tego programu, która ścięła ten zakres o 75 proc. [… ]Uważamy jako stowarzyszenie, że obcięcie o 75 proc. programu kolejowego Centralnego Portu Komunikacyjnego jest niedopuszczalne i szkodliwe, a przede wszystkim wykluczające. Wiele miast i miasteczek mogło zyskać połączenia kolejowe albo je odzyskać dzięki poprzedniej wersji tego programu

– mówił w Poranku Radia Wnet Szymon Huptyś, ze Stowarzyszenia Tak dla CPK. Dodatkowo – jak zaznacza – zagrożony może być także aspekt bezpieczeństwa państwa.

Po pierwsze wyklucza pasażerów, bo obejmuje mniej miast. Po drugie wyklucza polskich producentów taboru – przyspieszenie pociągów do 320 km/h wymusi zakupy za granicą. Po trzecie wyklucza średnie miasta – jak Łomża, Giżycko, Busko-Zdrój – które tracą szansę na rozwój

– wylicza.

Strategiczne inwestycje

Wskazał też na opóźnienie dialogu konkurencyjnego dla wykonawcy terminala oraz na brak decyzji środowiskowej dla linii kolejowej Ostrołęka–Łomża–Giżycko, mimo gotowego wariantu inwestorskiego. W jego ocenie realizacja inwestycji kolejowych w Polsce Wschodniej ma znaczenie strategiczne.

Linia rokadowa wzdłuż wschodniej granicy NATO oraz linie dowozowe w kierunku Giżycka i przesmyku suwalskiego są istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Tak jak dziś działa Via Carpatia, tak samo mogłyby działać nowe linie kolejowe

– powiedział.

Huptyś odniósł się również do politycznego nadzoru nad projektem.

Dziś za CPK odpowiada politycznie człowiek, który wcześniej był jednym z najbardziej aktywnych przeciwników tego projektu. Maciej Lasek był aktywistą akcji „Nie dla CPK”. Ci, którzy razem z nim ją prowadzili, czują się dziś oszukani

– stwierdził.

Raport Tak dla CPK

Stowarzyszenie „Tak dla CPK” przygotowało raport, w którym opisuje m.in. obecny stan inwestycji. Prezentacja dokumentu odbędzie się w środę w Sejmie.

O godz. 12 przedstawimy pełną treść raportu podczas posiedzenia zespołu parlamentarnego. O 10:30 odbędzie się konferencja prasowa

– zapowiedział Huptyś.

/ad