Jabłoński o szczycie NATO: Bezpieczeństwo opiera się na własnej armii

Wojska Obrony Terytorialnej / Fot. st. szer. Wojciech Król CO/MON

Były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w rozmowie z Radiem Wnet stwierdził, że Polska powinna zabiegać o zwiększenie obecności wojsk USA. Przestrzegał też przed możliwym sojuszem niemiecko-rosyjskim.

Posłuchaj całej rozmowy:

Obecność wojskowa Stanów Zjednoczonych powinna nie tylko zostać utrzymana, ale zwiększona. W optymalnym scenariuszu stałe bazy amerykańskie powinny zostać przeniesione z Niemiec do Polski i innych krajów wschodniej flanki

– powiedział Jabłoński. Zaznaczył, że Niemcy Zachodnie były państwem frontowym do 1989 roku, jednak dziś to Polska, państwa bałtyckie czy Rumunia pełnią tę rolę.

Amerykańskie bazy w Polsce

Polityk podkreślił, że skuteczna polityka zagraniczna wymaga większej inicjatywy, szczególnie w relacjach z USA.

Musimy pokazywać Amerykanom, że ich obecność wojskowa opłaca się – nie tylko nam, ale i im. Jeśli to zrozumieją, możemy liczyć na dalsze wzmocnienie naszej pozycji

– podsumował.

Jego zdaniem obecna polityka rządu Donalda Tuska zbyt mocno opiera się na uległości wobec zachodnich partnerów.

Mam wrażenie, że obecny rząd myśli kategoriami sprzed wejścia Polski do Unii Europejskiej – że jesteśmy ubogim krewnym, który tylko patrzy, co ustalą w Berlinie czy Paryżu. A my mamy to wykonywać. Taka filozofia jest samobójcza

– ocenił poseł PiS. W jego opinii Polska nie powinna obawiać się sprzeciwu wobec „głupich pomysłów niemieckich”, nawet jeśli miałoby to wywoływać niezadowolenie za granicą.

Sojusz Berlina i Moskwy

Były wiceminister odniósł się także do dyskusji o sile niemieckiej armii oraz możliwym zbliżeniu Berlina i Moskwy.

Nie mam złudzeń co do tego, że w Niemczech nastąpiła jakaś trwała zmiana w podejściu do Rosji. Interesy gospodarcze nadal przeważają. Wielki przemysł niemiecki bardzo chciałby wrócić do czasów tanich surowców z Rosji

– stwierdził Jabłoński i dodał, że „gdyby doszło do sojuszu niemiecko-rosyjskiego, byłoby to bardzo złe z punktu widzenia Polski”.

Koniec wojny na Bliskim Wschodzie?

W sprawie Bliskiego Wschodu polityk przestrzegł przed zbyt wczesnym uznaniem zakończenia konfliktu z Iranem.

To jeszcze nie koniec. Możemy mieć do czynienia z odpowiedzią nie tyle rakietową, co poprzez działania grup terrorystycznych wspieranych przez Iran – takich jak Hezbollah, Hamas czy Huti w Jemenie

– powiedział Jabłoński.

/ad