Mariusz Staniszewski: wewnątrz koalicji górę w coraz większym stopniu biorą złe emocje, wręcz szaleństwo

Mariusz Staniszewski / Fot. X

Konfrontacyjna narracja przyjęta przez Tuska miała wszystkie tzw. siły demokratyczne – a w istocie antydemokratyczne – skupić wokół PO – zauważa publicysta „Tygodnika Solidarność”.

Po pierwsze coraz mniej osób chce maszerować razem z Romanem Giertychem oraz Donaldem Tuskiem, a po drugie dla koalicjantów zapisanie się do tej partii szaleństwa byłoby początkiem końca, a w zasadzie końcem

tak Mariusz Staniszewski wyjaśnia przyczyny widocznego już niepowodzenia starań Tuska; sprzeciw wobec próby unieważnienia wygranych przez Karola Nawrockiego wyborów prezydenckich

jest wyraźny choćby wśród części polityków PSL, a także Polski 2050, z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią na czele.

Widzimy po prostu działanie systemowo totalitarne. I jeżeli się na to zgodzimy, jeżeli państwo nie jest w stanie się obronić przed czymś takim, to znaczy, że po pierwsze nie zbudowaliśmy na tyle silnej demokracji, a poza tym sami nie jesteśmy w stanie jako społeczeństwo, jako naród, jako instytucje państwowe obronić się przed takimi ludźmi jak Donald Tusk, Adam Bodnar czy Roman Giertych

podsumowuje gość „Odysei Wyborczej”.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Szymon Hołownia o kwestionowaniu wyboru Karola Nawrockiego: Zamach stanu? To nie ze mną!