Piotr Schab: W wymiarze sprawiedliwości rządzi polityczne łajdactwo

Featured Video Play Icon

Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Piotr Schab w „Prawodajni” nazywa po imieniu rzeczywistość wymiaru sprawiedliwości epoki bodnarowskiej. Mówi o „łajdactwie politycznym”.

W „Prawodajni” Jakub Pilarek przytoczył wypowiedź Adama Bodnara, który pochwalił Sąd Najwyższy za uchylenie immunitetu prokuratorowi, który prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Problem w tym, że orzeczenie to wydał tak zwany (wg nomenklatury ministra) neosędzia.

Kilka miesięcy wcześniej Bodnar odmówił uznania wyroku Sądu Najwyższego w sprawie statusu Dariusza Barskiego, stwierdzając, że neosędziowie nie mogą skutecznie orzekać.

Osoby te zostały powołane do pełnienia urzędu na stanowisku w Sądzie Najwyższym przez Prezydenta RP w wyniku wadliwej procedury – na podstawie wniosku Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. W związku z tym nie mają waloru bezstronności oraz przymiotu niezawisłości, a co za tym idzie Sąd Najwyższy z ich udziałem nie ma statusu Sądu niezależnego w rozumieniu art. 45, 173 i 178 Konstytucji RP oraz art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i art. 47 Karty Praw Podstawowych

pisała wówczas w komunikacie kierowana przez Adama Bodnara Prokuratura Krajowa, odnosząc się do składu sędziowskiego, w którym zasiadali sędziowie Zbigniew Kapiński, Marek Siwek i Igor Zgoliński.

Prokuratura Krajowa nie jest w stanie wytłumaczyć się z dwójmyślenia ws. Sądu Najwyższego

Narracje, kłamstwo i draństwo polityczne

Komentując do „dwójmyślenie” ministra i prokuratora generalnego sędzia Piotr Schab stwierdził, że obecnie narracja jest przedkładana ponad prawo.

Wiodącym motywem tej narracji politycznej jest kłamstwo. Tu nie ma mowy o prawie, tu jest mowa o łgarstwie dla osiągnięcia doraźnych politycznych celów. W bardzo krótkowzroczny sposób, ponieważ zdemaskowanie tego rodzaju nieprawdy, tego rodzaju fałszu, intencjonalnie podawanego dla celów politycznych, ma to do siebie, że jest bardzo proste

– ocenił Piotr Schab.

Sędzia stwierdził również, że osoby posługujące się kłamliwą narracją „z jednej strony dają dowód, że gardzą opinią publiczną, a z drugiej dowodzą, że nie są w stanie sformułować dalekosiężnych perspektyw własnych kroków o charakterze politycznym”.

Cel polityczny i jego osiągnięcie przesłania im myślenie. A że są to zagadnienia prawne, które nie są czytelne dla ogółu obywateli, to trzeba o tym po prostu mówić. Trzeba nazywać sprawę po imieniu. Łgarstwo nazywać łgarstwem, hipokryzję hipokryzją, a polityczne łajdastwo – politycznym łajdactwem

– podkreśla Schab.

Na uwagę prowadzącego, że tego rodzaju działanie Adama Bodnara czyni gwałt na logice, która jest przecież jednym z elementarnych składowych warsztatu prawnika, sędzia mówi, że „logika jest narzędziem pracy uczciwego prawnika”.

Ale nie narzędziem pracy polityka, który swoją doraźną rolę społeczną, polityczną czy kompradorską realizuje poprzez kłamstwo. Wtedy każda jego wypowiedź weryfikowana na płaszczyźnie logiki będzie sprzeczna, ale tej sprzeczności nasi politycy nie boją się i nie zwracają na nią uwagi. Dla mnie znamieniem takiej postawy jest to, że ona dowodzi pogardy wobec ludzi, po prostu. Wolno kłamać. Wolno kłamać także wówczas, gdy kłamstwo jest jaskrawo czytelne. To jest niestety syndrom czasu, w którym żyjemy

– zauważa Piotr Schab.

Zamach na kadencję rzecznika dyscyplinarnego

Sędzia zostal niedawno odwołany przez Adama Bodnara z funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Decyzję taką minister podjął pomimo, że ustawa nie przewiduje możliwości odwołania rzecznika i daje mu 4-letnią kadencję. Uznał, że obowiązujące przepisy zawierają lukę prawną, którą on załata po swojemu interpretując konstytucję.

Wypełnianie luki prawnej to jest sformułowanie zaczerpnięte wprost z systemów totalitarnych. Co ważne, wypełnianie luki prawnej poprzez interpretowanie ducha konstytucji to odwołanie się do stalinizmu, który to system poprzez właśnie „ducha konstytucji” wyprowadzał twierdzenie, że dla dobra ludzi należy łamać im kręgosłupy

– mówi legalny rzecznik dyscyplinarny.

Sędzia podkreśla, że pozbawienie władzy wykonawczej wpływu na kadencję rzecznika dyscyplinarnego ma swój zamysł.

Tym zamysłem jest powściągnięcie władzy wykonawczej resortu przed wpływem na tok postępowań dyscyplinarnych, nad całym modelem postępowania dyscyplinarnego

– zwraca uwagę.

Do odwołania, tudzież „odwołania” Piotra Schaba doszło z uwagi na szereg postępowań karnych i dyscyplinarnych, które toczą się w jego sprawie. Sędzia proszony o krótkie ustosunkowanie się do wysuwanych pod jego adresem oskarżeń (w warstwie karnej na razie nie mających postaci zarzutów prokuratorskich), wskazuje, że „mnożące się jak króliki postępowania są oczywistym pretekstem do tego, by wydano dekret” o jego odwołaniu.

Być może przyjdzie mi się mierzyć z tą kpiną z państwa polskiego na sali sądowej. Funkcjonariusz publiczny, który bierze za to pieniądze, kłamie opinii publicznej i dopuszcza się szyderstwa wobec stron postępowania i społeczeństwa

– mówi sędzia o swoich „oskarżycielach”.

Przemysław Radzik: Ta ekipa z łamania prawa uczyniła znak firmowy. Powinni nosić w klapie łom

Odmowa orzekania w „gettcie sędziowskim”

Na koniec audycji legalny Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie odniósł się do postaci sędzi Sądu Okręgowego w Warszawie Mirosławy Chyr-Brzeszczak, która omówiła orzekania w „gettcie” sędziowskim stworzonym dla „neosędziów”, którym kierować ma sędzia Piotr Gąciarek, znany z radykalizmu w kwestii kwestiowania statusu sędziów powołanych po 2017 r. Adam Bodnar polecił w ramach retorsji wszcząć w sprawie sędzi Chyr-Brzeszczak postępowanie dyscyplinarne.

Mirosława Chyr-Brzeszczak jest bardzo odważną osobą. Była taką jako prokurator, jest taką jako sędzia. Stosuje prawo. Opiera się na legalnym zakresie czynności, który ma wobec niej moc wiążącą i przeciwstawia się torpedowaniu ustawy, segregowaniu sędziów, uznaniu jej za człowieka niegodnego tego zawodu, ordynarnemu łamaniu ustawy. Temu się przeciwstawia i płaci za to cenę. Szacunek!

– ocenił Piotr Schab.

Ostre wystąpienie sędziów z SO w Warszawie przeciwko bodnaryzmowi

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

jbp/