„Tusk wyszedł z szafy i zaszkodził Trzaskowskiemu”

Rafał Trzaskowski i Donald Tusk l fot. wikimedia.org/ European People's Party

Donald Tusk bardziej mobilizuje prawicę niż własny elektorat – ocenił Marcin Palade. Zdaniem analityka, Karol Nawrocki ma przewagę w przepływach głosów i może wygrać drugą turę.

Posłuchaj całej rozmowy:

Wybory prezydenckie już w niedzielę 1 czerwca. W Poranku Radia Wnet analityk Marcin Palade ocenia, że wejście do kampanii Donalda Tuska bardziej zmobilizowało wyborców Karola Nawrockiego niż Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem prawica może być beneficjentem drugiej tury.

Pewnie sam Tusk miał w głowie, że jest nadal „świetny” – że zadziała jak w 2023 roku. Że uda mu się zdemobilizować prawicę i zmobilizować zachodnią Polskę. Ale efekt, jaki uzyskaliśmy, to mobilizacja elektoratu prawicowego, szczególnie po jego fatalnym występie w wywiadzie u red. Romanowskiego w Polsacie. To był najgorszy wywiad Tuska od dawna, jeśli nie w ogóle. On nie tylko zmobilizował prawicę, ale chyba także część umiarkowanych wyborców, którzy zobaczyli, że Jarosław Kaczyński schowany, a z szafy wyszedł Donald Tusk. I tym wyjściem może zaszkodzić Trzaskowskiemu

– powiedział Palade.

Czytaj więcej:

Sondaż dla Radia Wnet: frekwencja rozstrzygnie wynik wyborów

Mentzen i Braun języczkiem u wagi?

W jego ocenie Karol Nawrocki ma przewagę w przepływach między pierwszą a drugą turą, dzięki deklaracjom poparcia m.in. od Grzegorza Brauna i Sławomira Mentzena.

Między pierwszą a drugą turą przewaga przepływów głosów jest po stronie Karola Nawrockiego. Jego głównym zadaniem było przeciągnięcie niemal wszystkich wyborców prawicowych

– podkreślił.

Zdaniem eksperta, najbliższe wybory mogą zakończyć się wynikiem liczonym „o ułamek procenta”, a każdy punkt poparcia może być decydujący.

Żaden sondaż nie pokaże wyraźnego zwycięzcy. W mojej prognozie Karol Nawrocki może zdobyć 50,3 proc., a Rafał Trzaskowski 49,7 proc. 

– poinformował.

W sytuacji tak wyrównanej każdy punkt procentowy, a nawet pół punktu, może być na wagę zwycięstwa

– zaznaczył.

Czytaj więcej:

Prezydencki wyścig wpływa na poparcie dla partii. Sondaż dla Radia Wnet

Głosy Polonii

Palade przestrzegł przed przecenianiem „rezerwy zagranicznej” Rafała Trzaskowskiego.

Mówi się o 200 tysiącach głosów z zagranicy. Moim zdaniem to zbyt optymistyczne założenie. W 2020 roku Trzaskowski miał tam 74 proc., ale dziś to przesunięcie w prawo jest widoczne także wśród Polonii

– powiedział i dodał, że „jeśli Rafał Trzaskowski nie zdoła zdobyć co najmniej 200 tysięcy głosów więcej niż Karol Nawrocki wśród nowych wyborców, to prezydentem zostanie Nawrocki”.

/ad