Ministerstwo Ochrony Środowiska prowadzi program „Czyste powietrze”, polegający na dofinansowaniu wymiany nieekologicznych pieców i termomodernizacji domów jednorodzinnych. Szereg wykonawców tych prac oskarża państwo o niewywiązanie się z płatności.
W czwartek podczas posiedzenia komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, poświęconego programowi, doszło do scysji pomiędzy przedstawicielami rządu a właścicielką firmy, Kariną Zajdel, która uważa się za poszkodowaną działaniem aparatu państwowego.
Czy wy rozumiecie, że nasze firmy bankrutują? Dlaczego? Do takiego stanu nas doprowadzacie. Dzisiaj słuchamy po raz kolejny, że jesteśmy oszustami, złodziejami, że przez nas ten program stanął
– krzyczała w kierunku polityków Karina Zajdel.
Bankrutujący przedsiębiorcy niszczeni przez program Czyste Powietrze, którym rząd od ponad roku nie wypłaca należnych im pieniędzy, w reakcji na lanie wody i grę na czas przez minister @hennigkloska na Komisji Środowiska. Dziś do Warszawy przyjechali protestować… pic.twitter.com/tXjpZtuxKU
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) April 24, 2025
W tym samym dniu odbył się protest przedsiębiorców pod hasłem „Czyste powietrze, nieczysta gra”.
Zlekceważanie przedsiębiorców
Z przedsiębiorczynią rozmawia w Poranku Wnet Krzysztof Skowroński.
Dzień przed strajkiem i planowaną komisją dowiedzieliśmy się, że minister Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała dodatkową komisję, tuż przed naszą. Kiedy przyszliśmy na miejsce, gdy miała się zacząć komisja w naszej sprawie, okazało się, że minister ma dalej swoje wystąpienie. Dowiedzieliśmy się, że nasza komisja będzie spóźniona, ponieważ posłowie mają dodatkowe głosowania. Trochę nas to oburzyło, bo przyjechaliśmy z różnych regionów Polski z dużym wyprzedzeniem, a nie zostaliśmy potraktowani do końca poważnie
– opowiada Karina Zajdel.
„Nie jesteśmy oszustami”
Kobieta wskazuje, ze moment, w którym okazało się, że ma oglądać znane już prezentacji minister Hennig-Kloski był momentem przełamania jej emocji.
Widzieliśmy to i słyszeliśmy już wiele miesięcy wcześniej, kiedy próbowaliśmy pokazać, jaka jest skala problemu. Wczoraj nie wytrzymałam, bo przyjechaliśmy po konkretne rozwiązania, a nie by znów oglądać slajdy i słuchać, że jesteśmy oszustami
– mówi przedsiębiorczyni.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
jbp/
