Jerzy Jachowicz: jestem przekonany, że podjęta przez Giertycha próba przeprowadzenia puczu się nie powiedzie

Roman Giertych l fot. wikipedia.org/SejmRP

Bliska komitywa między Giertychem a Tuskiem jest w pewien sposób zrozumiała; motorem ich działania jest czysta nienawiść wobec Jarosława Kaczyńskiego – mówi dziennikarz.

W jednej ze swoich licznych wypowiedzi wymierzonych w Prawo i Sprawiedliwość, poseł KO, b. wicepremier Roman Giertych straszył Polaków, że objęcie prezydentury przez Karola Nawrockiego  może być wstępem do zamachu stanu, podobnego do przewrotu, którego w 1926 r. dokonał Józef Piłsudski:

To porównanie obecnej sytuacji w Polsce do okresu międzywojennego, nie ma najmniejszej podstawy. Jest to taka próba, można powiedzieć, wtłoczenia w ludzkie umysły czegoś, co ma uzasadnić te obecne działania Romana Gertycha, a jednocześnie przedstawiać jakąś apokaliptyczną wizję w momencie, gdy w wyniku tych wyborów nie uda się odwrócić. Po pierwsze to tak. To jest takie, wie pan, typowo bolszewicka wykładnia.

mówi Jerzy Jachowicz w rozmowie z Łukaszem Jankowskim.

pan Roman Giertych nie zdaje sobie sprawy z tego, że to jego nawoływanie jest właściwie bezpłodne, przecież sam Donald Tusk, prawdopodobnie pod wpływem Unii Europejskiej czy Ursuli von der Leyen wprost, stwierdził, że wyniki wyborów są nienaruszalne

ocenia gość „Odysei Wyborczej”.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Tomasz Żukowski: Giertych chce zabrać Polakom demokrację metodą „na wnuczka”