Te wybory nie wpływają w ogóle na pozycję pana premiera. Premier pozostaje premierem, ma za sobą koalicję. Ta koalicja jest stała
zapewnia Michał Gramatyka w rozmowie z Łukaszem Jankowskim. Przyznaje, że przed rządem bardzo trudne zadanie, by przez 2 lata zachować szansę na drugą kadencję.
Te dwa lata trzeba dobrze wykorzystać po to, żeby realizować program wyborczy, który obiecaliśmy Polkom i Polakom. Bo w pewien sposób otrzymaliśmy żółtą kartkę. A myślę, że potrafimy rządzić dobrze i potrafimy o tym mówić, potrafimy to pokazać.
Prof. Zdzisław Krasnodębski: Trzaskowski przegrał, bo był nieautentyczny
Gość „Odysei Wyborczej” wyraża nadzieję, że współpraca między rządem Donalda Tuska a prezydentem Karolem Nawrockim będzie układała się z korzyścią dla interesu obywateli:
Prezydent Nawrocki nie jest moim wrogiem. On jest moim przeciwnikiem politycznym. To jest człowiek, który może reprezentować inne wartości w polityce niż ja reprezentuję, ale ja myślę, że podobnie jak ja, również jemu zależy na dobru i na przyszłości Polski. On po prostu jest reprezentantem innej siły politycznej, która wygrała te konkretne wybory. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ustawy, które służą dobru Polek i Polaków, byłyby wetowane tylko dlatego, że wychodzą spod ręki rządu Donalda Tuska. Prezydent Duda zawetował siedem ustaw, kolejne sześć wysłał do Trybunału Konstytucyjnego, co na jedno wychodzi, bo też jak gdyby wstrzymał ich wykonalność. To razem trzynaście, a tych ustaw było ponad 160, więc nie sądzę, żeby ta współpraca była jakaś szczególnie trudna. Na pewno nie ma co liczyć na podpisy Nawrockiego pod głównymi punktami tej liberalnej agendy, która jest bliska koalicji 15 października, no ale myślę, że przynajmniej temat praworządności uda się rozstrzygnąć w referendum. To był jeden z punktów programu Nawrockiego. Mam nadzieję, że to dowiezie
/awk
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
