Władze USA zaniepokojone sygnałami o ingerencji Brukseli w polskie wybory. Kożuszek: obawy Amerykanów są uzasadnione

Maciej Kozuszek / Fot. Konrad Tomaszewski

Tu już nie chodzi tylko o to, że administracja Trumpa chce, żeby w Pałacu Prezydenckim urzędował ktoś bliski ideowo, ale o uczciwość samego procesu wyborczego – mówi dziennikarz „Gazety Polskiej”.

Polacy mają teraz wybór: mieć prezydenta z tej samej partii co Tusk, z tymi samymi obciążeniami wizerunkowymi, osobistymi, dyplomatycznymi, związków międzynarodowych, politycznymi […] albo mieć prezydenta, który będzie miał zdolność do nawiązywania kontaktów transatlantyckich. Co więcej, rozgrywania tych kontaktów transatlantyckich w taki sposób, żeby wzmocnić naszą pozycję w Europie. Bo Donald Tusk ma możliwość porozmawiania z Donaldem Trumpem, ale tylko jak ma trzy przyzwoitki ze sobą, czyli premiera Wielkiej Brytanii, kanclerza Niemiec i francuskiego prezydenta

podkreśla Maciej Kożuszek w rozmowie z Łukaszem Jankowskim.

USA wzywają szefową KE do reakcji na zewnętrzną ingerencję w polskie wybory. Chodzi o kampanię Trzaskowskiego